KKS 1925 KALISZ

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 26 sie 2014, o 21:26

Już w najbliższą sobotę 30 sierpnia, do Kalisza przyjedzie Obra Kościan. Po dwóch słabych występach trójkolorowych, musimy głośnym dopingiem poprowadzić ich do zwycięstwa ! Z Kościana można się spodziewać grupki kibiców co dodaję dodatkowego smaku. Ultrasi na ten mecz przygotowują oprawę więc bez żadnych wymówek i stękania W SOBOTĘ O GODZINIE 17 WSZYSCY MELDUJĄ SIĘ NA STADIONIE PRZY UL. ŁÓDZKIEJ (SEKTOR Z3)

WSZYSTKIE OSIEDLA NIE WALĄ W CHUJA TYLKO NA MECZ !

Obrazek
nowy graf :

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 27 sie 2014, o 10:02

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2942" onclick="window.open(this.href);return false;
Piłkarze KKS Kalisz przegrali wyjazdowe spotkanie z ekipą PKS Racot 2-1. Przed meczem tylko nieliczni wierzyli w zwycięstwo gospodarzy, a gdy w 33. minucie Marcin Lis wykorzystał rzut karny i wyprowadził "trójkolorowych" na prowadzenie, to grono jeszcze się zmniejszyło. Podopieczni Dawida Dominiczaka udowodnili jednak, że są drużyną, która zawsze walczy do końca. Nieustępliwość i determinacja spowodowały, że miejscowi jeszcze w pierwszej połowie wyszli na jednobramkowe prowadzenie, którego zresztą nie dali sobie wydrzeć do samego końca spotkania. Katem kaliszan okazał się Norbert Karolewicz, który dwukrotnie pokonał Jacka Kuświka.

To nie był udany mecz kaliskiej drużyny. I to praktycznie od samego początku. Pierwsze oznaki zbliżającego się fatum wystąpiły w 20. minucie meczu. Właśnie wtedy występujący na prawej obronie Bartek Jóźwiak w jednym ze starć doznał urazu stawu skokowego. Po chwili okazało się, że młody piłkarz z grodu nad Prosną nie jest w stanie kontynuować pojedynku, a w jego miejsce do gry został desygnowany Jacek Gajewski.

Jeszcze przed tym zdarzeniem zawodnicy Kaliskiego Klubu Sportowego mogli mówić o sporym szczęściu, bo podopieczni Dawida Dominiczaka przystąpili do niedzielnego starcia naładowani energią i dwukrotnie stworzyli bardzo groźne akcje pod bramką KKS-u, lecz na szczęście Jacek Kuświk przejawiał tego dnia znakomitą dyspozycję. Kiedy wydawało się, że miejscowi nacierają w najlepsze i kwestią czasu jest objęcie przez nich prowadzenia, to w obozie niebiesko-biało-zielonych wybuchła potężna euforia. Prowadzący zawody Krzysztof Banasiuk dopatrzył się w polu karnym faulu na Błażeju Ciesielskim, a po chwili Marcin Lis ulokował piłkę w siatce z punktu oddalonego od bramki o 11 metrów. Po zdobytej bramce wydawało się, że kaliszanie w końcu opanują sytuację i zaczną kontrolować przebieg zdarzeń. Trzeba bowiem zaznaczyć, że we wcześniejszych fragmentach o jakiejkolwiek kontroli meczu przez "trójkolorowych" nie mogło być mowy, a wręcz to w poczynaniach gospodarzy widać było wigor, zapał i wysoki, piłkarski temperament. Na domiar złego, ekipie z Racotu przewodził Norbert Karolewicz, który w niedzielę legitymował się wysoką dyspozycją, i to po strzale z rzutu karnego tego piłkarza w 39. minucie, publiczność zgromadzona na stadionie przy ulicy Ogrodowej cieszyła się z wyrównania. Ta radość została spotęgowana trzy minuty później. W roli głównej wystąpił oczywiście nie kto inny jak Norbert Karolewicz, który tym razem posłał potężną bombę z dystansu, a dzięki temu piłkarze z Racotu wyszli na prowadzenie.

Podopieczni Damiana Barasa w pierwszej części meczu zupełnie nie przypominali drużyny z pojedynku 1. kolejki przeciwko ekipie Białego Orła. W inauguracyjnym meczu kakaesiacy grali pomysłowo i ładnie dla oka. Tym razem, zespół z grodu nad Prosną był ospały i zupełnie nie mógł poradzić sobie z walczącymi o każdy metr boiska gospodarzami. Początek drugiej odsłony dawał nadzieję na poprawę jakości. Już w akcji otwierającej drugie 45 minut, Łukasz Grabowski posłał dośrodkowanie w kierunku Błażeja Ciesielskiego, a ten nieznacznie przestrzelił. Kilka chwil później gospodarze próbowali odpowiedzieć, lecz groźne uderzenie z woleja poszybowało obok bramki strzeżonej przez Jacka Kuświka. W 59. minucie niebiesko-biało-zieloni powinni wyrównać. Po rzucie wolnym piłka trafiła pod nogi Mateusza Gawlika, pomocnik KKS-u opanował futbolówkę, lecz trafił wprost w rozpaczliwie interweniującego golkipera PKS-u Racot. Kilka minut po tym zdarzeniu podopieczni Dawida Dominiczaka wykonywali już rzut wolny z 20 metrów. Kaliszanie mogli jednak w niedzielę liczyć na Jacka Kuświka, który wyprostował się jak struna i kapitalnie obronił uderzenie miejscowych. Była to zdecydowanie interwencja z gatunku tych "palce lizać", a gdyby bramkarz z Wału Matejki przepuścił ten strzał, to z pewnością nikt nie miałby do niego pretensji. Kilkadziesiąt sekund później drużyna prowadzona przez Dawida Dominiczaka znów wykonywała rzut wolny i ponownie pod bramką "trójkolorowych" wylała się potężna fala niepokoju. Na szczęście Piotr Szczerbal nieznacznie się pomylił. Z każdą minutą ekipa z najstarszego miasta w Polsce coraz bardziej zażarcie atakowała i dążyła do zmiany niekorzystnego rezultatu. Podopieczni Damiana Barasa w drugiej części meczu przejęli inicjatywę, przeważali, ale nie mieli klarownego pomysłu na spenetrowanie defensywy grających bardzo zapalczywie gospodarzy. Na domiar złego, jedenastka z Ogrodowej co pewien czas wyprowadzała groźne kontry, a przez to kaliszanie musieli ostro pracować również w obronie. W 79. minucie Bartosz Jasiński przymierzył z dystansu, futbolówka na mokrej murawie dostała poślizgu i przez to dość niepozorne uderzenie kaliskiego gracza sprawiło duże kłopoty Tomaszowi Nowaczykowi.

Najlepszą okazję do wyrównania stanu pojedynku niebiesko-biało-zieloni mieli w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Właśnie wtedy Jacek Paczkowski ostro dośrodkował w pole karne, Konrad Chojnacki wygrał pojedynek główkowy z obrońcami gospodarzy, ale futbolówka jak na złość, nieubłaganie przeleciała kilkanaście centymetrów obok słupka. Odważne ataki KKS-u w końcowych fragmentach na nic się zdały. Piłkarze PKS-u Racot nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa i to właśnie drużyna Dawida Dominiczaka mogła świętować po ostatnim gwizdku Krzysztofa Banasiuka.

***

24.08.2014 godz. 18.00
3. kolejka IV ligi (gr. wielkopolska południowa)
PKS Racot - KKS Kalisz 2-1 (2-1)

Bramki: 0-1 Marcin Lis 33 min (karny), Norbert Karolewicz 39 min (karny), Norbert Karolewicz 42 min.

Żółte kartki: Karolewicz, Skoracki, Kaczmarek, Bajsztok (PKS) oraz Lis, Grabowski, Gawlik (KKS).
Czerwona kartka: Tomasz Kaczmarek (PKS, 85 min. druga żółta).
Sędziował: Krzysztof Banasiuk (Poznań)
Widzów: 200.

PKS Racot: Nowaczyk, Browarczyk, Kasprzak, Szczerbal, Kaczmarek, Nowak (74. Żak), Sznabel, Karolewicz (90+3. Szulc), Pudlicki (70. Czarnecki), Skoracki, Bajsztok.

KKS Kalisz: Kuświk, Jóźwiak (24. Gajewski), Lis, Paczkowski, Grabowski, Ciesielski, Jasiński, Chojnacki, Gawlik, Kupczyk (59. Stoyczev), Armatys (78. Baraniak).
KKS Kalisz w sobotę zmierzy się z niepokonaną dotąd Obrą Kościan. Podopieczni Damiana Barasa w kontekście ostatnich wyników, raczej za faworytów tego starcia nie uchodzą. Wierzymy jednak, że konfrontacja z Obrą będzie momentem przełomowym, a niebiesko-biało-zieloni w końcu zaprezentują wysoką dyspozycję. Przyjdź i wspomóż naszą drużynę!
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 28 sie 2014, o 10:14

Rozsyłać i przekazywać dalej informacje o meczu! Koniec opierdalania na ten mecz jest przewidziana oprawa, będą kibice gości. SOBOTA GODZ 17 NA STADIONIE NA ŁÓDZKIEJ!!!!!!!!
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=_jpbdLtOP68[/youtube]

Obra też już się szykuje na wyjazd :

Obrazek
Ostatnio zmieniony 31 sie 2014, o 13:01 przez INSULTER OF JESUS CHRIST, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 28 sie 2014, o 22:54

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2950" onclick="window.open(this.href);return false;
Zawodnicy pierwszej drużyny przygotowują się do sobotniego, szlagierowego pojedynku z Obrą Kościan, która po trzech pojedynkach wraz z Polonią Leszno przewodzi ligowej stawce. Do grodu nad Prosną przyjedzie zatem rywal wymagający, a więc emocji na Stadionie Miejskim przy ul. Łódzkiej nie powinno zabraknąć. Tymczasem Zarząd Kaliskiego Klubu Sportowego podjął decyzję, że bilety-cegiełki na konfrontację z liderem tabeli będą kosztowały symboliczną złotówkę. Zapraszamy zatem jeszcze raz bardzo serdecznie na ciekawie zapowiadający się mecz z Obrą Kościan. Liczymy na przełamanie i dobrą dyspozycję niebiesko-biało-zielonych!

30 sierpnia 2014r. godz. 17.00 (sobota) - KKS Kalisz : Obra Kościan - Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej (bilet - cegiełka 1 zł)
http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2951" onclick="window.open(this.href);return false;
W sobotę (30 sierpnia) punktualnie o godzinie 17.00 na Stadionie Miejskim przy ul. Łódzkiej rozlegnie się pierwszy gwizdek arbitra głównego meczu 4. kolejki IV ligi Wielkopolskiej, w którym KKS Kalisz podejmie rozpędzoną Obrę Kościan. Lepsze nastroje przed szlagierowym pojedynkiem nadchodzącej kolejki ligowej mają z pewnością przyjezdni, którzy w dotychczasowych trzech meczach sezonu 2014/2015 zgromadzili na swoim koncie komplet punktów i wspólnie z Polonią Leszno przewodzą w tabeli ligowej.

Sympatycy niebiesko-biało-zielonych zupełnie inaczej wyobrażali sobie początek tegorocznych rozgrywek. Zespół z grodu nad Prosną wzmocnili bowiem zawodnicy z doświadczeniem zebranym w wyższych ligach, co też miało być swoistym gwarantem dobrej postawy na piłkarskich murawach IV ligi. Tymczasem ekipa z Wału Matejki w 3 meczach zdobyła zaledwie 4 punkty, a apetyty były z pewnością zdecydowanie bardziej wyolbrzymione. W ostatniej potyczce z PKS-em Racot "trójkolorowi" nie mieli zbyt wielu argumentów, a od początku to ekipa prowadzona przez Dawida Dominiczaka tryskała energią i regularnie zagrażała bramce strzeżonej przez Jacka Kuświka. Start Kaliskiego Klubu Sportowego w tegorocznych rozgrywkach rozpoczął się od pojedynków z teoretycznie słabszymi ekipami, które poza pierwszą połową w wykonaniu PKS-u Racot, starały się głęboko cofać i czekać na okazje do kontrataku. W Racocie nasi piłkarze doznali swoistego zimnego prysznica, i to zarówno dosłownie, jak i w przenośni, bo tuż przed rozpoczęciem potyczki nad stadionem przy Ogrodowej lało niemiłosiernie. Lepsze humory po ostatnim gwizdku mieli jednak gospodarze. - Patentu na waszą drużynę nie mamy, zresztą przegraliśmy z KKS-em domowy mecz w zeszłym sezonie. Dopiero w rundzie wiosennej pokonaliśmy na wyjeździe kaliszan. Mojej drużynie lepiej się gra z drużynami teoretycznie silniejszymi. Gorzej wyglądają pojedynki z rywalami reprezentującymi podobny poziom do nas. Wtedy musimy prowadzić grę i często w takiej sytuacji mamy problemy. Wiedzieliśmy jak poukładać się pod Kalisz taktycznie i to myślę, że zadecydowało o zwycięstwie - wyjawił trener PKS-u, Dawid Dominiczak.

Jak zatem będzie wyglądał mecz z ekipą, która w tym sezonie od inauguracji prezentuje równy, wysoki poziom? Bo tak z pewnością można wypowiadać się o Obrze Kościan, która wraz z Polonią Leszno przewodzi w tabeli ligowej. Obie ekipy w dotychczasowych potyczkach odniosły komplet zwycięstw i zaaplikowały rywalom po 14 goli, tracąc przy tym jedynie po jednej bramce. Obra ma już na rozkładzie Piast Kobylin, Orła Mroczeń i Olimpię Koło. Podopieczni Krzysztofa Knychały w Kobylinie wygrali 5-0, na własnym terenie zaaplikowali ekipie Orła Mroczeń aż 7 goli, natomiast przed tygodniem odnieśli "skromne" zwycięstwo z Olimpią Koło (2-0). Ten dorobek z pewnością może robić wrażenie. Może również pomóc wysnuć wniosek, że czerwono-biało-niebiescy potrafią grać z teoretycznie słabszymi rywalami. Bo trzeba jednak pamiętać, że ekipa z Kościana jeszcze nie grała w tym sezonie z żadnym zespołem, który jest wymieniany w gronie pretendentów do awansu. Mecz z niebiesko-biało-zielonymi będzie zatem dla podopiecznych Krzysztofa Knychały próbą siły w realnych warunkach.

Dla piłkarzy Kaliskiego Klubu Sportowego mecz z Obrą jest dobrą sposobnością do odzyskania zaufania u kibiców i do odbudowania wiary w siebie. Remis z Olimpią Koło i przegrana w Racocie mogły bowiem wlać w zespół z Wału Matejki duże zwątpienie. Trener Damian Baras tuż po zakończeniu meczu z PKS-em Racot nie krył złości. - Popełniliśmy dwa niepotrzebne błędy, które były niedopuszczalne. Najpierw zupełnie niepotrzebny faul w polu karnym, a później nonszalancja w środku pola, która spowodowała, że straciliśmy bramkę po strzale z dystansu. Nie można się tak zachowywać. W pierwszej części meczu zupełnie brakowało zaangażowania. Powiem tak. Cały zespół musi żyć, wszyscy muszą być z tej samej gliny. Chłopacy razem wychodzą na boisko, razem wygrywają, razem remisują i razem przegrywają. Druga połowa była już inna. Zagraliśmy bardzo słabą pierwszą część meczu i głównie przez to przegraliśmy. Jak widać, szkoleniowiec KKS-u miał w tygodniu dużo pracy i to na różnych płaszczyznach.

Kaliszanie podchodzą do sobotniego pojedynku w dobrej kondycji personalnej. Niebiesko-biało-zieloni prawdopodobnie będą mogli liczyć na wsparcie wracającego do zdrowia Łukasza Derbicha, a dodatkowo do rozgrywek zostali już oficjalnie zgłoszeni dwaj zdolni młodzieżowcy - Jan Zając i Patryk Tomaszewski. Damian Baras nie będzie prawdopodobnie mógł skorzystać z usług Bartka Jóźwiaka, który w Racocie doznał urazu stawu skokowego.

Zapraszamy serdecznie w sobotę na Stadion Miejski przy ulicy Łódzkiej. Pomóżmy naszym piłkarzom w trudnym meczu z Obrą Kościan!

Data: 30.08.2014r. godz. 17.00
Miejsce: Stadion Miejski przy ulicy Łódzkiej 19
Bilet-cegiełka 1 zł
KKS Kalisz - Obra Kościan
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 29 sie 2014, o 12:22

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2952" onclick="window.open(this.href);return false;
Pochodzący z Jarocina, 33-letni Jacek Włoch będzie głównym arbitrem sobotniego pojedynku czwartej kolejki, czwartej ligi w której to niebiesko-biało-zieloni na stadionie przy ul. Łódzkiej podejmą lidera rozgrywek - Obrę Kościan. Ten doświadczony arbiter rozgrywki czwartoligowe prowadzi już piąty sezon z rzędu. W obecnym ma na swoim koncie już jedno spotkanie, w którym to PKS Racot przegrał z SKP Słupca 1:2. W Kaliszu ostatnio gościł 17 kwietnia 2013 roku, gdy to prowadzeni przez Mariusza Kaczmarka piłkarze przegrali w ćwierćfinale Okręgowego Pucharu Polski z Piastem Kobylin 1:2. Na liniach pomagać mu będą Arkadiusz Reśliński i Adrian Kurzawa.
Obrazek

Awatar użytkownika
milo
Moderator
Moderator
Posty: 5400
Rejestracja: 24 lis 2008, o 02:30

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: milo » 30 sie 2014, o 22:50

Nikt nie informuje wiec kronikarsko.
kks-obra - 1:2
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy

kaliszanin2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3662
Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: kaliszanin2 » 30 sie 2014, o 23:29

Niestety czołową kaliską drużynę leją jak w ubiegłym sezonie Calisię. Tylko Calisię lali o dwa poziomy wyżej. Żal patrzeć. Może niech ten klub przybierze wreszcie jakąś ludzką nazwę (różne AKS, BKS itd. to nie są nazwy, tylko skróty opisów klubu). Proponowałbym KKS Fenix Kalisz. To by jakoś nawiązywało do historii miasta, a jednocześnie zobowiązywało do odrodzenia.

Pawel
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2938
Rejestracja: 13 kwie 2006, o 21:48

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: Pawel » 30 sie 2014, o 23:50

Przegranej jedna bramką bym laniem nie nazwał.To jest drużyna (miejmy nadzieję) środka tabeli.A za rok,dwa przyjdzie walczyć o utrzymanie.

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 31 sie 2014, o 12:31

Żenada to, co wczoraj się działo na boisku pomimo kolejnych dwóch nowych graczy debiutu Łukasza Derbicha (ten akurat pokazał się z dobrej strony strzelając bramkę) i powrotu Jana Zająca znowu przegrywamy co tu dużo pisać zasłużenie, niestety na boisku wiało biedą, Obra była drużyna zdecydowanie lepszą, mającą sytuacje do podwyższenia wyniku meczu, my graliśmy piach dosłownie, zero jakiś sytuacji klarownych prócz końcówki meczu. Nie jest dobrze niby wzmocnienia, ale widać, że drużyna gra kaszankę, trener do wymiany z takim składem, to powinniśmy bić się o awans, a nie w dole tabeli grzać miejsce i po 4 kolejkach mieć już stratę 8 punktów do drużyny z Kościana. Za tydzień Gostyń, mecz z piłkarskiego punktu widzenia ciekawy, bo jak nie wygramy to przy innych wynikach niekorzystnych spadamy do spadkowej strefy i kibicowskiej, bo wiadomo, z kim trzymają kibice z Gostynia.
KKS - Obra 1:2
Nas w młynie ok. 120 osób z kilkoma flagami i oprawą. Gości ok. 40? Opiszą się sami. Piłkarze znowu słabo się pokazali.
Gosci 57 + 10 Start Gniezno
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
FATUM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1454
Rejestracja: 25 lis 2005, o 18:43
Lokalizacja: Kalisz/Zduńska Wola

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: FATUM » 31 sie 2014, o 14:27

Baras totalna pomyłka,nie wiem na jakiej podstawie został zatrudniony ale jako trener nadaje się do prowadzenia zespołów typu LZS Pręty Dolne,rotacje w składzie zupełneie bez sensu,nie ma pomysłu na grę,na boisku panuje totalny chaos,tak więć szkoda ze po 4 kolejkach możemy zacząć myśleć o kolejnym sezonie w IV lidze :evil:
I COULD HAVE EVERYTHING BY DISEASES I HAVE NOTHING

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 31 sie 2014, o 15:27

Rotacja była potrzebna, tylko nie rozumiem po co grał Zając po kontuzji w pierwszym składzie oraz Grabowski w linii pomocy (Stojczew powinien grać) na pewno na plus przesunięcie Gawlika do środka obrony a Paczkowskiego na skrzydło, cały czas brak rozgrywającego i ni epotrzebie Armatys jest na ławce, jak tak dalej pójdzie, to będzie dramat i walka o utrzymanie

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2955" onclick="window.open(this.href);return false;
Po bardzo słabym spotkaniu, które w emocje obfitowało tylko w ciągu ostatnich pięciu minut, niebiesko-biało-zieloni przegrali na Stadionie przy ul. Łódzkiej z liderem IV Ligi - Obrą Kościan 1:2. Honorowe trafienie dla kakaesiaków w 85. minucie zanotował debiutujący w KKS-ie Łukasz Derbich. Dla gości trafiali Piotr Sarbinowski i Adam Łuczak.

Niebiesko-biało-zieloni przystępowali do pojedynku z Obrą w kiepskich nastrojach. Kaliszanie w trzech dotychczasowych meczach tylko raz zwyciężyli i zanotowali jeden remis, a to zbyt mało jak na ekipę myślącą o awansie. Mecz z Obrą Kościan stwarzał jednak dobrą sposobność do przełamania złej passy i odzyskania zaufania sympatyków. Mecz z Obrą mógł również pomóc samym piłkarzom w odzyskaniu pewności siebie i wiary, że dobrze wykonują swoją pracę, a kiepskie występy były jedynie krótkim momentem słabości.

Taki tok myślenia mógł być zasadny, ale jedynie do 9. minuty starcia. Właśnie wtedy podopieczni Krzysztofa Knychały objęli prowadzenie. O utracie bramki zadecydowało kiepskie krycie przy rzucie rożnym. Gole po stałych fragmentach są oczywiście codziennością w piłce nożnej, ale gdy w polu karnym przeciwnicy trzykrotnie uderzają po rzucie rożnym, nie świadczy to dobrze o defensywie. Największy dar przewidywania w tej sytuacji miał Adam Łuczak, który w końcu pokonał z bliska Jacka Kuświka.

Kaliszanie znów zatem nieudanie rozpoczęli spotkanie i praktycznie od samego początku musieli nadrabiać straty. Z takiego rozwoju zdarzeń bardzo zadowoleni byli rywale, którzy mogli cofnąć się na własną połowę i czyhać na korzystne okazje do wyprowadzania szybkich ataków. - Ten mecz zapewne mógłby się potoczyć zupełnie inaczej, gdybyśmy nie stracili gola na samym początku. Dla przeciwników była to świetna sytuacja, bo nie musieli prowadzić gry, tylko cofnęli się i liczyli na kontrataki - przyznał trener KKS-u, Damian Baras.

"Trójkolorowi" od pierwszych minut posiadali przewagę optyczną i długo utrzymywali się przy piłce. Nic z tego jednak nie wynikało, bo poczynania Kaliskiego Klubu Sportowego wyglądały obiecująco jedynie do okolic pola karnego. Później ekipie z Wału Matejki brakowało pomysłowości w kreowaniu dogodnych sytuacji po których mogłyby wpadać gole. W pierwszej części sobotniej potyczki zawodnicy z Wału Matejki nie mieli tak naprawdę żadnej dobrej okazji do wyrównania. Niegroźne strzały oddali jedynie Bartosz Jasiński, Konrad Chojnacki i Błażej Ciesielski.

W początkowych fragmentach drugiej odsłony spotkania zdecydowanie groźniejsi byli przyjezdni. Podopieczni Krzysztofa Knychały już w 48. minucie meczu powinni podwyższyć prowadzenie, lecz piłka po strzale głową Adama Łuczaka odbiła się od poprzeczki, a po chwili Jacek Kuświk sparował dobitkę Marcina Wojciechowskiego. Wysiłki golkipera Kaliskiego Klubu Sportowego na niewiele się jednak zdały, bo w 64. minucie popularny "Kuca" musiał wyciągnąć futbolówkę z siatki. Receptę na bramkarza z grodu nad Prosną tym razem znalazł Piotr Sarbinowski, który wykorzystał dośrodkowanie Łukasza Białego.

Ożywienie w grze KKS-u przyniosły dopiero końcowe fragmenty starcia z liderem tabeli. Sygnał do przypuszczenia ostrego natarcia dał debiutujący w ekipie z grodu nad Prosną Łukasz Derbich, który silnie strzelił i pokonał Rafała Biernackiego. W końcówce meczu rywale kipieli wręcz od nadmiaru emocji, a jeden z nich - Mateusz Adamski, ujrzał nawet czerwoną kartkę. Kakaesiacy mogli jeszcze doprowadzić do wyrównania. Konrad Chojnacki w jednej z ostatnich akcji został przewrócony w "szesnastce", lecz arbiter uznał, że interwencja obrońcy Obry była zgodna z przepisami gry w piłkę nożną.

Mimo końcowego zrywu niebiesko-biało-zielonych, podopieczni Krzysztofa Knychały zdołali utrzymać korzystny rezultat do samego końca i dzięki temu wciąż kościańska Obra zachowuje status ekipy, która w tym sezonie wszystko wygrywa. Kaliszanie natomiast muszą szukać punktów w wyjazdowym meczu z Kanią Gostyń. - O naszej przegranej zadecydowały błędy przy stałych fragmentach gry. To niedopuszczalne, by rywal dysponujący słabszymi warunkami fizycznymi, wygrywał w Kaliszu po dwóch stałych fragmentach gry. Uważam, że w końcówce sędzia powinien podyktować rzut karny - ocenił po meczu Damian Baras.


***

30.08.2014 godz. 17.00

4. kolejka IV ligi wielkopolskiej południowej

KKS Kalisz - Obra Kościan 1-2 (0-1)

Bramki: 0-1 Adam Łuczak 9 min, 0-2 Piotr Sarbinowski 64 min, 1-2 Łukasz Derbich 85 min.

Żółte kartki: Jasiński, Ciesielski (KKS) oraz Rudawski, Witomski, Adamski, Łuczak, Biernacki, Bossy (Obra). Czerwona kartka: Mateusz Adamski (Obra, 87 min, druga żółta)

Sędziowali: Jacek Włoch oraz Sebastian Kurzawa i Arkadiusz Reśliński (KS Kalisz)

KKS: Kuświk - Zając (55. Gajewski), Gawlik, Lis, Paczkowski - Ciesielski, Jasiński (81. Baraniak), Derbich, Chojnacki, Grabowski (68. Stoyczev) - Kupczyk (69. Armatys).

Obra: Biernacki - Chwaliszewski, Jurkiewicz, Adamski, Łuczak (83. Turkowiak), Rudawski, Sznabel, Witomski (90+1 Kozaczenko), Wojciechowski (75. Bossy, 90+6 Józefiak), Biały, Sarbinowski.
http://www.faktykaliskie.pl/kks-w-dolku ... razka-foto" onclick="window.open(this.href);return false;
Błędy przy stałych fragmentach gry zadecydowały o tym, że KKS doznał drugiej z rzędu porażki w IV lidze. W sobotnie popołudnie pełną pulę z Łódzkiej wywieźli piłkarze Obry Kościan, wygrywając 2:1. Gola dla niebiesko-biało-zielonych zdobył w końcówce debiutujący w zespole Łukasz Derbich.

Cztery punkty w czterech meczach. To aktualny dorobek ekipy z Wału Matejki. Sytuacja drużyny, która ma w tym sezonie włączyć się do walki o awans do III ligi, nie jest wprawdzie beznadziejna, ale na pewno daleko odbiega od komfortowej, bo dzięki sobotniej wygranej Obra samodzielnie objęła fotel lidera i uciekła kaliszanom na osiem oczek. – Nikt nie może odmówić moim piłkarzom zaangażowania. Gramy nieźle, tylko popełniamy błędy, które słono nas kosztują – mówi nam trener Damian Baras.

Taki scenariusz powtórzył się w sobotę. Przyjezdni z Kościana dość szybko, bo już w 9. minucie, objęli prowadzenie, właśnie po błędzie kaliskiej defensywy. W ogromnym zamieszaniu po rzucie rożnym najpierw interweniował Jacek Kuświk, potem strzał zablokował Marcin Lis, aż wreszcie formalności dopełnił niepilnowany Adam Łuczak, trafiając z bliska. – Ten mecz pewnie ułożyłby się inaczej, gdybyśmy nie stracili tego gola. Rywale lepszego początku spotkania nie mogli sobie wyobrazić, bo od tego momentu mogli się wycofać i ograniczać do kontr – komentuje szkoleniowiec KKS-u.

Kaliszanie nie najlepiej zareagowali na stratę bramki, bo choć dłużej utrzymywali się przy piłce, to ich akcje kończyły się zazwyczaj przed polem karnym przeciwnika. Przed przerwą niegroźne strzały oddali jedynie Bartosz Jasiński, Konrad Chojnacki i Błażej Ciesielski. Aktywni starali się być ponadto debiutujący w tym sezonie w kaliskim zespole Łukasz Derbich i Jan Zając.

Tymczasem podopieczni Krzysztofa Knychały szczególnie groźni byli po stałych fragmentach. W 48. minucie po wrzutce z narożnika boiska mogli podwyższyć prowadzenie, lecz Łuczak główkował w poprzeczkę, a dobitkę Marcina Wojciechowskiego ofiarnie odbił Jacek Kuświk. Szczęścia kaliskiemu golkiperowi zabrakło w 64. minucie. Wówczas po dośrodkowaniu Łukasza Białego uprzedził go Piotr Sarbinowski, który oddał celny strzał głową.

Gospodarze dążyli do odrabiania strat, ale szło im to jak po grudzie. Kontakt złapali dopiero w 85. minucie. Wtedy to Łukasz Derbich mocnym strzałem nie dał szans Rafałowi Biernackiemu. Gola wyrównującego nie udało się uzyskać, mimo doliczenia przez arbitra aż sześciu minut do regulaminowego czasu i czerwonej kartki dla obrońcy Obry Mateusza Adamskiego. Wspomnieć jednak należy, że w jednej z ostatnich akcji rywalizacji sędzia nie dostrzegł faulu na Konradzie Chojnackim w obrębie „szesnastki”.

– Nie można tracić dwóch bramek po stałych fragmentach z zespołem, który dysponuje gorszymi warunkami fizycznymi. To sytuacja nie do przyjęcia. Zadecydowały więc nasze błędy. Uważam też, że w końcówce należał nam się rzut karny – powiedział nam trener Baras.

Teraz przed KKS-em wyjazdowe starcie z Kanią Gostyń. Na boisko przy Łódzkiej kaliscy piłkarze powrócą 13 września. Wówczas podejmą tam LKS Ślesin
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 31 sie 2014, o 22:01

KKS Kalisz - Obra Kościan 1:2

Nas na tym meczu około 120 osób z flagami: Autonomia Kaliska, UK 07, KKS Kalisz Polska, Anty komuna oraz osiedla Czaszki. Nasz doping tego dnia na średnim poziomie. Nie obyło się bez festiwalu piosenki wulgarnej. Prezentujemy skromną, okolicznościową oprawę upamiętniającą setną rocznicę zburzenia naszego miasta. Gości 67 głów z jedną flagą.

WALCZYĆ, BIEGAĆ I SIĘ STARAĆ, U NAS TRZEBA ZAPIERDALAĆ !!!
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
jasiek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 7143
Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: jasiek20 » 1 wrz 2014, o 10:14

Niestety nie ma piłki nożnej w tym mieście.
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".

— Abraham Lincoln

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 1 wrz 2014, o 17:42

Tak dokładnie bieda, że aż piszczy, niedługo, to Kalisz będzie ewenementem w tej materii na skale Polski

http://kkskalisz.pl/photogallery.php?album_id=212" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Awatar użytkownika
FATUM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1454
Rejestracja: 25 lis 2005, o 18:43
Lokalizacja: Kalisz/Zduńska Wola

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: FATUM » 1 wrz 2014, o 19:46

Niech dadzą jeszcze rządzic Gajochowi to znowu zaczniemy od b-klasy...
I COULD HAVE EVERYTHING BY DISEASES I HAVE NOTHING

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 2 wrz 2014, o 15:26

albo wykupimy licencję jakiegoś klubu i może nawet zagramy w 1 lidze :lol:
W przeciągu ostatniego miesiąca nasze miasto zostało ubarwione dwoma trójkolorowymi graffiti. Jako Stowarzyszenie cały czas usilnie poszukujemy nowych ścian, na których moglibyśmy realizować kolejne projekty.
Do tego potrzebne są jednak pieniądze
W związku z tym prosimy o pomoc finansową

Liczy się każda złotówka.
Z góry dzięki!

Stowarzyszenie "Tylko KKS"
Wał Jana Matejki 2, 62-800 Kalisz
REGON: 302515265
NIP: 618-214-46-69
Konto BGŻ: 33203000451110000002827740
E-mail: [email protected]
Tel: 501-022-478

W tytule przelewu podawajcie: "na graffiti"
Na ostatnim meczu z Obrą ultrasi zbierali pieniążki na oprawę. Do puszki wpadła całkiem przyjemna sumka za co WIELKIE DZIĘKI!

Na kolejny mecz również przyszykujcie trochę więcej dolarów, w końcu oprawy i graffiti kosztują
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 3 wrz 2014, o 12:00

Mobilizacja w Gostynie na ten najważniejszy dla Nas i dla nich mecz kibicowski w tym roku :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
FATUM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1454
Rejestracja: 25 lis 2005, o 18:43
Lokalizacja: Kalisz/Zduńska Wola

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: FATUM » 3 wrz 2014, o 21:50

Krzysztof Pawlak nowym trenerem KKS-u,nareszcie ktoś kto ma pojęcie 8)

http://www.kkskalisz.pl/news.php?readmore=2960
I COULD HAVE EVERYTHING BY DISEASES I HAVE NOTHING

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 4 wrz 2014, o 10:43

zobaczymy co z tego wynikinie, poniżej w linku kadra KKSu na rundę jesienną IV ligi sezonu 2014/2015 :

http://www.kkskalisz.pl/kadra.php?section=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 5 wrz 2014, o 14:01

jeszcze jedna fotki z meczu z Obrą Kościan, na pierwszej nasz młyn w momencie prezentacji oprawy upamiętniającej zburzenie Kalisza a na drugiej kibice Obry Kościan :

Obrazek

Obrazek

zapowiedź meczu z Kanią Gostyń :

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2963" onclick="window.open(this.href);return false;
W najbliższą sobotę pierwsza drużyna KKS-u Kalisz po raz kolejny będzie szukała przełamania i kompletu punktów. Niebiesko-biało-zieloni w tym celu udadzą się na wyjazdowy pojedynek do Gostynia, gdzie na drodze naszej drużyny stanie beniaminek, UKS Kania Polcopper Gostyń. Kakaesiacy wystąpią w tym meczu pod wodzą nowego trenera - Krzysztofa Pawlaka. Pojedynek w Gostyniu rozpocznie się o godzinie 16.00. Liczymy na dobrą dyspozycję naszych zawodników i długo wyczekiwany komplet punktów.

Kania Gostyń to beniaminek tegorocznych rozgrywek, który - podobnie jak drużyna z grodu nad Prosną - swoją dotychczasową dyspozycją nie rozpieszcza. Podopieczni Krzysztofa Michalskiego wciąż czekają na swoje pierwsze zwycięstwo w lidze. Do tej pory biało-niebiesko-biali mają na swoim koncie zaledwie jeden punkt, który zainkasowali po bezbramkowym remisie z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski. Na swoim terenie tegoroczny beniaminek jest jednak groźnym zespołem, którego nie wolno lekceważyć. Przekonały się o tym już zespoły Górnika Konin i Białego Orła Koźmin Wielkopolski. Górnicza jedenastka prowadziła już w Gostyniu 2-0, ale później ambitnie grający gospodarze zdobyli kontaktową bramkę, a losy meczu stały pod znakiem zapytania aż do końca starcia. W pojedynku z Białym Orłem podopieczni Krzysztofa Michalskiego zdobyli natomiast jedyny jak do tej pory punkt. Taki dorobek z pewnością nie zadowala piłkarzy z Gostynia, którzy muszą w końcu poszukać kompletu punktów, a zapewne po takowy najlepiej byłoby sięgnąć w prestiżowym starciu przed własną publicznością. Najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem Kanii Gostyń jest Sebastian Fechner, który zasilił niedawno beniaminka rozgrywek IV ligi, a jeszcze wcześniej występował w barwach II-ligowej KP Calisii Kalisz.

Czy gospodarze zaryzykują i zagrają o pełną pulę z KKS-em Kalisz?

Taki rozwój zdarzeń byłby mało prawdopodobny na początku sezonu, kiedy zespół z grodu nad Prosną był uważany za głównego kandydata do awansu. Po czterech kolejkach, w których kakaesiacy zainkasowali zaledwie 4 punkty, nadzieje na wygranie ligi zdecydowanie zmalały, ale nie wygasły. Słaby początek mógł jednak sprawić, że rywale nie będą już podchodzić do potyczek z ekipą Kaliskiego Klubu Sportowego z tak dużym respektem. Sympatycy niebiesko-biało-zielonych z niecierpliwością czekają na przełamanie i dobrą grę "trójkolorowych". W tym celu, włodarze KKS-u zdecydowali się na zmianę w sztabie szkoleniowym. W tym tygodniu dotychczasowego trenera pierwszej drużyny Damiana Barasa zastąpił doskonale znany Krzysztof Pawlak. Nowy opiekun kakaesiaków to najwybitniejszy zawodnik w historii kaliskiego futbolu, który ma na swoim koncie 31 występów w reprezentacji narodowej, w tym dwa podczas mundialu w Meksyku. Krzysztof Pawlak po raz pierwszy poprowadził zajęcia z nowym zespołem w dniu dzisiejszym. Nowy trener w tak krótkim czasie nie jest w stanie wpłynąć na grę zespołu, ale być może znajdzie sposób, by dotrzeć do piłkarzy i zmotywować ich do walki o każdy metr boiska. Bo dotychczasowe pojedynki pokazały, że nawet w IV lidze zespół musi wyjść zdeterminowany i zawzięty, by walczyć o najwyższe cele. I musi stanowić jedność.

Przypomnijmy, że mecz 5. kolejki IV ligi wielkopolskiej południowej pomiędzy Kanią Gostyń i KKS-em Kalisz odbędzie się w sobotę (06 września) o godzinie 16.00. Nasi piłkarze będą mogli w sobotę liczyć na wsparcie kaliskich kibiców. Stowarzyszenie "Tylko KKS" organizuje bowiem wyjazd na mecz z Kanią Gostyń. Zbiórka fanów odbędzie się o godzinie 14.00 przy kaliskim Teatrze. Koszt wyjazdu to 15 złotych.
Obrazek

ODPOWIEDZ