KKS 1925 KALISZ

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

Zdjęcia z meczu z niemieckiej strony kibicowskiej :

http://www.around-the-ground.com/fotos2 ... zovia.html

klubowa galeria z finału :

https://plus.google.com/photos/10374264 ... 7810715569

druga oprawa kibiców KKSu Kalisz :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=tYAwf9H ... e=youtu.be[/youtube]

trzecia oprawa kibiców KKSu Kalisz :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=_GpCBa5 ... e=youtu.be[/youtube]

kibicowski filmik z meczu :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=iePWu7G9i8I[/youtube]

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

pierwsza oprawa kibiców KKSu Kalisz :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=P3VIupDhNiA[/youtube]

gole z meczu :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=ZXvaSTk ... e=youtu.be[/youtube]

konferencja po meczu :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=jbsmOof ... e=youtu.be[/youtube]

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

KKS KALISZ - Ostrovia
Bardzo długo bo 11 lat trzeba było czekać na derby kalisko - ostrowskie z kibicami obu drużyn. Los sprawił, że w tym roku drużyny KKS-u i Ostrovii zmierzyć się miały w finale Okręgowego Pucharu Polski. Na meczu 1000 osób z czego ok. 350-400 tworzy młyn. Spotkanie zaczynamy od 10 min ciszy i wywieszeniu dwóch transparentów dotyczących tragicznych wydarzeń w Knurowie. Razem z kibicami Ostrovii często pozdrawiamy smutnych panów. Pierwszą oprawą przez nas zaprezentowaną był transparent 42x3m "PUCHAR JEST NASZ". Do tego zostaje rzuconych setki serpentyn. Tego dnia na płocie wieszamy flagi "Kakaesiacy", "UK'07", "Cebulorz", "H", "Panorame", "Antykomuna" oraz "Duma . Podczas pierwszej połowy machamy jeszcze flagami na kijach. Doping dobry ale najlepsze było dopiero przed nami. Pod koniec meczu robimy pokaz pirotechniczny w którego skład wchodzą ognie wrocławskie, świece dymne, race i wyrzutnie - efekt kozacki! W międzyczasie piłkarze strzelają bażantom kolejne bramki. Od tej chwili na sektorze konkretna atmosfera i śpiewane gromkie "PUCHAR JEST NASZ"! Po meczu razem z piłkarzami świętujemy największy sukces od chwili reaktywacji klubu. Ostrovia z naszej perspektywy zbyt szczelnie nie wypełniła klatki i na nasze oko przyjechała w mniejszej liczbie niż ostatnio Gostyń którego było z koalicjantami 135. W drugiej połowie również ultrasują z użyciem piro. Doping z ich strony rzadko słyszalny w naszym sektorze. Mamy nadzieję, że piłkarze staną na wysokości zadania i za rok spotkamy się znowu na derbach tyle że w III lidze! Atmosfera tego wieczoru godna spotkania finałowego! DERBY DLA KALISZA!

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3414" onclick="window.open(this.href);return false;

Nie opadły jeszcze emocje po środowym finale Okręgowego Pucharu Polski a dziś znowu kakaesiacy wybiegną na murawę, tym razem walcząc o ligowe punkty.

Podopieczni trenera Krzysztofa Pawlaka ugoszczą trzecią ekipę w tabeli - Polonię Leszno.

Jeżeli kaliszanie odniosą zwycięstwo, a LKS Ślesin straci punkty w derbowym starciu z Górnikiem Konin to właśnie wtedy ekipa z najstarszego miasta w Polsce przejmie prym w rozgrywkach IV ligi.

Pierwszy gwizdek Michała Szmytke zaplanowany jest na godzinę 19:25. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy!

Derby, derbami, ale KKS gra kolejne ligowe spotkanie, kolejny bardzo ważny mecz w kontekście walki o awans do 3 ligi, tym razem przeciwnikiem trójkolorowych będzie drużyna z Leszna która plasuje się tuż za nami czyli na 3 pozycji tracąc do nas 5 pkt.Mecz ten rozpocznie się o godz. 19:25. Pamiętajcie KKS to nie tylko derby z Ovią czy Koninem, a już na pewno osoba która przychodzi tylko na derby nie może nazywać się kakaesiakiem! Więc każdy kto nazywa się kakaesiakiem stawia się jutro o 19:25 na stadionie przy ul. Łódzkiej !! I wspomaga naszą drużynę w walce o awans do 3 ligi !!!!

Uwaga! Jeśli chcesz jechać na wyjazd do Konina musisz dokonać przedpłaty 20 zł i podać imię nazwisko i pesel. Sporządzenie listy wyjazdowej jest obligatoryjne ponieważ będzie to impreza masowa i będziemy musieli ją wysłać do klubu do Konina kilka dni przed meczem. Mamy 200 wejściówek więc kto pierwszy ten lepszy. Zapisy można robić na naszych meczach bądź w sklepie monopolowym 24h koło Tęczy przy ul. Chopina

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://www.faktykaliskie.pl/najnizszy-w ... lonie-foto#" onclick="window.open(this.href);return false;

– Gdyby padł wynik dwucyfrowy, to pewnie nikt by się nie zdziwił – te słowa Mateusza Gawlika najlepiej obrazują przewagę, z jaką piłkarze KKS-u poczynali sobie w starciu z Polonią Leszno. W sobotni wieczór kaliszanie zdeklasowali przeciwnika, ale razili nieskutecznością. Ostatecznie zwyciężyli „tylko” 3:0.

Mecz z sąsiadem z czwartoligowej tabeli miał być dla miejscowych trudną przeprawą. Okazał się jednak przyjemnym spacerkiem. Będący na fali KKS od początku dyktował warunki gry, a łatwość, z jaką gospodarze dochodzili do sytuacji bramkowych, chyba dla nich samych była zaskoczeniem. – Tylu sytuacji, co dzisiaj, nie mieliśmy przez całą rundę. Każdy, kto obserwował mecz, mógł sobie zadawać pytanie, co się z nami dzieje w ofensywie. Gdyby padł wynik dwucyfrowy, to pewnie nikt by się nie zdziwił, nawet trener gości – zauważa Mateusz Gawlik, pomocnik kaliskiego zespołu.

Były zawodnik Calisii okazał się jednym z najaktywniejszych graczy na boisku, uczestnicząc niemal w każdym ataku "trójkolorowych". A przecież jeszcze jesienią jego nominalną pozycją był środek obrony. – Odkąd gram wyżej, czuję się na boisku lepiej – wyjawił "Gaweł". Już w 3. minucie powinien on otworzyć rezultat spotkania, ale mając przed sobą tylko golkipera nie zdołał ucelować w światło bramki. Potem jednak walnie przyczynił się do zdobycia przez KKS trzech goli. W 31. minucie jego zgranie otworzyło Konradowi Chojnackiemu drogę do bramki, z czego ten skrzętnie skorzystał. Po wznowieniu gry przez gości Gawlik natychmiast ruszył w kierunku obrońcy rywali, wyłuskał piłkę, po czym z zimną krwią strzelił celnie w długi róg. W 48. minucie ponownie wystąpił w roli asystenta, wykładając futbolówkę Błażejowi Ciesielskiemu, któremu nie pozostało nic innego, jak trafić do pustej siatki. – Chcieliśmy zdominować przeciwnika i tak się właśnie stało. Gdybym na początku wykorzystał stuprocentową okazję, to może później łatwiej przychodziłoby zdobywanie bramek. Środowe zwycięstwo w pucharze dodało nam mocy i myślę, że to przełożyło się dziś na mecz ligowy – przyznaje Mateusz Gawlik, który w pierwszej połowie trafił jeszcze w poprzeczkę, a w drugiej ucelował w słupek.

Największą ofensywę gospodarze przepuścili między 50. a 70. minuty. Wówczas stworzyli przynajmniej siedem okazji, po których mogli podwyższyć rozmiary zwycięstwa. Piłka jak zaczarowana nie chciała jednak wpaść do bramki, nawet jeśli nie było w niej bramkarza. Wtedy wyręczali go obrońcy, jak po strzałach Kostowa i Chojnackiego.

Niezliczona ilość sytuacji dla kaliszan wynikała w dużej mierze ze stylu, jaki prezentowali leszczynianie. Byli oni jednym z nielicznych zespołów, który na boisku w Kaliszu starał się grać otwartą piłkę, a nie skupiać się w sposób priorytetowy na obronie dostępu do własnej bramki. – Przeciwnik grał techniczną piłkę, nie cofnął się, przez co my mieliśmy dużo miejsca w ofensywie. Taką grę lubimy i cieszymy się, że mogliśmy pewnie zwyciężyć. 3:0 to najniższy wymiar kary – oznajmił Gawlik.

KKS wygrywa mecz za meczem, ale nadal traci punkt do lidera IV ligi, LKS-u Ślesin, który w sobotę pokonał na wyjeździe Górnika Konin 1:0. Do końca rozgrywek pozostało sześć kolejek, a w grze o awans pozostał już praktycznie tylko lider z wiceliderem. – Ślesin nie gubi punktów, ale ma przed sobą dwa ciężkie wyjazdy. Mam nadzieję, że nadejdzie taka chwila, kiedy wyjdziemy na prowadzenie i nie odpuścimy już do końca sezonu. Liczę, że wygramy tę ligę – zakończył Mateusz Gawlik.

[kaliszanin2]

Pozostało liczyć na dzień słabszej dyspozycji Ślesina oraz czysto sportową ambicję jego przeciwników. Z terminarza wynika bowiem, że rywale Ślesina nie będą jakoś szczególnie zmotywowani z innych powodów - nie mają szans na awans, raczej nie grozi im spadek albo już praktycznie spadli. Naprawdę szkoda tych dwóch punktów straconych w Kościanie, ale trzeba nadal grać swoje.

[kaczorkalisz]

Pozostało liczyć na dzień słabszej dyspozycji Ślesina oraz czysto sportową ambicję jego przeciwników. Z terminarza wynika bowiem, że rywale Ślesina nie będą jakoś szczególnie zmotywowani z innych powodów - nie mają szans na awans, raczej nie grozi im spadek albo już praktycznie spadli. Naprawdę szkoda tych dwóch punktów straconych w Kościanie, ale trzeba nadal grać swoje.

trzeba liczyc ze to wielkie szczescie Slesina sie kiedys skonczy. W Goluchowie rezerwowy bramkarz podarowal im gole. Co do ich meczu z Koninen obawiam sie ze Gornik sie podlozyl, nie wiem jakie stosunki panuja tam miedzy klubami ale to dziwna sytuacja, jeden strzal i gol, Konin przewaza w meczu.

Jedyna nadzieje ze zgubia punkty w Kozminie Wlkp ktorzy u siebie graja dobrze albo w meczu z Racotem. A KKS musi kazdy mecz wygrywac, mamy przeciez trudny wyjazd do Konina za 3 tygodnie

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale w tej rundzie zdecydowanie lepiej gra KKS spójrzmy na najważniejsze wyniki 4:1 z Pępowem, 3:0 z Lesznem (najmniejszy wymiar kary), 2:0 w Ślesinie gdzie miejscowi grali padaczkę, jedyny remis w Kościanie dosyć nieszczęśliwy, mecze w pucharze polski z trzema wyżej notowanymi przeciwnikami wygrane, gra dwoma młodzieżowcami, przez co nie możemy skorzystać z Malickiego i Stojczewa od pierwszych minut, Ślesin szczęśliwie wygrane mecze. Co do Konina to sami się cieszyli że przegrali ze Ślesinem i pokrzyżowali nam plany. Co dalej - hm nie powiedziałbym że Ślesin gra z drużynami o nic nie grającymi - mają wyjazd do Słupcy (przeciwnik solidny pokonał ostatnio Kościan), wyjazd do Koźmina Wielkopolskiego (bdb gra na wiosnę), Racot u siebie (również niespodzianka wiosny), Gostyń wyjazd (broniący się rękoma i nogami przed spadkiem), Pępowo u siebie (nieobliczalna ekipa), Leszno na wyjeździe (mocno ofensywna i nieobliczalna ekipa). KKS ma przed sobą wyjazd do Wolsztyna (nieźli u siebie), Ostrzeszów u siebie (ofensywna ekipa to na plus ale też nieobliczalni), Konin wyjazd (bez rewelacji drużyna ale na derby się spinać będą), Kobylin dom (najsłabsza ekipa rundy wiosennej), Słupca wyjazd (spinają się na Kalisz zawsze, ale do ogrania), Mroczeń u siebie (na spokojnie do ogrania). Także terminarz mamy lepszy aniżeli Ślesin, gramy dobrze i oby się to potwierdziło w meczu dwóch najbliższych bardzo ważnych meczach a jestem przekonany że w Koninie sprawa się już może definitywnie rozstrzygnąć. Czekamy też na te mecze kiedy KKS razem ze Ślesinem będzie rozgrywał mecze o tej samej porze a nie wcześniej.

[K-man]

Sport raczej średnio mnie interesuje, dlatego mam pytanie. Czy KKS Kalisz zajmując 2 miejsce traci zupełnie szanse na awans, czy będzie grał w barażach z jakimś III ligowcem?

[ochotnik]

Awansuje tylko pierwsza drużyna. W sezonie 2016/2017 nastąpi reorganizacja rozgrywek trzeciej ligi poprzez zmniejszenie liczby grup z obecnych ośmiu do czterech.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

Tak są też plany aby w późniejszym czasie połączyć północna i południową 4 ligę wielkopolską

Nasza oprawa została doceniona na świecie :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=TLn4QL2r6Vk[/youtube]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3415" onclick="window.open(this.href);return false;

Multum niewykorzystanych sytuacji, słupki, poprzeczki i trzy trafienia niebiesko-biało-zielonych autorstwa Konrada Chojnackiego, Mateusza Gawlika i Błażeja Ciesielskiego. Tak w skrócie można podsumować 17. ligowe zwycięstwo Dumy Kalisza!

Takiego meczu w wykonaniu niebiesko-biało-zielonych nie widzieliśmy dawno. Było praktycznie wszystko, piękne akcje, słupki, poprzeczki, zabrakło jednak najważniejszego - skuteczności. Gdyby podopieczni Krzysztofa Pawlaka wykorzystali chociaż połowę ze stworzonych przez siebie stuprocentowych sytuacji to wynik można byłoby nazwać istnym pogromem.

Już w ciągu pierwszych 10. minut piłkarze z Kalisza powinni prowadzić co najmniej kilkoma bramkami. W 3. minucie fatalnie na piątym metrze zachował się Mateusz Gawlik, który zamiast ulokować piłkę w bramce fatalnie przestrzelił. Dwie minuty później powracający do składu Ivelin Kostov zdobył gola, jednak według arbitra był na pozycji spalonej. Po chwili ten sam zawodnik przegrał pojedynek sam na sam z Dariuszem Szczerbalem.

Festiwal nieskuteczności kaliszan trwał do 31. minuty, kiedy w końcu złą passę kolegów przełamał Konrad Chojnacki, pewnym strzałem otwierając wynik spotkania. Minutę później było już 2:0, a autorem trafienia był Mateusz Gawlik. Ów zawodnik w tym meczu kilkukrotnie mógł wpisać się na listę strzelców, a szczególnie urokliwie zapowiadał się gol z drugiej połowy, kiedy to posłana z kilkunastu metrów piłka ostatecznie trafiła w słupek.

Kiedy wydawało się, że druga połowa będzie istnym pogromem piłkarzy z Leszna, strzelanie na stadionie w Kaliszu zakończył golem w 48. minucie Błażej Ciesielski, bo następnie albo w sukurs Szczerbalowi przychodził słupek z poprzeczką, albo piłkę z linii wybijali jego koledzy.

Kakaesiacy w tabeli IV ligi gr. południowej odskoczyli co prawda Polonii na osiem punktów, jednak nadal tracą jedno oczko do prowadzącego LKS-u Ślesin, który ograł wczoraj 1:0 Górnika Konin.

***

9 maja 2015, 19:25 - Kalisz (Stadion Miejski)
KKS Kalisz - Polonia Leszno 3:0 (2:0)
1:0 Konrad Chojnacki 31. min, 2:0 Mateusz Gawlik 32. min, 3:0 Błażej Ciesielski 48. min

Żółte kartki: Jacek Gajewski, Michał Grzesiek (KKS) oraz Artur Jęsiek (Polonia)
Widzów: 350

KKS Kalisz: Jacek Kuświk - Konrad Chojnacki (80. Tobiasz Kupczyk), Damian Czech, Błażej Ciesielski (76. Remigiusz Malicki), Jacek Gajewski (70. Bartosz Jasiński), Łukasz Grabowski, Mateusz Gawlik, Michał Grzesiek, Ivelin Kostov (72. Stayko Styochev), Marcin Lis, Jacek Paczkowski

Polonia Leszno: Dariusz Szczerbal - Łukasz Glapiak, Miłosz Lokś, Artur Jęsiek, Krzysztof Jankowski, Łukasz Bugzel (77. Krzysztof Skonieczny), Damian Nowak, Jakub Rerak, Krzysztof Karch, Bogumił Ceglarek, Artur Krawczyk

Gole z meczu z Polonią Leszno :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=JZF5ssgrfjA[/youtube]

Zdjęcia z meczu z Lesznem :

https://plus.google.com/photos/10374264 ... 0869920913

[K-man]

Gratulacjie dla KKSu ni i kibiców za oprawę.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3423" onclick="window.open(this.href);return false;

Już dziś poznamy naszego przeciwnika, z którym zmierzymy się w ramach ćwierćfinału Wielkopolskiego Pucharu Polski. Niebiesko-biało-zieloni zagrają ze zdobywcą Pucharu Polski na szczeblu okręgu leszczyńskiego, a o to trofeum rywalizować dziś będzie Rawia Rawicz z Gromem Wolsztyn.

Drużyny wolsztyńskiego Gromu z pewnością przedstawiać nie trzeba, a szerzej się o niej rozpiszemy podczas zapowiedzi weekendowego spotkania, które już w sobotę nasi piłkarze rozegrają w Wolsztynie.

Rawia Rawicz to obecnie pierwsza drużyna klasy okręgowej koordynowanej przez OZPN Leszno. W 23. rozegranych spotkaniach zdobyła 52 punkty na co złożyło się 16 zwycięstw i cztery remisy. Nad drugą w tabeli Spartą Miejska Górka ma 3 punkty przewagi a do zakończenia rozgrywek pozostało siedem kolejek.

Mecz ćwierćfinałowy zaplanowany został na 27 maja. Zwycięstwo Dumy Kalisza gwarantuje jednocześnie przepustkę do finału, z racji przyznanego wolnego losu. W innym Victoria Września zmierzy się ze zwycięzcą spotkania Nielba Wągrowiec - Iskra Szydłowo. Wolny los w ćwierćfinale przypadł Polonii Środa Wielkopolska.

***
Ćwierćfinał - 27 maja
Polonia Środa Wielkopolska - wolny los
Victoria Września - Nielba Wągrowiec / Iskra Szydłowo
KKS 1925 Kalisz - Rawia Rawicz / Grom Wolsztyn

1/2 finału - 10 czerwca
KKS 1925 Kalisz / Rawia Rawicz / Grom Wolsztyn - wolny los
Polonia Środa Wielkopolska - Victoria Września / Nielba Wągrowiec / Iskra Szydłowo

Finał - 17 czerwca

Marci Lis gościem trzeciej połowy :

http://tvproart.pl/tvonline/obejrzyj/82 ... 2015-05-12

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3426" onclick="window.open(this.href);return false;

Rawia Rawag Rawicz bez większych problemów zdobyła wczoraj Puchar Polski w okręgu leszczyńskim rozbijając Grom Wolsztyn aż 5:2. Tym samym lider tamtejszej okręgówki będzie rywalem Dumy Kalisz w ćwierćfinale Wielkopolskiego Pucharu Polski. Mecz odbędzie się 27 maja na stadionie w Rawiczu. Zwycięstwo oznaczać będzie bezpośredni awans do finału.

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3428" onclick="window.open(this.href);return false;

W sobotę KKS Kalisz zmierzy się z wolsztyńskim gromem w ramach XXV kolejki IV ligi gr. południowej. Początek rywalizacji wyznaczony został na godzinę 17:00.

Grom Wolsztyn dopiero co uległ w finale Okręgowego Pucharu Polski Rawii Rawicz aż 2:5, a teraz przed nimi kolejna ciężka przeprawa - starcie z wiceliderem IV ligi - KKS-em Kalisz.

O tym, że nasza drużyna walczy o awans nikogo przekonywać nie trzeba. Ostatni raz prowadzeni przez Krzysztofa Pawlaka piłkarze goryczy porażki doznali 20 września, i jak sami zapowiadają w tym sezonie interesują ich już tylko zwycięstwa.

Mecze z Gromem zawsze były jednak bardzo ciekawe. Na koniec poprzedniego sezonu prowadzeni przez Macieja Sowińskiego piłkarze zremisowali 1:1, a trafienie dla Dumy Kalisza zanotował nieobecny już w ekipie Daniel Armatys.

Jeszcze ciekawiej było jesienią, kiedy aż do 82. minuty na tablicy świetlnej widniał remis 1:1. To właśnie wtedy to rzutu wolnego podszedł Mateusz Gawlik i pięknym trafieniem wyprowadził KKS na prowadzenie. Rezultat dwie minuty później na 3:1 ustalił Konrad Chojnacki.

Mecz w Wolsztynie z pewnością do najłatwiejszych należeć nie będzie, choćby z racji tego, iż ich porażka przy zwycięstwie Orła Mroczeń i Piasta Kobylin przeniesie zespół Gromu do strefy spadkowej.

Tak czy inaczej, naszych piłkarzy interesuje tylko zwycięstwo, a walkę o nie zaczną punktualnie o godzinie 17:00.

[ochotnik]

KKS wygrał wyjazdowy mecz w Wolsztynie 0-3 przy dwóch bramkach Jacka Gajewskiego oraz trafieniu z rzutu karnego Iwelina Kostova. Nie uległa jednak zmianie sytuacja w tabeli IV ligi, gdzie nadal na prowadzeniu jest LKS Ślesin,który swój wyjazdowy mecz w Słupcy wygrał 1-2.

[kaliszanin2]

W ostatnich pięciu meczach przeciwnicy Ślesina grają o pietruszkę. Ostatnio też nie bardzo mieli o co grać. Może więc znalazłby się sponsor, który ustanowiłby dla nich ekstra premię za wygraną ze Ślesinem? To nie jest zakazane, taki doping to nie to samo, co przekupienie kogoś, żeby się podłożył. A gdyby były jakieś obiekcje, to zawsze można ustanowić nagrodę dla zwycięzcy meczu, chociaż chyba nie byłoby to potrzebne. Ślesin jest i tak zmobilizowany, ale to mobilizowałoby także ich przeciwników. Chyba nie muszą to być bardzo wielkie sumy, żeby przeciwnicy Ślesina lepiej grali. Zakładając, że KKS wygra wszystkie pozostałe mecze, to wystarczy próbować do pierwszego sukcesu. Może kilku kaliskich przedsiębiorców zrzuciłoby się na taką akcję?

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

niezły pomysł z tym że problem leży gdzie indziej dotychczasowi przeciwnicy Ślesina (jak i KKSu) z całym szacunkiem, ale byli słabi tyczy się to wszystkich ekip poniżej 4-5 miejsca w tabeli, byłem i widziałem większość tych pojedynków i KKS (podobnie jak Ślesin) miał tylko problemy z Kościanem i Gołuchowem, reszta drużyn dostaje nawet jedną bramkę i już wiadomo jak mecz się skończy, nawet Leszno czy też Pępowo dostało srogi łomot, jest jednak jeden plus KKS gra bardzo dobrze mimo braku napastnika strzelamy mnóstwo bramek, Ślesin wygrywa ledwo ledwo, druga sprawa my mamy jednak lepszy terminarz - Konin to najtrudniejszy rywal natomiast Ślesin - Koźmin Wlkp., Racot, Leszno czy też Pępowo - dobre drużyny, grają o pietruszkę ale tanio skóry nie sprzedają, KKS ograł gładko Pepowo czy też Leszno ale umówmy się Ślesin nie ma takiej siły ognia co my i wygrywa z innymi ekipami póki co różnicą tylko jednej bramki, także tutaj jest szansa, że przy stracie pierwszego gola będzie im cięzko coś strzelić, jak to miało miejsce w przypadku meczu z KKSem, tutaj trzeba szukać szansy

tabela punktowa wliczając tylko rundę wiosenną :



jak widać Ślesin czekają jeszcze trzy mecze w tym dwa wyjazdowe z czołówką tej tabeli

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3429" onclick="window.open(this.href);return false;

Pewne i zasłużone zwycięstwo odnieśli w sobotnie popołudnie podopieczni trenera Krzysztofa Pawlaka, którzy po dwóch trafieniach Jacka Gajewskiego i jednym golu Ivelina Kostova ograli Grom Wolsztyn 3:0.

Już pierwsze fragmenty spotkania pokazały, że będzie to jednostronny pojedynek. Kakaesiacy raz po raz szarżowali pod bramką Gromu jednak zabrakło skuteczności.

Wynik w 6. minucie atomowym uderzeniem otworzył Jacek Gajewski, który zerwał pajęczynę w bramce strzeżonej przez Kotlarskiego. Na drugie trafienie kibice czekać musieli do 18. minuty. To właśnie wtedy równo z trawą ścięty został Błażej Ciesielski, a prowadzący to spotkanie Paweł Pater zdecydowanym ruchem wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem tego piłkarskiego rzemiosła okazał się Ivelin Kostov, dla którego był to już czwarty gol w tej rundzie strzelony właśnie z rzutu karnego. Prowadzenie kaliszan mogło być wyższe, jednak piękne uderzenie Łukasza Grabowskiego odbiło się od spojenia słupka z poprzeczką.

Wynik w 38. minucie ustalił Jacek Gajewski, który strzałem głową sfinalizował bardzo dobre dogranie z rzutu wolnego Konrada Chojnackiego.

Druga część meczu podobnie jak pierwsza przebiegała pod dyktando niebiesko-biało-zielonych. W tej odsłonie spotkania niebiesko-biało-zieloni musieli radzić sobie bez Marcina Lisa, który tuż przed przerwą z urazem twarzy trafił do wolsztyńskiego szpitala.

Kakaesiacy po tej kolejce nadal mają punkt straty do LKS-u Ślesin, który pokonał SKP Słupca. W następnej kolejce kaliszanie na własnym obiekcie podejmą o godzinie 19:25 Victorię Ostrzeszów.

Grom Wolsztyn - KKS Kalisz 0:3 (0:3)
0:1 Jacek Gajewski 6. min, 0:2 Ivelin Kostov 18. min, 0:3 Jacek Gajewski 38. min

Sędzia: Rafał Pater (Piła)

KKS Kalisz: Jacek Kuświk - Filip Sówka, Damian Czech, Jacek Paczkowski (46. Stayko Stoychev), Łukasz Grabowski - Mateusz Gawlik, Marcin Lis (45. Remigiusz Malicki), Jacek Gajewski, Ivelin Kostov (78. Bartosz Jasiński), Konrad Chojnacki, Błażej Ciesielski (75. Tobiasz Kupczyk)

[kaliszanin2]

niezły pomysł

Skoro uważasz, że to dobry pomysł, to zapoznajcie z nim jak najprędzej kierownictwo klubu i sponsorów. Przynajmniej będziecie wiedzieli, że niczego nie zaniedbaliście. Nigdy nie wiadomo jaki drobiazg, na pozór nawet mało znaczący, może zdecydować o sukcesie.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

moim zdaniem jest to bdb pomysł wszystkiego trzeba się przecież chwytać aby wywalczyć awans, będzie trzeba to poruszyć szerszemu gronu osób

wesoła 40 osobowa wycieczka w Wolsztynie :

[FATUM]

Teraz liczymy na Koźmin który tej wiosny u siebie nie przegrał bilans 3 zwyciestwa 1 remi oby podtrzymałi piłkarze Białego Orła ten doskonały bilans a my na spokojnie wygrajmy z Victoria Ostrzeszów i obejmijmy prowadzenie w tej buraczanej lidze i awansujmy

[kaliszanin2]

Nie zawadziłoby Koźmin dodatkowo zmotywować.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

Ale też musimy uważnie zagrać z Ostrzeszowem, to drużyna nieobliczalna jest i ofensywna coś w stylu Leszna, Koźmin jest w stanie urwać punkty Ślesinowi podobnie jak w następnej kolejce Racot, możliwe że sytuacja się po Koninie ustabilizuję na Naszą korzyść

Pamiętajcie o zapisach na wyjazd do Konina. Nie czekajcie na ostatnią chwilę, zapisy na naszych meczach, na osiedlach i w sklepie monopolowym 24h koło Tęczy. Podajemy imię, nazwisko, pesel i 20 zł

Zapisy do Konina potrwają jeszcze tydzień. W środę 27 maja zamykamy listę i kto nie zdąży jego strata. Mamy 200 biletów kto pierwszy ten lepszy. Imię nazwisko pesel 20 zł. Na mecz wszyscy muszą wziąć dowód tożsamości.

W sobotę 30 maja jedziemy na wyjazd do Konina. O godz. 14:00 widzimy się standardowo pod kaliskim teatrem. Żeby jechać trzeba się wcześniej zapisać!! KKS ON TOUR!!
Zdjęcie użytkownika Kakaesiacy.

Przypominamy o zapisach na wyjazd do Konina! Listę musimy wysłać kilka dni przed meczem! W dniu meczu zarówno my jak i Koniniacy nie możemy nabyć biletu. Zapisy u kumatych na osiedlach i w sklepie monopolowym 24h przy ul. Chopina koło Tęczy. Podajemy imię nazwisko pesel i 20zł. KKS to nie tylko derby z Ostrovią! Jedziemy autokarami tak jak ostatnim razem.

Jutro przyjdą nowe szaliki i smyczki. Cały czas w sprzedaży mamy kubki i wlepki.