KKS 1925 KALISZ

[kaliszanin2]

Wisła Puławy to 13. drużyna II ligi.

[ochotnik]

Myślę, że może być w zasięgu KKS- u. W szczególności, że ten mecz będzie rozgrywany u nas.

[FATUM]

Jasne że Wisła jest w zasiegu,KKS pokazuje ze ma kadre na czolowke III Ligi,zobaczymy jakie nazwiska pojawia sie w Kaliszu latem,3-4 ciekawe transfery i gramy o czolowe miejca w III lidzea tak musi byc zeby sie utrzymac,z jednej strony walka o utrzymanie z drugiej moze to byc walka o awans...

[ochotnik]

Jeżeli odbiegamy w przyszłośc to wolałbym zdecydowanie, żeby KKS tak szybko nie awansował do II ligi bo to mogłoby się nie zbyt dobrze dla klubu skończyć. lepiej pograć dwa, trzy sezony i wtedy próbować awansować.

[kaczorkalisz]

przypominam ze za rok pol III ligi spada w zwiazku z rekonstrukcja rozgrywek. Z IV ligi teraz trudniej bedzie sie dostac do III bo beda baraze

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

3-4 mądre transfery i bez problemy powinniśmy zostać w III lidze a kto wie nawet powalczyć o awans

[kaczorkalisz]

mysle ze celem niech bedzie utrzymanie w III lidze. Najwazniejsze beda te pierwsze mecze bo jak pojda 2-3 porazki pod rzad to morale spadna, bylo to widac na poczatku tego sezonu. Jesli mowa o pierwszym skladzie to potrzebny jest glownie dobry napastnik. Skrzydla sa zajebiste z Chojnackim i Ciesielskim ale nie powiem ze rywalizacja bylaby dobra gdyby mieli konkurentow.

Srodek z Kostovem to bajka, wygladem w ogole nie przypomina pilkarza, jest bardzo misiowaty. Jednak technike, opanowanie i podanie ma super. Jego masa sprawia ze bardzo trudno odebrac mu pilke.

[FATUM]

Tak jak pisałem nastepny sezon wrecz wymusza wzmocnienia a jezeli beda dobre to gramy o II lige wiadomo ze potrzeba srodkow,nikt za darmo grac nie przyjdzie,do tego wyjazdy,dlatego trzeba szukac stabilizacji finansowej...

[kaczorkalisz]

Tak jak pisałem nastepny sezon wrecz wymusza wzmocnienia a jezeli beda dobre to gramy o II lige wiadomo ze potrzeba srodkow,nikt za darmo grac nie przyjdzie,do tego wyjazdy,dlatego trzeba szukac stabilizacji finansowej...

Dokladnie, wyjazdy coraz dluzsze. Juz nie wspomne za za rok III liga bedzie miala jeszcze wiekszy obszar, wiec i koszty wzrosna. Juz nie wspomne jak bedzie awans do II ligi na poziom centralny...

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

Jesli mowa o pierwszym skladzie to potrzebny jest glownie dobry napastnik. Skrzydla sa zajebiste z Chojnackim i Ciesielskim ale nie powiem ze rywalizacja bylaby dobra gdyby mieli konkurentow.
Srodek z Kostovem to bajka, wygladem w ogole nie przypomina pilkarza, jest bardzo misiowaty. Jednak technike, opanowanie i podanie ma super. Jego masa sprawia ze bardzo trudno odebrac mu pilke.

Pierdolenie, podstawowa kwestia jest taka ilu musi grać młodzieżowców w pierwszym składzie w III lidze, od tego bym zaczął wzmacnianie drużyny, zobaczcie jak to teraz wyglądało miał bronić ten młody bramkarz z Bełchatowa, ale jednak okazał się że lepszy jest Kuca a temu młodemu przydarzył się mega klop już w sparingach i w debiucie w lidze przeciwko drużynie Olimpii Koło. Co to spowodowało, mianowicie Kuca został w pierwszym składzie i musiało grac dwóch młodzieżowców (Grzesiek i w późniejszym czasie Gajewski). Graliśmy praktycznie bez napastnika gdyż Malicki i Płaza mogli być tylko i wyłącznie zmiennikami i zmieniać motor napędowy naszej drużyny czyli Kostowa co bardzo rzadko się zdarzało ewentualnie kogoś z pary bardzo dobrze grających skrzydłowych czyli Ciesielskiego i Chojnackiego, czyli mieli bardzo mało czasu aby się pokazać. Malicki w Pucharze natomiast dawał radę gole z Centra oraz z Nielbą i moim zdaniem będzie z niego pożytek, natomiast co do Płaza to mocno bym się jednak zastanowił to już decyzja dla sztabu szkoleniowego. Przypomnę że w Pucharze kiedy grał Malicki ogrywaliśmy w takim ustawieniu drużyny Jaroty, Centry, Ostrovii czy też Nielby i takie miało być założenie gry w lidze, które nie wypaliło właśnie przez zły transfer w postaci obsady między słupkami. Wg. mnie potrzebny jest młody bramkarz ale jakiś kozak o dobrych warunkach fizycznych, Kuca ma swoje lata i musi na tej kluczowej pozycji być alternatywa mimo wszystko. Na obronie podstawa to Czech, Grzesiek na skrzydle chętnie bym widział Paczkowskiego także na skrzydle bo to jego nominalna pozycja i wzmocnienie jeszcze jednego środkowego obrońce. W obwodzie by pozostał młody Jóźwiak i Sówka do tego Grabowski który ma ten atut jak Grzesiek że może też w pomocy grać. Pomoc bardzo dobra Kostow, Gawlik, Lis, Chojnacki, Ciesielski, a na zmiany Jasiński, Gajewski i Stojczew, tutaj mógłby jakiś jedno wzmocnienie mieć miejsce ewentualnie. Atak to Malicki i albo dajemy szanse dla Płaza o rywalizację w napadzie albo dajemy kogoś innego, kolejny raz bym dał mocnego zawodnika. Jestem ciekaw ile tych wzmocnień będzie się wywodziło z czasów Calisii. Może ten Japończyk albo ten murzynek co z przody mieszał. Zobaczymy.

[ochotnik]

Dobra analiza. Tylko mała poprawa nie Plizga, tylko Płaza.

[FATUM]

Ja bym brał Kocura który odchodzi z Nadwislana Góra,wczesniej wystepowal w Odrze Opole i strzelal bramki jak na zawołanie na 3 ligę idealny zawodnik,takiego napastnika nam potrzeba,ale racja priorytet to bramakarz

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

Dobra analiza. Tylko mała poprawa nie Plizga, tylko Płaza.

fakt mój błąd już poprawiony

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3490" onclick="window.open(this.href);return false;

W pięknym stylu nasi piłkarze zapewnili sobie wczoraj awans do III ligi. Podopieczni trenera Krzysztofa Pawlaka pokonali Orła Mroczeń 4:1, choć mecz z powodu braku kart zawodników Orła rozpoczął się....z godzinnym opóźnieniem. Mimo wszelkich problemów kakaesiaków w awansie wspierało blisko 1000 widzów!

Piękniejszego prezentu na jubileusz 90-lecia Kaliskiego Klubu Sportowego i piłkarze i kibice nie mogli sobie wymarzyć. Choć od początku sezonu 2014/1015 awans do wyższej kasy rozgrywkowej był głównym założeniem „trójkolorowych” wszyscy - i piłkarze i sztab szkoleniowy – zdawali sobie sprawę, że osiągnięcie tego celu nie będzie łatwe. Pokazała to zwłaszcza, niezbyt udana runda jesienna. Na szczęście wiosenna odsłona ligowych zmagań wyglądała już znacznie lepiej. Z każdą kolejką kakaesiacy odrabiali straty, powoli zbliżając się do przodującego w tabeli LKS-u Ślesin. Długa to była droga, ale kiedy wreszcie, po 28. kolejkach wskoczyli na szczyt czwartoligowej stawki, nie opuścili go już do końca. Kropkę na „i” postawili wczoraj. Odniesionym na własnym boisku, zdecydowanym zwycięstwem nad Orłem Mroczeń podopieczni trenera Krzysztofa Pawlaka zapewnili sobie upragniony i długo wyczekiwany awans do trzeciej ligi.

Pierwsza jaskółka zwiastująca rychły sukces pojawiła się w 18. minucie, choć trzeba przyznać, że już dużo wcześniej kakaesiacy wypracowali kilka sytuacji, które powinny zakończyć się zdobyciem gola. Stuprocentowych okazji, przygotowanych przez Błażeja Ciesielskiego, nie wykorzystali m.in. Konrad Chojnacki i dwukrotnie Mateusz Gawlik. Zresztą sam Ciesielski też był bliski zdobycia bramki tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę meczu, niestety pojedynek sam na sam golkiper gości rozstrzygnął na swoją korzyść.

Przełamanie strzeleckiej niemocy niebiesko-biało-zielonych nadeszło w 18. minucie za sprawą Stayko Stoyczewa, który przechwycił prostopadłe podanie ze środka pola, a następnie bez większych problemów pokonał wychodzącego z bramki Łukasza Komara. To było pierwsze i jedyne celne trafienie kakaesiaków w tej części spotkania, na kolejne kibicom przyszło czekać do drugiej połowy. A tę znów znakomicie rozpoczął Błażej Ciesielski, który już po kilkudziesięciu sekundach bliski był podwyższenia prowadzenia swojej drużyny. Lobowany bramkarz gości miał sporo szczęścia kiedy piłka nieznacznie minęła poprzeczkę. Jednak kilka minut później czarne chmury ponownie zawisły nad bramką zespołu z Mroczenia, a ich sprawcą znów okazał skrzydłowy KKS-u. Po doskonałej, indywidualnej akcji jak na tacy podał piłkę Mateuszowi Gawlikowi, który tym razem idealnie wykończył akcję, zdobywając drugiego gola dla swojego zespołu.

Autorem trzeciego trafienia był Ivelin Kostov, który pewnie wyegzekwował rzut karny. Wcześniej za nieprzepisowe zatrzymanie Konrada Chojnackiego, czerwoną kartkę zobaczył bramkarz z Mroczenia, a Kostov bezbłędnie wykorzystał „jedenastkę” pokonując między słupkami Krzysztofa Flaka, rezerwowego golkipera gości. Rywale zrewanżowali się już po niespełna pięciu minutach. Próbujący zażegnać niebezpieczeństwo Marcin Lis faulował szarżującego na bramkę Jacka Kuświka Karola Gąszczaka. Niestety jego zbyt ostra interwencja zaowocowała czerwonym kartonikiem i tym razem to kapitan KKS-u zmuszony był opuścić boisko, a goście nie omieszkali wykorzystać rzutu karnego. Skutecznie wyegzekwował go Marcin Górecki.

Strata jednej bramki na szczęście nie podcięła skrzydeł gospodarzom, którzy do końca spotkania zdecydowanie dominowali na murawie. Dobry styl gry przełożył się też na kolejne zdobycze bramkowe. W 67. minucie ponownie dał o sobie znać Ivelin Kostov, który po ładnym rozegraniu piłki z Konradem Chojnackim, samotnie zaatakował bramkę gości i bez mrugnięcia okiem pokonał Krzysztofa Flaka. To było trafienie na miarę awansu, choć do końca spotkania kaliszanie mieli jeszcze kilka okazji, by wzbogacić swój bramkowy dorobek.

Mimo tego ostateczny wynik spotkania cieszy ogromnie, trudno więc dziwić się strugom szampana, w których tuż po końcowym gwizdku arbitra skąpali się zarówno zawodnicy jak i szalejący ze szczęścia kibice tłumnie oblegający zwycięską drużynę na płycie stadionu przy ul. Łódzkiej.

Na tym jednak nie koniec sportowych emocji tego sezonu z udziałem naszych piłkarzy. Zanim udadzą się na zasłużone wakacje, powalczą o Wielkopolski Puchar Polski. Już 17 czerwca, w Środzie Wielkopolskiej o to kolejne ważne trofeum rywalizować będą zespołem Nielby Wągrowiec. Czy będzie dublet na koniec sezonu? Dowiemy się już w najbliższą środę.

***

30. kolejka IV ligi gr. Wielkopolskiej południowej
14 czerwca 2015, 17:00 - Stadion Miejski w Kaliszu
KKS Kalisz - Orzeł Mroczeń 4:1 (1:0)
1:0 Stayko Stoychev 18. min, 2:0 Mateusz Gawlik 50. min, 3:0 Ivelin Kostov 55. min (karny), 3:1 Marcin Górecki 61. min (karny), 4:1 Ivelin Kostov (67. min)

Żółte kartki: Ivelin Kostov (KKS Kalisz), Radosław Dolata (Orzeł Mroczeń)
Czerwone kartki: Łukasz Komar (Orzeł Mroczeń, 52. min, za faul), Marcin Lis (KKS Kalisz, 60. min, za faul)

Sędziowali: Maciej Ziółkowski oraz Jerzy Szwaciński, Dariusz Balkowski (OKS Konin)

KKS Kalisz: Jacek Kuświk - (88. Krzysztof Walczak), Michał Grzesiek (84. Filip Sówka), Damian Czech, Marcin Lis, Łukasz Grabowski, Jacek Gajewski, Mateusz Gawllik, Stayko Stoychev, Błażej Ciesielski (84. Aleks Szajowski), Ivelin Kostov (81. Remigiusz Malicki), Konrad Chojnacki

Orzeł Mroczeń: Łukasz Komar - Rafał Janicki, Bartosz Moś, Łukasz Trzeciak, Kamil Jurasik (70. Patryk Lorek) - Karol Gąszczak, Radosław Dolata (86. Mateusz Dukat), Marcin Grądowy (54. Krzysztof Flak), Kamil Rabiega - Marcin Górecki (76. Bartosz Hojka), Bartłomiej Biniek

bramki z meczu z Orłem Mroczeń :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=dc-Ze2dj4EY[/youtube]

awans na zdjęciach :

https://plus.google.com/photos/10374264 ... 4416021361

relacja z meczu finałowego Wielkopolskiego Pucharu Polski w Sodzie Wlkp. z Nielbą Wągrowiec :

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3496" onclick="window.open(this.href);return false;

Nasi trójkolorowi, tak jak zapowiadali, idą za ciosem. Po zdobyciu pucharu okręgu i wywalczeniu awansu do III ligi, wczoraj zamknęli sezon trzecią cenną zdobyczą. Radość i satysfakcja są tym większe, że to pierwszy Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim w historii kaliskiego KKS –u. Rywalem kaliszan w walce o to prestiżowe trofeum była trzecioligowa Nielbą Wągrowiec, a finałowe spotkanie rozegrano na stadionie w Środzie Wielkopolskiej.

Podopieczni trenera Krzysztofa podchodzili do meczu zarówno z dużą rozwagą i respektem wobec przeciwnika, który przecież zakończył sezon na szóstym miejscu, ale i bez szczególnych kompleksów i obaw, bo w obecnej rundzie rozgrywek już trzykrotnie zdołali pokonać drużyny z poziomu trzeciej ligi. Bez wątpienia jednak środowy mecz, co też podkreślał przed spotkaniem obrońca KKS-u Damian Czech, był meczem o prestiż, a zwycięstwo w pucharze na szczeblu wielkopolskim przyniosłoby klubowi, zwłaszcza w tak ważnym, jubileuszowym roku, dużo splendoru. No i spełniły się marzenia. KKS w tym sezonie zasiadł na tronie w potrójnej koronie.

Nim jednak do rąk trójkolorowych trafił okazały puchar, na murawie stadionu miejscowej Polonii, stoczyć musieli – jak się okazało - niełatwy pojedynek, bo rywal poprzeczkę zawiesił wysoko, od pierwszych minut skutecznie gasząc każdą groźniejszą akcję kaliszan. Wypracowanie dogodnej sytuacji strzeleckiej nastręczało im dość sporo problemów. Aż wreszcie, w 17. minucie wynik spotkania otworzył Konrad Chojnacki, który wysokim strzałem z dystansu kompletnie zaskoczył golkipera Nielby. Wprawdzie zdołał on wyłapać pędzącą po długim łuku piłkę, ale przekroczył przy tym linię bramki, a doskonale widzący całą sytuację sędzia bramkowy uznał pierwszego w tym spotkaniu gola na korzyść kaliszan.

Autorem drugiego trafienia, które, jak się później okazało, przyniosło niebiesko-biało- zielonym upragnione zwycięstwo, był rozgrywający tego dnia doskonałe spotkanie Remigiusz Malicki. W 37. minucie, wykorzystując dokładne dogranie z lewej strony od Błażeja Ciesielskiego, bez mrugnięcia okiem umieścił futbolówkę w siatce.

Kolejne minuty zarówno pierwszej jak i drugiej odsłony meczu, mimo iż obie drużyny wypracowały dość sporo dogodnych do zdobycia gola sytuacji, nie przyniosły zmian na tablicy wyników, a po tym jak zabrzmiał końcowy gwizdek sędziego to kaliszanie wpadli w zwycięską euforię.

Okazały puchar, medale i symboliczny czek o wartości 30 tysięcy złotych nasza drużyna odebrała z rąk Stefana Antkowiaka, prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Sukcesu piłkarzom, trenerowi i całemu kierownictwu drużyny pogratulowali także włodarze Kalisza: prezydent Grzegorz Sapiński i wiceprezydent Piotr Kościelny oraz radny Dariusz Witoń, którzy finałowy pojedynek obserwowali z trybun stadionu. Nie obyło się też bez podziękowań ze strony kilkudziesięcioosobowej grupy kaliskich kibiców, którzy gorąco wspierali swoją drużynę przez całe spotkanie.

***

Finał Wojewódzkiego Pucharu Polski PZPN
17 czerwca 2015, 18:00 - Stadion w Środzie Wielkopolskiej
KKS Kalisz - Nielba Wągrowiec 2:0 (2:0)
1:0 Konrad Chojnacki 17. min, 2:0 Remigiusz Malicki 37. min

Czerwona kartka: Kacper Wierzbicki (Nielba)

Sędziowie: Piotr Idzik oraz Adam Kupsik, Maciej Cebulski, Katarzyna Lisciecka-Sęk, Tomasz Nowicki i Maciej Pelka.

KKS Kalisz: Jacek Kuświk - Michał Grzesiek, Damian Czech, Marcin Lis, Łukasz Grabowski, Jacek Gajewski, Mateusz Gawllik, Remigiusz Malicki (88. Aleks Szajowski), Błażej Ciesielski, Ivelin Kostov, Konrad Chojnacki (90. Filip Sówka)

Nielba: Karol Hermann - Kacper Wierzbicki, Dawid Chmielnicki, Michał Gruszka, Błażej Nowak (46. Adrian Marchel), Jacek Figaszewski, Rafał Leśniewski, Łukasz Iskrzyński, Miłosz Małachowski (69. Adam Urbański), Patryk Polak (74. Paweł Krauz ), Dawid Jasiński

bramki z meczu :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=w7RCktd ... e=youtu.be[/youtube]

zdjęcia z meczu :

https://plus.google.com/photos/10374264 ... 3901742369

[kaczorkalisz]

nie zgodze sie z tym zeby sciagac jakis czarnoskorych, po co? w Calisii bodajze Obem w dupie mial wszystkie treningi, taktyke. Na treningi nie przychodzil bo caly czas cos go bolalo itd. ale na dzien przed meczem byl gotowy zeby grac bo za granie byla premia za wygrany mecz. Po polsku nie szlo sie z nim dogadac bo nie chcialo mu sie uczyc.

Od tego sezonu zmienia sie liczba obcokrajowcow (z poza Unii Europejskiej) bedzie mogl grac chyba tylko jeden.

Teraz KKSowi latwiej bedzie sciagnac zawodnika bo lepiej wyglada transfer do III ligowca jak do IV.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

Podałem tylko przykład dla mnie tak jak napisałem podstawowe wzmocnienia to środkowy obrońca, bramkarz oraz napastnik i można myśleć o dobrej grze w III lidze, czasu jeszcze trochę jest ale trzeba to zrobić z głową.

Z punktu widzenia kibicowskiego wygląda to bardzo sympatycznie wyjazdy do Ostrowa na Ostrovię (już gotowa klatka gości, będziemy tam próbowali ustanowić Nasz wyjazdowy rekord oraz rekord w liczbie przyjezdnych na meczu piłki nożnej), Toruń (prócz derbów najważniejszy wyjazd) oraz do Poznania na Wartę do tego dalekie eskapady do Brodnicy (FC Legii), Warlubia (FC Olimpii Grudziądz), Świecia (FC Zawiszy) czy tez Wronek (na mecz z Lechem II Poznań). Do tego Wągrowiec mający także kibiców wspierających swój klub, Jarocin gdzie już byliśmy kilka razy, ale na meczu z Jarota bardzo dawno temu , Swarzędz, Środa Wlkp, Niechanowo (okolice Gniezna), drugi wyjazd do Ostrowa tym razem na Centrę oraz Kleczew. Dzisiaj rozstrzygnie się tez czy będzie to Izbica Kujawska (bliższa opcja) czy też Konojady (dalsza okolice Brodnicy).

U siebie prestiżowe derby z Ostrovią, oraz pojedynek z Elaną, powinni pojawić się też fani Jaroty oraz kto wie okoliczne FC Lecha przy okazji starcia z ich drugą drużyną.

Osobna historia to sprawa Pucharu Polski miejmy nadziej, że ta przygoda będzie trwała jak najdłużej.

[kaczorkalisz]

Podałem tylko przykład dla mnie tak jak napisałem podstawowe wzmocnienia to środkowy obrońca, bramkarz oraz napastnik i można myśleć o dobrej grze w III lidze, czasu jeszcze trochę jest ale trzeba to zrobić z głową.

Z punktu widzenia kibicowskiego wygląda to bardzo sympatycznie wyjazdy do Ostrowa na Ostrovię (już gotowa klatka gości, będziemy tam próbowali ustanowić Nasz wyjazdowy rekord oraz rekord w liczbie przyjezdnych na meczu piłki nożnej), Toruń (prócz derbów najważniejszy wyjazd) oraz do Poznania na Wartę do tego dalekie eskapady do Brodnicy (FC Legii), Warlubia (FC Olimpii Grudziądz), Świecia (FC Zawiszy) czy tez Wronek (na mecz z Lechem II Poznań). Do tego Wągrowiec mający także kibiców wspierających swój klub, Jarocin gdzie już byliśmy kilka razy, ale na meczu z Jarota bardzo dawno temu , Swarzędz, Środa Wlkp, Niechanowo (okolice Gniezna), drugi wyjazd do Ostrowa tym razem na Centrę oraz Kleczew. Dzisiaj rozstrzygnie się tez czy będzie to Izbica Kujawska (bliższa opcja) czy też Konojady (dalsza okolice Brodnicy).

U siebie prestiżowe derby z Ostrovią, oraz pojedynek z Elaną, powinni pojawić się też fani Jaroty oraz kto wie okoliczne FC Lecha przy okazji starcia z ich drugą drużyną.

Osobna historia to sprawa Pucharu Polski miejmy nadziej, że ta przygoda będzie trwała jak najdłużej.

kibice Lecha z Poznania nie zmobilizuja sie na mecz do Kalisza?

[FATUM]

Z Poznania???,powinni się zmobilizować ci z Kalisa których niby jest tylu,tylko pies łazi w koszulkach Lecha po Kaliszu,a reszta sobie może trolować w sieci bo nic innego im nie zostaje...

[K-man]

Ci mityczni kibice Lecha Poznań z Kalisza, wszysci o nich słyszeli, ale nikt ich nie widział.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

w Poznania to akurat pewno znają KKS KALISZ tylko ze słyszenia, dla nich to warte uwagi są pojedynki z Legią, Wisłą, Lechią czy Śląskiem a nie z KKSem, zresztą oni się nie mieszają w te sprawy, pozostawiają to reszcie Południowej Wielkopolski, ale myślę że mogą się pokazać te wszystkie okoliczne FC Ostrów, Nowe Skalmierzyce, Krotoszyn, Jarocin, Pleszew, Koło itd. itp. ewentualnie powinien się pokazać ten cały "kfl" złożony z koalicji w składzie policjant, mieszkańcy okolicznych wiosek czy też studenci mieszkający w Poznaniu mający ewidentnie jakieś kompleksy, ale oczywiście raczej na to bym nie liczył, gdyż jest to twór wirtualno-propagandowy, ewentualnie wchodzi opcja że będą "incognito" albo w swoim stylu dosiądą się do reszty wycieczki w jakimś Ostrowie czy też Jarocinie jak to mają w zwyczaju swojej konspiracyjnej działalności i będą opowiadać ilu to też ich było na własnym terenie

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://www.lubsport.pl/aktualnosci/kks- ... ly-pulawy/" onclick="window.open(this.href);return false;

KKS 1925 Kalisz rywalem Wisły Puławy
dodano: 18.06.2015

Opadły już pierwsze emocje po losowaniu Pucharu Polski. Chwilę po nim – z racji przedłużających się w nieskończoność rozgrywek o trofea wojewódzkie – zawodnicy Wisły Puławy wciąż nie znali swojego rywala. W środę (o godzinie 18:00) rozegrany został finał na szczeblu województwa wielkopolskiego. Jego zwycięzcą został KKS 1925 Kalisz, który w nagrodę podejmie Wisłę dokładnie za miesiąc.

KKS jak Wisła

KKS 1925 Kalisz to ekipa, która przez kilka lat była w cieniu Calisii. Drugi z wymienionych klubów występował bowiem przez trzy sezony na szczeblu II ligi, jednak – z racji ówczesnego podziału na grupę wschodnią i zachodnią – nigdy się z Wisłą Puławy nie spotkał. Najwyraźniej jednak nadchodzą złote czasy dla KKS-u, który awansował do III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej i wygrał wielkopolską edycję Pucharu Polski. Identycznego osiągnięcia dokonali przed sześcioma laty piłkarze Wisły Puławy, którzy w finale lubelskiego PP pokonali Start Krasnystaw, a w rozgrywkach ligowych – w cuglach wywalczyli promocję na trzeci front.

Droga do finału

Kaliska jedenastka radziła sobie w PP bardzo dobrze, a większość spotkań wygrywała bez większych problemów. Najwięcej kłopotów było… na pierwszej przeszkodzie – Orzeł Mroczeń w Kaliszu walczył przez 120. minut, a przegrał dopiero minimalnie (3:4) w rzutach karnych. Potem – w mieście słynącym z ,,wynalezienia” piłki ręcznej – poległy dwa zespoły z ,,uwielbianego” w Kaliszu – Ostrowa Wielkopolskiego. Mowa o Centrze i Ostrovii 1909.

W finale znowu do zera

Od czasu wymęczonego triumfu nad ekipą z Mrocznia – podopieczni Krzysztofa Pawlaka prawie nie tracili bramek. W przeciągu 540 minut – golkipera z Kalisza pokonał tylko Tomasz Kempiński z Ostrovii. Nie inaczej było w finale – kaliszanie udowodnili swoją wyższość nad Nielbą Wągrowiec, już do przerwy strzelając dwa gole. Ten rezultat udało się ,,dowieźć” do końca i największy sukces w 90-letniej historii klubu – stał się faktem.

Gwiazd próżno szukać

KKS 1925 Kalisz nie jest zespołem naszpikowanym gwiazdami. Mimo wszystko jednak – wiślaków czeka trudny wyjazd, bo w środku okresu przygotowawczego – mecze o stawkę nie należą do najłatwiejszych. Warto zauważyć, że absolutna większość piłkarzy tej drużyny to byli piłkarze Calisii, Ostrovii lub wychowankowie KKS-u 1925.

Wisła faworytem, choć statystyki za tym nie przemawiają

Piłkarze Wisły Puławy, choć dla większości z obecnych graczy jest to temat nieznany, w ostatnich latach nie rozpieszczali swoich fanów wynikami wyjazdowych spotkań w PP. Przegrywali na takich terenach jak Bytów czy też (tu pod uwagę bierzemy także Puchar na szczeblu LOZPN)… Poniatowa i Janów Lubelski. Zwłaszcza w tych dwóch ostatnich przypadkach – wiślacy nie grali w optymalnym składzie i nie walczyli jak o życie. Teraz ma być inaczej. – Nie będziemy odpuszczać, nie będziemy kalkulować – zapowiada dyrektor sportowy klubu Kamil Dylda, któremu wtórują inne osoby z otoczenia puławskiego drugoligowca.

Jaką kadrą do Kalisza?

W ostatnich latach, gdy Wisła podejmowała u siebie (dwa lata pod rząd) Pogoń Siedlce w rundzie przedwstępnej PP – do meczów przystępowała z nie do końca skompletowaną kadrą. Na chwilę obecną Bohdan Bławacki ma (licząc przychylnym okiem) do dyspozycji około piętnastu zawodników. Informacje dotyczące transferów do klubu są jednak w miarę optymistyczne – jeszcze przed początkiem przygotowań (24 czerwca) maja zostać przedstawieni (zapewne nie wszyscy) nowi gracze.

piłkarze i kibice świętują zdobycie Wielkopolskiego Pucharu Polski :

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Cil7H14 ... e=youtu.be[/youtube]

kibicowska fotka :



zdjęcia z meczu :

https://plus.google.com/photos/10374264 ... 3901742369