KKS 1925 KALISZ

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 16 lis 2014, o 18:33

Albo chodzić Na Pięterko podrywać na parkiecie starsze panie
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 18 lis 2014, o 12:27

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3077" onclick="window.open(this.href);return false;
Mimo zdecydowanie słabszej drugiej połowy, kakaesiacy odnieśli dziesiąte już zwycięstwo w tym sezonie i dzięki korzystnym wynikom w innych spotkaniach awansowali na pozycję wicelidera. Bramki dla niebiesko-biało-zielonych zdobyli Konrad Chojnacki i Marcin Lis, natomiast dla gości honorowe, aczkolwiek bardzo piękne trafienie zanotował Łukasz Wawrocki.

Kaliszanie na mecz z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski obrali sobie jeden cel - zwycięstwo. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka od początku spotkania ostro zabrali się do pracy. W efekcie, nasi zawodnicy praktycznie nieustannie przebywali na połowie biało-niebieskich.

Kakaesiacy stwarzali sporo groźnych sytuacji. Pierwsza okazja do pokonania Sebastiana Kmiecika miała miejsce już w 6. minucie spotkania. Wszystko za sprawą rzutu rożnego bitego przez Stayko Stoycheva, który zacentrował do Mateusza Gawlika, a ten strzelił głową i sprawił mnóstwo problemów golkiperowi przyjezdnych. Kilkadziesiąt sekund później Łukasz Derbich dograł do Konrada Chojnackiego, a po chwili futbolówka powędrowała prosto do Stoycheva. Bułgarski pomocnik bez namysłu kropnął lewą nogą, ale znów na posterunku bez zarzutu spisał się Kmiecik. Jeszcze lepszą sytuację zespół z grodu nad Prosną stworzył tuż po upływie pierwszego kwadransa gry. Błażej Ciesielski przeprowadził błyskawiczną szarżę na prawej flance i ostro zagrał po ziemi w kierunku dalszego słupka. Intencje kolegi trafnie odczytał Konrad Chojnacki, który starał się odważnie finalizować dogranie Ciesielskiego. W kluczowym momencie zabrakło niestety precyzji, bo występujący w charakterze napastnika "Kondzio" nieznacznie przestrzelił. Nieudana akcja wyraźnie rozsierdziła Chojnackiego, bo po kilku minutach ładnie "sklepał piłkę" z Derbichem i oddał mocne uderzenie, które zostało jeszcze przecięte przez Błażeja Ciesielskiego, ale piłka jak na złość znów ominęła bramkę strzeżoną przez Sebastiana Kmiecika. Przełamanie strzeleckiej niemocy nastąpiło w 32. minucie konfrontacji. Właśnie wtedy kapitalnym, ostrym dośrodkowaniem popisał się Łukasz Derbich, a w polu karnym Konrad Chojnacki wyłonił się jak grom z jasnego nieba i efektownym "szczupakiem" wpakował futbolówkę do siatki. Dorodnej urody trafienie jakby przydało kaliszanom dodatkowych mocy, bo już pięć minut później prowadzili 2:0. Po kolejnej dokładnej centrze, do finalizowania akcji solidarnie przystąpili Błażej Ciesielski i Marcin Lis, a wszystko odbywało się w dodatkowym towarzystwie defensora Białego Orła. Akcja zakończyła się zdobyciem gola przez kaliski KKS, lecz obaj zawodnicy z grodu nad Prosną przy strzale zderzyli się, co też wywołało duże trudności w interpretacji, kto tak naprawdę pokonał Sebastiana Kmiecika. Ostatecznie, w tym małym konkursie zwyciężył Marcin Lis, który tym samym uzyskał dziesiątego gola w sezonie. Trzeba przyznać, że jak na defensywnego pomocnika jest to zdecydowanie godna skuteczność. Piłkarze z Koźmina Wielkopolskiego w pierwszej odsłonie oddali tylko jeden strzał na bramkę Jacka Kuświka. Golkiper KKS-u nie mógł jednak w tym przypadku wykazać się swoimi umiejętnościami, bo futbolówką przemknęła wysoko nad poprzeczką.

Po tak dobrych 45 minutach w wykonaniu kaliszan, nikt z widzów nie spodziewał się zapewne, że jeszcze nie raz naszym zawodnikom nogi zadrżą podczas drugiej odsłony meczu, choć tak naprawdę przez kilkanaście minut nic nie zwiastowało jakiegoś wielkiego zagrożenia. Niebiesko-biało-zieloni wyraźnie uspokoili swoje zapędy ofensywne, przez co groźnych spięć podbramkowych było jak na lekarstwo. W ofensywie nic wielkiego nie pokazywali jednak również goście, którzy ograniczali się jedynie do kontrataków. "Trójkolorowi" prowadzili 2:0 i kontrolowali przebieg meczu, ale w ich szeregach doszło do rozprężenia. To z kolei wykorzystali piłkarze trenowani przez Dariusza Maciejewskiego. W 69. minucie Marcin Lis dopuścił się przewinienia tuż przed polem karnym. Po chwili stały fragment gry egzekwował Łukasz Wawrocki, a uczynił to niezwykle pięknie i skutecznie, bo piłka po tym świetnym uderzeniu w okienko zatrzepotała w siatce. Utrata gola sprawiła, że przyjezdni nabrali wiary w to, że mogą jeszcze uzyskać korzystny rezultat. Kakaesiacy zaczęli natomiast grać bardziej nerwowo, przez co Biały Orzeł, który był teoretycznie łatwym rywalem, nagle urósł w siłę i zaczął śmielej poczynać sobie na murawie Stadionu Miejskiego przy ulicy Łódzkiej. Piłkarze z grodu nad Prosną mieli w drugiej części gry spore kłopoty z ambitnie grającą ekipą biało-niebieskich. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka dotrwali jednak z korzystnym rezultatem do końca meczu, a na dodatek w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry byli bardzo bliscy zdobycie trzeciego gola. Łukasz Derbich zwiódł wówczas dwóch obrońców i padając na murawę dograł do Stoycheva, a ten potężnie huknął, lecz futbolówka odbiła się od słupka. W sobotniej konfrontacji nic więcej godnego uwagi już się nie wydarzyło, a kolejna wygrana KKS-u stała się faktem.

Teraz pozostaje czekać już na ostatnie tegoroczne starcie o punkty ligowe, w którym nasi zawodnicy zmierzą się na wyjeździe z Olimpią Koło. Ten mecz odbędzie się za tydzień. Warto wspomnieć, że do Koła nasi zawodnicy pojadą jako wicelider rozgrywek. Tuż po pojedynku z Olimpią, nasi zawodnicy zagrają ostatni tegoroczny mecz, w którym drużyna Krzysztofa Pawlaka w Okręgowym Pucharze Polski już drugi raz w krótkim odstępie czasowym, zmierzy się z ekipą Orła Mroczeń.

***

15.11.2014 godz. 14.00
16. kolejka IV ligi wielkopolskiej południowej
KKS Kalisz - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski 2:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Konrad Chojnacki 32. min, 2:0 Marcin Lis 37. min, 2:1 Łukasz Wawrocki 69. min.

Żółte kartki: Mateusz Gawlik, Konrad Chojnacki, Filip Sówka, Błażej Ciesielski (wszyscy KKS Kalisz).

Sędziował: Tomasz Poprawa (Rawicz).

KKS Kalisz: Kuświk - Sówka, Paczkowski, Gawlik, Grabowski, Ciesielski, Lis, Jasiński, Stoychev, Derbich, Chojnacki (87. Armatys).

Biały Orzeł: Kmiecik - Andrzejczak, Kaczmarek, Wawrocki, Lis, Małecki, Guźniczak, Nowakowski (61. Kaźmierczak), Kamiński (71. Gałczyński), Filipiak, Ziembiński.
http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3078" onclick="window.open(this.href);return false;
Tuż po zakończeniu pojedynku, Marcin Lis, zdobywca jednej bramki przyznał, że bardzo cieszy się z wyniku, ale w drugiej części meczu KKS Kalisz zagrał dramatycznie. Defensywny pomocnik niebiesko-biało-zielonych zapewnił, że do Koła nasz zespół również pojedzie z mocnym postanowieniem wygranej. Marcin odniósł się również do kiepskiej dyspozycji "trójkolorowych" na początku sezonu.

- Za tydzień, czy dwa nikt nie będzie pamiętał o stylu, tylko o wyniku. Prawda jest jednak taka, że w drugiej części zagraliśmy dramatycznie i mogą cieszyć jedynie 3 punkty - przyznał Marcin Lis.

Defensywny pomocnik Kaliskiego Klubu Sportowego odniósł się również do kolejnego meczu rundy wiosennej, w której nasi piłkarze powalczą o punkty na wyjeździe z Olimpią Koło. - Do Koła jedziemy po wygraną. Tym bardziej, że nasi przeciwnicy zaczęli gubić punkty. Na tym jednak nie poprzestajemy, bo gonimy Ślesin. Można ich na pewno dogonić. W każdym meczu gramy o 3 punkty. Wierzymy, że ich dogonimy. Jeżeli nie byłoby w nas takiej wiary, to nie byłoby po co wychodzić na boisko.

"Trójkolorowi" kiepsko rozpoczęli sezon, ale dziś awansowali na pozycję wicelidera. Strzelec drugiej bramki w konfrontacji z Białym Orłem próbował znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego KKS przeciętnie wkroczył w rozgrywki sezonu 2014/2015. - Kilka czynników z pewnością wpłynęło na kiepski start w tym sezonie. Nowi chłopacy przyszli późno, potrzebowali czasu, żeby się zaaklimatyzować i poczuć 4-ligową piłkę, ale cieszyć się trzeba z tego, że w końcu wskoczyliśmy na właściwe tory, a teraz gonimy lidera i zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby w każdym meczu zdobywać komplet punktów.
galeria z meczu :

http://kkskalisz.pl/photogallery.php?album_id=227" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 19 lis 2014, o 11:59

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3081" onclick="window.open(this.href);return false;
Sobotni mecz z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski był ostatnim ligowym starciem niebiesko-biało-zielonych w tym roku. Przed chwilą do klubu wpłynęło pismo z WZPN w sprawie odwołania 17. kolejki, która miała odbyć się w najbliższy weekend. - W związku z licznymi wnioskami klubów pojęta została decyzja o nierozgrywaniu awansem 17. kolejki IV ligi oraz 14. kolejki Klasy Okręgowej - czytamy w oświadczeniu wojewódzkiego związku. Kakaesiaków zobaczyć w akcji będzie można zatem podczas pucharowego meczu z Orłem Mroczeń. O dokładnym terminie tego spotkania poinformujemy niebawem na łamach serwisu.
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 24 lis 2014, o 18:00

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3082" onclick="window.open(this.href);return false;
Żadnego spotkania w najbliższy weekend nie rozegra drużyna seniorów Kaliskiego Klubu Sportowego. Niebiesko-biało-zieloni pucharowy mecz z Orłem Mroczeń rozegra planowo, czyli 29 listopada o godzinie 15. Po odwołaniu drugiej kolejki rundy rewanżowej, która planowo miała rozegrana zostać w najbliższy weekend krążyły głosy, iż być może tydzień wcześniej odbędzie się mecz w ramach 1/8 Okręgowego Pucharu Polski z Orłem Mroczeń. Tak się jednak nie stanie, więc ostatnia szansa, by na trawiastym boisku zobaczyć seniorów naszego klubu nastąpi dopiero w następną sobotę. Już teraz serdecznie zapraszamy na to spotkanie!
http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3085" onclick="window.open(this.href);return false;
W sobotę kolejną próbę zdobycia Okręgowego Pucharu Polski podejmą piłkarze Kaliskiego Klubu Sportowego, który po raz ostatni w rękach kaliszan był w 1992 roku. Od czasu reaktywacji KKS-u, czyli sezonu 2006/2007 kakaesiacy najdalej doszli do półfinału tych rozgrywek przegrywając jednak najpierw po rzutach karnych ze Stalą Pleszew, a następnie z LKS-em Gołuchów.

Pierwszy mecz nowego KKS-u był właśnie meczem pucharowym. To właśnie wtedy podopieczni Zbigniewa Cierniaka na stadionie przy Wale Matejki pkonali 4:3 Koronę Chełmce. Przygoda niebiesko-biało-zielonych z rozgrywkami zakończyła się jednak tydzień później po porażce z Pandą Pamięćin 0:2.

Kakaesiacy zdecydowanie lepiej zaprezentowali się sezon później, kiedy to grając w rozgrywkach A-klasy wyeliminowali wyżej notowaną Koronę Pogoń Stawiszyn i Rolbud OSiR Pleszew (dzisiejsza Stal Pleszew) przegrywając dopiero w IV rundzie z Piastem Kobylin, który pukał wtedy do trzecioligowych bram.

Sezon 2008/2009 to pewne zwycięstwa z Olimpią Brzeziny (8:0) i Gladiatorami Sierszew Pieruszyce (4:1), jednak przygoda z pucharem zakończyła się na derbowym meczu z Calisią Kalisz, w którym to trener Krzysztof Florczak dał pograć zmiennikom i juniorom Dumy Kalisza.

Pierwszy półfinał w historii 'nowego' KKS-u przyszedł sezon później. Niebiesko-biało-zieloni jak walec rozjechali Wicher Mycielin (5:0), LZS Godziesze (12:0) i Sokoły Droszew (8:2), po czym wygrali 2:1 z Piastem Kobylin. W półfinale los kaliszan zetknął z pleszewską Stalą, która na prowadzenie wyszła dzięki bramce Alana Manna. Do wyrównania jeszcze przed przerwa doprowadził Mateusz Feliński, jednak konkurs rzutów karnych lepiej wykorzystali przyjezdni, którzy wygrali 5:3.

Drugi mecz o finał Okręgowego Pucharu Polski miał miejsce w sezonie 2011/2012. Kakaesiacy najpierw uporali się z Koroną Pogoń Stawiszyn, Victorią Skarszew, Koroną Chełmce, Stalą Pleszew, Płomykiem Koźminiec przegrywając dopiero z LKS-em Gołuchów. Ten od zawsze dla kaliskich drużyn niewygodny rywal wygrał w Kaliszu 2:0 po bramkach Dawida Pery i Adriana Woźniaka.

Rok temu kakaesiacy pod wodza Krzysztofa Wewióra przygodę z pucharem zakończyli już w pierwszym meczy, przegrywając w Uniejowie z Zielonymi Koźminek 2:3. Poniżej prezentujemy wszystkie wyniki meczów pucharowych Kaliskiego Klubu Sportowego od sezonu 2006/2007.

***

Sezon 2006/2007
06.08.2006 - I Runda
KKS Kalisz - Korona Chełmce 4:3

13.08.2006 - II Runda
KKS Kalisz - Panda Pamięcin 0:2

Sezon 2007/2008
18.11.2007 - II Runda
KKS Kalisz - Korona Pogoń Stawiszyn 2:1

25.11.2007 -III Runda
KKS Kalisz - Rolbud OSiR Pleszew 1:0

09.03.2008 - IV Runda
KKS Kalisz - Piast Kobylin 0:1
0:1 Jakub Pośpiech 19. min

Sezon 2008/2009
22.11.2008 - III Runda
Olimpia Brzeziny - KKS Kalisz 0:8

08.03.2009 - IV Runda
Gladiatorzy Sierszew - Pieruszyce - KKS Kalisz 1:4 (0:2)
0:1 Marcin Czajczyński 28. min (k.), 0:2 Konrad Chojnacki 31. min, 0:3 Konrad Chojnacki 60. min, 1:3 Jarosław Kończak 67. min (k.), 1:4 Marcin Czajczyński 81. min

01.04.2009 - V Runda
KKS Kalisz - Calisia Kalisz 1:4 (0:2)
0:1 Maciej Lisiecki 4. min, 0:2 Maciej Lisiecki 25. min, 0:3 Grzegorz Dziubek 59. min, 0:4 Maciej Stawiński 68. min, 1:4 Wojciech Przybyłowski

Sezon 2009/2010
02.09.2009 - II Runda
Wicher Mycielin - KKS Kalisz 0:5

15.11.2009 - III Runda
LZS Godziesze - KKS Kalisz 0:12

22.11.2009 - IV Runda
KKS Kalisz - Sokoły Droszew 8:2

29.11.2009 - V Runda
KKS Kalisz - Piast Kobylin 2:1

12.05.2010 (w pierwotnym terminie (14 kwietnia) odwołany z powodu żałoby narodowej) - Półfinał
KKS Kalisz - Stal Pleszew 1:1 (1:1) k. 3:5
0:1 - Alan Mann 44. min, 1:1 Mateusz Feliński 45. min

Sezon 2010/2011
15.09.2010 - III Runda
Pelikan Grabów - KKS Kalisz 0:4

29.09.2010 - IV Runda
Astra Krotoszyn - KKS Kalisz 0:2

21.11.2010 - V Runda
KKS Kalisz - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski 0:0 k. 6:7

Sezon 2011/2012
14.09.2011 - II Runda
Korona Pogoń Stawiszyn - KKS Kalisz 1:5

05.10.2011 - III Runda
Victoria Skarszew - KKS Kalisz 2:3 (2:0)
1:0 ?, 2:0?, 2:1 Maciej Zapart 47. min (k.), 2:2 Daniel Armatys 52. min, 2:3 Stanisław Walczyński 75. min

26.10.2011 - IV Runda
Korona Chełmce - KKS Kalisz 0:5 (0:3)
0:1 Adrian Nowak 2. min, 0:2 Kamil Urbaniak 8. min, 0:3 Marcin Młynek 14. min, 0:4 Daniel Armatys 58. min, 0:5 Kamil Urbaniak 68. min

11.03.2012 - V Runda
KKS Kalisz - Stal Pleszew 4:0 (1:0)
1:0 Łukasz Ekiert 34. min, 2:0 Konrad Chojnacki 53. min, 3:0 Daniel Armatys 79. min, 4:0 Konrad Chojnacki 89. min

28.03.2012 - VI Runda
KKS Kalisz - Płomyk Koźminiec 2:0 (1:0)
1:0 Konrad Chojnacki 29. min, 2:0 Stanisław Walczyński 58. min

28.03.2012 - Półfinał
KKS Kalisz - LKS Gołuchów 0:2 (0:1)
0:1 Dawid Pera 7. min, 0:2 Adrian Woźniak 56. min

Sezon 2012/2013
10.10.2012 - IV Runda
Korona Pogoń Stawiszyn - KKS Kalisz 1:3 (0:1)
0:1 Marcin Chwiłkowski 41. min, 0:2 Kamil Urbaniak 53. min, 1:2 Patryk Brajer 55. min, 1:3 Jacek Gajewski 80. min

17.04.2013 (w pierwotnym terminie (10 marca, 12:00) odwołany z powodu złego stanu boiska / w drugim terminie (3 kwietnia, 17:15) odwołany z powodu złego stanu boiska / w trzecim terminie (10 kwietnia, 17:30) odwołany z powodu złego stanu boiska)
KKS Kalisz - Piast Kobylin 1:2 (0:0)
1:0 Stanisław Walczyński 61. min, 1:1 Karol Kiełbik 69. min (s.), 1:2 Artur Krawczyk 84. min

Sezon 2013/2014
16.03.2014 - IV Runda
Zieloni Koźminek - KKS Kalisz 3:2 (2:2)
0:1 Jacek Gajewski 6. min, 0:2 Konrad Chojnacki 10. min, 1:2 Łukasz Miłek 22. min, 2:2 Łukasz Miłek 41. min, Konrad Helt
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 27 lis 2014, o 23:19

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3086" onclick="window.open(this.href);return false;
Ostatni raz niebiesko-biało-zieloni triumfowali w rozgrywkach o Okręgowy Puchar Polski 22 lata temu. Wtedy to pokonali oni w finale, który rozegrany został w Pleszewie LKS Jankowy 1:0 a następnie przygoda w rozgrywkach centralnych zakończyła się na faworyzowanej Ślezie Wrocław. Większość kibiców, szczególnie młodego pokolenia nie ma możliwości pamiętać tych pojedynków, dlatego dzięki uprzejmości Mariusza Kurzajczyka cofamy się wstecz o 12 lat i przedstawiamy Państwu Relację z tych spotkań.

Finał Okręgowego Pucharu Polski 2012

Finał Okręgowego Pucharu Polski 1991/92 odbył się w Pleszewie. Rywalem Wistilu Kalisz był LKS Jankowy, który właśnie od początku lat 90. zaczynał się liczyć na regionalnym podwórku. Co ciekawe, bramkarzem LKS-u był wychowanek Włókniarza Kalisz Aleksander Kowalski. Obydwie drużyny przystąpiły do meczu w optymalnych składach. Barw KKS-u bronili: bramkarz Dariusz Grzesiak, obrońcy Krzysztof Florczak, Paweł Sadowski, Ryszard Adamek, Robert Zaleśny, pomocnicy - Błażej Marczak, Karol Ulatowski, Siergiej Sielin, Piotr Tomaszewski oraz napastnicy Piotr Michalski i Andrej Artiomow.

W pierwszej połowie lepiej spisywali się jankowianie, ale na szczęście Grzesiak poradził sobie ze strzałem Artura Kosmy, a kilka minut potem Jacek Michałowski minął się z piłką, mając przed sobą pustą bramkę. W rewanżu Rosjanin Artiomow nie wykorzystał dwóch okazji, w tym fatalnie spudłował z rzutu karnego, który został podyktowany po zagraniu ręką Piotra Babika.

Druga połowa nie zaczęła się najlepiej. Najpierw Piotr Tomaszewski nie opanował piłki pustą bramką, a później Robert Zaleśny sfaulował w polu karnym Kosmę i arbiter podyktował rzut karny. Robert Szmata uderzył mocno, ale trafił w słupek. To był przełomowy moment meczu. Od tego momentu na boisku niepodzielnie panowali kaliszanie. W 59 minucie, po pięknej akcji Błażeja Marczaka, z kilku metrów do bramki nie trafił Artiomow, który zrehabilitował się dwie minuty potem. Doświadczony Siergiej Sielin idealnie wrzucił piłkę w pole karne, a jego rodak uderzeniem głową pokonał Kowalskiego. Po kilku minutach powinno być 2:0, ale golkiper LKS-u cudem obronił bombę Ulatowskiego. W końcówce dwa raz nieskutecznie strzelał Artiomow.

- W czasie przerwy udało mi się wyzwolić w piłkarzach dodatkowe bodźce do gry; zagrali agresywniej i to przyniosło nam zwycięstwo - podsumował drugą połowę trener Jan Fedorów.

Warto zauważyć, że – poza dwoma Rosjanami – Wistil zagrał wychowankami, wśród których ważną rolę odgrywał 19-letni Błażej Marczak. Kilka tygodni potem, w nowym sezonie i w rozgrywkach centralnych PP, w podstawowej jedenastce grali już tylko wychowankowie klubu z Wału Matejki

LKS Jankowy – Wistil Kalisz 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Andriej Artiomow 61.
Żółte kartki: Wojewoda, Babik (Jankowy), Adamek Florczak (Wistil).
Jankowy: Kowalski – Babik, Kaczmarek, Wojewoda, Holka – Rygiel, Trojak (61 Romanow), Wojtkowiak, Szmata – Michałowski, Kosma (73 Bendkowski).
Wistil: Grzesiak – Florczak, Sadowski, Adamek, Zaleśny – Marczak, Ulatowski, Sielin, Tomaszewski – Michalski, Artiomow.

Droga do finału

Wistil rozpoczął pucharową przygodę od V rundy. W Ostrowie kaliszanie pokonali rezerwy Ostrovii po golach Radosława Grzesika i Andrzeja Smoligi. W ćwierćfinale OPP kaliszanie nie dali szans Pogoni Syców, wygrywając na wyjeździe 4:0, po czterech golach Andrieja Artiomowa. W tej fazie rozgrywek Wistil miał dwie drużyny. Druga uległa 0:2 LKS-owi Jankowy. Tych zmagań kalisko-jankowskich było więcej. W półfinale OPP LKS Jankowy pokonał 2:0 Prosnę Kalisz. Rywalem kaliszan była walcząca o awans na zaplecze ekstraklasy Ostrovia, obrońca trofeum. Po 90 minutach było 1:1, a gole w pierwszej połowie strzelili Ryszard Adamek i Jacek Mamot. Rzuty karne wygrał Wistil 7:6.

W rozgrywkach centralnych

Kaliszanie przystąpili do nowego sezonu i Pucharu Polski w nieco odmienionym składzie. W linii obrony występowali młodzi Radosław Grzesik i Piotr Lewandowski, w pomocy grali Jacek Nowakowski, Andrzej Smoliga oraz przesunięty z obrony Robert Zaleśny, który zajął miejsce grającego tym razem w ataku Piotra Tomaszewskiego.

W I rundzie Wistil trafił na zdobywcę Okręgowego PP w województwie wrocławskim – Zootechnika Żórawina. Egzotyczny dla nas rywal był przekonany, że łatwo wygra, bo w drodze do rozgrywek centralnych poradził sobie z Polonią Wrocław, Chrobrym Głogów i Pogonią Oleśnica. Gospodarze zaatakowali od pierwszej minuty, ale szybko przekonali się, że kaliszanie to bardzo groźny rywal. Akcje zainicjowane przez Piotra Tomaszewskiego lub Błażej Marczaka mógł zakończyć bramką Michalski lub sam Tomaszewski. Ten ostatni przy trzeciej próbie trafił i od 24 minuty Wistil prowadził 1:0. Kaliszanie nie spoczęli na laurach. W 42 minucie Jacek Nowakowski pokazał, że potrafi grzmotnąć z dystansu i było 2:0 dla gości. Po przerwie Wistil oszczędzał siły, ale nawet grając na pół gwizdka i w ponad 30-stopniowym upale miał okazje bramkowe, których nie wykorzystali Michalski, Tomaszewski i Sadowski.

Zootechnik Żórawina – Wistil Kalisz 0:4
Wistil grał w składzie: Grzesiak – Florczak, Sadowski, Lewandowski, Grzesik – Marczak, Zaleśny, Nowakowski, Smoliga – Michalski, Tomaszewski.

W II rundzie rywalem była drugoligowa (II poziom rozgrywek) Ślęza Wrocław. Mecz odbył się na stadionie przy Wale Matejki, ale faworytem byli goście, którzy w ostatniej kolejce ligowej rozgromili 5:1 Bałtyk Gdynia, a w najlepszy w swojej historii sezonie 92/93 walczyli o awans do ekstraklasy, ostatecznie zajmując w II lidze trzecie miejsce. Pierwsza połowa była bezbarwna. Niby atakowali kaliszanie, którzy jednak odbijali się, często dosłownie, o mur obrony Ślęzy. Drugoligowcy oddali jeden strzał na bramkę strzeżoną przez Dariusza Grzesiaka, ale nie sprawili mu zbyt wiele problemów. Ciekawiej było po przerwie. Pierwszą groźną akcję przeprowadził Tomaszewski, który został powalony na ziemię tuż przed bramką Ślęzy. Arbiter nie dopatrzył się przewinienie. W rewanżu, w 51 minucie, Leszek Rusiecki przepchnął się przez kaliską defensywę i strzelił do siatki obok Grzesiaka. Do końca meczu kaliszanie atakowali, wręcz zamykając gości na ich połowie boiska, a na bramkę Ślęzy strzelali bez szczęścia Lewandowski, Nowakowski i dwukrotnie Sadowski. Przyjezdnym raz udał się kontratak i w 78 minucie Ignaszak podwyższył wynik na 0:2.

Wistil Kalisz – Ślęza Wrocław 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Leszek Rusiecki 51, 0:2 Ignaszak 78.
Wistil: Grzesiak – Florczak, Sadowski, Lewandowski, Grzesik – Marczak, Smoliga (60 Wojtas), Nowakowski, Zaleśny – Tomaszewski, Michalski (84 Wybieralski).
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 28 lis 2014, o 16:16

W sobotę po raz ostatni w tym roku obejrzymy w akcji zawodników pierwszej drużyny KKS-u Kalisz. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka podejmą w Okręgowym Pucharze Polski ekipę Orła Mroczeń. Pojedynek odbędzie się na Stadionie Miejskim przy ulicy Łódzkiej, a początek wyznaczony jest na godzinę 15.00. Bilety w cenach: 6 złotych (cały), 3 złote (ulgowy). Zapraszamy!!!
Obrazek

Obrazek

KAKAESIACY na meczy reprezentacji w Gruzji :

Obrazek
Przed nami druga tura wyborów na prezydenta miasta Kalisza, w której zmierzą się miłościwie nam panujący od 12 lat Janusz Pęcherz i Grzegorz Sapiński. Pana Janusza przedstawiać nie trzeba, zawsze pod górkę kibicom, żadnego wsparcia dla KKSiku i pompowanie pieniędzy w Sralisię razem z niespełnionym gitarzystą . To tyle jeśli chodzi o kwestie związane bezpośrednio z nami, o innych niespełnionych obietnicach pisać nie będziemy. Co do Pana Grzegorza to za dużo powiedzieć nie można, bo jako prezydent nie miał okazji się sprawdzić, jednak uważamy że czas na zmiany, trzeba przewietrzyć ratusz . Dlatego zachęcamy wszystkich KaKaeSiaków oraz nasze rodziny do oddania głosu na Grzegorza Sapińskiego. Dodajmy że z listy KWW 'Wspólny Kalisz' , czyli ugrupowania z którego startuje Grzegorz Sapiński startowały również osoby związane z Naszym klubem, dlatego w niedzielę wszyscy na wybory .

Obrazek
Tym niezdecydowanym, tym którzy nie wiedzą jeszcze czy i jak zagłosować w niedzielę udostępniamy odpowiedź jaką otrzymało nasze Stowarzyszenie od prezydenta Pęcherza. Jest to odpowiedź na prośbę o pomoc przy organizacji i objęcie patronatem turnieju kibiców. Nie dość, że pokazano nam środkowy palec to za odpowiedzią musieliśmy czekać miesiąc.
BĘDĄC KAKAESIAKIEM NIE GŁOSUJ NA PĘCHERZA !!!

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 29 lis 2014, o 13:05

Obrazek

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3093" onclick="window.open(this.href);return false;
Arkadiusz Reśliński będzie głównym arbitrem jutrzejszego spotkania pucharowego, w którym KKS Kalisz zmierzy się z Orłem Mroczeń. 42-letni sędzia ostatni raz prowadził zawody z udziałem niebiesko-biało-zielonych 14 sierpnia 2011 roku. Kakaesiacy zremisowali wówczas na wyjeździe z krotoszyńską Astrą 0:0. W późniejszym czasie rozjemca sobotniej potyczki wykonywał co prawda swoje obowiązki podczas meczów z udziałem Kaliskiego Klubu Sportowego, ale już w roli asystenta. W jutrzejszym meczu funkcję sędziów liniowych będą natomiast sprawować Adam Żakowski i Sebastian Kurzawa.
http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3092" onclick="window.open(this.href);return false;
Pierwsza drużyna Kaliskiego Klubu Sportowego zakończyła już rundę jesienną na boiskach IV ligi. Nie oznacza to jednak, że niebiesko-biało-zieloni udali się na urlopy. Przed ekipą z grodu nad Prosną pozostało bowiem jeszcze jedno wyzwanie. Mecz VI rundy Okręgowego Pucharu Polski, bo właśnie o nim mowa, będzie finalnym akcentem piłkarskich zmagań w wydaniu seniorskim w tym roku. Zawodnicy z najstarszego miasta w Polsce w sobotę (29 listopada) o godzinie 15.00 podejmą ekipę Orła Mroczeń. Spotkanie odbędzie się na Stadionie Miejskim przy ulicy Łódzkiej.

29 listopada 2014 godz. 15.00
VI runda Okręgowego Pucharu Polski
KKS Kalisz - Orzeł Mroczeń
Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej

Dla kaliszan spotkanie z Orłem Mroczeń jest doskonałą okazją, by przedłużyć falę występów bez porażki. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka w rozgrywkach IV-ligowych nie zaznali goryczy porażki od 20 września. Wtedy to "Trójkolorowi" nie sprostali w meczu wyjazdowym Dąbroczance Pępowo, ale od tamtego czasu nasza drużyna zdecydowanie się rozkręciła, kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa, a to w konsekwencji umożliwiło awans KKS-u na pozycję wicelidera.

Faworytem sobotniej konfrontacji są z pewnością kaliszanie. Tym bardziej, że niebiesko-biało-zieloni już w tym roku pokonali Orła Mroczeń. Miało to miejsce 11 listopada, a więc w Narodowe Święto Niepodległości. KKS Kalisz pokonał wówczas rywali 4:1, a szczególnie ostro dał się we znaki gospodarzom Błażej Ciesielski, autor dwóch goli. Filigranowy pomocnik wpisywał się na listę strzelców w 27. i 70. minucie, ale jeszcze zanim to nastąpiło, golkipera rywali pokonali Daniel Armatys i Stayko Stoychev. Czy kaliszanie również na własnym terenie będą równie groźni? O tym przekonamy się już jutro.

Zapraszamy serdecznie w sobotę (29 listopada, godzina 15.00) na Stadion Miejski przy ulicy Łódzkiej. To ostatni mecz w tym roku, więc z pewnością warto przybyć i obejrzeć pojedynek VI rundy Okręgowego Pucharu Polski. Bilety na ten mecz będą w cenie: 6 złotych (cały) i 3 złote (ulgowy).
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 29 lis 2014, o 18:42

Wygrana w karnych 4:3, w regulaminowym czasie gry było 3:3, na wiosnę zagramy z drużyna Jaroty Jarocina która w Pleszewie pokonała miejscową Stal 4:2
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 1 gru 2014, o 00:54

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3094" onclick="window.open(this.href);return false;
Potężną dawkę emocji przyniósł ostatni występ pierwszej drużyny Kaliskiego Klubu Sportowego w tym roku. W mroźne popołudnie podopieczni Krzysztofa Pawlaka wyeliminowali Orła Mroczeń i awansowali do kolejnej rundy Okręgowego Pucharu Polski, choć po upływie regulaminowego czasu gry było 3:3, a o wyłonieniu zwycięzcy zadecydowały rzuty karne. W tym elemencie lepiej spisali się kaliszanie, którzy w ćwierćfinale OPP zmierzą się z Jarotą Jarocin.

Początek meczu nie zwiastował nadmiernie wielkich emocji. Niebiesko-biało-zieloni objęli prowadzenie już w 4. minucie konfrontacji. Wszystko rozpoczęło się od zagrania ręką w polu karnym przyjezdnych, po którym Arkadiusz Reśliński wskazał na "wapno". Kilkadziesiąt sekund później kakaesiacy celebrowali swoją radość, bo Marcin Lis bez większych kłopotów wyprowadził KKS Kalisz na prowadzenie. Szybko zdobyty gol dodał "trójkolorowym" jeszcze większego animuszu. Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Pawlaka długo utrzymywała się przy piłce, cierpliwie konstruując kolejne akcje ofensywne. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 17. minucie niebiesko-biało-zieloni ładnie rozklepali przeciwników, futbolówkę z prawej strony dorzucił Konrad Chojnacki, a całą akcję sfinalizował celnym strzałem Daniel Armatys, który chwilę wcześniej bardzo sprytnie znalazł sobie wolne miejsce w polu bramkowym gości. Wszystko rozpoczęło się zgodnie z planem, ale radość piłkarzy z grodu nad Prosną mogła zostać szybko zmącona. Zawodnicy z Mroczenia tuż po utracie gola wyprowadzili szybki atak, po którym Karol Gąszczak przymierzył po ziemi, ale futbolówka odbiła się od słupka. Kilkadziesiąt sekund później dynamicznie wbiegający w "szesnastkę" Błażej Ciesielski został w ostatniej chwili powstrzymany przez defensorów z Mroczenia. Mecz wraz z upływem kolejnych minut zaczął nabierać rumieńców, bo po okresie początkowej niemocy, przyjezdni wyraźnie się ożywili i dążyli do zdobycia kontaktowej bramki. Ta sztuka powiodła się w 20. minucie spotkania. Właśnie wtedy kolejny szybki wypad gości wykończył skutecznym i jednocześnie bardzo efektownym lobem Leszek Nowak. "Trójkolorowi" prowadzili już tylko 2:1, co zdecydowanie zmniejszyło przyszły margines błędów graczy Kaliskiego Klubu Sportowego. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka dwukrotnie próbowali odgryźć się akcjami oskrzydlającymi, po których Ciesielski centrował w pole karne. Za pierwszym razem rywale w ostatniej chwili wybili piłkę tuż sprzed bramki, a kilkadziesiąt sekund później Łukasz Komar kapitalnie wybronił kontrujący strzał Konrada Chojnackiego. To jednak były ostatnie podrygi dobrej gry kaliskiego KKS-u w pierwszej części meczu, bo później to jedenastka prowadzona przez Mariusza Posadzego była zespołem groźniejszym. Zawodnicy z Mroczenia wyprowadzali bardzo groźne kontrataki, które w kilku przypadkach zneutralizowały defensywę kakaesiaków. Tak było w 44. minucie, kiedy Karol Gąszczak dopadł do prostopadłego podania, wyłożył piłkę Kamilowi Jurasikowi, a ten z bliska uzyskał wyrównującą bramkę.

Końcówka pierwszej odsłony wywołała potężną konsternację w obozie KKS-u. To jednak nie pomogło, a wręcz przeszkadzało, bo niebiesko-biało-zieloni kiepsko weszli w drugą część meczu i po pięciu minutach przegrywali 2:3. O sukcesie przyjezdnych znów zadecydowało ostre, penetrujące podanie, po którym Michał Górecki trafił do siatki gospodarzy. "Trójkolorowi" wyrównali już dwie minuty później, lecz zdaniem arbitra Marcin Lis znajdował się na pozycji spalonej. To nie zdemotywowało zawodników z najstarszego miasta w Polsce. W 57. minucie Konrad Chojnacki przytomnie zagrał do Daniela Armatysa, a ten potężnie huknął lewą nogą, nie dając żadnych szans na skuteczną interwencję Łukaszowi Komarowi. Podopieczni Mariusza Posadzego mogli błyskawicznie odpowiedzieć, lecz na posterunku był Jacek Kuświk, który odważnym wybiegiem uratował kaliszan przed utratą gola. Na boisku zresztą działo się dużo, bo obie ekipy nie kalkulowały i starały się rozstrzygnąć konfrontację w regulaminowym czasie gry. Więcej szans mieli jednak kakaesiacy. W 68. minucie na bramkę rywali huknął Mateusz Gawlik, a po chwili tuż nad poprzeczką kropnął Filip Sówka. Jeszcze groźniej było w 77. minucie, kiedy to po rzucie rożnym Marcin Lis próbował trafić do siatki piętą, a Łukasz Komar w efektowny sposób poradził sobie z chytrym strzałem defensywnego pomocnika KKS-u. Dwie minuty przed zakończeniem meczu przed szansą na rozstrzygnięcie losów potyczki stanął Daniel Armatys. Dobrze dysponowany golkiper z Mroczenia umiejętnie skrócił jednak kąt i znów zażegnał niebezpieczeństwo. Po chwili Arkadiusz Reśliński zarządził koniec regulaminowego czasu gry, a to oznaczało jedno - ostatecznego zwycięzcę wyłoni konkurs rzutów karnych.

W tym elemencie od początku lepiej spisywali się kaliszanie. Już w pierwszej serii Jacek Kuświk zastopował uderzenie Leszka Nowaka, a to z kolei dało duży komfort psychiczny podopiecznym Krzysztofa Pawlaka. O zwycięstwie KKS-u zadecydowała dopiero piąta seria rzutów karnych, w której roztańczony na linii Kuświk obronił strzał Bartosza Mosia.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Hwi4Pi9n9Hc[/youtube]

To sprawiło, że niebiesko-biało-zieloni w końcu mogli uzewnętrznić swoją radość z awansu do ćwierćfinału Okręgowego Pucharu Polski. O wygraną nie było jednak łatwo, bo zawodnicy Orła Mroczeń dziś postawili trudne warunki gry i byli o krok od sprawienia dużej niespodzianki. W kolejnej rundzie "trójkolorowi" zmierzą się z Jarotą Jarocin.

***

29.11.2014 godz. 15.00
VI runda Okręgowego Pucharu Polski
KKS Kalisz - Orzeł Mroczeń 3:3 (2:2, k. 4:3)

Bramki: 1:0 Marcin Lis 4. min - karny, 2:0 Daniel Armatys 17. min, 2:1 Leszek Nowak 20. min, 2:2 Kamil Jurasik 44. min, 2:3 Marcin Górecki 52. min, 3:3 Daniel Armatys 57. min.

Żółte kartki: Bartłomiej Biniek, Kamil Jurasik (Orzeł) oraz Błażej Ciesielski (KKS).

Widzów: 100

Sędziowali: Arkadiusz Reśliński, Adam Żakowski, Sebastian Kurzawa (OZPN Kalisz).

KKS Kalisz: Kuświk - Sówka, Gawlik, Derbich, Lis, Stoychev, Ciesielski, Chojnacki, Armatys, Gajewski, Grabowski.

Orzeł Mroczeń: Komar (90. Szyc) - Luźniak, Biniek, M. Moś, B. Moś, Gąszczak, Nowak, Jurasik, Hojka (46. Janicki), Górecki (74. Godek), Rabiega (69. Grądowy).

Rzuty karne.
Łukasz Derbich - gol
Leszek Nowak - broni Jacek Kuświk
Mateusz Gawlik - gol
Dariusz Luźniak - gol
Stayko Stoychev - gol
Maciej Moś - gol
Marcin Lis - gol
Kamil Jurasik - gol
Bartosz Moś - Broni Jacek Kuświk
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 2 gru 2014, o 19:18

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3096" onclick="window.open(this.href);return false;
Choć rok 2014 jeszcze nie dobiegł końca, znamy już niemal komplet sparingpartnerów, z którymi kakaesiacy zmierza się w nadchodzącym okresie przygotowawczym. Niebiesko-biało-zieloni, którzy z bardzo dobrej pozycji będą walczyć o trzecią ligę rozegrają łącznie 8 spotkań kontrolnych z wymagającymi rywalami.

Pierwszy mecz sparingowy podopieczni Krzysztofa Pawlaka rozegrają 24 stycznia. To właśnie wtedy piłkarze z grodu nad Prosną udadzą się do Kluczborka na mecz z trzecią drużyną drugiej ligi. Tydzień później, na boisku w Sieradzu sprawdzą się na tle trzecioligowej Warty Sieradz, by następnie na boisku w Jarocinie rozegrać mecz z Jarotą, który również będzie ich rywalem w ramach ćwierćfinału Okręgowego Pucharu Polski.

Po trzech bardzo wymagających rywalaach niebiesko-biało-zieloni zmierza się z wiceliderem poznańskiej klasy okręgowej - Vitcovią Witkowo, by następnie ponownie rywalizować z drużyną z wyższej półki, jaką niewątpliwie jest lider III Ligi - Sokół Klecz. 21. lutego zawodnicy Dumy Kalisza sprawdzą formę drugiej ekipy z kaliskiej okręgówki, prowadzonej przez byłego kakaesiaka - Mariusza Kaczmarka Pogoni Nowe Skalmierzyce. Ostatnim potwierdzonym sparingiem jest mecz z Centrą Ostrów Wielkopolski, który rozegrany zostanie w środę w Ostrowie.

- Mecz kontrolny z Polonią Kępno miał odbyć się 7 marca ale z uwagi na mecz Okręgowego Pucharu Polski z Jarotą Jarocin nie wiadomo czy uda się rozegrać powyższe spotkanie - informuje Kaja Szymańska. Na pewno rozegramy jeszcze dwa sparingi, będzie to miało miejsce 28 lutego i 14 marca, jednak rywale i dokładne terminy zostaną 'dograne' niebawem - informuje Szymańska.

Warto również zaznaczyć, iż trójkolorowi podczas obozu odbędą również obóz dochodzeniowy, który trwać będzie 9 dni (16-25 lutego). W tym czasie trenować oni będą 2 razy dziennie.

***

Plan sparingów KKS-u Kalisz

24.01.2015 - MKS Kluczbork - godz. do ustalenia w Kluczborku (sztuczne boisko).
31.01.2015 - Warta Sieradz - godz. 13:00 (sztuczne boisko w Sieradzu).
04.02.2015 - Jarota Jarocin - godz. 18:30 (sztuczne boisko w Jarocinie).
07.02.2015 - Vitcovia Witkowo - (godzina i miejsce do ustalenia).
14.02.2015 - Sokół Kleczew - godz. do ustalenia (sztuczne boisko w Jarocinie)
21.02.2015 - Pogoń Nowe Skalmierzyce - (godzina i miejsce do ustalenia)
25.02.2015 - Centra Ostrów Wlkp. (sztuczne boisko w Ostrowie Wlkp.) - godzina do ustalenia.

28.02.2015 oraz 14.03.2015 - sparingpartnerzy do ustalenia
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 4 gru 2014, o 22:56

http://www.kkskalisz.pl/news.php?readmore=3098" onclick="window.open(this.href);return false;
Na wiosnę kakaesiacy po raz pierwszy w historii zmierzą się z Jarotą Jarocin w ramach Okręgowego Pucharu Polski. Zdecydowanie na korzyść piłkarzy z Jarocina przemawia historia ligowych spotkań. Przenieśmy się dzięki relacji Michała Sobczaka do roku 2004, kiedy to niebiesko-biało-zieloni przegrali z obecnym trzecioligowcem aż 2:6.

Szybko strzelona bramka przez KKS okazała się czynnikiem mobilizującym dla Jarocinian, którzy w ciągu 11 minut zdobyli trzy bramki. Większość bramek dla Jaroty padło w wyniku błędów kaliskich piłkarzy. Warto zaznaczyć, iż do KKS wrócili Maciej Sowiński i Grzegorz Klimkiewicz, którzy wczoraj porozumieli się z zarządem.

Mecz rozpoczął się od efektownego wejścia piłkarzy KKS, którzy wchodząc na murawę wnieśli niebiesko-biało-zielone flagi, które później otrzymali kibice. Później jednak rozpoczęła się walka na boisku. Już w 2 min., ku uciesze kaliskich kibiców, wspaniała akcja gospodarzy, po której to właśnie oni objęli prowadzenie. Grzegorz Gorący znakomicie ograł obrońców Jaroty, zagrał na 6 metr do Rafała Bernaciaka, a ten płaskim strzałem zdobył swoją piątą bramkę w sezonie. Po tym golu Kaliszanie nieco się rozluźnili i szansę na bramkę mieli gracze Jaroty. W 3 min. Krzysztof Matuszak znalazł się sam na sam z Jackiem Kuświkiem, ale kaliski bramkarz wyszedł z tej akcji obronną ręką. W 8 min. zapachniało bramką dla Jaroty. Nieporozumienie w kaliskich szeregach, piłka zmierzała do bramki, ale w ostatniej chwili Mirosław Krysiak wybił piłkę z linii bramkowej. Minutę później był już remis. Mirosław Czajka zacentrował z prawej strony wprost do Michała Wiśniewskiego, a ten głową skierował piłkę do siatki. W 17 min. padła druga bramka dla Jarocinian. Rzut wolny wykonał Wiśniewski, a Piotr Garbarek strzałem głową zaskoczył Kuświka. Trzy minuty później kolejny błąd kaliskich obrońców i w efekcie trzecia bramka dla Jaroty. Wrzutka Wiśniewskiego i Tomasz Leżała główkował tuż przy słupku. W 23 min. z lewej strony boiska strzelał z rzutu wolnego Wiśniewski, ale wprost w Kuświka, po czym Kaliszanie wyprowadzili kontrę, lecz uderzenie Łukasza Cichego zostało zablokowane. W 30 min. Cichy dośrodkował z lewej flanki, a Marcin Owczarek minimalnie minął się z piłką. W 31 min. na strzał z ok. 30 m zdecydował się Tomasz Karolak, ale niecelnie. W 36 min. Gorący strzelił "Panu Bogu w okno". W 38 min. faulowany na 17 metrze był Gorący. On też wykonał rzut wolny, ale strzelił nad poprzeczką. Minutę później Jakub Sowiński zgrał głową na 15 metr do Henryka Hałęzy, ale ten uderzył nad poprzeczką. W 41 min. z ostrego kąta przyłożył Bernaciak, lecz wprost w Huberta Bachorza. W 45 min. szansę miał Owczarek, ale fatalnie dośrodkował. Piłkę złapał Bachorz, zagrał do Matuszaka, który wspólnie z trzema swoimi kolegami wyprowadził zabójczą kontrę, po której Jacek Pacyński umieścił piłkę w siatce.

Druga połowa rozpoczęła się zachowawczo z obu stron i stąd kibice musieli czekać na pierwszy strzał 10 minut. Właśnie w 55 min. Bernaciak ładnie zgrał piłkę do Gorącego, ten uderzył z 15 m płasko, ale niecelnie. W 57 min. Bernaciak dryblował z lewej strony, najpierw został zablokowany, za drugim razem trafił w boczną siatkę. W 62 min. do bezpańskiej piłki na 25 metrze podbiegł Karolak, uderzył, jednak piłka po rykoszecie padła łupem Bachorza. W 63 min. kontra Jaroty: piłka minęła Kuświka po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, na szczęście był tam, gdzie być powinien Hałęza. Były gracz Gołuchowa tak wybił piłkę, że ta trafiła pod nogi Macieja Sowińskiego, który uruchomił Bernaciaka, ale ten fatalnie przymierzył. W 67 min. z dystansu nie trafił Gorący. W 71 min. Jakub Sowiński zagrał z lewej strony do środka na 18 metr, ale jego brat - Maciej strzelił bardzo niecelnie. W 75 min. z lewej flanki dośrodkowywał Bernaciak, a Przemysław Klimkiewicz omal nie uprzedził Bachorza. W 76 min. ładna akcja KKS: Tomasz Ogrodniczak zagrał prostopadle do wbiegającego w pole karne Przemysława Klimkiewicza, ale ten w ostatniej chwili został zablokowany przez Garbarka. W 80 min. w polu karnym gości padł Bernaciak i sędzia odgwizdał "jedenastkę", którą na bramkę zamienił sam poszkodowany. W 85 min. kontra Jaroty, Pacyński do nie pilnowanego Czajki, a ten dopełnił formalności. W 88 min. Jacek Pacyński uderzył minimalnie niecelnie z 16 metrów. W 89 min. dośrodkowanie z prawej strony w pole karne KKS, wszyscy minęli się piłką, łącznie z Kuświkiem, a Garbarek przyłożył tylko nogę. W 90 min. kolejną bramkę mogli zdobyć Jarocinianie, ale dogodnej okazji nie wykorzystał Matuszak. Potem z 25 m niecelnie uderzał Cincio.

KKS KALISZ - JAROTA JAROCIN 2:6 (1:4)
Bramki: Bernaciak 2,80 k - Wiśniewski 9, Garbarek 17,89, Leżała 20, Pacyński 45, Czajka 85
Żółte kartki: Tomalak, Bernaciak, Ogrodniczak (KKS) oraz Matuszak (Jarota)
Widzów: 700

KKS: Kuświk - Karolak, Krysiak, Hałęza, P. Klimkiewicz - Owczarek (60' M. Sowiński), Tomalak (71' Ogrodniczak), J. Sowiński (71' G. Klimkiewicz), Cichy (64' Sztejkowski) - Gorący, Bernaciak

Jarota: Bachorz - Pilarczyk (46' Eleryk), Garbarek, Oczkowski (71' Skokowski), Leżała (64' Piróg) - Matuszak, Pacyński, Idzikowski, Udzik (77' Cincio) - Czajka, Wiśniewski.

Relacja: Michał Sobczak
Zdjęcia: Gazeta Jarocińska
Obrazek

patryk85
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 13 gru 2014, o 13:40
Lokalizacja: Bielsko/Kalisz

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: patryk85 » 13 gru 2014, o 16:14

Ciekawe kiedy Kalisz będzie 100% Kalisz :)

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 18 gru 2014, o 16:09

kiedy w końcu Twój mózg zacznie pracować na obrotach człowieka myślącego a nie myszoskoczka

tymczasem zagrożony jest wiosenny mecz w Pucharze Polski z Jarotą Jarocin :

http://www.jardersport.pl/aktualnosci.html?id=15495" onclick="window.open(this.href);return false;
Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, czterech z pięciu członków zarządu klubu JKS Jarota Jarocin złożyło rezygnacje z zajmowanego stanowiska. Jest wśród nich prezes Marek Filipiak. Ze sponsorowania klubu wycofały się już Zakłady Mięsne Biernacki z Goliny. To duży cios dla jarocińskiego klubu.

Faktu rezygnacji prezesa Filipiaka nie potwierdza Michał Simon, dyrektor sportowy klubu. Nie jest jednak tajemnicą, że Marek Filipiak startował z listy Stanisława Martuzalskiego do rady miasta. Martuzalski wybory przegrał. Prawdopodobnie nowy zarząd nie wyobraża sobie współpracy z nową władzą.

W ostatnim meczu tego sezonu drużyna Jaroty Hotel Jarocin ograła na wyjeździe Stal Pleszew w rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski. Niestety, to może być ostatnia dobra informacja dla jarocińskich kibiców. Ze sponsorowania klubu wycofał się główny sponsor - firma przetwórstwa mięsnego z Goliny.

Firma tłumaczy, że musiała wycofać swoje pieniądze z klubu w wyniku rosyjskiego embarga na polskie mięso. To duży cios dla Jaroty i ponowna groźba poważnych kłopotów.
http://www.jardersport.pl/aktualnosci.html?id=15528" onclick="window.open(this.href);return false;
Miny są nietęgie, bo wszystko wskazuje, że był to ostatni mecz w tym składzie. Zmiany, które mają nastąpić raczej zmierzają w kierunku upadku tego klubu - mówił po meczu Grzegorz Wesołowski, trener Jaroty Jarocin.

Jarota Jarocin niedawno rozegrała ostatni mecz w tym sezonie. W ramach 1/8 Okręgowego Pucharu Polski pokonała Stal Pleszew 4:2. Jednak po meczu nie wszyscy mieli uśmiech na twarzy.

- Miny są nietęgie, bo wszystko wskazuje, że był to ostatni mecz w tym składzie. Zmiany, które mają nastąpić raczej zmierzają w kierunku upadku tego klubu - mówił po meczu Grzegorz Wesołowski, trener Jaroty Jarocin.

Grzegorz Wesołowski umowę z Jarotą Jarocin miał do końca miesiąca. Na razie nie wie czy będzie dalej pracował w klubie z Jarocina.

- Nie prowadzę żadnych rozmów. Nikt ze mną nie rozmawia. Trener pracuje tam gdzie go chcą. Po tym jak wycofali się sponsorzy, mieliśmy w czwartek spotkanie podczas którego zarząd poinformował nas, że podaje się do dymisji. Zawodnicy dostali propozycję rozwiązania kontraktów. Dlatego wszystko zmierza w kierunku likwidacji klubu i wycofania drużyny z rozgrywek - dodał trener Jaroty.
http://www.jardersport.pl/aktualnosci.html?id=15529" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie mam szczęścia do klubów. Liczyłem, że przychodzę do dobrego klubu, który ma piękną bazę. Liczyłem, że mogę coś tutaj zrobić - podkreśla Grzegorz Wesołowski, trener Jaroty Jarocin. Podejmowałem tutaj pracę z wielkimi nadziejami. Rzadko się zdarza, że kluby mają taką bazę, kibiców i tradycje.

Mogę powiedzieć, że aż mi serce ściska. Pewnych rzeczy się tutaj nie przeskoczy - mówi Grzegorz Wesołowski, trener Jaroty Jarocin.

Szkoleniowiec z Łodzi nie ma szczęścia do klubów, które prowadził. Podobne problemy spotkały go, gdy pracował w ŁKS-ie Łódź.

- Nie mam szczęścia do klubów. Liczyłem, że przychodzę do dobrego klubu, który ma piękną bazę. Liczyłem, że mogę coś tutaj zrobić. Było widać, że zrozumiałem się z zawodnikami. Chłopcy grają w taką piłkę, jaką sobie zakładamy. Kwestią czasu było robienie postępów. Trzeba było tylko uzupełnić skład. Miejsce, które zajmujemy jest nieadekwatne do tego co graliśmy. Myślę, że kwestią czasu było zdobywanie punktów i pięcie się w tabeli - dodaje.

- Nie wiem jak to wszystko się zakończy, bo 15 grudnia jest planowane Walne Zgromadzenie Członków JKS Jarota Jarocin. Najwyższa władza w klubie może podjąć inne decyzje. Jednak na razie wszystko zmierza w kierunku likwidacji klubu. - kończy.
http://www.jardersport.pl/aktualnosci.html?id=15535" onclick="window.open(this.href);return false;
„To już jest koniec …” – śpiewały w swojej piosence Elektryczne Gitary. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie nastąpi koniec JKS Jarota Jarocin. Ze swojej funkcji zrezygnowali wszyscy członkowie zarządu, a nowego prezesa nie ma.

Podczas Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków JKS Jarota Jarocin zebrani członkowie klubu zostali oficjalnie poinformowani o rezygnacji ze swoich funkcji wszystkich pełnionych funkcji. Tym samym jarociński klub został bez prezesa.

Członkowie JKS Jarota Jarocin dowiedzieli się także ile sięga zadłużenie. Niestety Robert Kaźmierczak przekazał także informację, że klub prawdopodobnie będzie musiał oddać część dotacji, którą otrzymał z Urzędu Miasta. Kwota jaka prawdopodobnie będzie musiała zostać zwrócona sięga 93 tys. zł.

Podczas spotkania członków nie udało się wybrać nowego prezesa. Dlatego ostatecznie zebranie zostało przerwane. Nowy termin został wyznaczony na 29. grudnia.
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 22 gru 2014, o 20:23

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3104" onclick="window.open(this.href);return false;
Robert Trzęsała zastąpił na stanowisku prezesa klubu Piotra Kościelnego i od dnia dzisiejszego został on oficjalne sternikiem klubu. Oprócz tego do zarządu weszli Piotr Sowalski, Arkadiusz Kranc i Ryszard Feszczuk, który został wybrany wiceprezesem.

Obrazek

O tym, że klub będzie musiał wybrać nowego prezesa wiedzieliśmy już od kilku dni, gdy to na wiceprezydenta miasta Kalisza wybrany został Piotr Kościelny. Po burzliwych i długo trwających naradach decyzją zarządu klubu zastąpi go Robert Trzęsała, który do tej pory pełnił funkcję wicepezesa, a w klubie działa od początku jego reaktywacji.

Do zmian doszło również w zarządzie, w którym nie zobaczymy już Piotra Gulczyńskiego, który od dawna nie uczestniczył w życiu klubu. Jego funkcję przejął Jacek Pietrzak, który przez najbliższą kadencję będzie sekretarzem Kaliskiego Klubu Sportowego.

Obrazek

Nowymi wiceprezesami zostali Maciej Wysocki i Ryszard Feszczuk, który od tego sezonu intensywnie włączył się we wspieranie naszego klubu. Do tego w zarządzie znaleźli się Arkadiusz Kranc, Piotr Sowalski i Dariusz Trenkler, natomiast Arkadiusz Stanecki przewodzić będzie komisji rewizyjnej.
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 25 gru 2014, o 18:26

Z kibicowskiego szlaku :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
gawronik13kalisz
Moderator
Moderator
Posty: 9017
Rejestracja: 4 lis 2009, o 17:24

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: gawronik13kalisz » 26 gru 2014, o 20:02

Obrazek

Ktoś zniszczył, z tego co pamiętam legalnie namalowane graffiti
(fot. Facebook -
Ostrów vs Kalisz tylko kulturalne hejty)
g13k

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 27 gru 2014, o 00:45

ano takie rzeczy się zdarzają wszędzie, cóż zrobić
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 27 gru 2014, o 18:32

http://www.jardersport.pl/aktualnosci.html?id=15547" onclick="window.open(this.href);return false;
Nawet czterech piłkarzy może wzmocnić tej zimy czwartoligowy KKS Kalisz. W klubie nie ukrywają, że w kręgu ich zainteresowań są zawodnicy, którzy pomogą zrealizować główny cel, jakim jest awans do III ligi.

Oficjalnie nie padają żadne nazwiska. W kuluarach mówi się jednak, że bardzo możliwe jest pozyskanie piłkarzy związanych ostatnio z trzecioligowymi klubami: Jarotą, Ostrovią i Centrą. Na celowniku KKS-u znajduje się m.in. obrońca Łukasz Wiącek, który wcześniej przez kilka sezonów bronił barw Calisii, będąc jej kapitanem. Co ciekawe nie brakuje zawodników, którzy sami zgłaszają akces do gry w drużynie „trójkolorowych”, co sternikom klubu znacznie ułatwia prowadzenie negocjacji.

W kaliskim zespole nie obędzie się bez kadrowych ubytków. Pierwszym graczem, który opuści drużynę jest Daniel Armatys, który zaszkodził sobie udziałem w rozgrywkach halowych w Gołuchowie, a na to nie pozwalają zapisy w umowach z piłkarzami.
http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3110" onclick="window.open(this.href);return false;
W dniu dzisiejszym kontrakt trenera Krzysztofa Pawlaka, który obowiązywał do 31 grudnia został przedłużony o kolejne pół roku. Umowę w Poznaniu parafowali wiceprezesi - Maciej Wysocki i Ryszard Feszczuk.

Krótkoterminowy kontrakt, który na początku września z klubem zawarł były szkoleniowiec min. Lecha Poznań wygasał z końcem roku, świetne wyniki sprawiły jednak, że niebiesko-biało-zieloni pod wodzą Krzysztofa Pawlaka nadal mają realną szansę na awans do trzeciej ligi, co ewidentnie jest zasługą tego doświadczonego szkoleniowca.

- Trenerowi bardzo podoba się praca w Kaliszu, co widać nie tylko po wynikach. Umowa, która dziś została podpisana obowiązywać będzie do końca rozgrywek, jest jednak zapis, który mówi o przedłużeniu jej na kolejne lata - mówi Robert Trzęsała, prezes kaliskiego klubu.

Krzysztof Pawlak trenerem Dumy Kalisza został 3 września, przejmując drużynę po Damianie Barasie na 10. pozycji. Aktualnie KKS jest wiceliderem a bilans jakim może pochwalić się trener to 9 zwycięstw, dwa remisy i jedna porażka. Pod jego wodzą kakaesiacy awansowali także do ćwierćfinału Okręgowego Pucharu Polski, w którym to wiosną zmierzą się z Jarotą Jarocin.
http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3108" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie tylko piłkarze Realu Madryt, nie tylko zawodnicy Wisły Kraków, nie tylko Monika Pyrek i Tomasz Majewski zaangażowali się w przygotowanie Szlachetnej Paczki. Podobnie też zrobił nasz klub. Dzięki zaangażowaniu zarządu KKS Kalisz po raz pierwszy wziął udział w projekcie Szlachetna Paczka, którego organizatorem w Kaliszu jest Paulina Wesołowska.

Szlachetna Paczka jest projektem pomocy bezpośredniej, w którym darczyńcy przygotowują paczki dla rodzin w potrzebnie. Adresy tych rodzin są pozyskiwane przez wolontariuszy działających lokalnie. W tym roku SZLACHETNA PACZKA jest organizowana czternasty raz.

Z powodzeniem udało się zakończyć przygotowanie prezentów dla rodziny pani Edyty, która wychowuje samotnie trójkę dzieci w wieku od 5 do 8 lat. Dzięki wspólnym działaniom zawodnicy i zarząd dołączyli do Drużyny Szlachetnej Paczki i stanęli obok innych ludzi wspierających ten projekt. A należą do nich, jak wcześniej wspominaliśmy, gwiazdy sportu, telewizji, filmu, estrady, politycy. Hojność darczyńców pozwoliła zaspokoić najważniejsze potrzeby, wybranej rodziny.

Wszystkie, spakowane w świąteczny papier, prezenty zostały przewiezione do wolontariuszki, która następnie przekazała je rodzinie. W 14 paczkach były artykuły żywnościowe, środki chemiczne i kosmetyczne, ubrania, zabawki oraz prezenty, które pozwoliły poczuć tym ludziom, że są dla kogoś ważni. Wcześniej rodzinie przekazano bojler. A zakup jego był wskazany przez wolontariuszkę , która zauważyła, że w mieszkaniu nie było ciepłej wody.

Mamy nadzieję, że ta akcja i wszystkie inne formy pomocy ludziom potrzebującym, pozwolą odkryć w sobie Darczyńcę. Zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej Szlachetnej Paczki i Fundacji Wiosna, gdzie można poznać szczegóły działań i finał projektu.

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=3109" onclick="window.open(this.href);return false;

KKS Kalisz i Stowarzyszenie Tylko KKS oficjalnie dołączyło się do drugiej edycji Kibicowskiej Wyprawy Rowerem po Polsce, w której to student AWF-u Robert Ćwikliński podróżując swoim dwukołowcem odwiedza kluby piłkarskie w całym kraju zbierając koszulki, z których po późniejszym zlicytowaniu pieniądze trafiają na konto opolskiego Hospicjum Betania.

Obrazek

- Kibicowska wyprawa rowerem przez Polskę to inna niż wszystkie akcja kibicowska. Jej pierwszy etap polegał na samotnym przejeździe 1696.52 km rowerem i zwrócenia uwagi publiki na potrzeby placówek takich jak hospicja. Poza nagłośnieniem problemów Hospicjum Opolskiego “Betania” udało mi się również zebrać blisko 10 tysięcy złotych, które wpłynęły na konto szpitala. Podczas wyprawy udało mi się zebrać ogrom koszulek i innych pamiątek kibicowskich, które po zlicytowaniu pozwoliły działaczom Betanii zakupić opatrunki dla podopiecznych. Poza licytacjami zorganizowana została również zbiórka internetowa, w której udział wzięło aż 98 osób, w ten sposób udało mi się zebrać 1997.50 zł. - czytamy na oficjalnej stronie Roberta.

Obrazek

Powodzenie akcji, do której włączyły się min. Widzew Łódź, Lech Poznań, Broń Radom, Korona Kielce, Wisła Kraków, czy choćby hokejowej Unii Oświęcim Ćwikliński potwierdził już, że w 2015 roku zamierza się wybrać w drugą taką podróż po Polsce. - Po konsultacji z zarządem klubu szybko postanowiliśmy dołączyć się do tej akcji - mówią wspólnie przedstawiciele Stowarzyszenia Tylko KKS.

Obrazek

Początek akcji zaplanowany jest na początek sierpnia. Konkretna data wizyty w najstarszym mieście Polski zależna jest od tego, ile klubów z całego kraju włączy się do tego przedsięwzięcia.
Obrazek

Awatar użytkownika
Vocatont
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5008
Rejestracja: 22 cze 2010, o 12:38
GG: 24732954
Lokalizacja: WDK

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: Vocatont » 29 gru 2014, o 13:11

Info z fanpage "Wielkopolscy Kibice"
W 96 rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego Kaliscy Fani Lecha odpalili znicze pod tablicami upamiętniającymi to wydarzenie.
Dodatkowo został wywieszony transparent z napisem "Powstanie Wielkopolskie Kalisz pamięta" oraz herbem Lecha. Niestety transparent przetrwał jedynie kilka godzin. Najwyraźniej nie wszystkie grupy kibicowskie uznają, że upamiętnianie wydarzeń historycznych jest ponad kibicowskimi podziałami. Kogoś bardzo musiał razić herb Lecha w Kaliszu.
Obrazek
"Cały Ostrów się z was śmieje, gdzie są drogi i koleje?"
autor anonimowy
Kalisz w Budowie

kaliszanin2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3662
Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: kaliszanin2 » 29 gru 2014, o 22:14

Transparent bez logo Lecha spokojnie by sobie wisiał. Trzeba oddzielać patriotyzm od szowinizmu.

ODPOWIEDZ