Tak jak kolega mówi.
Nie wiem jak wam ale mi strasznie brakuje rowerów miejskich w naszym mieście
Tak jak kolega mówi.
Kurier DPD z rikszą
A to nie wiedziałem, pewnie jeżdżą dość wcześnie i nie miałem okazji spotkać. Jakiś czas temu widziałem właśnie taki sam, ale na nagraniu z Krakowa.
Mi też. Mimo, że w większości były zdezelowane to zawsze jakiś sprawny można było znaleźć. Chociaż przydałoby się więcej stacji, bo wcześniej było ich za mało. Ale przede wszystkim to potrzebna jest sensowna infrastruktura rowerowa.
Gdyby AKO była faktycznym obszarem integracji i współpracy, a nie papierową aglomeracją do wyciągania pieniędzy unijnych to korzyści by były. A tak to są wątpliwe.
Rozumiem o co ci chodzi. Tylko, że nam Ostrzeszów i Krotoszyn wymykają się w stronę Wrocławia. O tym też mówił p. Grzyb, ale w kontekście województwa wielkopolskiego, a mi bardziej chodzi o sam Kalisz i AKO. Samo włączenie do AKO oczywiście tego trendu nie zmieni, ale daje większe pole do integracji i współpracy. Na przykład moglibyśmy ogarnąć sprawny transport i budować wśród mieszkańców jakieś poczucie związku z Kaliszem i AKO. To też pomogłoby nam zwiększyć obszar oddziaływania i potencjał, który by agregował Kalisz jako największy ośrodek miejski.kaliszanin2 pisze: ↑4 sie 2023, o 13:28Aglomeracja to dwumiasto plus bliskie otoczenie. Stowarzyszenie AKO dlatego ma głos w sprawach planowania dotyczącego aglomeracji, że jest platformą współpracy gmin i powiatów aglomeracji w sprawach dotyczących aglomeracji. Jeśli wskutek pęcznienia taką platformą być przestanie, to planista może pominąć AKO w konsultacjach zwracając się bezpośrednio do gmin i powiatów aglomeracji. Trzeba pamiętać, że w procedurach planowania uwzględnia się aglomerację kalisko-ostrowską jako konkretny, silnie zurbanizowany byt przestrzenny, a nie dowolnie wyznaczony obszar.