I tak wrodwadzieścianie stali się ludem bez ziemi, uciskaną mniejszością, wygnańcami. Czy ktoś się nad nimi pochyli? Gdyby to dawało głosy, to na pewno niejeden. Może Front Wyzwolenia Wrodwadzieścian (FWW20) mógłby wystartować do tamtejszej rady osiedla?
WRO20
-
- Użytkownik
- Posty: 3681
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47