Stawiszyńska
Stawiszyńska
Ten pustostan Stawiszyńska 17 i to na rogu z garncarską.. czy naprawdę nic się z tym zrobić nie da ? Północny wjazd do miasta nie jest dobra wizytówką dla niego
Re: Stawiszyńska
To jest akurat najładniejszy pustostan na Stawiszyńskiej
Re: Stawiszyńska
Akurat Stawiszyńska to prawie cała nadaję się do wyburzenia (do skrzyżowania). Obecnie w ogóle nie przypomina śródmiejskiej ulicy, tylko jakąś przedmiejską z XIX wieku. Przede wszystkim trzeba byłoby cofnąć zabudowę, bo obecnie mamy wąziutki chodniczek i jest to mało przyjazna okolica.
Re: Stawiszyńska
Kamienica pod nr 17, gdyby została prawidłowo odrestaurowana, byłaby bardzo ładna. Tej kamieniczki nie należy wyburzać. Zresztą nie jest to chyba nawet możliwe. A nową linię zabudowy można wyznaczać po stronie parzystej, na odcinku od Prostej do Lidla. Po części "nową linię" wyznacza już "pustostan" Lidla
Re: Stawiszyńska
Problem z tą kamienicą jest taki, że nie stworzy ona pierzei, więc nie będzie to wyglądało najlepiej. Poza tym jest niska przez co wyższa zabudowa nie wyglądałaby przy niej za dobrze.
Zresztą czy jest taka ładna? Moim zdaniem nawet przy Stawiszyńskiej ładniejsze budynki.
Re: Stawiszyńska
Nadaje do czego?
Czy wyście już wszyscy poszaleli?
Jeden chce spychaczem jeździć po ul. Legionów, drugi chce dynamit (jak mniemam) podkładać pod ul. Stawiszyńską.
No o ile domy po lewej stronie ul. Legionów między ul. Staszica a ul. Polną wyglądają jak jakaś podmurowana fawela (z wyjątkiem tej oszpeconej ostatnio kamienicy pod nrem 40, która przed „zabiegiem liftingującym” była całkiem zgrabnym domem o miłej fasadzie) i tę część ulicy rzeczywiście można by cofnąć i podwyższyć, to ul. Stawiszyńska stanowi (choć raczej stanowiła, do niedawna) spójny architektonicznie zespół budowlany, który ma jeszcze i tę zaletę, że lewa strona ulicy (od domu pod nrem 16, który jest wpisany do rejestru zabytków) mogłaby/może być swobodnie przebudowana, oczywiście przy zachowaniu skali.
Bo to nie jest śródmiejska ulica, tylko to jest przedmiejska ulica (oś Stawiszyńskiego Przedmieścia) i taką powinna być zachowana. Spójrz na pałacową (nieomal) kamienicę pod nrem 8 i wyobraź sobie, jak ta ulica mogłaby wyglądać, gdyby ją tylko urbanistycznie uładzić, czyniąc ukłon w stronę dziewiętnastowiecznej architektury (za wyjątkiem al. Wolności, ul. Kościuszki, pl. Kilińskiego i jeszcze kilku domów rozrzuconych po mieście lepszej w Kaliszu nie znajdziesz), zamiast stawiać te dwa postmodernistyczne g****a pod nrem 10 i 12.
Wiem, że do takich fanaberii potrzeba zarówno zmysłu architektonicznego, jak i pieniędzy, których w Kaliszu brakuje, ale my mamy raczej ten problem, że bardziej cierpimy na brak rozumu niż pieniędzy.
Tak, byłaby, ale nie będzie.
A niby dlaczego nie jest możliwe? W tym durnowatym mieście wszystko jest możliwe.
Wyburzą ją, zobaczysz.
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Re: Stawiszyńska
Tam miałyby stać parterówki? Przecież to Śródmieście.ww pisze: ↑23 cze 2022, o 05:05(...) to ul. Stawiszyńska stanowi (choć raczej stanowiła, do niedawna) spójny architektonicznie zespół budowlany, który ma jeszcze i tę zaletę, że lewa strona ulicy (od domu pod nrem 16, który jest wpisany do rejestru zabytków) mogłaby/może być swobodnie przebudowana, oczywiście przy zachowaniu skali.
To co tam miałoby stanąć? Architektura współczesna, coś w starym stylu, czy jeszcze coś innego? Wytłumacz mi to dokładniej, bo moja uboga wyobraźnia nie może sobie wyobrazić nic w tamtym miejscu.ww pisze: ↑23 cze 2022, o 05:05Spójrz na pałacową (nieomal) kamienicę pod nrem 8 i wyobraź sobie, jak ta ulica mogłaby wyglądać, gdyby ją tylko urbanistycznie uładzić, czyniąc ukłon w stronę dziewiętnastowiecznej architektury (za wyjątkiem al. Wolności, ul. Kościuszki, pl. Kilińskiego i jeszcze kilku domów rozrzuconych po mieście lepszej w Kaliszu nie znajdziesz), zamiast stawiać te dwa postmodernistyczne g****a pod nrem 10 i 12.
(...)
Re: Stawiszyńska
O matko, no przecież wiesz, co to skala, prawda?
Skalę ul. Stawiszyńskiej wyznacza wspomniana wyżej pałacowa kamienica pod nrem 8 i dawny zajazd pod nrem 33 (nie wiem, skąd mam w głowie, że to zajazd, nie mogę teraz nigdzie znaleźć, więc wiadomość ta jest niepewna; w każdym razie dom jest wpisany do rejestru), zatem domy dwupiętrowe, a nie parterówki. Przecież na Nowym Mieście domy w przecznicach też są dwupiętrowe, prawda? Na Warszawskim Przedmieściu też dwupiętrowe (za jednym wyjątkiem). Na Piskorzewskim Przedmieściu też dwupiętrowe, tylko na Nowym Rynku skala została podniesiona do trzech pięter, modernistyczne domy są tam czteropiętrowe; kamienica przy ul. Majkowskiej 2 to już skala wielkomiejska (choć kamienica ta jest trzypiętrowa, a nie czteropiętrowa).
Od razu chcę zaznaczyć, że nie uważam, że na Stawiszyńskim Przedmieściu nie można by ustawić budynku czy dwóch dużo wyższych niż dwa piętra, ale nie wolno tego zrobić w linii ul. Stawiszyńskiej. Ale nie uważam też, że Matusiak by na to pozwoliła. Poza tym jest tam skrzyżowanie, z którego na wysoczyznę wspinają się dwie historyczne ulice, tzn. ul. Chmielna i ul. Skarszewska, i całe to miejsce wymaga szczególnego nadzoru konserwatorskiego, bo bezwzględnie należy tam zachować historyczny układ komunikacyjny przedmieścia, wsi i folwarku (o ile mamy szanować dziedzictwo kultury, a teraz przecież wszyscy mają usta pełne frazesów o szacunku, dziedzictwie, kulturze ble ble ble ....).
I nie jest to żadne śródmieście, tylko przedmieście, pisałem to już wyżej, a ty dalej jak ten patefon, że śródmieście.
Spójrzcie proszę na to cudo z okazałą bramą pod numerem 55 (to już za skrzyżowaniem z al. Wojska Polskiego). Gdyby to cudo stało np. w Warszawie, to by było wydmuchane, wychuchane, wymuskane i wszyscy by podziwiali.
Ale jak ja mam ci tę wyobraźnię uruchomić, dźgnąć ją śrubokrętem?
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Re: Stawiszyńska
Wiem, wiem. Źle zrozumiałem co pisałeś po prostu.
Dzięki za wytłumaczenie, teraz wszystko rozumiem. Podoba mi się to. Ale co z ul. Chmielną, która de facto to błotnisty parking?ww pisze: ↑24 cze 2022, o 01:13Skalę ul. Stawiszyńskiej wyznacza wspomniana wyżej pałacowa kamienica pod nrem 8 i dawny zajazd pod nrem 33 (nie wiem, skąd mam w głowie, że to zajazd, nie mogę teraz nigdzie znaleźć, więc wiadomość ta jest niepewna; w każdym razie dom jest wpisany do rejestru), zatem domy dwupiętrowe, a nie parterówki. Przecież na Nowym Mieście domy w przecznicach też są dwupiętrowe, prawda? Na Warszawskim Przedmieściu też dwupiętrowe (za jednym wyjątkiem). Na Piskorzewskim Przedmieściu też dwupiętrowe, tylko na Nowym Rynku skala została podniesiona do trzech pięter, modernistyczne domy są tam czteropiętrowe; kamienica przy ul. Majkowskiej 2 to już skala wielkomiejska (choć kamienica ta jest trzypiętrowa, a nie czteropiętrowa).
Od razu chcę zaznaczyć, że nie uważam, że na Stawiszyńskim Przedmieściu nie można by ustawić budynku czy dwóch dużo wyższych niż dwa piętra, ale nie wolno tego zrobić w linii ul. Stawiszyńskiej. Ale nie uważam też, że Matusiak by na to pozwoliła. Poza tym jest tam skrzyżowanie, z którego na wysoczyznę wspinają się dwie historyczne ulice, tzn. ul. Chmielna i ul. Skarszewska, i całe to miejsce wymaga szczególnego nadzoru konserwatorskiego, bo bezwzględnie należy tam zachować historyczny układ komunikacyjny przedmieścia, wsi i folwarku (o ile mamy szanować dziedzictwo kultury, a teraz przecież wszyscy mają usta pełne frazesów o szacunku, dziedzictwie, kulturze ble ble ble ....).
Należałoby ją przebić do ul. Toruńskiej, czy zostawić ją w tym kształcie jako ślepą ulicę? To drugie to mi się mniej podoba.
Pisałem tak, bo jest na os. Śródmieście I. Choć wcale nie musi to oznaczać Śródmieścia.
Sprawdzałem kilka razy, czy to na pewno o tą chodzi i najwyraźniej o tą. Co w niej jest takiego "wow"? Nie mogę się tego dopatrzeć, może jestem ślepy.
Możesz nawet motem pneumatycznym.
Najlepiej by tam pasował (pod względem spójności z resztą) neoklasycyzm, ale raczej nie jest to zbyt poprawna praktyka, żeby budować w starych stylach. Więc wiem, że 2 piętra, że musi zostać stary układ urbanistyczny, ale nie wiem w jakim stylu mają być te budynki.