Na przekór gigantom
Na przekór gigantom
Taki mam pomysł, na przekór działaniom radnych Kalsza, którzy zalali to miasto falą marketów:
Miasto, jako twór powołany na potrzeby mieszkańców tegoż Miasta (nie na odwrót) powinno wspomagać rodzimych przedsiębiorców. Rodzinne zakłady mięsne, mleczarskie, piekarnie, rolnicy... wszyscy, którzy produkują jakościową żywność powinni być uprzywilejowani po to, żeby ich firmy przetrwały w czasach nierównej walki z gigantami spożywczymii. Znane markety karmią nas najgorszym towarem wmawiając, że jest dobre, bo jest markowe lub tanie. A my, jak owce przyzwyczajamy się do tej wątpliwej jakości i za kilkanaście lat już nikt nie będzie pamiętał, jak smakuje szynka - będziemy za to zachwycać się jej klonem stworzonym z wyselekcjonowanych wspomagaczy EE.
Owszem, jako realistka zdaję sobię sprawę, że nikt marketów nie zamknie ale Kalisz wciąż ma szansę na ocalenie tego, co najlepsze.
Po nieco długawym wstępie czas przejść do sedna:
Uważam, że w Kaliszu powinien powstac market, w którym sprzedawać będą tylko producenci z obszaru kalskiego lub wielkopolskiego (nie tylko spożywka). Miasto powinno wydzierżawić im jakieś miejsce za symboliczną cene (!), dzięki temu ceny będą zbliżone do tych, proponowanych np w Tesco... Samo miejsce też będzie konkurencyjne, bo podobnie jak w innych marketach, będzie tam wszystko -chemia, odzież, spożywka...
Ja, gdybym miala wybór: zrobić kompleksowe zakupy np. we wspomnianym Tesco lub w polskim markecie z gwarancją jakości (to ważne) i w podobnej cenie nie wahałabym sie nawet przez chwilę.
Taki mam pomysł... Czy możliwy do zrealizowania? Co Wy na to?
Miasto, jako twór powołany na potrzeby mieszkańców tegoż Miasta (nie na odwrót) powinno wspomagać rodzimych przedsiębiorców. Rodzinne zakłady mięsne, mleczarskie, piekarnie, rolnicy... wszyscy, którzy produkują jakościową żywność powinni być uprzywilejowani po to, żeby ich firmy przetrwały w czasach nierównej walki z gigantami spożywczymii. Znane markety karmią nas najgorszym towarem wmawiając, że jest dobre, bo jest markowe lub tanie. A my, jak owce przyzwyczajamy się do tej wątpliwej jakości i za kilkanaście lat już nikt nie będzie pamiętał, jak smakuje szynka - będziemy za to zachwycać się jej klonem stworzonym z wyselekcjonowanych wspomagaczy EE.
Owszem, jako realistka zdaję sobię sprawę, że nikt marketów nie zamknie ale Kalisz wciąż ma szansę na ocalenie tego, co najlepsze.
Po nieco długawym wstępie czas przejść do sedna:
Uważam, że w Kaliszu powinien powstac market, w którym sprzedawać będą tylko producenci z obszaru kalskiego lub wielkopolskiego (nie tylko spożywka). Miasto powinno wydzierżawić im jakieś miejsce za symboliczną cene (!), dzięki temu ceny będą zbliżone do tych, proponowanych np w Tesco... Samo miejsce też będzie konkurencyjne, bo podobnie jak w innych marketach, będzie tam wszystko -chemia, odzież, spożywka...
Ja, gdybym miala wybór: zrobić kompleksowe zakupy np. we wspomnianym Tesco lub w polskim markecie z gwarancją jakości (to ważne) i w podobnej cenie nie wahałabym sie nawet przez chwilę.
Taki mam pomysł... Czy możliwy do zrealizowania? Co Wy na to?
- damianfarba
- Użytkownik
- Posty: 1139
- Rejestracja: 17 cze 2012, o 10:46
- Lokalizacja: Majków
Re: Na przekór gigantom
fajny pomysł coś podobnego miało kiedyś niby powstać na 3-go maja czyli taka hala targowa dla rolników i kupców, lub ta hala która stoi na h. sawickiej czyli ten mini park, ale czy kiedyś do tego dojdzie, można gdybać...
Nie znasz dnia ani godziny ! ..?
to czas kupić zegarek i kalendarz
to czas kupić zegarek i kalendarz
Re: Na przekór gigantom
Pomysł fajny ale nie realny...
Czasem kupimy lepszą rzecz w markecie niż w sklepie firmowym danej firmy
W realu jest to niemożliwe żeby takie coś powstało
Pod takie miejsce można by jeszcze wykupić teren byłego Viki
Czasem kupimy lepszą rzecz w markecie niż w sklepie firmowym danej firmy
W realu jest to niemożliwe żeby takie coś powstało
Pod takie miejsce można by jeszcze wykupić teren byłego Viki
Re: Na przekór gigantom
Właśnie , viki ostro szpeci w miarę fajny punkt w mieście.
-
- Użytkownik
- Posty: 10978
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Re: Na przekór gigantom
Pomysł dobry, ale gdzie ty znajdziesz takich producentów. Wiem, że dziś wszyscy wrzucają chemię do jedzenie, nawet ci którzy się chwalą jaka mają zdrową żywność.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Re: Na przekór gigantom
K-Man, niektóre rzeczy stały się już normą, niestety. Ale w ramach promocji Miasta byłoby sensowne np. przyznawać nagrody albo certyfikaty jakości regionu. Tylko w dzisiejszych czasach to też może być wałek...
W każdym razie ja bym tam zawsze kupowała bo jestem przerażona tym, jak strasznie zmienia się jakość jedzenia z roku na rok. Już nawet przestałam jeść mięso.
W każdym razie ja bym tam zawsze kupowała bo jestem przerażona tym, jak strasznie zmienia się jakość jedzenia z roku na rok. Już nawet przestałam jeść mięso.
-
- Użytkownik
- Posty: 10978
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Re: Na przekór gigantom
Bardzo chciałbym, żeby to się udało. Zwłaszcza, że na zachodzie jest mnóstwo regionalnej żywności produkowanej przez grupy lokalnej społeczności. Ja tez od miesiąca nie miałem w ustach żadnej wędliny. Nie będę płacił za trucie mojego organizmu. Pomysł popieram jak najbardziej, ale musiałby istnieć organ kontroli, ale prawdziwej kontroli. Ktoś dorwany wylatuje z listy producentów na dajmy 5 lat. Przydałoby się tez zamieszczać info o trucicielach, ale prawo stoi po ich stronie.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Re: Na przekór gigantom
Oczywiście taki market powinno zbudować miasto Socjalizm wiecznie żywy Uważam, że w opustoszałych lokalach w centrum miasto powinno otworzyć sklepy i restauracje, powinna powstać jednostka budżetowa UM w Kaliszu -Miejski Zarząd Handlu i Usług Wewnętrznych.
Re: Na przekór gigantom
Myślicie, że można z takim pomysłem wystąpić do władz miasta? Napisać list albo złożyć wniosek na jakimś posiedzeniu RM?
Ja sobie to wyobrażam w taki sposób, że nie miałoby to formy jak np. rynek 3go maja gdzie są stragany bez ładu i składu. Myślę raczej o estetycznym wnętrzu, w którym podziały firm widać tylko na pólkach. Do tego wygodne, małe wózki i koniecznie parking.
Skoro władze tak chętnie dopuszczają powstawanie marketów, może zgoziłyby się nie czerpać korzyści majątkowych z takiego przedsięwzięcia na rzecz wspierania rodzimych przedsiębiorców. To ważne z punktu widzenia wizerunku Miasta.
Firmy, które by tam sprzedawały musiałyby pokrywać koszty mediów, reklamy i pracowników. Myślę, że i tak byłoby to taniej niż prowadzić własny sklep.
Ja sobie to wyobrażam w taki sposób, że nie miałoby to formy jak np. rynek 3go maja gdzie są stragany bez ładu i składu. Myślę raczej o estetycznym wnętrzu, w którym podziały firm widać tylko na pólkach. Do tego wygodne, małe wózki i koniecznie parking.
Skoro władze tak chętnie dopuszczają powstawanie marketów, może zgoziłyby się nie czerpać korzyści majątkowych z takiego przedsięwzięcia na rzecz wspierania rodzimych przedsiębiorców. To ważne z punktu widzenia wizerunku Miasta.
Firmy, które by tam sprzedawały musiałyby pokrywać koszty mediów, reklamy i pracowników. Myślę, że i tak byłoby to taniej niż prowadzić własny sklep.
Re: Na przekór gigantom
Faust, nie mówię o budowie ale o tym, co stoi i marnieje.
A jak Twoim zdaniem Miasto miałoby otworzyć sklepy i restauracje?
A jak Twoim zdaniem Miasto miałoby otworzyć sklepy i restauracje?
Re: Na przekór gigantom
To była ironia. Jesteście młodymi ludźmi, a jesteście tak wyprani, że mnie to przeraża "organ kontroli".
Niektóre osoby, gdyby miały wpływ na miasto, okazałyby się jeszcze większą tragedią dla niego niż ekipa Pana Rogowskiego.
Niektóre osoby, gdyby miały wpływ na miasto, okazałyby się jeszcze większą tragedią dla niego niż ekipa Pana Rogowskiego.
Re: Na przekór gigantom
No cóż, wyprało mnie aż tak, że nie rozumiem: dlaczego piszesz o organie kontroli ????. Chcesz o tym pogadać?
PS. Już taka mołoda to nie jestem...
PS. Już taka mołoda to nie jestem...
Re: Na przekór gigantom
To nie ja pisałem o "organie kontroli", polecam lekturę wszystkich wypowiedzi.
-
- Użytkownik
- Posty: 10978
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Re: Na przekór gigantom
To do mnie A gdzie ja pisałem, że ten organ kontroli ma być miejski, czy w ogóle utrzymywany przez podatnika. Widzisz rzeczy, których nie ma. Co do reszty postu nawet nie chce i się odpowiadać na takie głupoty. Jeśli miałby powstać jakiś bazar ze zdrową lokalną żywnością to jest rzeczą naturalną, że trzeba sprawdzać takich producentów. To byłoby robione na koszt firm zrzeszonych w jakimś stowarzyszeniu np "Regionalne jadło" , aby jakiś pazerny gość nie oszukiwał klientów. Mówiąc, że dostają produkt najwyższej jakości i dlatego muszą więcej zapłacić. A tak na serio dostają takie same g...o jakie jest serwowane w sklepach. Może jesteś tak naiwny i wierzysz, że producenci żywności bez kontroli sami będą ją produkować z najlepszej jakości wyrobów
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Re: Na przekór gigantom
To, że mylisz podstawowe pojęcia, można przekonać się czytając szereg twoich wypowiedzi. Napisz więc o jako organ kontroli chodzi Kto ma badać tę żywność/produkty poza szeregiem istniejących często niepotrzebnych urzędów? No właśnie kolejny organ kontroli Do tego trzeba powołać jeszcze kolejny organ kontroli, który będzie kontrolował czy ten pierwszy dobrze kontroluje
Po co wam kontrola, kontroli, czy jesteście tak ubezwłasnowolnieni, że nie jesteście w stanie ocenić, czy wam coś smakuje, czy nie? Nie no, zapewne osoby, które by to sprzedawały specjalnie dorzucałyby syf, żeby zdobyć klientów.
Poza tym lokalne produkty, można kupić na targowiskach i w sklepach, wystarczy poszukać. Jeżeli prywatny kapitał chciałby w to zainwestować, to oczywiście ich pieniądze, więc ich sprawa.
Po co wam kontrola, kontroli, czy jesteście tak ubezwłasnowolnieni, że nie jesteście w stanie ocenić, czy wam coś smakuje, czy nie? Nie no, zapewne osoby, które by to sprzedawały specjalnie dorzucałyby syf, żeby zdobyć klientów.
Poza tym lokalne produkty, można kupić na targowiskach i w sklepach, wystarczy poszukać. Jeżeli prywatny kapitał chciałby w to zainwestować, to oczywiście ich pieniądze, więc ich sprawa.
Re: Na przekór gigantom
Rozmowa zeszła na złe tory. Pomysł może jest trochę utopijny, to fakt. Ale po co te nerwy? Ja tylko chciałabym, żeby było jakieś jedno miejsce, do którego mogę iść z pewnością, że towar jest "nasz" i nie popaprany wspomagaczami. Czy to takie trudne zrozumieć?
Re: Na przekór gigantom
Acha, do Fausta: lokalne targowiska upadają i prędzej czy póżniej upadną, to tylko kwestia czasu.
Re: Na przekór gigantom
Upadają, bo żyjemy w chorym państwie gdzie te giganty zwalnia się z podatków, a mali są okradani poprzez gigantyczne podatki. Trzeba zlikwidować PIT i CIT to nie będą upadac, a giganci będą cetrale przenosić do Polski. W tym Państwie najgorzej żyje się tym małym i średnim, duzi mają je w dupie, nie płacą podatków, ponieważ na ziemi jest sporo Państw gdzie są one bardzo niskie lub ich wręcz nie ma. My musimy tu siedzieć i dawać się okradać, dlatego wielu ludziom po prostu nie chce się nic robić, jak pomyślą, że założą firmę i czy zarobią, czy nie zarobią muszą płacić np. ZUS.
Szkoda, że nikt nie zaproponuje, żeby z Kalisza i ościennych gmin uczynić wyodrębnionym obszarem "rajem podatkowym", jak to mają niektóre Państwa UE, lub niech radni podejmą uchwałę, żeby objąć teren całego Kalisza podstrefą ekonomiczną :] Wiem, to nierealne, Donald wysłałby Policję
Szkoda, że nikt nie zaproponuje, żeby z Kalisza i ościennych gmin uczynić wyodrębnionym obszarem "rajem podatkowym", jak to mają niektóre Państwa UE, lub niech radni podejmą uchwałę, żeby objąć teren całego Kalisza podstrefą ekonomiczną :] Wiem, to nierealne, Donald wysłałby Policję