Znikające obiekty Kalisza
- gawronik13kalisz
- Moderator
- Posty: 9026
- Rejestracja: 4 lis 2009, o 17:24
Znikające obiekty Kalisza
W tym temacie będziemy mogli opisywać znikające rzeczy, które wpisały się w krajobraz Kalisza, ale je usunięto. Zaczynam od zegarów. Może macie jakieś inne przykłady?
W Kaliszu jest dziś mniej zegarów w miejscach publicznych niż jeszcze kilka lat temu. Można by powiedzieć, że szczęśliwi czasu nie mierzą, ale w naszym przypadku chyba mijałoby się to z prawdą
Niemal całkowity, choć rozłożony w czasie pogrom spotkał obrotowe zegary firmy Arul z Oleśnicy. Przez poprzednie lata wpisały się one w krajobraz miasta, jak mogło się wówczas wydawać – na trwałe. Jeden z nich działał na Złotym Rogu, inny na skrzyżowaniu ulic Nowy Świat, Legionów i Ułańskiej, kolejny przy pl. Bogusławskiego koło teatru, jeszcze inny u zbiegu ulic Serbinowskiej i Górnośląskiej. Ten ostatni jeszcze istnieje, choć pokazuje godziny z zupełnie innej strefy czasowej. Co stało się z pozostałymi? – Firma zaproponowała nam, abyśmy odkupili od niej jej zegary. Cena była jednak wysoka, zegary były już stare i często się psuły, a poza tym obowiązywały nas ograniczenia wynikające z ustawy o zamówieniach publicznych. Co innego, gdyby firma oddała nam to za złotówkę, ale nie oddała, więc zegary zostały zdemontowane. To, że jest jeszcze jeden u zbiegu Górnośląskiej i Serbinowskiej, wynika chyba z jakichś zobowiązań reklamowych, ale nikt nawet nie uwzględnia tam zmian czasu z letniego na zimowy czy odwrotnie – usłyszeliśmy w kaliskim ratuszu. Ubytek zegarów w miejscach publicznych i najbardziej uczęszczanych jest jednak pewnym mankamentem. Nie z każdego takiego punktu widać zegar na wieży ratuszowej czy zegary kościelne.
PS.: Gdzieś na forum wspominano o mapach-bilboardach Kalisza. Pamiętam taką jedną, stała na Plantach, i też zdemontowali.
W Kaliszu jest dziś mniej zegarów w miejscach publicznych niż jeszcze kilka lat temu. Można by powiedzieć, że szczęśliwi czasu nie mierzą, ale w naszym przypadku chyba mijałoby się to z prawdą
Niemal całkowity, choć rozłożony w czasie pogrom spotkał obrotowe zegary firmy Arul z Oleśnicy. Przez poprzednie lata wpisały się one w krajobraz miasta, jak mogło się wówczas wydawać – na trwałe. Jeden z nich działał na Złotym Rogu, inny na skrzyżowaniu ulic Nowy Świat, Legionów i Ułańskiej, kolejny przy pl. Bogusławskiego koło teatru, jeszcze inny u zbiegu ulic Serbinowskiej i Górnośląskiej. Ten ostatni jeszcze istnieje, choć pokazuje godziny z zupełnie innej strefy czasowej. Co stało się z pozostałymi? – Firma zaproponowała nam, abyśmy odkupili od niej jej zegary. Cena była jednak wysoka, zegary były już stare i często się psuły, a poza tym obowiązywały nas ograniczenia wynikające z ustawy o zamówieniach publicznych. Co innego, gdyby firma oddała nam to za złotówkę, ale nie oddała, więc zegary zostały zdemontowane. To, że jest jeszcze jeden u zbiegu Górnośląskiej i Serbinowskiej, wynika chyba z jakichś zobowiązań reklamowych, ale nikt nawet nie uwzględnia tam zmian czasu z letniego na zimowy czy odwrotnie – usłyszeliśmy w kaliskim ratuszu. Ubytek zegarów w miejscach publicznych i najbardziej uczęszczanych jest jednak pewnym mankamentem. Nie z każdego takiego punktu widać zegar na wieży ratuszowej czy zegary kościelne.
PS.: Gdzieś na forum wspominano o mapach-bilboardach Kalisza. Pamiętam taką jedną, stała na Plantach, i też zdemontowali.
g13k
Ja również pamiętam mnóstwo porozstawianych zegarów. Zniknął też zegar na kamienicy Stilterów przy Głównym Rynku. Plansza z mapą miasta, jeszcze komunistyczna, stała obok 2 Urzędu Skarbowego. Jakiś rok temu zniknęła, została podstawa. Z innych, dawniejszych obiektów wymienić można oświetlenie uliczne rozwieszone na linach pomiędzy kamienicami. Istniało podobno jeszcze w latach 90-tych, a obecnie pozostała po nim gdzieniegdzie pajęczyna cienkich stalowych linek.
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Zniknął nawet zegar słoneczny ... u Reformatów, przy Rogatce ! Stoi teraz sobie dumnie z prawej strony Katedry. Domyślam się, że ks.Proboszcz go nie odda, ale może JE ks.Bisup bylby tak wspanialomyślny i ufundowal nowy dla Parafii sw.Rodziny. Rodzina , to świętość w obecnej dobie , a w tej kadencji na pieniądze w kulturze nie ma co liczyć.
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
- AlixVonHessen
- Użytkownik
- Posty: 469
- Rejestracja: 6 cze 2010, o 16:57
- Kontakt:
Zagar na rogu Górnośląskiej i Serbinowskiej ufundowała WSK. Jest tam chyba nawet jakaś tabliczka informująca kto i co. Nie chciało się naprawiać zegara, więc wymieniono całe to pudło z tarczami na większe. Od tego czasu zegar wygląda pokracznie, jak z wodogłowiem
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Tia, świat zwa~riowal. Miliony zlotych idą na petardy, fajererki, a na zegar sie nie uzbiera. .To samo dzieje się z pompami - studniami żeliwnymi. Na Konskim Targu kiedys też stala. W Alei staly dwie, na pl.św.Jozefa podwójna,, na Sukienniczej czy w dołku na Lipowej po jednej. Takie zabytki tylko tworzą klimat miasta i wystawiaja wladzom świadectwo. Przeciez taka studnia z wmonrowanym dozownikiem ( jak w Polanicy w Pijalni) może przyniesc określony dochod, tylko pewnie nie mial by kto oprożniać skarbonki . Dla władzy jednak ważniejsze są fajerwerki trwające parę minut.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2011, o 23:42 przez sobieray-3, łącznie zmieniany 1 raz.
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
I z czego rżysz? Nawet nie wiesz z jakiego statku ona pochodzi,a wladza miejska nawet nie probuje - w postaci tablicy informacyjnej - przybliżyc ta wiedzę swoim mieszkancom. A Kalisz, jak na miasto 80-ciotysieczne wtedy mial wcale liczna flotylle. W wątku o Parku jest ona opisana.
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Tak trochę odchodząc od powyższej wymiany zdań
Pamiętam jako dziecko zabytkową pompę-studnię na tyłach ratusza. Posiadała nawet specjalną 'wanienkę', odprowadzającą wodę. Obecnie już jej nie ma. Pytanie gdzie się podziała...
A teraz trochę z innej beczki. Być może było już kiedyś poruszane na forum, ale nigdzie nie zwróciłem uwagi. Na chodniku przy kościele Reformatów, tuż przy krawędzi ul. Śródmiejskiej przez długi czas stała kamienna figura świętego. Widać ją doskonale na starych rycinach i zdjęciach, nawet z czasów wojny. Być może pamiętała nawet budowę kościoła. Ktoś ma jakieś informacje na temat tego zabytku? Kiedy został 'usunięty'?
Pamiętam jako dziecko zabytkową pompę-studnię na tyłach ratusza. Posiadała nawet specjalną 'wanienkę', odprowadzającą wodę. Obecnie już jej nie ma. Pytanie gdzie się podziała...
A teraz trochę z innej beczki. Być może było już kiedyś poruszane na forum, ale nigdzie nie zwróciłem uwagi. Na chodniku przy kościele Reformatów, tuż przy krawędzi ul. Śródmiejskiej przez długi czas stała kamienna figura świętego. Widać ją doskonale na starych rycinach i zdjęciach, nawet z czasów wojny. Być może pamiętała nawet budowę kościoła. Ktoś ma jakieś informacje na temat tego zabytku? Kiedy został 'usunięty'?
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Figure MB Bolesnej znajdziesz w ogrójcu u SS.Nazaretanek ( Parafia sw.Rodziny. Zostale usunięta przez Niencw w okresie wprowadzania przez III Reich jej kulturkampfu. Postument barokowy usalo im sie zniszczyc Parafianie jednak uratowali sam posąg od zaglady.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2011, o 17:55 przez sobieray-3, łącznie zmieniany 1 raz.
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
Także pamiętam tę pompę,ale co się z nią stało niewiadomo.emil_p pisze: Pamiętam jako dziecko zabytkową pompę-studnię na tyłach ratusza. Posiadała nawet specjalną 'wanienkę', odprowadzającą wodę. Obecnie już jej nie ma. Pytanie gdzie się podziała...
Ale za to na stronie kaliskiego TOnZ-U znalazłem dwie ciekawe fotki które przedstawiają inną pompę,z drugiej strony budynku.W różnych przedziałach czasowych.
Tak to wyglądało,fotka pochodzi także ze strony TOnZ-u.emil_p pisze: Na chodniku przy kościele Reformatów, tuż przy krawędzi ul. Śródmiejskiej przez długi czas stała kamienna figura świętego. Widać ją doskonale na starych rycinach i zdjęciach, nawet z czasów wojny. Być może pamiętała nawet budowę kościoła. Ktoś ma jakieś informacje na temat tego zabytku? Kiedy został 'usunięty'?
A na koniec proponuję przenieść ten topic tutaj gdzie jego prawowite miejsce viewforum.php?f=13
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Dziękuję za informację o figurze przy kościele Reformatów
Ależ pompa na pierwszej fotce to ta, którą pamiętamy, tyle że wtedy stały tam najwyrażniej 2 obok siebie!!! Przecież ratusz przed 1914 rokiem miał front po drugiej stronie Rynku. Wszystko się zgadza.
Na potwierdzenie mam środkowe zdjęcie w środkowym rzędzie na:
http://www.stary.kalisz.pl/zdjecia-rynek.html
Czyli jeszcze w czasie wojny stała nie jedna, lecz 2.
ps. Chyba rozwiązałem zagadkę, co stało się z tą najdłużej ocalałą. Po prawej stronie na fotce zamieszczonej przez sobieraya w innym wątku. Na 99% ta sama.
Ależ pompa na pierwszej fotce to ta, którą pamiętamy, tyle że wtedy stały tam najwyrażniej 2 obok siebie!!! Przecież ratusz przed 1914 rokiem miał front po drugiej stronie Rynku. Wszystko się zgadza.
Na potwierdzenie mam środkowe zdjęcie w środkowym rzędzie na:
http://www.stary.kalisz.pl/zdjecia-rynek.html
Czyli jeszcze w czasie wojny stała nie jedna, lecz 2.
ps. Chyba rozwiązałem zagadkę, co stało się z tą najdłużej ocalałą. Po prawej stronie na fotce zamieszczonej przez sobieraya w innym wątku. Na 99% ta sama.
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
... ale wracajmy do tematu. To nam zniklo pewnie bezpowrotnie ?
,,Koza'' - czyli budynek dawnego aresztu miejskiego, potem - już po II WSw.zwany ,,Taborem Miejskim'' czyli przechowalnia pewnie dla 2 autobusow? W prawo i prosto wiodla ulica 3-go Maja. A jak nazywala się ta uliczka prowadzaca w lewo do gazowni, bo na budynku naroznym widoczna jest tablica z jej nazwą? W budynku tm byl sklep MHM(miesny) a dalej pod nr 5, chyba Zaklad Stolarski p.Gulczynskiego, a może obu b-ci Gulczynskich?
Budunek Ochotniczej Strazy Ogniowej nam zniknal, ale czy bezpowrotmie. Wszak jest liczna rzesza kaliszan oragnacych jej idbudowy. Kto wpadl na tak krestynski pomysl, bu zrownać z zoiemią ponad 100 letni obiekt?
Tego widoku już nigdy nie zobaczymy - my ani nasze wnuki :
Zapamietajm jednak, komu to zawdzięczamy!
Nie zobaczymy takze tej malej spalinówki na winiarskiej bocznicy:
Tylko ,,toto'' nam nie znika
,,Koza'' - czyli budynek dawnego aresztu miejskiego, potem - już po II WSw.zwany ,,Taborem Miejskim'' czyli przechowalnia pewnie dla 2 autobusow? W prawo i prosto wiodla ulica 3-go Maja. A jak nazywala się ta uliczka prowadzaca w lewo do gazowni, bo na budynku naroznym widoczna jest tablica z jej nazwą? W budynku tm byl sklep MHM(miesny) a dalej pod nr 5, chyba Zaklad Stolarski p.Gulczynskiego, a może obu b-ci Gulczynskich?
Budunek Ochotniczej Strazy Ogniowej nam zniknal, ale czy bezpowrotmie. Wszak jest liczna rzesza kaliszan oragnacych jej idbudowy. Kto wpadl na tak krestynski pomysl, bu zrownać z zoiemią ponad 100 letni obiekt?
Tego widoku już nigdy nie zobaczymy - my ani nasze wnuki :
Zapamietajm jednak, komu to zawdzięczamy!
Nie zobaczymy takze tej malej spalinówki na winiarskiej bocznicy:
Tylko ,,toto'' nam nie znika
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska