Chodzi o coś ,,niewielkiego'', coś co może uratować życie i usprawnić ruch w mieście :
http://rowerowegliwice.blogspot.com/201 ... waniu.html
To pod linkiem, to oczywiście przykład zaczerpnięty ,,z Polski'', ale czy ja piechur mam prawo walczyć o takie rozwiązania? A co właściciele jednośladów na to? Czy oni muszą angażować do zabezpieczania swych celów Straż Miejską, która nie musi byc w ten sposób obciążana"
Śluzy rowerowe - inwestycje niskonakładowe ...
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Tak, a póżniej masz 2 rowerzystów na początku kolumny samochodów ruszających ze świateł. W konsekwencji przepustowość drastycznie spada. Juz teraz, jeśli na początek "przebije" się delikwent na skuterku potrafi skutecznie przyblokować resztę.
To są wszystko fantastyczne pomysły,tyle że nie przystają do naszych realiów. Brak rozdzielenia ruchu sprawia, że tą samą drogą jedzie delikwent na welocypedzie i ciężarówka
To są wszystko fantastyczne pomysły,tyle że nie przystają do naszych realiów. Brak rozdzielenia ruchu sprawia, że tą samą drogą jedzie delikwent na welocypedzie i ciężarówka