Inwestycje.kalisz.pl - Forum inwestycji kaliskich

faust pisze:We Wrocławiu, jak odświeżali katedrę i inne kościoły, to także taki jest efekt końcowy. Powinno niebawem przyciemnieć. Proponuję przejeść się na Ostrów Tumski lub Świdnicką.

Niestety blacha miedziana na bazylice, także się świeci, a kościół, w zależności od części, ma od 700 do 250 lat.

wollny pisze:

faust pisze:We Wrocławiu, jak odświeżali katedrę i inne kościoły, to także taki jest efekt końcowy. Powinno niebawem przyciemnieć. Proponuję przejeść się na Ostrów Tumski lub Świdnicką.

Niestety blacha miedziana na bazylice, także się świeci, a kościół, w zależności od części, ma od 700 do 250 lat.

OT: Ciekawe czy robił to prywatny inwestor. Przecież miasto to firma, to czemu mamy łożyć na kler?

faust pisze: Tak na marginiesie, jak już komentujecie moje wypowiedzi to proponuję, żebyście je przeczytali kilka razy, bo widzę, że raz to za mało.

Trójwymiarowa mapa zabytków do odnowy

ab2005-03-02, ostatnia aktualizacja 2005-03-02 00:00

Gotowy jest już tzw. ortofotoplan średniowiecznych murów miasta. To barwna mapa pokazująca ich stan z dokładnością do jednego milimetra. Na jego podstawie miasto zacznie odnawiać zrujnowane zabytki
Prace nad ortofotoplanem rozpoczęły się w ub.r. Na zlecenie ratusza wykonała je firma Dephos z Krakowa, stosując nowoczesne metody dokumentacji stanu zabytków. Na warsztat zostały wzięte mury przy ul. ks. Stefana Baldego i wieża Zamku Górnego w pobliżu ul. Osmańczyka. - To jedyne widoczne średniowieczne relikty dawnych przedmieść - zachwyca się Michał Radziwiłł, szef Dephos.

Zanim przystąpiono do sporządzania planów, których pierwszą fazą było dokładne fotografowanie czułym sprzętem zabytków, przy ul. Baldego trzeba było wyciąć drzewa. Niektóre z nich mogłyby nawet rozsadzić zabytki.

Dzięki zastosowaniu nowej techniki inwentaryzacji zabytków miasto nie musi zlecać części prac innym fachowcom. - Prócz precyzyjnych danych o gabarytach uzyskujemy pełną dokumentację stanu zachowania murów. Przy klasycznej inwentaryzacji to niemożliwe, muszą jeszcze pracować dodatkowo rzesze konserwatorów, architektów, konstruktorów czy historyków architektury, którzy nanoszą uwagi na klasycznych inwentaryzacjach - wylicza Radziwiłł.

Oko fachowca zobaczy na gotowym planie, która cegła jest pęknięta, wyżłobiona czy wypłukana, jaka jest głębokość ubytków i czy należy w związku z tym wymienić ją w całości czy tylko uzupełnić. Nie trzeba będzie wdrapywać się np. na szczyt wieży Zamku Górnego.

Krystyna Piecuch, miejski konserwator zabytków, już zapoznała się z ortofotoplanem. - Widać wyrażnie spękania i duże ubytki murów - zauważa. Teraz trzeba przygotować program konserwatorski. - Jeżeli uda nam się w tym roku rozstrzygnąć przetarg na remont, to ruszymy z nim, choć jesień i zima to nie jest dobry czas na konserwację - zauważa Piecuch. Ile miałyby kosztować prace renowacyjne, nie da się na razie oszacować. Za sam ortofotoplan ratusz zapłacił firmie Dephos 24 tys. zł.
Fragmenty ortofotoplanu w wersji elektronicznej można od dziś oglądać na stronie www.opole.pl. Oprócz płaskiej mapy wykonano też wersję w trójwymiarze.

Co jeszcze zrobi miasto

Miejski konserwator zabytków ma w br. do dyspozycji 600 tys. zł. - Prace skupią się na razie na restauracji pozostałości Zamku Górnego. Chcemy też uporządkować placyk, który jest usytuowany przy dawnej fosie, oraz odrestaurować kapliczkę u wylotu ul. Osmańczyka i Opolczyka - zdradza Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta.

Wrota gnieżnieńskie
Jest to znalezisko unikatowe w Polsce, do tej pory tego typu brama została odkryta tylko na Wawelu. Kościół św Jerzego
Prawdopodobne pozostałości po bramie wjazdowej do książęcej części gnieżnieńskiego grodu odkryli archeolodzy w Gnieżnie w pobliżu tamtejszego kościoła św. Jerzego na Wzgórzu Lecha. Wcześniej przypuszczali, że są to ślady palatium Bolesława Chrobrego.

Jak powiedział PAP Tomasz Janiak kierownik działu archeologicznego Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieżnie, jeśli potwierdzi się, że odnalezione relikty to pozostałości bramy, będzie to również bardzo duży sukces. Do tej pory w Polsce odnaleziono tylko jedną podobną bramę - na Wawelu w Krakowie.

"Badania wykopaliskowe jeszcze trwają i nie można jeszcze podać ostatecznych rezultatów prac, jednak na tym ich etapie można stwierdzić, że mamy do czynienia z dwoma fundamentami kamiennymi, które układają się w dwa ciągi równoległe do siebie. Po analizie miejsca znaleziska wysuwamy koncepcję, że mamy do czynienia z kamiennymi licowaniami wału obronnego przeciętego przez szyję bramną" - powiedział PAP Janiak.

Mury są zbudowane z kamieni płytowych niełączonych zaprawą. Stanowiły wewnętrzną okładzinę drewniano-ziemnego wału obronnego.

"Jest to znalezisko unikatowe w Polsce, do tej pory tego typu brama została odkryta tylko na Wawelu. Podobieństwo do tego obiektu krakowskiego jest bardzo duże. Nasz obiekt możemy datować na XI wiek" - dodał.

Jak wyjaśnił archeolog, poszukiwane od dziesięcioleci palatium, czyli pałac książęcy połączony z kaplicą dworską, musiał znajdować się na północ od domniemanej bramy wjazdowej.

"Jedyne miejsce, które rysuje się, jako możliwe do przyjęcia dla lokalizacji palatium, to teren kolegiat, postawionych w I połowie XVIII wieku przez prymasa Teodora Potockiego. W trakcie prac archeologicznych prowadzonych w latach'80 XX wieku w okolicy kolegiat uchwycono pewien ciąg fundamentowy. Jest cień szansy, że ten relikt może się wiązać z palatium" - powiedział Tomasz Janiak.

Archeolodzy będą badać okolice kolegiat pod kątem odnalezienia pozostałości palatium, m.in. stosując metody georadarowe.