Jedna sprawa;
Gumiś, ile ty masz człowieku lat? Jesteś najeżony stereotypami po same uszy! Niestety zdaję sobię sprawę, że większość Polaków ma podobny tok rozumowania.
Myślisz, że legalność/nielegalność ma wpływ na dostępność? Wierutna bzdura. Dopalacze stanowią alternatywę na zasadzie Redukcji Szkód (bo zakładanie, że wszyscy mają być abstynentami i już ("bo tak mi się podoba") to utopia. Narkotyki stanowią część kultury, raz przewodnią, raz marginalną ale zawsze stanowią. Substancje psychoaktywne pochodzenia roślinnego towarzyszą ludziom od początku istnienia.
Kolejna sprawa, agresja. Myślisz, że to narkotyki je powodują? Substancja jest tylko katalizatorem. To, że macie w Kaliszu bandę agresywnych drecholi to wina tylko i wyłącznie braku edukacji, wychowania i perspektyw na przyszłość. Więc zanim zwalicie winę na narkotyki, spójrzcie lepiej jak wychowujecie i z kim zadają się wasze dzieci. Poza tym, np. po mieszankach ziołowych bycie agresywnym to mit! Dlatego jeśli już wypowiadasz się na jakiś temat to czy mógłbyś się w nim trochę bardziej zagłębić? Agresję powodują tylko narkotyki z grupy stymulantów (w dopalaczach do niedawna czołowym stymulantem była BZP, została zdelegalizowana, w moim odczuci to dobrze, miała zbyt wiele wad a za mało zalet)
Tak w ogóle to największą agresję powoduje wasz ukochany, [i
nieuzależniający i nieszkodliwy alkohol. W moich oczach alkohol to najgorszy narkotyk.
Kolejny mit o dzieciach, czyli "o jejku moje dziecko znów jest zagrożone szatan/terroryści/sekty/narkotyki/świnska grypa/inna propaganda". W dopalaczach sprawdzany jest wiek, osobom niepełnoletnim nic nie zostanie sprzedane. Prędzej dzieciak kupi alkohol w jakimś monopolowym, w którym siedzi stary dziad niesprawdzający pełnoletności "byle zarobić" (ale o tym oczywiście nie wspomnicie).
Kolejny mit - samochód. Jak niektórzy wiedzą, większość państw Europy zachodniej zdepenalizowało narkotyki miękkie. I co? I tak mamy największą liczbę wypadków na samym alkoholu! Większość życia spędziłem na zachodzie i nigdy nie zostałem pobity ani zaczepiony (co w PL zdarzyło mi się kilka razy) Pryska mit z ambony, że zachód to przećpane zgniłe społeczeństwo, najwyższy czas posprzątać własną oborę.
Poza tym, czy wg ciebie jak zażyje cokolwiek to pierwsze co chcę, to wsiąść do samochodu? Jeśli ktoś jest głupi to i na trzeżwo trafi do kostnicy! Ja osobiście nigdy nie prowadziłem w stanie odurzenia i nie mam nawet zamiaru. Wystarczy uswiadamianie, zresztą na kursach [L] właśnie to się robi.
Dopalacze są już dostepne od długiego czasu i nie wygląda jakoby Polskę nawiedziła fala gwałtów i morderstw. Co więcej policyjne statystyki wykazują że przestępstwa popełnione pod wpływem dopalaczy są zjawiskiem marginalnym.
Nie musimy hipotetyzować - dopalacze można kupić już od LAT, natomiast od pół roku dostepne są w każdym mieście.
A na koniec najważniejsze - wolny wybór. Zabraniasz innym ludziom czegoś tylko dlatego, że tobie się nie podoba? (A w dodatku masz o tym znikome pojęcie). Startuj na polityka.
Sam niedługo się wybieram sprawdzić co mają do zaoferowania.
Chociaż IMO nie mają już nic ciekawego (najlepsza była szałwia), sama chemia; jednak jeśli ktoś chce u nich coś kupić - nie zabraniam. A tak poza tym nie ma to jak stara dobra MJ
Marek Piastowski, pozdrawiam wszystkich trzeżwo myślących. Więcej myślenia, mniej monopolowych i traffik.