Reaktywacja Województwa Kaliskiego
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
No... Poznań (i aglomeracja) produkujący ok. 70% produktu brutto wytwarzanego w województwie i możemy się czuć bogaczami!
Sector, zgadzam się z Tobą co do północy regionu, ale z tym, że Poznań jest zaledwie "w miarę" już niekoniecznie. Czy miasto, które na skalę ogólnopolską wpłaca do kasy subwencyjnej (nie pamiętam której - czy równoważącej czy wyrównującej) najwięcej jest na nasze warunki tylko "w miarę" bogate...
Sector, zgadzam się z Tobą co do północy regionu, ale z tym, że Poznań jest zaledwie "w miarę" już niekoniecznie. Czy miasto, które na skalę ogólnopolską wpłaca do kasy subwencyjnej (nie pamiętam której - czy równoważącej czy wyrównującej) najwięcej jest na nasze warunki tylko "w miarę" bogate...
-
- Użytkownik
- Posty: 1270
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 11:36
- Lokalizacja: --------------
-
- Użytkownik
- Posty: 10979
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Oczywiście, że Poznań to bogate miasto. I bardzo wiele zawdzięcza znienawidzonej Warszawie, która hojnie go obdarza wieloma ważnymi instytucjami, które dają prace wykształconym pracownikom, oraz urzędnkom. To znów przyciaga biznes. Taka prawda.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
-
- Użytkownik
- Posty: 10979
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Cena rośnie jak na drożdżach.
22 mln zł więcej - na urząd
Więcej pieniędzy na nową siedzibę Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. W poniedziałek sejmik zwiększył budżet inwestycji o 22 miliony złotych. Tym samym koszt budowy urzędu ma zamknąć się w 175 milionach złotych.
Radni SLD byli przeciwni inwestycji. Ich zdaniem pieniądze powinny być skierowane na budowę szpitala dziecięcego. Marszałek Marek Wożniak przypomina, że decyzja o budowie urzędu zapadła kilka lat temu i była popierana również przez radnych Lewicy. Za budową własnej siedziby zamiast wynajmowania powierzchni biurowych opowiedzieli się też radni opozycyjnego klubu PIS.
Nowa siedziba urzędu marszałkowskiego ma być gotowa w 2014 roku. Wciąż nie ma jednak podpisanej umowy z wykonawcą. Firma, która wygrała przetarg nie potwierdziła deklarowanych wcześniej cen i została wykluczona z postępowania. Kolejna zgłoszona oferta jest droższa.
Radio Merkury
22 mln zł więcej - na urząd
Więcej pieniędzy na nową siedzibę Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. W poniedziałek sejmik zwiększył budżet inwestycji o 22 miliony złotych. Tym samym koszt budowy urzędu ma zamknąć się w 175 milionach złotych.
Radni SLD byli przeciwni inwestycji. Ich zdaniem pieniądze powinny być skierowane na budowę szpitala dziecięcego. Marszałek Marek Wożniak przypomina, że decyzja o budowie urzędu zapadła kilka lat temu i była popierana również przez radnych Lewicy. Za budową własnej siedziby zamiast wynajmowania powierzchni biurowych opowiedzieli się też radni opozycyjnego klubu PIS.
Nowa siedziba urzędu marszałkowskiego ma być gotowa w 2014 roku. Wciąż nie ma jednak podpisanej umowy z wykonawcą. Firma, która wygrała przetarg nie potwierdziła deklarowanych wcześniej cen i została wykluczona z postępowania. Kolejna zgłoszona oferta jest droższa.
Radio Merkury
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Ludziska aaaa ... patrzcie co się dziejeeee!
http://www.kolej.one.pl/index.php?dzial ... hotoid=851
Trzeba się spieszyć z tą reaktywacja :)!
http://www.kolej.one.pl/index.php?dzial ... hotoid=851
Trzeba się spieszyć z tą reaktywacja :)!
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
-
- Użytkownik
- Posty: 10979
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Trzeba przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem sukcesów wojewody. Zwłaszcza tego remontu, dzieki temu nasz region (kaliski) zaczął sie lepiej rozwijać.
Gazeta.pl
- Praca wojewody trwa 16 godzin na dobę przez siedem dni w tygodniu. Jeśli pożegnam się z tym stanowiskiem, to na pewno nie będę rozpaczał - tak o swojej przyszłości mówi Piotr Florek (PO), wojewoda wielkopolski.
Swoją czteroletnią kadencję podsumował na konferencji prasowej. Za największy sukces uważa przede wszystkim uregulowanie stanów prawnych licznych nieruchomości i gruntów w całym województwie ze szczególnym uwzględnieniem komunalizacji Wolnych Torów w Poznaniu. Wymienia także budowę i remonty dróg lokalnych (530 km tzw. "schetynówek") oraz sprawne zarządzanie kryzysowe w województwie, które sprawdziło się zarówno podczas suszy w 2008 r., jak i ubiegłorocznej powodzi. A największa porażka?
- Na pewno brak drogi ekspresowej S5, która przed Euro 2012 miała połączyć Gdańsk, Poznań i Wrocław. Niestety, na przeszkodzie stanęły m.in. przepisy dotyczące ochrony środowiska - odpowiada Florek, na drugim miejscu wymieniając nieuregulowane kwestie własnościowe na Golęcinie. Chodzi o obiekty sportowe, którymi zarządza obecnie policja. Florek za porażkę nie uznaje zamknięcia dla kibiców stadionu miejskiego przy ul. Bułgarskiej po zadymach, do jakich doszło na finale Pucharu Polski w Bydgoszczy: - Musimy walczyć z chuligaństwem. Po mojej decyzji policja podjęła stanowcze kroki, wyłapując wielu pseudokibiców i teraz w Poznaniu sytuacja się uspokoiła. Chodzę na mecze Lecha i dziś też uważam, że ten krok był słusz
Radio Merkury
Modernizacja budynków Urzędu Wojewódzkiego - to jeden z sukcesów, jaki wymienił wojewoda wielkopolski Piotr Florek podsumowując cztery lata swojej pracy.
- Sukcesem są też decyzje porządkujące własność gruntów np. Wolnych Torów w Poznaniu - tłumaczy wojewoda Florek. - Oraz budowa nowoczesnej infrastruktury, m.in. schetynówek, lotniska. Sprawnie działa system zarządzania kryzysowego, o czym się przekonaliśmy podczas powodzi - dodaje.
Piotr Florek przyznaje się też do niepowodzeń - przede wszystkim opóżnień w budowie dróg krajowych. - Niepowodzeniem jest droga S5, która miała być gotowa na Euro. Przyczyną są m.in. przepisy środowiskowe. Ta droga nie będzie co prawda w całości przejezdna do Euro, ale będzie w budowie - dodaje.
Wojewoda wielkopolski wydał w środę pozwolenie na budowę brakującego odcinka zachodniej obwodnicy Poznania od węzła Rokietnica do Swadzimia. Piotr Florek liczy też na uruchomienie specjalnego programu pomocy dla poszkodowanych w czasie nawałnicy w Kaliskiem. Wojewoda wielkopolski nie chciał komentować swoich szans na pełnienie urzędu po wyborach
Gazeta.pl
- Praca wojewody trwa 16 godzin na dobę przez siedem dni w tygodniu. Jeśli pożegnam się z tym stanowiskiem, to na pewno nie będę rozpaczał - tak o swojej przyszłości mówi Piotr Florek (PO), wojewoda wielkopolski.
Swoją czteroletnią kadencję podsumował na konferencji prasowej. Za największy sukces uważa przede wszystkim uregulowanie stanów prawnych licznych nieruchomości i gruntów w całym województwie ze szczególnym uwzględnieniem komunalizacji Wolnych Torów w Poznaniu. Wymienia także budowę i remonty dróg lokalnych (530 km tzw. "schetynówek") oraz sprawne zarządzanie kryzysowe w województwie, które sprawdziło się zarówno podczas suszy w 2008 r., jak i ubiegłorocznej powodzi. A największa porażka?
- Na pewno brak drogi ekspresowej S5, która przed Euro 2012 miała połączyć Gdańsk, Poznań i Wrocław. Niestety, na przeszkodzie stanęły m.in. przepisy dotyczące ochrony środowiska - odpowiada Florek, na drugim miejscu wymieniając nieuregulowane kwestie własnościowe na Golęcinie. Chodzi o obiekty sportowe, którymi zarządza obecnie policja. Florek za porażkę nie uznaje zamknięcia dla kibiców stadionu miejskiego przy ul. Bułgarskiej po zadymach, do jakich doszło na finale Pucharu Polski w Bydgoszczy: - Musimy walczyć z chuligaństwem. Po mojej decyzji policja podjęła stanowcze kroki, wyłapując wielu pseudokibiców i teraz w Poznaniu sytuacja się uspokoiła. Chodzę na mecze Lecha i dziś też uważam, że ten krok był słusz
Radio Merkury
Modernizacja budynków Urzędu Wojewódzkiego - to jeden z sukcesów, jaki wymienił wojewoda wielkopolski Piotr Florek podsumowując cztery lata swojej pracy.
- Sukcesem są też decyzje porządkujące własność gruntów np. Wolnych Torów w Poznaniu - tłumaczy wojewoda Florek. - Oraz budowa nowoczesnej infrastruktury, m.in. schetynówek, lotniska. Sprawnie działa system zarządzania kryzysowego, o czym się przekonaliśmy podczas powodzi - dodaje.
Piotr Florek przyznaje się też do niepowodzeń - przede wszystkim opóżnień w budowie dróg krajowych. - Niepowodzeniem jest droga S5, która miała być gotowa na Euro. Przyczyną są m.in. przepisy środowiskowe. Ta droga nie będzie co prawda w całości przejezdna do Euro, ale będzie w budowie - dodaje.
Wojewoda wielkopolski wydał w środę pozwolenie na budowę brakującego odcinka zachodniej obwodnicy Poznania od węzła Rokietnica do Swadzimia. Piotr Florek liczy też na uruchomienie specjalnego programu pomocy dla poszkodowanych w czasie nawałnicy w Kaliskiem. Wojewoda wielkopolski nie chciał komentować swoich szans na pełnienie urzędu po wyborach
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Opisane "czyny" świadczą, że jest to raczej wojewoda poznański, a nie wielkopolski. Może czas zmienić nazwę tej funkcjiK-man pisze:Trzeba przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem sukcesów wojewody. Zwłaszcza tego remontu, dzieki temu nasz region (kaliski) zaczął sie lepiej rozwijać.
"Wolność polega na świadomym i dobrowolnym wyborze dobra. Wolność to nie moc czynienia tego, co chcemy, lecz prawo bycia zdolnym do czynienia naszej powinności."
Lord Acton
Lord Acton
-
- Użytkownik
- Posty: 10979
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
ŻK fragment artykułu.
Unia daje, Poznań dzieli.
Poznań otrzymał już z WRPO juz ponad 2 mld zł. Do Kalisza trafiło w tym czasie niecałe 118 mln zł, a byłe woj. kaliskie dostało 372 miliony. Kalisz jest miastem 7-8 krotnie mniejszym niż Poznań(pan Kordes mógłby nie pisać bzdur. Kalisz 106 tysięcy, Poznań 551 tysięcy), dlaczego więc przypada na nie prawie 20 krotnie więcej unijnych pieniędzy?
Ja tez się pytam dlaczego. Jak widac władze Kalisza tego nie dostrzegają, albo boją się jak zwykle bronić interesów Kalisza i regionu.
Unia daje, Poznań dzieli.
Poznań otrzymał już z WRPO juz ponad 2 mld zł. Do Kalisza trafiło w tym czasie niecałe 118 mln zł, a byłe woj. kaliskie dostało 372 miliony. Kalisz jest miastem 7-8 krotnie mniejszym niż Poznań(pan Kordes mógłby nie pisać bzdur. Kalisz 106 tysięcy, Poznań 551 tysięcy), dlaczego więc przypada na nie prawie 20 krotnie więcej unijnych pieniędzy?
Ja tez się pytam dlaczego. Jak widac władze Kalisza tego nie dostrzegają, albo boją się jak zwykle bronić interesów Kalisza i regionu.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Raczej ta druga opcja jest realizowana przez włodarza Nam miłościwie panującego.......ignorancja olewanie czy może.....jakoś to będzie:?: a może strach przed większym (Poznaniem)K-man pisze: Unia daje, Poznań dzieli.
Ja tez się pytam dlaczego. Jak widac władze Kalisza tego nie dostrzegają, albo boją się jak zwykle bronić interesów Kalisza i regionu.
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Radni mają w DUPIE miasto....ważny jest pęd do stołków i diet.....zresztą obrazek który zapodałem w tym temacie viewtopic.php?t=2129&start=40K-man pisze:A gdzie radni, czy oni wszyscy maja Kalisz w d...e
(ostatni post na dole strony......rozwieje Twoje wątpliwości....)
Może nie każdy zgadza się z Moją wypowiedzią,ale prawda jest taka a nie inna....
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Często zwracałem uwagę, że Poznań nas traktuje niepoważnie, jak radny też o tym wspominałem. Jak to widzę, odpowiem artykułem jaki "popełniłem" 3 lata temu:tomash pisze:Wiadomo że z radnych czytają nas Pan Artur i Pan Dembny. Może oni wypowiedzieli by się na ten temat?K-man pisze:A gdzie radni, czy oni wszyscy maja Kalisz w d...e .Bo to, że Poznań ma nas w d...e to wie chyba każdy myślacy.
Poznański czubek własnego nosa
Wielkopolskie media poinformowały, że Sejmik Województwa Wielkopolskiego udzielił absolutorium Zarządowi oraz Marszałkowi Województwa Markowi Wożniakowi. W 2007 r. kupiono m.in. szynobusy, przebudowano drogi, ukończono obwodnicę, ale jakoś Kalisza oraz powiatów z nim sąsiadujących to specjalnie nie dotyczyło. Większość połknął Poznań i okolice. No cóż, koszula zawsze bliższa ciału.
Praktycznie co roku sytuacja wygląda podobnie i zarząd województwa obsypuje Poznań pieniędzmi oraz inwestycjami, a ochłapy rzuca Kaliszowi. Jak widać prawo silniejszego obowiązuje wciąż w odniesieniu do tego kto rozdziela konfitury. Nie ma tu znaczenia fakt, że Kalisz i Ostrów Wielkopolski stanowią drugą co do wielkości aglomerację w województwie. Poznaniowi się należy zawsze, a reszcie jak coś zostanie. Czyżby „Europejczycy” z urzędu marszałkowskiego zapomnieli o zasadzie zrównoważonego rozwoju, obowiązującego w UE ? Czy tak postępuje nowoczesny, unijny urzędnik ?
Niestety nawyków rodem z PRL-u nie da się wymazać z mentalności. Wtedy „Centrala” dbała najpierw o siebie, a póżniej resztę towarów lub pieniędzy puszczano dalej. Tam rozmieniano to jeszcze na drobne i stąd brał się m.in. podział na Polskę B i C, która odstawała od tej hojnej obdarowywanej Polski A. Jedynie za czasów Gierka, obok Centrali – Warszawy, enklawą korzystającą z większej szczodrości stał się Śląsk, ale stamtąd pochodził przecież ówczesny gospodarz kraju, więc nikt nie śmiał podważyć sentymentu towarzysza sekretarza do stron rodzinnych. Analogicznie jest w naszych czasach z podziałem środków w województwie. Mamy Wielkopolskę A z Poznaniem, Wielkopolskę B z powiatem poznańskim o powiatami satelickimi (np. Śrem, Środa Wlkp., czy Gniezno) oraz Wielkopolskę C z pozostałymi, w tym z Kaliszem, leżącym na skraju imperium. Jedyne co różni obecną sytuację od tamtej, to fakt, że oprócz Poznania nie ma innej enklawy, do której spływałby środki i inwestycje szerszym strumieniem. Może to dziwić, bo pan Marszałek nie jest rodowitym poznaniakiem, a rodowitym … no właśnie, kaliszaninem. Widocznie tutaj sentyment do stron rodzinnych nie był taki silny i przegrał z urokiem głównej metropolii Wielkopolski.
Te dygresje nie stanowią oczywiście sedna sprawy, bo jestem przeciwny kumoterstwu, załatwiactwu, lobbowaniu itp. Skoro już Sejmik uchwala budżet województwa, a Zarząd na czele z Marszałkiem go realizuje, życzyłbym sobie, by inwestycje i środki były planowane i rozdzielane tak, aby służyły jak największej liczbie mieszkańców Wielkopolski oraz jak największej liczbie powiatów, gmin i miast. Samorząd wojewódzki obraca środkami publicznymi, czyli pieniędzmi nas wszystkich, dlatego domagam się, by Kalisz oraz inne samorządy w województwie były traktowane po partnersku i podmiotowo. Przykro mi, że Poznań sam się opycha, a póżniej rzuca mojemu miastu resztki z pańskiego stołu.
Niestety daremny chyba jest mój głos, ponieważ sytuacja prawdopodobnie się nie zmieni i będziemy skazani na „sprawiedliwość finansowo – inwestycyjną po poznańsku”. Tym bardziej, że władze województwa będą mieć przez najbliższe lata alibi w postaci EURO 2012 i w tym uzasadnia każdą potrzebę dla siebie. Wtedy dojdzie do tego, że w 2012 goście z Europy, goszczący podczas mistrzostw, obok atrakcji piłkarskich, będą mieć jeszcze dodatkowe, bo wystarczy że pojadą 100 km za Poznań i zobaczą skansen wielkopolski w postaci dziurawych dróg itp. Tak samo nic nie da naiwna inicjatywa wzmocnienia pozycji Kalisza, poprzez powołanie województwa środkowopolskiego, które przy obecnym kształcie administracyjnym nie ma szans na powstanie. Jedynym wyjściem jest ścisła współpraca np. w ramach aglomeracji kalisko – ostrowskiej, ale tak która określa wspólne cele i jest na tyle silna, by nie rozbił jej Poznań, w myśl zasady: dziel i rządż. Trzeba też szukać sojuszników wśród innych samorządów z terenu województwa, tak samo domagających się właściwego traktowania. Ponadto są radni sejmiku i ich też trzeba uruchomić, aby przypominali podczas obrad, że Wielkopolska to nie sam Poznań, który widzi tylko czubek własnego nosa. Nie możemy mieć wciąż do czynienia ze swoiście pojmowaną poznańską, egoistyczną gospodarnością, połączoną ze słabą znajomością geografii i przeświadczeniem, że na południu wielkopolski mieszkają dzikie ludy, a tym wystarczy rzucić trochę paciorków oraz świecidełek.
"Wolność polega na świadomym i dobrowolnym wyborze dobra. Wolność to nie moc czynienia tego, co chcemy, lecz prawo bycia zdolnym do czynienia naszej powinności."
Lord Acton
Lord Acton
-
- Użytkownik
- Posty: 10979
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Właśnie takie przykłady najlepiej pokazują, że ta reforma to błąd. Jestem przekonany, że jakby zrobić dokładne badania na temat, ile na kosztowała reforma administ. okazałoby się, że to niewypał. Przybył ogrom urzedników(kolejne mln zł na ich utrzymanie), a miało być ich mniej. To był największy argument polityków, oraz to, że wymaga tego od nas UE. Oba argumenty były nieprawdziwe. Skoro były nieprawdziwe to dlaczego nic nie zmienamy. Ponieważ obecne woj. to miejsce pracy ogromniej liczby urzedników i polityków. Oczywiście jest jeszcze degradacja wielu miast i regionów(co jest złe dla kraju) przez stolice woj. zapatrzone tylko w siebie.
Jeśli Kalisz pogodzi się z rolą miasteczka powiatowego, to nawet jeśli kiedyś będzie szansa na woj. zwyczajnie nie będzie do tego przygotowany. Niestety większość mieszkańców chyba już się tym pogodziła. Ja wiem jedno, reforma adminstr. jest totalną porażką, która kosztuje polskich podatników grube mln rocznie. A także prawadzi do nierównomiernego rozwoju kraju.
Jeśli Kalisz pogodzi się z rolą miasteczka powiatowego, to nawet jeśli kiedyś będzie szansa na woj. zwyczajnie nie będzie do tego przygotowany. Niestety większość mieszkańców chyba już się tym pogodziła. Ja wiem jedno, reforma adminstr. jest totalną porażką, która kosztuje polskich podatników grube mln rocznie. A także prawadzi do nierównomiernego rozwoju kraju.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
-
- Użytkownik
- Posty: 3681
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
Układ Poznań-Kalisz to klasyczna zależność metropolii kolonialnej i kolonii. Kalisz jest w tym układzie potrzebny do tego, żeby było większe województwo i większa tym samym pula środków unijnych na nie przypadająca, która prawie w całości idzie do Poznania. Ten mechanizm okradania prowincji to największa wada centralistycznej reformy samorządowej. Z samorządnych gmin uczyniła ona biednych klientów wiszących u pańskiej klamki.