Wistil
Obecnie w Wistilu pracuje ok. 280 osób, z tego 100 leci na bruk. Firma po restrukturyzacji ma się głównie skupić na produkcji pod klienta, czyli na zasadzie klient zamawia - uruchamia się produkcję. Niestety na zmianę właściciela nie ma co liczyć. A szkoda bo moim zdaniem jeszcze dwa lata temu firma była do uratowania. Kiedyś już pisałem że bardzo dużo zależy od właściciela, pracującej kadry oraz zarządu. Firma to ludzie i tylko dzięki nim takie zakłady mogą prosferować. W Wistilu doświadczona kadra zaczeła się wykruszać jakieś dwa lata temu, poodchodzili kierownicy oraz specjaliści sprzedazy, marketingu, logistyki - osoby znające rynek, swoich stałych klientów (często hurtownie patronackie z którymi Wistil współpracował po 15 lat) itp, itd. Ale nie ma co się dziwić P. Kwiecień nie dawał podwyzek od 10 lat, ludzi traktował jak śmieci - fatalne podejście, teraz to się mści - niestety.
-
- Użytkownik
- Posty: 3678
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
-
- Użytkownik
- Posty: 10978
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
No to Wistil troszke zepsuje te dane http://www.calisia.pl/articles/7058-bez ... elo-spadac
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
http://gielda.onet.pl/wistil-zwolnienia ... katy-detal
To już potwierdzona informacja
To już potwierdzona informacja
No to Kwiecień rozpier... cały kaliski przemysł włókienniczy.
http://www.ermail.pl/klik/VXFQa2UB" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Pewnie wyprowadził kasę bez podatkow (albo zapłaconych w minimum) z takich zakładów jak : Wistil, Haft, Bielbaw oraz z łodzkiej Ariadny> a teraz nastawi się na produkcję porcelany w ... ćmielowie ???Adi pisze:No to Kwiecień rozpier... cały kaliski przemysł włókienniczy.
Czy taki stan rzeczy jest wynikiem normalnych praw rządzących rynkiem, czy zwykła destrukcja i wywrotowa działałność antypaństwowa przeróżnych szarych eminencji ?
Żeby jeszcze porcelanę sprzedawał jakoś normalne a nie tak jak teraz że pracownicy są zmuszeni wybierać sobie zestaw za który póżniej odciągają z pensji.
http://www.ermail.pl/klik/VXFQa2UB" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.bankier.pl/wiadomosc/WISTIL- ... 71031.html
Zrezygnował prezes Wistilu, facet miał dużo fajnych pomysłów niestety twardogłowi z Kwietniem na czele wszystko przyblokowali. Facet stwierdził że nie ma co się męczyć z bandą idiotów.
Program naprawczy polegał min. na przeniesieniu z Wistilu całej produkcji firan do Haftu, tak aby całą produkcje dzianą skumulować w jednej firmie, reszta była okryta wielką tajemnicą.
Pan Fetko od początku stukał się po głowie że tak można doprawadzić zakład do ruiny
Zrezygnował prezes Wistilu, facet miał dużo fajnych pomysłów niestety twardogłowi z Kwietniem na czele wszystko przyblokowali. Facet stwierdził że nie ma co się męczyć z bandą idiotów.
Program naprawczy polegał min. na przeniesieniu z Wistilu całej produkcji firan do Haftu, tak aby całą produkcje dzianą skumulować w jednej firmie, reszta była okryta wielką tajemnicą.
Pan Fetko od początku stukał się po głowie że tak można doprawadzić zakład do ruiny
piszesz ze tak mozna jeden kaliski zaklad doprowadzic do ruiny. Zobacz co sie stalo z calym lodzkim przemyslem wlokienniczym, z fabrykami zatrudniajacymi wiecej ludzi niz w czasie rozkwitu w kaliskim wsk. Padly, WIStil tez pada, a wszystko zaczelo sie od 2005 kiedy to chiny zostaly wpuszczone do wto. pracowalem tam wtedy, pamietam, podam ci przyklad: tkaniny wistilowskie na kurtki kosztowaly 10 zl netto, chinskie mozna bylo kupic za p[ol tej ceny. nie mozna naiwnie sadzic ze ludzie beda kuowac drozsze bo polskie, inaczej nikt nie kupowal by w lumpexach (te tez sie przyczynily do konca tej branzy w polsce). Co do zas narzekan na kwietnia to pamietaj ze dzieki niemu ten zaklad nie podzielil losu runotexu, pada, ale zancznie pozniej. Nie wiem czy wiesz, ale pracownicy z tytulu przejecia i zmiany formy wlasnosci zakladu dostali akcje i jeszcze 5 lat tamu niejeden z nich pokazywal mi jakie fajne autka sobie za to kupili i ile z tego wyciagneli. niestety takiie czasy, nie mozna sie przyzwyczaiac do miejsca pracy. Pamietaj jeszcze ze Kwiecien moze odbic pileczke i powiedziec ze zaklad pada bo pracuja tu lenie - nie generalizuj
U tu się z tobą nie zgadzam kolego, śledzę całą sytuacje od kilkunastu lat. Czy kogoś można nazwać leniem jak nie dostaje podwyżki od 12 lat,?? pewnie tak!! ale jest to to związane brakiem motywacji do dalszej pracy. Jak pracownicy działu marketingu i sprzedaży (trzon każdej firmy) zarabiali po 1300 zł na ręke to raczej nie wysiliali się w działaniach na rzecz dobra firmy. Ostatnie podwyżki z tego co mi wiadomo w zakładach Kwietnia były w latach 1997-1998 oczywiście Kwiecień ich nie dał tylko NFI do których zakłady te jeszcze należały. W Wistilu w latach 2005 pracowała bardzo doświadczona i dobra kadra min. w dziale sprzedaży. Jakieś 3-4 lata temu najlepsze osoby zaczęły się wykruszać a zgadnij gdzie teraz pracują??? u konkurencji min. w firmach handlowych (znam nazwy ale nie bede wymieniał) z branży dekoracji okna i stołu oraz ZPJ Miranda, która sobie bardzo dobrze radzi, a jej profil działalnosci prawie w 90% jest związany z profilem ZPJ Wistil. Większość klientów Wistilu właśnie tam zaopatrza się w produkty. Sytuacja na rynku włókienniczym jest bardzo ciężka i na pewno miała ona wpływ na sytuację w Wistilu , ale nie jest główną przyczyną upadku zakładu, raczej to Pan Kwiecień swoimi bezmyślnymi działaniami tylko pomógł i przyspieszył cały proces.
jesli sledzisz sytuacje w tej firmie to zapewne znasz te aspekty: wyrzucenie pani ktora zajmowala sie tkaninami bluzkowymi przez prez. roczka za to iz przyjmowala korzysci od pewnej hurtowni z lodzi za sprzedaz tkanin dla nich. znasz zapewne posadzenia jakie kierowano dla pani od tkanin sportowych ze jak lwica i tygrysica razem broni wylacznosci sprzedazy dla hurtowni z lodzi z ul. Kasprzaka? zapewne znane Ci sa te wieczne zadowolone i usmiechniete twarze z magazynu lacznie z ich kierowniczka (pisze o sytuacji z roku 2004-2005) ktora jedynie co mogla robic to grac jako baba jaga w filmach. Wiesz o tym ze magazynierzy za drobne przyslugi odkladali i chowali dobre reztki dla wybranych klientow. Znasz zapewne Chojke i jej niesamowite wzornictwo oraz wiesz o tym ze nigdy nie potrafila zrobic porzadnych wzorow na tkaniny bluzkowe i przelozyc je na nie. Pracowalem tam dwa lata, odszewdlem bo to byl komunistyczny zasrany moloch, gdzie wiekszosc ludzie byla niereformawalna i wiekszosci potrafili jedynie nadrzekac. Nie wiem o jakich decyzjach Kwietnia piszesz bo na pewno nie wszystkie byly idealne i nie wiadomo jakimi motywanmi sie kierowal, ale jak to w zyciu nie ma czerni i bieli. Piszesz ze za 1300 zl to kibel, moze tak jednakze pamietaj ze w Kaliszu nie ma pracy i jest masa ludzi ktorzy beda robic i to dobrze za te kase. Ja dostalem po roku 1500 netto i odszedlem bo stwierdzilem ze mi sie nie chce i kazdy tak moze. pozdrawiam i zycze radosci:)
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną
Magazynierzy mieli na ręke w wistilu 900-1000 zł, wiec kombinowali jak mogli - za te pieniądze nie da się wyżyć, a klan Chojków był specyficzny i robił zamieszanie nie tylko w Wistilu ))))))). Nie bede jechał nazwiskami ale najlepsi pracownicy sami odeszli z Wistilu głównie z powodu niskich zarobków.
-
- Użytkownik
- Posty: 3678
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
Decyzja, żeby zarząd zarabiał tyle co zarząd TPSA, czyli najwięcej wśród spółek giełdowych (wtedy, kiedy już było krucho z tą w końcu nie za wielką spółeczką), z punktu widzenia zarabiających była właśnie idealna i jaśniała pięknym blaskiem - jaka tam czerń.pawel1975 pisze:(...) Nie wiem o jakich decyzjach Kwietnia piszesz bo na pewno nie wszystkie byly idealne i nie wiadomo jakimi motywanmi sie kierowal, ale jak to w zyciu nie ma czerni i bieli. (...)
tu jeszcze info z 2007 roku dla niedowiarków jak pawel1975
http://biznes.onet.pl/jednak-to-prezes- ... rasa-detal
P. Kwiecień wyciągał kasę ile się dało poczytajcie.
Facet najpierw wykupował firmy a potem wyciągał z nich kasę, teraz przedsiębiorstwa Kwietnia upadają a on trzyma kase na prywatmych kontach w szwajcarskich bankach.
http://biznes.onet.pl/jednak-to-prezes- ... rasa-detal
P. Kwiecień wyciągał kasę ile się dało poczytajcie.
Facet najpierw wykupował firmy a potem wyciągał z nich kasę, teraz przedsiębiorstwa Kwietnia upadają a on trzyma kase na prywatmych kontach w szwajcarskich bankach.
-
- Użytkownik
- Posty: 3678
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
Pan Wojciech Fedko posiada studia w zakresie Nauki polityczne i historia nowoczesna - The University of Western Ontario, Londyn, Ontario, Kanada oraz kilka studiów podyplomowych :
1) Massachusetts Institute of Technology , Boston , USA - program koncentrował sie na maksymalizacji zwrotu z inwestycji w IT oraz na skuteczności zarządczej IT Governance w firmie.
2) Graduate Business School , Chicago, USA - program koncentrował się na maksymalizacji wartości firmy dla akcjonariuszy (optymalizacja struktury kapitałowej, wycena i M & A).
3) Kellog Business School , Chicago , USA- Business Marketing Management - program koncentrował sie na zarządzaniu wartością/rentownością sprzedaży,
4) Ivey Business School, Ontario London, Kanada - program ze specjalizacją w zakresie strategii marketingowej / sprzedaży i zarządzaniu firmami w dziedzinie B2B oraz nowych technologii.
Pan Wojciech Fedko pracował w takich firmach jak :
1) PSE - Info Sp. z o.o. Warszawa - Prezes Zarządu,
2) ABG S.A. Warszawa - Dyrektor ds. Strategii i Rozwoju,
3) Śrubex S.A. Łańcut - Prezes Zarządu - Dyrektor Generalny,
4) Hilti Poland sp. z o.o. Warszawa - Dyrektor d/s Strategii i Planowania.
Ponadto pracował na giełedzie papierów wartościowych oraz w ministerstwie.
A co do P. Kwietnia za komuny był ksiegowym, kasę zaczął robić w swojej pierwszej firmie Gra-Mark. Pod koniec lat 90-tych miał układy w ministerstwach restrukturyzacji i prywatyzacji z stąd zaczął wykupowac Spółki Skarbu Państwa zresztą za gorsze. Jego specjalnosć do doprowadzanie kolejnych spółek do upadku.
1) Massachusetts Institute of Technology , Boston , USA - program koncentrował sie na maksymalizacji zwrotu z inwestycji w IT oraz na skuteczności zarządczej IT Governance w firmie.
2) Graduate Business School , Chicago, USA - program koncentrował się na maksymalizacji wartości firmy dla akcjonariuszy (optymalizacja struktury kapitałowej, wycena i M & A).
3) Kellog Business School , Chicago , USA- Business Marketing Management - program koncentrował sie na zarządzaniu wartością/rentownością sprzedaży,
4) Ivey Business School, Ontario London, Kanada - program ze specjalizacją w zakresie strategii marketingowej / sprzedaży i zarządzaniu firmami w dziedzinie B2B oraz nowych technologii.
Pan Wojciech Fedko pracował w takich firmach jak :
1) PSE - Info Sp. z o.o. Warszawa - Prezes Zarządu,
2) ABG S.A. Warszawa - Dyrektor ds. Strategii i Rozwoju,
3) Śrubex S.A. Łańcut - Prezes Zarządu - Dyrektor Generalny,
4) Hilti Poland sp. z o.o. Warszawa - Dyrektor d/s Strategii i Planowania.
Ponadto pracował na giełedzie papierów wartościowych oraz w ministerstwie.
A co do P. Kwietnia za komuny był ksiegowym, kasę zaczął robić w swojej pierwszej firmie Gra-Mark. Pod koniec lat 90-tych miał układy w ministerstwach restrukturyzacji i prywatyzacji z stąd zaczął wykupowac Spółki Skarbu Państwa zresztą za gorsze. Jego specjalnosć do doprowadzanie kolejnych spółek do upadku.
-
- Użytkownik
- Posty: 6822
- Rejestracja: 21 sie 2008, o 10:11
- Lokalizacja: Woj.Rozdarte Prosną