Poszerzenie granic Kalisza - Koscielna Wieś
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7143
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Poszerzenie granic Kalisza - Koscielna Wieś
SLD chce poszerzenia granic Kalisza
Sojusz Lewicy Demokratycznej, podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość, chce rozszrzenia granic administracyjnych Kalisza. – Chcemy kontynuować to, co rozpoczęła 10 lat temu lewica w Kaliszu – powiedział Dariusz Witoń
Właśnie 10 lat temu, gdy prezydentem miasta był Zbigniew Włodarek z SLD, Kalisz poszerzył swoje granice o Dobrzec, Sulisławice i Sulisławice Kolonię. Dariusz Witoń, szef miejskich struktur SLD chce do tego wrócić. – Poprzednie rozszerzenie granic miasta dało nam możliwość zyskania nowych terenów na inwestycje – przyznaje. – Teraz trzeba zrobić to samo. Niestety, obecna władza w Kaliszu nie zawsze robi wszystko, by tworzyć nowe miejsca pracy. Owszem, otwierają się duże markety, ale ludzie nie mają pieniędzy, by w tych marketach robić zakupy. Zakłady pracy nam topnieją, albo uciekają do innych miast, a władze miasta nie zrobiły nic, by te tendencje zatrzymać. Musimy ściągnąć do Kalisza ludzi i firmy, by tworzyli nowe miejsca pracy. (q)
[ Dodano: Sro, 27.01.2010, 18:34 ]
Rozszerzyć granice Kalisza.
85% głosujących w sondzie internetowej opowiedziało się za rozszerzeniem granic Kalisza o nowe tereny inwestycyjne. Zdanie wyrażone przez przytłaczającą większość głosujących, a przede wszystkich przykłady innych miast w Polsce, które dokonały już rozszerzenia swych granic bądż planują to zrobić, nakazują podjąć debatę na ten temat także w Kaliszu.
Podczas jednej z ostatnich sesji Rady Miejskiej Kalisza Włodzimierz Muth (Klub Radnych PiS) wystąpił do Prezydenta z interpelacją, w której zwrócił uwagę na możliwość rozszerzenia granic naszego miasta o nowe tereny z przeznaczeniem pod inwestycje. W odpowiedzi Prezydent uznał, że z rozszerzeniem Kalisza o nowe tereny wiążą się duże wydatki m.in. na plany zagospodarowana przestrzennego, poza tym inicjatywa powinna wyjść od mieszkańców ewentualnie włączonych obszarów.
Postanowiliśmy zatem zapytać internautów co sądzą o pomyśle rozszerzenia granic Kalisza. I choć dla wielu to tylko zabawa, jednak przytłaczając większość głosujących tj. 85,3% było za, a jedynie 14,6% przeciw. Oprócz sondy zwrócić należy uwagę, że wiele polskich miast był i jest zainteresowana zdobywaniem nowych terenów pod inwestycję.
W 2009r. rząd zaakceptował rozszerzenie granic Koszalina, Przemyśla i Szczecinka. Koszalin przyłączył jedną z gmin, Szczecinek poszerzył się o dwa sołecta, zaś Przemyśl o część jednej z gmin. Zdecydowane zabiegi o poszerzenie swych granic administracyjnych czynił także Ełk, jednak rząd zdecydował inaczej. Szeroka debata w sprawie zmian granic odbywała się w 2009r. choćby w Słupsku.
Aby granice miasta zostały rozszerzone niezbędna jest także zgoda mieszkańców, temu służą choćby konsultacje społeczne. Wielokrotnie mieszkańcy przyłączanych terenów nie są tym zachwyceni, jednak w dłuższej perspektywie czasu korzyści są dostrzegalne.
W przypadku Kalisza zastanowić się warto nad terenami położonymi naprzeciw cmentarza komunalnego. Należą one do Kościelnej Wsi, choć zamieszkują tam w większości kaliszanie. Tereny te leżą parę metrów od granic Kalisza. Zwrócić należy uwagę także na aspekt demograficzny. Liczba mieszkańców Kalisza z roku na rok spada, a poprzez pozyskanie nowych terenów można choć trochę zwiększyć liczebność miasta.
Dyskusja na ten temat może być długa i burzliwa. Warto jednak aby dyskusja taka w Kaliszu w ogóle się odbyła.
Sojusz Lewicy Demokratycznej, podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość, chce rozszrzenia granic administracyjnych Kalisza. – Chcemy kontynuować to, co rozpoczęła 10 lat temu lewica w Kaliszu – powiedział Dariusz Witoń
Właśnie 10 lat temu, gdy prezydentem miasta był Zbigniew Włodarek z SLD, Kalisz poszerzył swoje granice o Dobrzec, Sulisławice i Sulisławice Kolonię. Dariusz Witoń, szef miejskich struktur SLD chce do tego wrócić. – Poprzednie rozszerzenie granic miasta dało nam możliwość zyskania nowych terenów na inwestycje – przyznaje. – Teraz trzeba zrobić to samo. Niestety, obecna władza w Kaliszu nie zawsze robi wszystko, by tworzyć nowe miejsca pracy. Owszem, otwierają się duże markety, ale ludzie nie mają pieniędzy, by w tych marketach robić zakupy. Zakłady pracy nam topnieją, albo uciekają do innych miast, a władze miasta nie zrobiły nic, by te tendencje zatrzymać. Musimy ściągnąć do Kalisza ludzi i firmy, by tworzyli nowe miejsca pracy. (q)
[ Dodano: Sro, 27.01.2010, 18:34 ]
Rozszerzyć granice Kalisza.
85% głosujących w sondzie internetowej opowiedziało się za rozszerzeniem granic Kalisza o nowe tereny inwestycyjne. Zdanie wyrażone przez przytłaczającą większość głosujących, a przede wszystkich przykłady innych miast w Polsce, które dokonały już rozszerzenia swych granic bądż planują to zrobić, nakazują podjąć debatę na ten temat także w Kaliszu.
Podczas jednej z ostatnich sesji Rady Miejskiej Kalisza Włodzimierz Muth (Klub Radnych PiS) wystąpił do Prezydenta z interpelacją, w której zwrócił uwagę na możliwość rozszerzenia granic naszego miasta o nowe tereny z przeznaczeniem pod inwestycje. W odpowiedzi Prezydent uznał, że z rozszerzeniem Kalisza o nowe tereny wiążą się duże wydatki m.in. na plany zagospodarowana przestrzennego, poza tym inicjatywa powinna wyjść od mieszkańców ewentualnie włączonych obszarów.
Postanowiliśmy zatem zapytać internautów co sądzą o pomyśle rozszerzenia granic Kalisza. I choć dla wielu to tylko zabawa, jednak przytłaczając większość głosujących tj. 85,3% było za, a jedynie 14,6% przeciw. Oprócz sondy zwrócić należy uwagę, że wiele polskich miast był i jest zainteresowana zdobywaniem nowych terenów pod inwestycję.
W 2009r. rząd zaakceptował rozszerzenie granic Koszalina, Przemyśla i Szczecinka. Koszalin przyłączył jedną z gmin, Szczecinek poszerzył się o dwa sołecta, zaś Przemyśl o część jednej z gmin. Zdecydowane zabiegi o poszerzenie swych granic administracyjnych czynił także Ełk, jednak rząd zdecydował inaczej. Szeroka debata w sprawie zmian granic odbywała się w 2009r. choćby w Słupsku.
Aby granice miasta zostały rozszerzone niezbędna jest także zgoda mieszkańców, temu służą choćby konsultacje społeczne. Wielokrotnie mieszkańcy przyłączanych terenów nie są tym zachwyceni, jednak w dłuższej perspektywie czasu korzyści są dostrzegalne.
W przypadku Kalisza zastanowić się warto nad terenami położonymi naprzeciw cmentarza komunalnego. Należą one do Kościelnej Wsi, choć zamieszkują tam w większości kaliszanie. Tereny te leżą parę metrów od granic Kalisza. Zwrócić należy uwagę także na aspekt demograficzny. Liczba mieszkańców Kalisza z roku na rok spada, a poprzez pozyskanie nowych terenów można choć trochę zwiększyć liczebność miasta.
Dyskusja na ten temat może być długa i burzliwa. Warto jednak aby dyskusja taka w Kaliszu w ogóle się odbyła.
-
- Użytkownik
- Posty: 10973
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
to ja proponuje właczyć Ostrów i Konin do Kalisza, wtedy dopiero wzrosnie nam liczba mieszkańców.Widze, że lewica idzie sladem PiSu, czyli na łatwiznę.Trzeba tworzyć nowe miejsca pracy, odpowiednie warunki pod budownictwo, oraz podosic standard zycia w mięscie, a ludzię będa sie tu osiedlać.Tylko, że to wymga cięzkiej pracy od rządzących.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Tylko , że na tym terenie nie powstała przez te lata ŻADNA inwestycja , wiec po co robić to samo ?jasiek20 pisze: Poprzednie rozszerzenie granic miasta dało nam możliwość zyskania nowych terenów na inwestycje – przyznaje. – Teraz trzeba zrobić to samo.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy
autor anonimowy
a nieprawda, bo powstała Castorama. No i tereny wzdłuż obwodnicy będą uzbrajane za jewropejskie diengimilo pisze:Tylko , że na tym terenie nie powstała przez te lata ŻADNA inwestycja , wiec po co robić to samo ?jasiek20 pisze: Poprzednie rozszerzenie granic miasta dało nam możliwość zyskania nowych terenów na inwestycje – przyznaje. – Teraz trzeba zrobić to samo.
-
- Użytkownik
- Posty: 3662
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
Duże obszary zyskały plany zagospodarowania przestrzennego (miejskiego typu), co jest jednak bardzo ważne dla ich dalszego rozwoju. Nie dopatrujmy się we wszystkim samych skrajnych negatywów, bo przesada utrudnia prawidłową ocenę sytuacji i tym samym naprawę. Tymczasem wystarczająco negatywne jest słabe tempo realizacji prorozwojowych przedsięwzięć.
-
- Użytkownik
- Posty: 3662
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
A ja jestem zdecydowanie przeciwny. Trzeba poczekać aż dzięki nowym osiedlom (wystarczą dwa kolejne) Kościelna Wieś uzyska prawa miejskie i wtedy połączyć oba sąsiadujące miasta albo włączyć całą gminę Gołuchów (wtedy już pewnie miasto i gminę Kościelna Wieś) do powiatu kaliskiego.jasiek20 pisze:Jestem za włączeniem ulicy Poligonowej w granice miasta.(...)
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7143
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Tylko, że wtedy może być już na to za póżno. Wyobrażasz sobie, że np. Nowe Skalmierzyce czy Opatówek (nawet gdyby miał prawa miejskie) chciałyby stać się dzielnicami miasta? Bo ja nie. To też powinno wynikać odgórnie od mieszkańców tych miejscowości . A na ten moment przy Poligonowej mieszkają w znacznej części kaliszanie, którzy pewnie nie mieli pojęcia, że kupując tam mieszkania czy domy będą mieszkać w sąsiedniej miejscowości a nie w Kaliszu.kaliszanin2 pisze:A ja jestem zdecydowanie przeciwny. Trzeba poczekać aż dzięki nowym osiedlom (wystarczą dwa kolejne) Kościelna Wieś uzyska prawa miejskie i wtedy połączyć oba sąsiadujące miasta albo włączyć całą gminę Gołuchów (wtedy już pewnie miasto i gminę Kościelna Wieś) do powiatu kaliskiego.jasiek20 pisze:Jestem za włączeniem ulicy Poligonowej w granice miasta.(...)
Do czasu powstania dwóch osiedli o których piszesz miasto zdąży się wyludnić poniżej 100 tys. a co za tym idzie mniejsze wpływy do budżetu miasta, mniej pieniędzy na inwestycję.
Podobnie jest z osiedlem przy Poligonowej. Teraz cała kasa która mogłaby zostać w budżecie dla miasta idzie do Kościelnej Wsi i dalej do Pleszewa.
Więc dalej twierdzę, że konkretnie ta jedna ulica powinna być jak najszybciej włączona w granice miasta.
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
^^ Nie dla Kościelnej Wsi, tylko dla Gołuchowa. I w przypadku Kościelnej Wsi - zgadzam się stuprocentowo.
Podobna sytuacja jest w nowej części Zdun. Kilka uliczek bezpośrednio przylega do Winiar. Kiedy spyta się mieszkańców domków jednorodzinnych z tych ulic - odpowiadają, że mieszkają na Winiarach.
Podobna sytuacja jest w nowej części Zdun. Kilka uliczek bezpośrednio przylega do Winiar. Kiedy spyta się mieszkańców domków jednorodzinnych z tych ulic - odpowiadają, że mieszkają na Winiarach.
Kościelna Wieś nie chce miasta
Radni Prawa i Sprawiedliwości domagają się debaty na temat poszerzenia granic Kalisza. Nieoczekiwanie zyskali wsparcie ze strony lewicy. Tymczasem mieszkańcy Kościelnej Wsi stracili dawny entuzjazm dla miasta i wolą tworzyć własną, podmiejską gminę.
Więcej w piątkowym wydaniu Ziemi Kaliskiej
[ Dodano: Czw, 28.01.2010, 16:58 ]
Tak to jest jak sprawe zaczyna się od du... strony.
Najpierw trzeba było wysondować mieszkańców KW , zachęcić ich do przyłączenia - podobno mieszkańcy chcą Orlika , a Gołuchów nie chce się zgodzić...
Zamiast tego zaczęto debatę w Kaliszu , ponad głowami mieszkańców KW.
Radni Prawa i Sprawiedliwości domagają się debaty na temat poszerzenia granic Kalisza. Nieoczekiwanie zyskali wsparcie ze strony lewicy. Tymczasem mieszkańcy Kościelnej Wsi stracili dawny entuzjazm dla miasta i wolą tworzyć własną, podmiejską gminę.
Więcej w piątkowym wydaniu Ziemi Kaliskiej
[ Dodano: Czw, 28.01.2010, 16:58 ]
Tak to jest jak sprawe zaczyna się od du... strony.
Najpierw trzeba było wysondować mieszkańców KW , zachęcić ich do przyłączenia - podobno mieszkańcy chcą Orlika , a Gołuchów nie chce się zgodzić...
Zamiast tego zaczęto debatę w Kaliszu , ponad głowami mieszkańców KW.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy
autor anonimowy
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
Ja nie widzę problemu, dla którego przyłączyć Panoramę do Kalisza, a z pozostałej wsi zrobić siedzibę gminy Podgrodzie Kaliskie, która składałaby się z części gmin Nowe Skalmierzyce (Biskupice, Trkusów, Droszew, Pawłów, Kotowiecko, Żakowice, Głośki), Gołuchów (Kościelna Wieś, Borczysko, Kuchary, Popówek, Marcew, Kucharki, Czechel), Blizanów (Pawłówek, Warszówka, Pruszków, Dębniałki Kaliskie, Dojutrów, Zagorzyn, Szadek, Pamięcin, Żegocin, Czajków, Piotrów, Kol. Kokain, Jastrzębniki, Poklęków)
[ Dodano: Czw, 28.01.2010, 17:48 ]
Pow. Gminy - ok. 109 km kw.
[ Dodano: Czw, 28.01.2010, 17:48 ]
Pow. Gminy - ok. 109 km kw.
To Cie teraz ułańska fantazja poniosłaszymkalisz pisze:a z pozostałej wsi zrobić siedzibę gminy Podgrodzie Kaliskie, która składałaby się z części gmin Nowe Skalmierzyce (Biskupice, Trkusów, Droszew, Pawłów, Kotowiecko, Żakowice, Głośki), Gołuchów (Kościelna Wieś, Borczysko, Kuchary, Popówek, Marcew, Kucharki, Czechel), Blizanów (Pawłówek, Warszówka, Pruszków, Dębniałki Kaliskie, Dojutrów, Zagorzyn, Szadek, Pamięcin, Żegocin, Czajków, Piotrów, Kol. Kokain, Jastrzębniki, Poklęków)
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
-
- Użytkownik
- Posty: 1879
- Rejestracja: 29 mar 2007, o 16:59
Zastanawiałem się jeszcze nad nazwą Kościelna Wieś i gm. Kalisz Zachód
[ Dodano: Sob, 30.01.2010, 11:42 ]
A fantazja mnie ponosi bo kocham to miasto i chcę je widzieć inaczej, niż to jakim jest. Kalisz ma potencjał, tylko żeby to zauważyć potrzeba trochę pomyśleć (i Wy to robicie). Mnie nie zadowalają aspiracje powiatowe m. Kalisza, tylko obrócenie się ku rozwoju. I właśnie ta fanatyczna fantazja sprawia, że dostrzegam w tym mieście wielkie szanse na przyszłość, które niestety dziś są ucinane w zarodkach.
[ Dodano: Sob, 30.01.2010, 11:42 ]
A fantazja mnie ponosi bo kocham to miasto i chcę je widzieć inaczej, niż to jakim jest. Kalisz ma potencjał, tylko żeby to zauważyć potrzeba trochę pomyśleć (i Wy to robicie). Mnie nie zadowalają aspiracje powiatowe m. Kalisza, tylko obrócenie się ku rozwoju. I właśnie ta fanatyczna fantazja sprawia, że dostrzegam w tym mieście wielkie szanse na przyszłość, które niestety dziś są ucinane w zarodkach.
Czy warto rozszerzać granice Kalisza?
10 lat temu mieszkańcy Dobrzeca, Sulisławic i Sulisławic Kolonii świętowali, bo ich miejscowości zostały wchłonięte do Kalisza. Dzisiaj dawny entuzjazm opadł, a złe emocje zastąpiła chłodna kalkulacja
Zanim jednak doszło do wchłonięcia trzech miejscowości z gminy Nowe Skalmierzyce w granice administracyjne Kalisza, odbyły tzw. konsultacje społeczne. Były bardzo burzliwe i do dzisiaj niektórzy z uczestników żałują, że tak emocjonalnie angażowali się w dyskusję. Z jednej strony władze Kalisza próbowały przekonać mieszkańców Sulisławic, Sulisławic Kolonii i Dobrzeca, by przyłączyli się do Kalisza, a z drugiej, władze gminy Nowe Skalmierzyce, z burmistrzem Bożeną Budzik na czele, próbowały zachować dotychczasowy stan posiadania. Separatystów nie udało się przekonać do głosowania za pozostaniem w powiecie ostrowskim. I dokładnie 1 stycznia 2000 roku Kaliszowi przybyło blisko 1400 mieszkańców, a miasto zostało powiększone o 1450 hektarów. Najhuczniej obchodzili to mieszkańcy Dobrzeca, którzy wraz z władzami Kalisza i radnymi świętowali 4 stycznia w rytm przygrywającej orkiestry dętej.
Szarpanie mapy
– Nie chodziło, ani nie chodzi nam o to, żeby się nagle polepszyła nasza sytuacja finansowa, albo żeby nagle wszystkim zaczęło się żyć lepiej – tłumaczy Jacek Wachowiak z Sulisławic. – Chodziło tylko o ułatwienie nam funkcjonowania. Do Kalisza mamy zdecydowanie bliżej, niż do Ostrowa, czy nawet Nowych Skalmierzyc. Bliżej do Urzędu Miasta, bliżej do Starostwa, bliżej do szpitala. I tę zmianę możemy odczuć na własnej skórze. Przyznam szczerze, że nikt z nas nie zastanawia się, czy w Kaliszu życie jest tańsze, czy droższe niż w Nowych Skalmierzycach. Wszędzie trzeba płacić podatki, wszędzie trzeba płacić za wywóz śmieci, wodę. I wszędzie władza podejmuje mądre i głupie decyzje, bo nie ma ludzi nieomylnych, ani też nie ma skończonych fajtłap, które nic nie potrafią zrobić. A gdyby dzisiaj trzeba było przeprowadzić podobną akcję? Chyba większość z nas byłaby za tym, by mieszkać w Kaliszu. Ale nie sądzę, żeby ten spór był tak emocjonalny, jak ponad 10 lat temu.
Temat powiększenia granic administracyjnych Kalisza wywołał radny Prawa i Sprawiedliwości Włodzimierz Muth, który podczas jednej z sesji Rady Miejskiej wystąpił do prezydenta Janusza Pęcherza z interpelacją, w której zwrócił uwagę na możliwość rozszerzenia granic Kalisza o nowe tereny z przeznaczeniem pod inwestycje. Prezydent całkiem przytomnie odparł, że z rozszerzeniem miasta o nowe tereny wiążą się duże wydatki m.in. na plany zagospodarowana przestrzennego itd. Ponadto taka inicjatywa powinna wyjść od mieszkańców ewentualnie włączonych obszarów. Radni PiS uruchomili w Internecie specjalną sondę i znależli 85 proc. zainteresowanych takim rozwiązaniem. Powoływali się przy okazji na przykłady Koszalina, Przemyśla i Szczecinka, które w 2009 roku zostały powiększone.
– W przypadku Kalisza warto się zastanowić nad terenami położonymi naprzeciw cmentarza komunalnego. Należą one do Kościelnej Wsi, choć zamieszkują tam w większości kaliszanie. Tereny te leżą parę metrów od granic Kalisza. Zwrócić należy uwagę także na aspekt demograficzny. Liczba mieszkańców Kalisza z roku na rok spada, a poprzez pozyskanie nowych terenów można chociaż trochę zwiększyć liczebność miasta. Wiemy, że dyskusja na ten temat może być długa i burzliwa. Warto jednak, aby taka dyskusja w ogóle się w Kaliszu odbyła – dodaje radny PiS-u Filip Żelazny. (q)
Więcej w Życiu Kalisza
10 lat temu mieszkańcy Dobrzeca, Sulisławic i Sulisławic Kolonii świętowali, bo ich miejscowości zostały wchłonięte do Kalisza. Dzisiaj dawny entuzjazm opadł, a złe emocje zastąpiła chłodna kalkulacja
Zanim jednak doszło do wchłonięcia trzech miejscowości z gminy Nowe Skalmierzyce w granice administracyjne Kalisza, odbyły tzw. konsultacje społeczne. Były bardzo burzliwe i do dzisiaj niektórzy z uczestników żałują, że tak emocjonalnie angażowali się w dyskusję. Z jednej strony władze Kalisza próbowały przekonać mieszkańców Sulisławic, Sulisławic Kolonii i Dobrzeca, by przyłączyli się do Kalisza, a z drugiej, władze gminy Nowe Skalmierzyce, z burmistrzem Bożeną Budzik na czele, próbowały zachować dotychczasowy stan posiadania. Separatystów nie udało się przekonać do głosowania za pozostaniem w powiecie ostrowskim. I dokładnie 1 stycznia 2000 roku Kaliszowi przybyło blisko 1400 mieszkańców, a miasto zostało powiększone o 1450 hektarów. Najhuczniej obchodzili to mieszkańcy Dobrzeca, którzy wraz z władzami Kalisza i radnymi świętowali 4 stycznia w rytm przygrywającej orkiestry dętej.
Szarpanie mapy
– Nie chodziło, ani nie chodzi nam o to, żeby się nagle polepszyła nasza sytuacja finansowa, albo żeby nagle wszystkim zaczęło się żyć lepiej – tłumaczy Jacek Wachowiak z Sulisławic. – Chodziło tylko o ułatwienie nam funkcjonowania. Do Kalisza mamy zdecydowanie bliżej, niż do Ostrowa, czy nawet Nowych Skalmierzyc. Bliżej do Urzędu Miasta, bliżej do Starostwa, bliżej do szpitala. I tę zmianę możemy odczuć na własnej skórze. Przyznam szczerze, że nikt z nas nie zastanawia się, czy w Kaliszu życie jest tańsze, czy droższe niż w Nowych Skalmierzycach. Wszędzie trzeba płacić podatki, wszędzie trzeba płacić za wywóz śmieci, wodę. I wszędzie władza podejmuje mądre i głupie decyzje, bo nie ma ludzi nieomylnych, ani też nie ma skończonych fajtłap, które nic nie potrafią zrobić. A gdyby dzisiaj trzeba było przeprowadzić podobną akcję? Chyba większość z nas byłaby za tym, by mieszkać w Kaliszu. Ale nie sądzę, żeby ten spór był tak emocjonalny, jak ponad 10 lat temu.
Temat powiększenia granic administracyjnych Kalisza wywołał radny Prawa i Sprawiedliwości Włodzimierz Muth, który podczas jednej z sesji Rady Miejskiej wystąpił do prezydenta Janusza Pęcherza z interpelacją, w której zwrócił uwagę na możliwość rozszerzenia granic Kalisza o nowe tereny z przeznaczeniem pod inwestycje. Prezydent całkiem przytomnie odparł, że z rozszerzeniem miasta o nowe tereny wiążą się duże wydatki m.in. na plany zagospodarowana przestrzennego itd. Ponadto taka inicjatywa powinna wyjść od mieszkańców ewentualnie włączonych obszarów. Radni PiS uruchomili w Internecie specjalną sondę i znależli 85 proc. zainteresowanych takim rozwiązaniem. Powoływali się przy okazji na przykłady Koszalina, Przemyśla i Szczecinka, które w 2009 roku zostały powiększone.
– W przypadku Kalisza warto się zastanowić nad terenami położonymi naprzeciw cmentarza komunalnego. Należą one do Kościelnej Wsi, choć zamieszkują tam w większości kaliszanie. Tereny te leżą parę metrów od granic Kalisza. Zwrócić należy uwagę także na aspekt demograficzny. Liczba mieszkańców Kalisza z roku na rok spada, a poprzez pozyskanie nowych terenów można chociaż trochę zwiększyć liczebność miasta. Wiemy, że dyskusja na ten temat może być długa i burzliwa. Warto jednak, aby taka dyskusja w ogóle się w Kaliszu odbyła – dodaje radny PiS-u Filip Żelazny. (q)
Więcej w Życiu Kalisza
Gumiś
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
Bez historii jesteśmy nikim,nikt o nas nie będzie pamiętał,przeminiemy jak pora roku........
-
- Użytkownik
- Posty: 1270
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 11:36
- Lokalizacja: --------------