Wybory samorządowe 2024

Awatar użytkownika
filip
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1790
Rejestracja: 27 paź 2021, o 19:50

Re: Wybory samorządowe 2024

Nieprzeczytany post autor: filip » 30 kwie 2024, o 21:46

Koalicja Obywatelska i PiS kokietują prezydenta Kalisza. Liczą na koalicję i współrządzenie miastem
https://kalisz.wyborcza.pl/kalisz/7,181 ... licza.html

Coraz bliższa jest koalicja Platformy Obywatelskiej ze wspierającymi Krystiana Kinastowskiego młodymi sympatykami Konfederacji. Prezydent Kalisza w poprzedniej kadencji współrządził z PiS.
Zaskakującą propozycję koalicji z ugrupowaniem prezydenta Kalisza Krystiana Kinastowskiego złożył publicznie 15 kwietnia kaliski poseł PO Mariusz Witczak wraz z radnymi Koalicji Obywatelskiej.

Liderom kaliskiej Platformy Obywatelskiej nie przeszkadza to, że Krystian Kinastowski przed wyborami samorządowymi wszedł w koalicję z akolitami Konfederacji, choć w kampanii sami go za to krytykowali. Nie przeszkadza im również to, że Kinastowski nie rozwiązał 11 listopada 2021 roku skandalicznego marszu nacjonalistów, podczas którego spalono Statut kaliski i wzywano do mordowania Żydów.

Pytany o to przewodniczący PO w Wielkopolsce Rafał Grupiński stwierdza jedynie, że to był błąd prezydenta Kalisza. Grupiński wraz z posłem Mariuszem Witczakiem są orędownikami koalicji z Kinastowskim. Przeciwna tej koalicji jest wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej Ewa Kopacz oraz zastępca sekretarza generalnego PO poseł Jarosław Urbaniak z Ostrowa Wlkp.

Koalicja Obywatelska kokietuje prezydenta Kalisza
- W poprzedniej kadencji tak ostro krytykowali Kinastowskiego, a teraz biegają i umizgują się do niego. To bardzo niesmaczne. Darek Grodziński [były przewodniczący klubu radnych KO - red.] mówił, że Kinastowski to najgorszy prezydent w historii Kalisza, a teraz z nim rozmawiają? Grodziński chce być przewodniczącym rady? Będzie musiał najpierw połknąć swój język - mówi nam sympatyk kaliskiego KOD.

Jeden z radnych PiS twierdzi, że oferta PO jest nie do strawienia dla Kinastowskiego. - Domagają się przewodniczącego rady dla Grodzińskiego, a prezydent nie może mu wybaczyć, że w kampanii atakował jego partnerkę - mówi.

Alternatywą może być kandydatura prof. Piotra Łuszczykiewicza, kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Kalisza. Choć przegrał zdecydowanie wybory na prezydenta (Kinastowski był pierwszy, zdobywając 60 proc., a Łuszczykiewicz drugi - miał 30 proc.), Łuszczykiewicz zdobył najwięcej głosów spośród kandydatów na radnego (1344). Sam nic nie wie o spekulacjach wokół jego osoby. - Nikt na ten temat ze mną nie rozmawiał, ani o nic nie pytał - zapewnia Łuszczykiewicz, który kandyduje z piątej pozycji listy KO do Parlamentu Europejskiego.

PiS też kokietuje, ale nie ma takich wymagań
Lider radnych PiS i kandydat tej partii na prezydenta miasta Sławomir Lasiecki rozpoczął rozmowy z Kinastowskim zaraz po wygranych przez niego wyborach.

PiS w poprzedniej kadencji był w nieformalnej koalicji z Kinastowskim. Sam Lasiecki dostał od Kinastowskiego najpierw posadę wiceprezesa kaliskiego Aquaparku, a później dyrektora nowego basenu miejskiego Delfin. Już w czasie kampanii wyborczej Lasiecki nie ukrywał, że liczy na reelekcję rywala. Sam prowadził kampanię niemrawo, często chwaląc prezydenta Kinastowskiego.


Lasiecki liczy na kontynuację współpracy z Kinastowskim. Na razie prezydent jest nieuchwytny. Wyjechał na urlop, choć rozmowy są jeszcze w toku, a pierwsza sesja nowej rady będzie 7 maja.

- Jak wróci z urlopu będziemy to finalizować - deklaruje Lasiecki.
Kinastowski wraca 5 maja, więc czasu na dogadanie z PiS będzie miał niewiele. - Zobaczymy jak to będzie wyglądało, ale prezydent raczej będzie z nami na tak - dodaje Lasiecki.


Podkreśla, że choć Platforma Obywatelska kusi prezydenta pomocą w pozyskiwaniu środków rządowych dla miasta, to i tak Kalisz musi dostać to, co mu się należy z puli środków centralnych. Jednak ostatnio prezydent Kinastowski ujawnił fatalny stan finansów miasta. Zwrócił się nawet z apelem o pomoc do ministra finansów Andrzeja Domańskiego.

Według radnego prezydenckiego klubu Koalicji Kaliskiej Mariana Durleja, dla prezydenta i jego formacji korzystniejsza będzie współpraca z Platformą Obywatelską. - Rząd jest z Platformy, więc to byłoby dla nas bardziej wygodne. Wiadomo, że każde miasto musi dostać swoje, ale jednak koszula zawsze jest bliższa ciału - mówi. - Wszystko wyjaśni się w poniedziałek, przed sesją - dodaje.

- Koalicja Kinastowskiego z nami jest pewna. Teraz chodzi tylko o podział stanowisk - mówi nam jeden z działaczy Platformy Obywatelskiej. Twierdzi, że poseł Witczak negocjował przewodniczącego rady dla Darka Grodzińskiego, ale władze partii skrytykowały go za minimalizm. - Teraz chcemy też jeszcze wiceprezydenta - mówi.

Wygra ten, kto będzie chciał mniej
Takich apetytów nie ma PiS. - Nam wystarczy przewodniczący rady, tak jak poprzednio - mówi nam jeden z radnych PiS. Do tego stanowiska jego partia przymierza gen. Marcina Strzelca, byłego rektora Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości (obecnie Akademia Wymiaru Sprawiedliwości).

Pomysł koalicji z Kinastowskim krytykuje również jeden z działaczy Polska 2050. - W kampanii zarzucali nam, że po wyborach szybko dogadamy się z Kinastowskim. Okazało się, że mówili o sobie. To pokazuje, że w polityce nie ma przyzwoitości. W kampanii odrzucali koalicję z PiS i z prezydentem Kinastowskim. Zrobili zupełnie inaczej.

Nie udało nam się skontaktować z prezydentem Kalisza, ani z jego zastępcami, którzy działają w Koalicji Kaliskiej. Którą propozycję wybierze prezydent Kinastowski? - To zależy kto będzie chciał mniej - odpowiada jeden z działaczy Koalicji Kaliskiej. Nie wyklucza, że przez pazerność kaliskich polityków PO Kinastowski zdecyduje się na propozycję PiS.

Nowa kaliska posłanka KO Alicja Łuczak (do niedawna radna sejmiku) jest zwolenniczką dogadania się z prezydentem Kinastowskim. Podobnie jak kilku innych kaliskich działaczy Platformy.

Jeden z nich przekonuje: - Mamy władzę w sejmie, w sejmiku. Pan prezydent wygrał w cuglach. To rozsądne, że zwraca się z ofertą do największego klubu. Czeka nas wiele ważnych inwestycji, np. obwodnica. Prezydent ma swoje grzechy za uszami, ale już czas dorosnąć. Może trzeba go wyedukować. Na naprawę grzechów i odkupienie winy nigdy nie jest za późno - podsumowuje.

Z posłem Mariuszem Witczakiem oraz radnymi KO nie udało mi się skontaktować.

kaliszanin2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3683
Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47

Re: Wybory samorządowe 2024

Nieprzeczytany post autor: kaliszanin2 » 1 maja 2024, o 09:23

filip pisze:
30 kwie 2024, o 21:46
Grupiński wraz z posłem Mariuszem Witczakiem są orędownikami koalicji z Kinastowskim. Przeciwna tej koalicji jest wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej Ewa Kopacz oraz zastępca sekretarza generalnego PO poseł Jarosław Urbaniak z Ostrowa Wlkp.
Nowa kaliska posłanka KO Alicja Łuczak (do niedawna radna sejmiku) jest zwolenniczką dogadania się z prezydentem Kinastowskim. Podobnie jak kilku innych kaliskich działaczy Platformy.
Na miejscu władz KO bardzo bym uważał na te nawoływania przeciwników koalicji do czystości ideologicznej. O zdolnościach politycznych p. Kopacz najlepiej (najgorzej?) świadczy to, że pod swoim przywództwem omal nie uśmierciła Platformy, a p. Urbaniak, jak to ostrowiak, chętnie widziałby w Kaliszu, choćby kosztem zatłuczenia miejscowej PO, zarząd "nic nie mogę" zapędzony do politycznego kąta.
Moim zdaniem KK/KO to jedyny rozsądny układ w obecnej sytuacji. Po prostu obaj ewentualni partnerzy koalicyjni i miasto najlepiej wyjdą na realnej polityce, a nie ideologicznych i osobistych sympatiach.

ODPOWIEDZ