Ja akurat startowałem jakiś czas temu i poznałem mechanizmy panujące w polityce - dla ludzi o silnych nerwach. Może w następnych wyborach się zdecyduje, hehe
Wybory samorządowe 2024
Re: Wybory samorządowe 2024
www.kaldron.pl - Film i fotografia z lotu ptaka
www.kameranabudowie.pl - Filmy z budowy
Re: Wybory samorządowe 2024
- gawronik13kalisz
- Moderator
- Posty: 9028
- Rejestracja: 4 lis 2009, o 17:24
Re: Wybory samorządowe 2024
Post, o którym piszesz był wulgarny i zgłoszony, dlatego został usunięty.
g13k
Re: Wybory samorządowe 2024
„Zmarnowane 5 lat, marazm, bałagan” – tak w skrócie lokalni działacze PO oceniają kadencję Krystiana Kinastowskiego. Swojego kandydata na urząd prezydenta Kalisza na razie nie ujawniają, ale mają go już wybranego.
...W kuluarach mówi się, że tym kandydatem jest radny PO – Marcin Małecki. Choć przewija się też nazwisko prof. Piotra Łuszczykiewicza, dziekana Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego UAM.
Wszystko stanie się jasne na przełomie stycznia i lutego. Wtedy kaliskie struktury PO oficjalnie zaprezentują swojego kandydata na prezydenta Kalisza. ...
...Polityka inwestycyjna Miasta charakteryzowała się ogromną liczbą zaniechań, rezygnacji z wykonania wpisanych w budżet inwestycji oraz zastraszającą bylejakością w realizowaniu podjętych wybiórczo projektów. Normą urągającą zasadzie rzetelności i należytej troski o Miasto stało się tworzenie fikcyjnych planów inwestycyjnych, wykonywanych grubo poniżej nachalnie promowanych w mediach zapowiedzi oraz o jakości pozostawiającej wiele do życzenia. ...
https://www.faktykaliskie.info/artykul/ ... stowskiego
...W kuluarach mówi się, że tym kandydatem jest radny PO – Marcin Małecki. Choć przewija się też nazwisko prof. Piotra Łuszczykiewicza, dziekana Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego UAM.
Wszystko stanie się jasne na przełomie stycznia i lutego. Wtedy kaliskie struktury PO oficjalnie zaprezentują swojego kandydata na prezydenta Kalisza. ...
...Polityka inwestycyjna Miasta charakteryzowała się ogromną liczbą zaniechań, rezygnacji z wykonania wpisanych w budżet inwestycji oraz zastraszającą bylejakością w realizowaniu podjętych wybiórczo projektów. Normą urągającą zasadzie rzetelności i należytej troski o Miasto stało się tworzenie fikcyjnych planów inwestycyjnych, wykonywanych grubo poniżej nachalnie promowanych w mediach zapowiedzi oraz o jakości pozostawiającej wiele do życzenia. ...
https://www.faktykaliskie.info/artykul/ ... stowskiego
Re: Wybory samorządowe 2024
Wybory samorządowe w Wielkopolsce. Lewica chce iść z KO. Trzecia Droga osobno
https://kalisz.wyborcza.pl/kalisz/7,181 ... B.1-L.1.zw
Jest niemała szansa, że kandydatem Polski 2050 na prezydenta m. Kalisza będzie jej obecny radny, czyli Eskan Darwich. Za to kandydatem Platformy Obywatelskiej* może być prof. Piotr Łuszczykiewicz, czyli dziekan WP-A UAM. Kandydat PO ma dostać poparcie od kaliskiej Nowej Lewicy. Więcej szczegółów w artykule.
*Nie jest to członek PO, ani żadnej innej partii.
https://kalisz.wyborcza.pl/kalisz/7,181 ... B.1-L.1.zw
Jest niemała szansa, że kandydatem Polski 2050 na prezydenta m. Kalisza będzie jej obecny radny, czyli Eskan Darwich. Za to kandydatem Platformy Obywatelskiej* może być prof. Piotr Łuszczykiewicz, czyli dziekan WP-A UAM. Kandydat PO ma dostać poparcie od kaliskiej Nowej Lewicy. Więcej szczegółów w artykule.
*Nie jest to członek PO, ani żadnej innej partii.
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7143
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Wybory samorządowe 2024
No to gratuluję Panu Kinastowskiemu drugiej kadencji
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
-
- Użytkownik
- Posty: 3681
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
Re: Wybory samorządowe 2024
Prof. Łuszczykiewicz zapewne zostanie storpedowany jako "poznaniak", wróg Uniwersytetu Kaliskiego, lokalny analog PiSowskiego Niemca. Kinastowski nie musi go atakować pozostawiając to PiSowi. Jeśli dotychczasowe zaplecze Kinastowskiego wystąpi jako coś w rodzaju "Komitet Prezydenta Krystiana Kinastowskiego", to zapewne wyraźnie zwiększy stan posiadania. Ze strony K-15X nie ma żadnego ruchu w stronę Kinastowskiego (na wzór rozwiązania katowickiego), za to jest nadmiarowy, karykaturalnie przesadny atak KO na niego, więc rysuje się prawdopodobna nowa koalicja Kinastowski/2050(TD) z ewentualnością dobrania Lewicy, gdyby zabrakło mandatów. Nie sądzę bowiem, żeby Kinastowski kontynuował koalicję z PiSem, która nic już mu nie da. Natomiast pewnie będzie chciał się odegrać na Platformie za obecne ataki. Jeśli sprawy przybiorą taki obrót, to KO, która w notowaniach parlamentarnych w kraju, a pewnie i w Kaliszu, stopniowo zrównuje się z PiSem, lokalnie zostanie tutaj karzełkiem. Takie karzełki nie liczą się w swoich centralach.
Re: Wybory samorządowe 2024
Nie wiem, mi osobiście nie przeszkadza to, że prof. Łuszczykiewicz jest dziekanem WP-A, choć pewnie utrudniałoby to znacząco współpracę z UK. Bardziej problem widzę w tym, że nie jest on zaangażowany w sprawy lokalne i przez to nie wiadomo jakie ma poglądy w kwestiach miejskich, jak postrzega funkcjonowanie miasta etc.
Kinastowski (jak wygra) będzie skazany na PiS, jeżeli nie uzyska odpowiedniej liczby mandatów w RM. Nikt z obecnej koalicji rządowej nie chcę z nim współpracować i ani trochę mnie to nie dziwi. Za to bardzo dziwi mnie twój entuzjazm co do niego.
Kinastowski (jak wygra) będzie skazany na PiS, jeżeli nie uzyska odpowiedniej liczby mandatów w RM. Nikt z obecnej koalicji rządowej nie chcę z nim współpracować i ani trochę mnie to nie dziwi. Za to bardzo dziwi mnie twój entuzjazm co do niego.
-
- Użytkownik
- Posty: 10979
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
- Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia
Re: Wybory samorządowe 2024
Nie umiał się wnieść ponad podziały polityczne dla dobra Kalisza. Mam na myśli utworzenie UK niby był za, ale ręki do tego nie przyłożył. Nie chce prezydenta, który nie umie dla dobra miasta się zjednoczyć nawet z przeciwnikiem politycznym. Druga ważna rzecz o której wspomniałeś. Dla mnie ten pan poza tym ze jest dziekanem WP-A nie istniej w przestrzeni Kalisza. Nie widziałem żadnych inicjatyw z jego strony mających coś dobrego przynieś miastu i jego mieszkańcom. Na mój głos nie ma co liczyćfilip pisze: ↑13 sty 2024, o 23:54Nie wiem, mi osobiście nie przeszkadza to, że prof. Łuszczykiewicz jest dziekanem WP-A, choć pewnie utrudniałoby to znacząco współpracę z UK. Bardziej problem widzę w tym, że nie jest on zaangażowany w sprawy lokalne i przez to nie wiadomo jakie ma poglądy w kwestiach miejskich, jak postrzega funkcjonowanie miasta etc.
Kinastowski (jak wygra) będzie skazany na PiS, jeżeli nie uzyska odpowiedniej liczby mandatów w RM. Nikt z obecnej koalicji rządowej nie chcę z nim współpracować i ani trochę mnie to nie dziwi. Za to bardzo dziwi mnie twój entuzjazm co do niego.
Kinaś to nie moja bajka. Ale czekam jakie wyciągnie asy z rękawa przed wyborami. Bo myślę ze jakieś ma, a jeśli nie tym gorzej dla niego. Pewnie będzie się chciał pochwalić projektem siedziby filharmonii, ale jak tu ktoś słusznie zauważył. Nie ma co liczyć ze powstanie coś, co może być znakiem rozpoznawczym Kalisza. Taką naszą ikoną architektury. Jego rządy pokazały jak ma słabe poczucie estetyki. Kolejnym asem mogą być inwestorzy, którzy mają się pojawić na Dobrzecu. Jeśli to będą w miarę ciekawe firmy, tylko głupiec by tego nie wykorzystał. Ale może być i tak ze pojawią się słabe firmy, a Kinas będzie się chwalił i piał z zachwytu jakby Intela do Kalisza ściągnął
Myślę ze Kinaś wygra.
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz
Re: Wybory samorządowe 2024
Ciekawe, że wszyscy w tej układance pomijają PiS, a moim zdaniem wystawi on także swojego kandydata, i dopiero przed II turą odda ( a może i nie ) swoje poparcie innemu pretendentowi do fotela prezydenta. Oczywiście może stać się tak, jeśli ten pisowski kandydat nie wejdzie do II tury, co wcale nie jest imo przesądzone jak się niektórym wydaje. Wg mnie Wojtyła by tu zrobił dobry wynik...
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy
autor anonimowy
-
- Użytkownik
- Posty: 3681
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
Re: Wybory samorządowe 2024
To nie entuzjazm, tylko realizm. Po prostu ma w mieście znaczną popularność, więc zbyt radykalne odcinanie się od niego prawdopodobnie okaże się kontrproduktywne. A już wpychanie go PiSowi to wręcz paranoja. Opinia w centrali Platformy będzie taka: w Katowicach potrafią, w Kaliszu nie potrafią, to Kalisz olejmy.
Re: Wybory samorządowe 2024
Nie wydaję mi się, żeby tu chodziło o podziały polityczne. Rektor A. Wojtyła chciał to zrobić siłowo, nie dziwi mnie to, że wyszło tak jak wyszło. Tym bardziej, że WP-A już kiedyś nie chciało się włączyć. Zresztą co UK miałoby im zaoferować, czego im UAM nie zaoferuję?
Jak dla mnie trzeba odczekać pewien okres czasu, zacząć nawiązywać jakieś relację, współpracować. Dwie stronny powinny nabrać do siebie zaufania i dopiero wtedy próbować się łączyć. Nie potrzeba pośpiechu, UK i WP-A sobie poradzą.
PiS na pewno wystawi swojego kandydata, ale nie było o tym w tym tekście. Chyba było w innym, jeszcze z zeszłego roku i chyba miał być to Tadeusz Skarżyński. No, ale bądźmy szczerzy - PiS nie przejdzie do drugiej tury, ani tym bardziej nie wygra. Co najwyżej przekaże swoje poparcie Kinastowskiemu, jeżeli ten wejdzie do drugiej tury.milo pisze: ↑14 sty 2024, o 01:26Ciekawe, że wszyscy w tej układance pomijają PiS, a moim zdaniem wystawi on także swojego kandydata, i dopiero przed II turą odda ( a może i nie ) swoje poparcie innemu pretendentowi do fotela prezydenta. Oczywiście może stać się tak, jeśli ten pisowski kandydat nie wejdzie do II tury, co wcale nie jest imo przesądzone jak się niektórym wydaje. Wg mnie Wojtyła by tu zrobił dobry wynik...
A skąd ten wniosek, z profilu prezydenta? Ja widzę bardzo dużo głosów krytycznych, z różnych środowisk.kaliszanin2 pisze: ↑14 sty 2024, o 09:23To nie entuzjazm, tylko realizm. Po prostu ma w mieście znaczną popularność, więc zbyt radykalne odcinanie się od niego prawdopodobnie okaże się kontrproduktywne. A już wpychanie go PiSowi to wręcz paranoja. Opinia w centrali Platformy będzie taka: w Katowicach potrafią, w Kaliszu nie potrafią, to Kalisz olejmy.
Już to mówiłem - w Katowicach sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Jeżeli już do czegoś się porównywać to do Wrocławia, bo Sutryk ma bardzo podobny styl rządzenia do Kinasia. No i co robią w tym Wrocławiu? Wszyscy się od niego odcinają, a Platforma już ogłasza swój start. Będą szli z Zielonymi, Akcją Miasto (ruch miejski) i Wrocławskim Forum Osiedlowym, a ta lista cały czas się wydłuża.
-
- Użytkownik
- Posty: 3681
- Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47
Re: Wybory samorządowe 2024
To może transakcja wiązana?
1. Wojtyła wraca na łono macierzyste (był w rządzie Suchockiej, startował z PO) zabierając także Mikołajczyka, który ma swoje żale do PiS (upokorzyli go jako wojewodę wielkopolskiego), obaj lądują w TD.
2. K-15X w zamian daje dużą kasę na przekształcenie WPA w Szkołę Humanistyczną i Sztuki UK (wielowydziałową) i stopuje bypass KDP.
3. Wojtyła popiera Łuszczykiewicza jako kandydata na prezydenta Kalisza.
4. Wojtyła jedynką na liście TD lub K-15X do sejmiku wielkopolskiego, dla obrony interesów UK.
5. Łuszczykiewicz bierze Mikołajczyka jako kandydata na wiceprezydenta.
6. Dzięki nagłemu wzmocnieniu K-15X Łuszczykiewicz wygrywa wybory.
7. Dla wzmocnienia krajowej pozycji miasta Łuszczykiewicz bierze Kinastowskiego na drugiego wiceprezydenta, niezależnie od tego, czy K-15X ma większość w radzie, czy nie ma (żeby mieć argument "jedyna nasza opozycja to PiS").
Jeżeli K-15X nie stać na taką mocną grę, to raczej polegnie.
1. Wojtyła wraca na łono macierzyste (był w rządzie Suchockiej, startował z PO) zabierając także Mikołajczyka, który ma swoje żale do PiS (upokorzyli go jako wojewodę wielkopolskiego), obaj lądują w TD.
2. K-15X w zamian daje dużą kasę na przekształcenie WPA w Szkołę Humanistyczną i Sztuki UK (wielowydziałową) i stopuje bypass KDP.
3. Wojtyła popiera Łuszczykiewicza jako kandydata na prezydenta Kalisza.
4. Wojtyła jedynką na liście TD lub K-15X do sejmiku wielkopolskiego, dla obrony interesów UK.
5. Łuszczykiewicz bierze Mikołajczyka jako kandydata na wiceprezydenta.
6. Dzięki nagłemu wzmocnieniu K-15X Łuszczykiewicz wygrywa wybory.
7. Dla wzmocnienia krajowej pozycji miasta Łuszczykiewicz bierze Kinastowskiego na drugiego wiceprezydenta, niezależnie od tego, czy K-15X ma większość w radzie, czy nie ma (żeby mieć argument "jedyna nasza opozycja to PiS").
Jeżeli K-15X nie stać na taką mocną grę, to raczej polegnie.
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7143
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Wybory samorządowe 2024
Jak można porównać Sutryka do Kinastowskiego to ja nie wiem. Widać, że nie mieszkasz we Wrocławiu.
Dla mnie, przy Sutryku, Kinastowski to ideał. Chociaż nie porównując, jest przeciętny.
Sutryk to chyba najgorszy i najbardziej zakompleksiony włodarz jakiegokolwiek większego miasta w tym kraju.
Dla mnie, przy Sutryku, Kinastowski to ideał. Chociaż nie porównując, jest przeciętny.
Sutryk to chyba najgorszy i najbardziej zakompleksiony włodarz jakiegokolwiek większego miasta w tym kraju.
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
-
- Użytkownik
- Posty: 1873
- Rejestracja: 31 mar 2009, o 14:47
- Lokalizacja: XXV lecia
Re: Wybory samorządowe 2024
Jak na razie kontrkandydata dla Kinastowskiego nie ma. Wybory za 3 miesiace. Przeciwnicy Kinastowskiego beda miec trudno z nim wygrac niestety. Oficjalnie jest 'bezpartyjny' ale jak dobrze widac bardzo dobrze mu sie bratac z PiSem.
Jest bardzo aktywny w mediach spolecznosciowych. Profile miasta rowniez beda go delikatnie promowac. W realu duzo sie pokazuje ze starsza czescia spoleczenstwa. A procentowo oni najwiecej chodza na wybory.
Pecherza i Wojtyly tutaj nie widze. Jak juz to widze Oliwiecka i Skarzynskiego. Oliwiecka raczej nie zrezygnuje z Warszawy niestety.
Jest bardzo aktywny w mediach spolecznosciowych. Profile miasta rowniez beda go delikatnie promowac. W realu duzo sie pokazuje ze starsza czescia spoleczenstwa. A procentowo oni najwiecej chodza na wybory.
Pecherza i Wojtyly tutaj nie widze. Jak juz to widze Oliwiecka i Skarzynskiego. Oliwiecka raczej nie zrezygnuje z Warszawy niestety.
Re: Wybory samorządowe 2024
No nie mieszkam, ale czy kiedyś pisałem, że mieszkam?jasiek20 pisze: ↑14 sty 2024, o 17:36Jak można porównać Sutryka do Kinastowskiego to ja nie wiem. Widać, że nie mieszkasz we Wrocławiu.
Dla mnie, przy Sutryku, Kinastowski to ideał. Chociaż nie porównując, jest przeciętny.
Sutryk to chyba najgorszy i najbardziej zakompleksiony włodarz jakiegokolwiek większego miasta w tym kraju.
Sutryk i Kinaś to tama sama mentalność - blokowanie osób piszących nieprzychylne komentarzy, wieczny lans, używanie miejskich mediów do tępej propagandy. No i nie wiem jak w przypadku Sutryka, ale Kinastowski regularnie olewa różne organizacje pozarządowe oraz Komitet Rewitalizacji. Do tego zapewnił nam sławę w kraju i na świecie nie zabraniając brunatnego spędu. To co ich faktycznie różni to przynależność polityczna i cytaty. Sutryk miał sporo ciekawych, Kinastowski jako że ma problemy z wysławianiem się ma swoje słynne "blablabla"*.
*tylko to mi zapadło w pamięć
Zgadzam się co do B. Oliwieckiej. Szkoda, że pewnie nie będzie chciała zrezygnować z polityki parlamentarnej, bo to byłaby mocna kandydatka.kaczorkalisz pisze: ↑14 sty 2024, o 17:56Pecherza i Wojtyly tutaj nie widze. Jak juz to widze Oliwiecka i Skarzynskiego. Oliwiecka raczej nie zrezygnuje z Warszawy niestety.
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7143
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Wybory samorządowe 2024
Totalnie się nie zgadzam.filip pisze: ↑14 sty 2024, o 18:27
Sutryk i Kinaś to tama sama mentalność - blokowanie osób piszących nieprzychylne komentarzy, wieczny lans, używanie miejskich mediów do tępej propagandy. No i nie wiem jak w przypadku Sutryka, ale Kinastowski regularnie olewa różne organizacje pozarządowe oraz Komitet Rewitalizacji. Do tego zapewnił nam sławę w kraju i na świecie nie zabraniając brunatnego spędu. To co ich faktycznie różni to przynależność polityczna i cytaty. Sutryk miał sporo ciekawych, Kinastowski jako że ma problemy z wysławianiem się ma swoje słynne "blablabla"*.
*tylko to mi zapadło w pamięć
Zgadzam się co do B. Oliwieckiej. Szkoda, że pewnie nie będzie chciała zrezygnować z polityki parlamentarnej, bo to byłaby mocna kandydatka.kaczorkalisz pisze: ↑14 sty 2024, o 17:56Pecherza i Wojtyly tutaj nie widze. Jak juz to widze Oliwiecka i Skarzynskiego. Oliwiecka raczej nie zrezygnuje z Warszawy niestety.
Kinastowski sam nie prowadzi swoich SM. Ma do tego ludzi. On nawet na komentarze nie odpowiada, gdzie Sutryk non stop jest online, pod pretekstem kontaktu z mieszkańcami. To on wdaje się w pyskówki z internautami, on blokuje na potęge, on wyzywa ludzi, każe im się myć (np.niepełnosprawnemu mieszkańcowi).
Przykład takiej wielkiej różnicy tych panów to spotkanie w sprawie Szybkiej Kolei. Tłum krzyczących ludzi, zero kultury, zero merytoryki. Tu p.Kinastowski wykazał się niezwykłym spokojem i z dużą klasą uczestniczył w tym wydarzeniu. Sutryk nie panuje zupełnie nad swoimi emocjami. Było wiele takich spotkań gdzie po prostu pyskował, potem nagrywał relacje i nadal pyskował. Absolutny brak klasy i okrzesania. Pod tym względem jest to spora różnica. I co do tego nie mam wątpliwości.
A co do lansu o którym piszesz- co masz na myśli? Gdzie jest ta granica lansu? Czy prezydent Klimek się nie lansuje idąc takim tokiem myślenia?
Czy posty Trzaskowskiego, Dulkiewicz, Zdanowskiej to też lans czy po prostu takie czasy, że włodarze miast (albo ich ludzie) po prostu teraz używają SM, gdzie wcześniej nie było takiej opcji.
Tutaj jeszcze przykłady twórczości Sutryka -
https://gazetawroclawska.pl/wszystkie-o ... 1-16806605
O jego kolesiostwie, obsadzaniu stanowisk w radach nadzorczych na linii Wrocław-Górny Śląsk, kasie na Śląsk Wrocław itd.nawet nie chce mi się pisać.
Natomiast odnośnie Oliwieckiej to co ta pani zrobiła dla miasta? Dla mnie absolutnie bezbarwna osoba. Podobnie jak Eskan. Przezroczyści do bólu. Ja interesuje się samorządem i polityką, a absolutnie nie widzę żadnych inicjatyw tych państwa i głowię się czemu Ona miałaby być mocną kandydatką.
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
-
- Użytkownik
- Posty: 1873
- Rejestracja: 31 mar 2009, o 14:47
- Lokalizacja: XXV lecia
Re: Wybory samorządowe 2024
To co zrobil Kinastowski przed 2018 rokiem?jasiek20 pisze: ↑14 sty 2024, o 18:46
Natomiast odnośnie Oliwieckiej to co ta pani zrobiła dla miasta? Dla mnie absolutnie bezbarwna osoba. Podobnie jak Eskan. Przezroczyści do bólu. Ja interesuje się samorządem i polityką, a absolutnie nie widzę żadnych inicjatyw tych państwa i głowię się czemu Ona miałaby być mocną kandydatką.
- jasiek20
- Użytkownik
- Posty: 7143
- Rejestracja: 3 kwie 2009, o 13:08
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław/Warszawa
Re: Wybory samorządowe 2024
Oczywiście, że nic bo nie był w samorządzie. Po prostu miał tak słabą konkurencję, że nawet nie będąc wybitnym kandydatem, bez problemu wygrał. Dobry pijar wystarczył żeby pokonać konkurentów.kaczorkalisz pisze: ↑14 sty 2024, o 19:20To co zrobil Kinastowski przed 2018 rokiem?jasiek20 pisze: ↑14 sty 2024, o 18:46
Natomiast odnośnie Oliwieckiej to co ta pani zrobiła dla miasta? Dla mnie absolutnie bezbarwna osoba. Podobnie jak Eskan. Przezroczyści do bólu. Ja interesuje się samorządem i polityką, a absolutnie nie widzę żadnych inicjatyw tych państwa i głowię się czemu Ona miałaby być mocną kandydatką.
Natomiast pani Oliwiecka była swoją pierwszą kadencje w radzie miasta i wydaje mi się, że smacznie spała całe 4 lata.
"To pięknie, gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne".
— Abraham Lincoln
— Abraham Lincoln
Re: Wybory samorządowe 2024
Zapowiada się, że będzie z 6-7 kandydatów - w 2014 było 4, w 2018 aż 8.
1/ Kinastowski jako kandydat kaliskich partii politycznych
2/ kandydat PIS - ktokolwiek to będzie. Pomimo, że są w koalicji z Kinastowskim zapewne wystawią swojego kandydata.
W 2014 był to Plichta, w 2018 kandydat zapasowy czyli poseł Kaleta. Wątpię z różnych względów, żeby wystawili któregoś z posłów ( Kaleta, Mosiński).
Patrząc na kaliski PiS to są tam 2 osoby, które zasiadają w ogólnopolskich gremiach partii.
Błażej Wojtyła - syn posła, stoi za nim nazwisko i jakaś rozpoznawalność w środowiskach sportowych, nie znam człowieka od strony "intelektualnej.
Tadeusz Skarżyński - radny, nauczyciel stąd też jest jakoś rozpoznawalny wśród kaliszan. Wg mnie ok.
Reszta to już kwestia kampanii.
Kandydaci obecnej koalicji rządzącej - tu może być od 1 ( wspólny start ) do nawet 3 kandydatów, gdyby lewica zdecydowała się jednak startować sama.
Wg mnie będzie dwóch.
3/ kandydat KO+lewica
4/ kandydat 3D.
Pozostali kandydaci?
Proszę zwrócić uwagę na ostatnie wybory do Senatu- kto tam startował, imo to było przetarcie przed wyborami samorządowymi.
5/ Dawid Borowiak
6/ Grzegorz Sapiński
Ktoś spyta - a po co mieliby startować? A po co startowali np. do Senatu?
7/ kandydat X, może się pojawić już w tym roku, a może za lat 5. Kandydat z prawej strony, więcej nie będę podawał
W takim układzie jak wyżej będą 2 tury wyborów.
Pierwsze miejsce zajmie Kinastowski, drugie to już zagadka - różnice miedzy kandydatami, zwłaszcza 2 i 3 mogą być minimalne. Tak było np. w wyborach w 2018.
Niezależnie z kim w II turze spotka się Kinastowski, ma zwycięstwo niemal w kieszeni.
Jeżeli kontrkandydatem byłby ktoś z PiS, to wyborcy pozostałych kandydatów w części zostaną w domu, a w części zagłosują na Kinastowskiego.
Jeżeli kontrkandydatem będzie ktoś z KO+lewica lub 3D, to wyborcy PiS zagłosują nawet nie za nim ale przeciwko kandydatowi koalicji rządowej.
Kandydaci z pkt 5-7 nie maja szans na II turę, zresztą też by przegrali z obecnym prezydentem.
1/ Kinastowski jako kandydat kaliskich partii politycznych
2/ kandydat PIS - ktokolwiek to będzie. Pomimo, że są w koalicji z Kinastowskim zapewne wystawią swojego kandydata.
W 2014 był to Plichta, w 2018 kandydat zapasowy czyli poseł Kaleta. Wątpię z różnych względów, żeby wystawili któregoś z posłów ( Kaleta, Mosiński).
Patrząc na kaliski PiS to są tam 2 osoby, które zasiadają w ogólnopolskich gremiach partii.
Błażej Wojtyła - syn posła, stoi za nim nazwisko i jakaś rozpoznawalność w środowiskach sportowych, nie znam człowieka od strony "intelektualnej.
Tadeusz Skarżyński - radny, nauczyciel stąd też jest jakoś rozpoznawalny wśród kaliszan. Wg mnie ok.
Reszta to już kwestia kampanii.
Kandydaci obecnej koalicji rządzącej - tu może być od 1 ( wspólny start ) do nawet 3 kandydatów, gdyby lewica zdecydowała się jednak startować sama.
Wg mnie będzie dwóch.
3/ kandydat KO+lewica
4/ kandydat 3D.
Pozostali kandydaci?
Proszę zwrócić uwagę na ostatnie wybory do Senatu- kto tam startował, imo to było przetarcie przed wyborami samorządowymi.
5/ Dawid Borowiak
6/ Grzegorz Sapiński
Ktoś spyta - a po co mieliby startować? A po co startowali np. do Senatu?
7/ kandydat X, może się pojawić już w tym roku, a może za lat 5. Kandydat z prawej strony, więcej nie będę podawał
W takim układzie jak wyżej będą 2 tury wyborów.
Pierwsze miejsce zajmie Kinastowski, drugie to już zagadka - różnice miedzy kandydatami, zwłaszcza 2 i 3 mogą być minimalne. Tak było np. w wyborach w 2018.
Niezależnie z kim w II turze spotka się Kinastowski, ma zwycięstwo niemal w kieszeni.
Jeżeli kontrkandydatem byłby ktoś z PiS, to wyborcy pozostałych kandydatów w części zostaną w domu, a w części zagłosują na Kinastowskiego.
Jeżeli kontrkandydatem będzie ktoś z KO+lewica lub 3D, to wyborcy PiS zagłosują nawet nie za nim ale przeciwko kandydatowi koalicji rządowej.
Kandydaci z pkt 5-7 nie maja szans na II turę, zresztą też by przegrali z obecnym prezydentem.
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy
autor anonimowy