RoyBatty pisze: ↑4 maja 2021, o 18:30
ww pisze: ↑30 kwie 2021, o 00:24
Ciut się nie zgodzę.
To ja się nie zgodzę z niezgodą
Zatem poniezgadzajmy się z niezgadzaniem się z niezodą.
RoyBatty pisze: ↑4 maja 2021, o 18:30
AK ma Wydział Nauk o Zdrowiu, który prowadzi 9 kierunków. Pracują tam ludzie ze stopniami i tytułami naukowymi (...). Można się spierać ile jeszcze brakuje, ale to nie jest nic, jest na czym budować.
1. Wydziały nauk o zdrowiu w Kaliszu i dla przykładu w Łodzi, Poznaniu, Szczecinie:
https://akademia.kalisz.pl/wydzial-nauk-o-zdrowiu/
http://naukiozdrowiu.umed.lodz.pl/jedno ... daktyczne/
https://wnoz.ump.edu.pl/wydzial/jednostki-wydzialowe
https://www.pum.edu.pl/wydzialy/wydzial-nauk-o-zdrowiu
I to są tylko wydziały nauk o zdrowiu. Zatem o co można się spierać? Policzmy dr. habilitowanych i profesorów. Resztę dokupimy na Allegro?
Więc o czym my tu w ogóle mówimy...
2. Nadto:
Łódzkie Towarzystwo Naukowe (1936), 6 wydziałów, Wydział IV: Wydział Nauk Medycznych (w-y-d-z-i-a-ł, bo ŁTN ma strukturę akademicką).
Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk (1857), 7 wydziałów, Wydział IV: Wydział Nauk Medycznych (bo struktura jw.).
Szczecińskie Towarzystwo Naukowe (1956), 5 wydziałów, Wydział III: Wydział Nauk Medycznych (bo struktura jw.).
Nasze kochane (ale maciupkie) Kaliskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk (1987), 4 komisje (k-o-m-i-s-j-e), 1 komisja naukowa (wszyscy
cuzammen do kupy).
Więc o czym my tu w ogóle mówimy...
3. Ale to jest argument na co, bo czyż mieliby tam pracować ludzie bez stopni i tytułów naukowych? I jest na czym budować co, uniwersytet medyczny? Bo przecież K-man pisał o uniwersytecie medycznym, prawda?
Więc o czym my tu w ogóle mówimy...
RoyBatty pisze: ↑4 maja 2021, o 18:30
(...) mamy jeszcze filię WCO, gdzie można by prowadzić badania z onkologii.
4. Nie można by. O tym się mówi "filia", ale to jest tylko zakład radioterapii, takie same będą w Pile (już jest), Koninie i Lesznie (chyba); to są zwykłe zoz-y, nic więcej. WCO ma 10 oddziałów, 11. to klinika.
Więc o czym...
5. By the way: czy ty uważasz, że np. dr hab. Dariusz Kowalczyk będzie podawać afiliację: Kalisz? No nie wiem, może ma wyrafinowane poczucie humoru i będzie.
RoyBatty pisze: ↑4 maja 2021, o 18:30
Po drugie, sprawdźmy Opole.
6. Ale UO nie jest uniwersytetem medycznym, ma tylko wydział lekarski i wydział nauk o zdrowiu. A K-man pisał o uniwersytecie medycznym, prawda?
Więc o czym...
RoyBatty pisze: ↑4 maja 2021, o 18:30
Tu z kolei przesadziłeś z optymizmem.
7. Ależ ja w ogóle nie jestem optymistą. Jestem pesymistą i marudą drugiej klasy, który ma nadzieję na cuda mniemane, bo ww kochać Kalisz i serce mu się kroić, kiedy widzieć, co się z Kaliszem (i w Kaliszu) dzieje (by nie rzec, że się od***rdala).
8. Napisałem poprzednio, że "wydaje mi się, że jedną z
trzech możliwych dróg wydobycia się z powiatowej zapaści jest szkolnictwo wyższe", bo uważam, że żeby się z tej zapaści wydobyć musimy w
owych trzech obszarach być silniejsi niż miasta trzeciego sortu, jak (idąc palcem po mapie) Koszalin (105 tys.), Elbląg (120 tys.), Gorzów Wlkp. (120 tys. i stolica województwa), Płock (120 tys.), Legnica (100 tys.), czy Tarnów (105 tys.). Musimy ciągnąć się za uszy w górę (bo na razie ciągniemy się w dół) i równać do takich miast, jak Gdynia, Toruń, Kielce.
9a. Jeśli zaś chodzi o potencjał ludnościowy, to może trzeba pamiętać o tym, że Kalisz ma tu zaplecze w postaci Ostrowa Wlkp., który -- zdaje się -- z zupełnej powiatowości wydobyć się nie zdoła, bo nie ma takiego potencjału (i nigdy nie miał) jak Kalisz, który potencjał ma, choć to tylko potencjał, i jest niejako skazany na dominację Kalisza (że przypomnę tu choćby karierę tamtejszej Wyższej Szkoły Inżynierskiej, której udało się poistnieć pół roku). Nie wiem, czy nie jestem teraz zbytnio zasugerowany sytuacją Ostrowa Wlkp. z ostatnich lat, ale wygląda mi na to, że z Ostrowa robi się taka południowo-zachodnia sypialnia Kalisza, skąd do kina lub po droższe zakupy trzeba jechać do śródmieścia (śródmieścia Kalisza).
9b. By zilustrować sytuację miast europejskich o podobnym potencjale ludnościowym, podam przykład niemieckiej Getyngi (120 tys.), w której działa Georg-August-Universität Göttingen (zał. 1734), na którym studiuje 30 tys. studentów i który jest
jednym z najważniejszych niemieckich ośrodków badawczych w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych: matematyce, fizyce i chemii. Działa tam pięć (!) instytutów Maxa Plancka. Można? Można.
10. W tzw. świecie współczesnym liczy się marka, miasta też ją mają, wypracowują ją, dbają o nią. Za jakieś 50--70 lat marką Kalisza mógłby być Uniwersytet Wielkopolski w Kaliszu i Politechnika Kaliska (takie dwie nazwy "bym chciał najbardziej usłyszeć"). Tylko -- jak napisałem poprzednio -- to wymagałoby znoju, łez i potu, a w perspektywie tych lat także przejęcia wyższej szkoły zawodowej w Koninie i włączenie jej do AKal.
11. Dlatego też nie uważam, że jedna uczelnia o zmiksowanym charakterze politechniczno-medyczno-wszechnicowym (tu cyt.) "to jak na Kalisz wystarczająco". Bo na jaki Kalisz wystarczająco? Na ten pcimowaty, jakim jest teraz, czy na taki, który był ważnym miastem o państwowotwórczej roli w dobie Królestwa Polskiego i (nawet po zburzeniu w 1914 i jego odbudowie) w czasach II Rzeczypospolitej i którym jeszcze nadal w dalszej perspektywie na nowo mógłby być?
Troszku się rozpisałem,
excuse-moi.
Poza tym uważam, że Ostrowiec należy zburzyć.
Mam dosyć tego miasta, Czerwono-czarnej mafii. (T.Love, „King”, 1992)
Tu są wInwestycje.pl, heheszki się skończyły. (14 czerwca 2020)