KKS 1925 KALISZ

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 6 wrz 2014, o 11:56

Najważniejszy wyjazd tej rundy :

Gostyń :
ZACZYNAMY!!!
NAJWAŻNIEJSZY MECZ!
TEGO DNIA NIE LICZY SIĘ NIC WIĘCEJ. WSZYSCY O 15.30 W MŁYNIE!!!
BĘDĄ GOŚCIE!
HEJ MKS!!!


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kalisz :
Pamiętaj wyjazd rzecz święta!
Sobota o 14 widzimy się pod teatrem!
Wszyscy do Gostynia!
Zdjęcie: Pamiętaj wyjazd rzecz święta! Sobota o 14 widzimy się pod teatrem! Wszyscy do Gostynia!
To już jutro, najciekawszy wyjazd rundy jesiennej, w Gostyniu mają grubą mobilizacje, więc jutro godz. 14 pod teatrem meldują się wszyscy nazywający się KaKaeSiakami !! To nie jest kolejny wyjazd na wiochę gdzie ryczymy sami dla siebie, jutro jedziemy do wafli naszych "przyjaciół" zza miedzy !! Więc bez pierdolenia, sobota, godz. 14, teatr !! Jeździmy wszędzie tam !!!!!!!!!
Znów sobota znowu mecz!
14:00 WSZYSCY POD TEATREM!
KTO NIE JEDZIE TEN Z POLICJI!
Obrazek

Sprawy piłkarskie :

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2964" onclick="window.open(this.href);return false;
38-letni Dawid Matyniak będzie arbitrem głównym sobotniego meczu wyjazdowego z Kanią Gostyń. Doświadczony sędzia reprezentuje Kaliski Okręgowy Związek Piłki Nożnej. Piłkarze z grodu nad Prosną doskonale znają rozjemcę swojego najbliższego starcia. Dawid Matyniak prowadził już 9 meczów z udziałem niebiesko-biało-zielonych. Najmilsze wspomnienia z urodzonym w Pleszewie arbitrem nasi zawodnicy wiążą przede wszystkim z okresem występów w Kaliskiej Klasie Okręgowej. W tamtym czasie, nasi zawodnicy zwyciężyli cztery potyczki o punkty, w których głównym rozjemcą był Dawid Matyniak. Dopiero prowadzony przez niego mecz pucharowy z LKS Gołuchów (sezon 2011/2012) zakończył się porażką "trójkolorowych". Zdecydowanie gorszy bilans spotkań prowadzonych przez 38-letniego arbitra kaliscy piłkarze zanotowali jak na razie w IV lidze. W trzech meczach zespół z Wału Matejki raz zremisował i dwukrotnie przegrał. Mimo tego, bilans meczów KKS-u prowadzonych przez Dawida Matyniaka jest dodatni. Nasz zespół zwyciężał bowiem pięciokrotnie, raz zremisował i trzy razy przegrał.
http://www.faktykaliskie.pl/pierwszy-tr ... sezon-foto" onclick="window.open(this.href);return false;
W czwartek pracę z piłkarzami KKS-u Kalisz rozpoczął Krzysztof Pawlak. Zatrudnienie jednego z najwybitniejszych graczy w historii kaliskiego futbolu i zarazem doświadczonego szkoleniowca to jasny sygnał, że ekipa z Wału Matejki tego sezonu absolutnie nie zamierza odpuścić. – Liczymy, że nowy trener tchnie ducha w nasz zespół – nie ukrywa prezes kaliskiego klubu Piotr Kościelny.

Choć za nami dopiero cztery serie spotkań w IV lidze, działacze nie zamierzali zwlekać. Funkcję trenera po zaledwie dwóch miesiącach pracy stracił Damian Baras. Prowadzona przez niego drużyna już na wczesnym etapie sezonu straciła osiem punktów. Decydująca o dalszych losach szkoleniowca okazała się porażka z Obrą Kościan. – Mieliśmy nadzieje, że ten mecz będzie powrotem na zwycięskie tory. Niestety, kolejna porażka, niezadowalający styl gry, a co za tym idzie brak odpowiedniej atmosfery pomiędzy zawodnikami i trenerem sprawiły, że trzeba było dokonać zmian, próbując uratować ten sezon – tłumaczy nam prezes Kościelny.

Kandydatów do zastąpienia Barasa było kilku. Wybór, trochę zaskakujący, padł na Krzysztofa Pawlaka, jednego z najbardziej cenionych i utytułowanych piłkarzy w historii kaliskiego futbolu. To niejako powrót do zeszłorocznej koncepcji, gdy na stanowisko opiekuna zespołu desygnowano Piotra Romke (z przyczyn osobistych musiał zrezygnować). – Kierowaliśmy się tym, by znaleźć osobę, która wpłynie na piłkarzy pod względem mentalnym i wyzwoli w nich chęć wygrywania. W ubiegłym roku wypalił pomysł z trenerem Romke. Zawodnicy odzyskali wiarę w siebie, poprawiła się też atmosfera. Życie tak się potoczyło, że teraz mamy na ławce drugiego z najwybitniejszych kaliskich piłkarzy. Byłoby wspaniale, gdyby ta koncepcja znów okazała się trafna – oznajmia sternik KKS-u.

Pierwsze zajęcia z niebiesko-biało-zielonymi 56-letni Pawlak przeprowadził w czwartek. Poprzedzone one zostały rozmowami z kierownictwem klubu, a także zawodnikami i byłym trenerem. Dla nowego opiekuna to bardzo ważne, bo wcześniej nie miał okazji zapoznać się z graczami czwartoligowca. Wyjątkiem jest jedynie Jacek Paczkowski, którego szkolił we Flocie Świnoujście. – W dużej mierze zespół jest dla niego wielką niewiadomą. Wszyscy mają więc czystą kartę i muszą walczyć o miejsce w składzie. Wiadomo, że u trenera Pawlaka nie gra się za samo nazwisko czy doświadczenie ligowe – przekonuje Kościelny.

Namówienie uczestnika mundialu w Meksyku na powrót do rodzinnego miasta to wyraźny sygnał, że działaczom zależy na tym, by na 90-lecie Kaliskiego Klubu Sportowego drużyna wywalczyła awans do III ligi. Jednocześnie jest to ostatnia próba, by w końcu przeskoczyć o szczebel wyżej w ligowej hierarchii. – Liczymy, że swoją postawą i historią piłkarską nowy trener tchnie w ten zespół ducha. Jeśli to się nie uda, to zimą dokonamy zdecydowanego przemeblowania składu i zaczniemy na spokojnie myśleć o budowaniu drużyny już bez niektórych zawodników – przestrzega prezes kaliskiego klubu.

A co dalej z dotychczasowym szkoleniowcem? – Namawiam Damiana Barasa do tego, żeby pomógł Krzysztofowi Laskowskiemu w prowadzeniu naszej akademii. Decyzja należy do niego, choć wiem, że nie jest łatwa. Bardzo bym chciał, żeby został w klubie, bo to bardzo perspektywiczny człowiek – zakończył Piotr Kościelny.
http://kalisz.naszemiasto.pl/artykul/kr ... id,tm.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Zmiana trenera w KKS-ie nie jest zaskoczeniem, bowiem prowadzona przez Damiana Barasa drużyna spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Decydująca była sobotnia porażka 1:2 z Obrą Kościan. Problemem była także współpraca z zawodnikami, szczególnie tymi ściągniętymi z Calisii, o czym mówiło się za kulisami sobotniej potyczki..

Pomysłodawcą ściągnięcia szkoleniowca z Poznania był prezes klubu Piotr Kościelny, który - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - spotkał się we wtorek z Pawlakiem i dogadał na temat jego pracy w Kaliszu. On sam na razie nie chce naszej informacji komentować, choć potwierdza zmiany personalne.

Krzysztof Pawlak (r. 1958) jest wychowankiem Calisii i najwybitniejszym w historii piłkarzem z Kalisza. Z Lechem Poznań dwa razy zdobył tytuł mistrza Polski. 31 razy wystąpił w kadrze narodowej. Po zakończeniu kariery piłkarskiej Pawlak najpierw pracował w Warcie Poznań, do której w 1975 r. przeniósł się z Calisii.

Prowadził także zespoły z ekstraklasy - Lecha Poznań i GKS Bełchatów. Ma najlepszy w historii bilans meczów, jako trener kadry narodowej Polski, bowiem w jedynym spotkaniu jego podopieczni pokonali Gruzję 4:1. Ostatnio był szkoleniowcem Warty Śrem w poznańskiej klasie okręgowej.
Obrazek

Awatar użytkownika
FATUM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1454
Rejestracja: 25 lis 2005, o 18:43
Lokalizacja: Kalisz/Zduńska Wola

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: FATUM » 6 wrz 2014, o 18:02

Nareszcie zwyciestwo

Kania Polcopper Gostyń - KKS Kalisz 1-4
Tobiasz Aksamit (81), -- Marcin Lis (55), Błażej Ciesielski (58), Marcin Lis (63), Konrad Chojnacki (65)
I COULD HAVE EVERYTHING BY DISEASES I HAVE NOTHING

K-man
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10958
Rejestracja: 5 lis 2007, o 21:17
Lokalizacja: Rypinek Kalisz Wielkopolska Wschodnia

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: K-man » 6 wrz 2014, o 19:57

Ładny wynik :D
Wolne Miasto Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej Kalisz

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 7 wrz 2014, o 01:36

Dobry prognostyk przed pojedynkiem za tydzień, dodajmy bardzo ważnym z LKSem Ślesin, jeżeli oczywiście chcemy się liczyć w walce o awans. Dodam, że tego dnia na dobrym poziomie stał Nasz doping, gospodarze też nieźle dopingowali do stanu 0:2, chociaż trzeba przyznać, że ich repertuar opierał się na ewidentnie przerobionych piosenkach pewnej poznańskiej drużyny. Nas na tym meczu autokar plus kilka aut z jedną flagą na płocie. Liczba nie urywa jaj, a szkoda biorąc pod uwagę jak ważny był to mecz pod względem kibicowskim. Gospodarzy coś koło setki w młynie, z flagami na kijach, racami i achtungami. Dodać trzeba, że była to Nasza pierwsza wizyta w Gostyniu, więc, to może tłumaczyć ciekawość pewnych grupek osób, które co rusz krążyły w jedną i drugą stronę wokół Naszego sektora. Aha, klatka na stadionie Kanii, to jakieś kolosalne nieporozumienie, brawa dla osoby, która to projektowała.
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 9 wrz 2014, o 12:31

fotogaleria z meczu Kania Gostyń - KKS KALISZ

https://www.12zawodnik.pl/galeria/kania ... :1#zdjecie" onclick="window.open(this.href);return false;

zaległa fotogaleria z meczu z Obrą Kościan z perspektywy gości :

http://ultraobra.pxd.pl/album/50359/1/k ... ian-300814" onclick="window.open(this.href);return false;

KKS KALISZ :
06.09.2014 Kania Gostyń - KKS KALISZ - Na najciekawszym wyjeździe rundy jesiennej stawia się około 75 (autokar + auta) Kakaesiaków, na mecz dojeżdżamy w 20 minucie meczu, płot tego dnia przyozdabiamy jedną flagą, a nasz doping stał tego dnia na całkiem dobrym poziomie nie obyło się również bez wymiany "uprzejmości".
Obrazek

Kania Gostyń :
Najciekawszy mecz tej rundy i jeden z najciekawszych w tym sezonie. Po dobrej reaktywacji z naszej strony, ostrą mobilizacje zaczynamy na tydzień przed meczem. Na mieście pojawia się wuchta plakatów, transparent, dodatkowo dużo info krążyło po sieci.
Mobilizacja przyniosła zamierzany skutek, tego dnia na sektorze melduje się nas ok 100 osób, dodatkowo wspiera nas nasz układowicz – Astra Krotoszyn w 18 osób i gościnnie LKS Czarnylas w 4 osób i Jarota Jarocin w 3 osoby – ZA CO WIELKIE DZIĘKI WSZYSTKIM!
Na meczu wieszamy jedną flagę i trans skierowany dla chłopaków po drugiej stronie muru. Dodatkowo swoje płótno prezentuje Astra.
Na początku spotkania prezentujemy oprawę – niebiesko-biała sektorówka, nad nią transparent na kijach, na płocie podświetlana folia. Całość utworzyła napis Wiara która przetrwała. Odpalamy wuchtę świec dymnych, stroboli i kilkanaście rac. Całość wyszła dosyć dobrze, choć z powodu dymnych górny trans słabo widoczny. W drugiej połowie odpalamy jeszcze dwie świece dymne, rzucamy serpentyny i machamy dużymi flagami na kijach i machajkami.
Doping tego dnia na fajnym poziomie przez całe spotkanie.
Kalisz zjawił się pierwszy raz w Gostyniu. Około ~70 osób choć z naszej strony trudno dokładnie określić. Zainteresowani sami podadzą liczbę.
Kilka razy wzajemnie się „pozdrawiamy”
Po meczu szaleć zaczynają wąsy, co skutkuje powinięciem 1 osoby, która jedna wychodzi po jakimś czasie. ACAB!
Grajki niestety znów przegrywają tym razem w kiepskim stylu 4:1...
Oby więcej takich meczy.
Z fartem.
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 10 wrz 2014, o 11:05

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2967" onclick="window.open(this.href);return false;
Piłkarze Kaliskiego Klubu Sportowego w końcu zainkasowali komplet punktów. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka zwyciężyli na gorącym terenie w Gostyniu z miejscową Kanią 4-1. O losach pojedynku zadecydowały wydarzenia, które rozegrały się między 55. a 65. minutą. Kakaesiacy uzyskali wówczas aż 4 gole, co też było ciosem po którym gospodarze nie zdołali się pozbierać.

Pierwsza odsłona meczu nie zapowiadała tak okazałego zwycięstwa niebiesko-biało-zielonych. Zawodnicy z grodu nad Prosną toczyli bowiem przez trzy kwadranse zacięty bój z ambitnie grającą drużyną Kanii. Żadna z ekip nie potrafiła uzyskać kontroli nad meczem. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka nie stwarzali zbyt wielu sytuacji pod bramką rywali, ale i tak mogli pokusić się o objęcie prowadzenia. Już pierwsza wypracowana sytuacja powinna zakończyć się golem, lecz Tobiasz Kupczyk mając przed sobą tylko golkipera Kanii, uderzył prosto w niego. W późniejszych fragmentach "trójkolorowi" jeszcze dwukrotnie poważnie zagrozili miejscowym. Błażej Ciesielski wymanewrował najpierw wespół z Tobiaszem Kupczykiem defensywę miejscowych, po czym ten pierwszy gracz zmusił do ogromnego wysiłku bramkarza z Gostynia, a później Mateusz Gawlik główkował w poprzeczkę.

Przełamanie impasu nastąpiło dopiero w drugiej części meczu. Gospodarze wyszli na drugą część meczu jakby zmęczeni, zdekoncentrowani. Taka postawa zaczęła się srogo mścić od 55. minuty konfrontacji. Właśnie wtedy Marcin Lis wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego od Jacka Paczkowskiego i precyzyjnie przymierzył z pierwszej piłki. Już 3 minuty po objęciu prowadzenia kaliszanie poszli za ciosem. Błażej Ciesielski wraz z Tobiaszem Kupczykiem ładnie rozklepali gostyńską obronę, a w efekcie Ciesielski otrzymał prostopadłe podanie i silnym strzałem w długi róg podwyższył na 2-0. To nie był koniec emocji, bo w 63. minucie Konrad Chojnacki dograł z rzutu rożnego do Marcina Lisa, a rosły zawodnik KKS-u spokojnie głową skierował futbolówkę do bramki. Piłkarze z Gostynia byli w tym momencie bardzo rozbici, bo po obiecującej pierwszej połowie mogli mieć nadzieję na korzystny rezultat, a początkowe fragmenty drugiej odsłony praktycznie wydarły wiarę z miejscowych. Tym bardziej, że po trafieniu Lisa, kakaesiacy czekali tylko 2 minuty na kolejnego gola. Konrad Chojnacki założył w okolicach pola karnego efektowną "siatkę" jednemu z obrońców Kanii i precyzyjnie huknął w długi róg. Strzał pomocnika Kaliskiego Klubu Sportowego charakteryzował się dużą siłą, co też sprawiło, że futbolówka pewnie ugrzęzła w siatce. Gostyńscy piłkarze ocknęli się dopiero w ostatnim kwadransie rywalizacji. Podopieczni Krzysztofa Michalskiego w końcowych fragmentach wyraźnie przycisnęli i zdobyli honorową bramkę. Jej autorem był Tobiasz Aksamit, a cała sytuacja rozpoczęła się od niepotrzebnej straty w środku pola. W sobotnie popołudnie już nic się jednak nie zmieniło, a wysoka wygrana KKS-u stała się faktem.

Krzysztof Pawlak po raz pierwszy poprowadził KKS Kalisz w charakterze trenera i od razu zgarnął komplet punktów. Miejmy nadzieję, że to dobry omen przed kolejnymi konfrontacjami ligowymi. W przyszłą sobotę "trójkolorowych" czeka bardzo trudne starcie. Do Kalisza przyjedzie bowiem ekipa LKS-u Ślesin, która od początku sezonu prezentuje równą, wysoką formę i zajmuje 3. pozycję w tabeli. O 3 punkty łatwo nie będzie, ale z pewnością kolejna wygrana może przyczynić się do stałego powrotu na właściwe tory.

***

06.09.2014 godz. 16.00
5. kolejka IV ligi wielkopolskiej południowej
Kania Polcopper Gostyń - KKS Kalisz 1:4 (0:0)

Bramki: 0:1 Marcin Lis 55. min, 0:2 Błażej Ciesielski 58. min, 0:3 Marcin Lis 63. min, 0:4 Konrad Chojnacki 65. min, 1:4 Tobiasz Aksamit 81. min.

Żółte kartki dla KKS: Lis, Ciesielski

Sędziowali: Dawid Matyniak oraz Krzysztof Orszulak i Adrian Żakowski.

KKS: Kuświk - Zając, Gawlik, Derbich, Paczkowski - Ciesielski, Jasiński, Stoyczev (85. Gajewski), Lis (75. Armatys), Chojnacki - Kupczyk (85. Baraniak).
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 11 wrz 2014, o 12:17

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2970" onclick="window.open(this.href);return false;
Poznaliśmy dziś obsadę sędziowską 6. kolejki IV Ligi - Grupy południowej. Sobotnie spotkanie KKS-u Kalisz z trzecim w tabeli LKS-em Ślesin poprowadzi Paweł Moszak.

Będzie to czwarte w tym sezonie spotkanie na szczeblu czwartoligowym dla pochodzącego z Ostrowa Wielkopolskiego arbitra. 31-letni Paweł Moszak prowadził do tej pory mecze Kani Gostyń z Górnikiem Konin, Obry Kościan z Orłem Mroczeń i Pelikana Niechanowo z Gromem Plewiska (gr. północna). Co ciekawe, tylko w jednym z tych przypadków lepsi okazali się przyjezdni, kiedy to Górnik zwyciężył w Gostyniu. Kibice z najstarszego miasta w Polsce z pewnością byliby bardzo zadowoleni, aby tak samo pozostało po sobotniej serii gier.

W poprzednim sezonie Paweł Moszak tylko raz prowadził spotkanie z udziałem niebiesko-biało-zielonych. Miało to miejsce w czwarte kolejce, kiedy to prowadzeni wtedy przez Grzegorza Dziubka piłkarze przegrali przy ul. Łódzkiej z Victorią Ostrzeszów 0:1. Więcej szczęścia Moszak przynosił kakaesiakom w sezonie 2012/2013, kiedy prowadził tylko wygrane mecze piłkarzy z miasta usytuowanego nad Prosną. To właśnie w tamtym sezonie niebiesko-biało-zieloni pokonali LKS Gołuchów 1:0 i Spartę Konin 3:0.

Podczas sobotniego spotkania na liniach Moszakowi pomagać będą Przemysław Borkowski i Adam Wieczorek.
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 11 wrz 2014, o 23:37

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2975" onclick="window.open(this.href);return false;
W szóstej kolejce IV ligi wielkopolskiej południowej drużyna Kaliskiego Klubu Sportowego zmierzy się w meczu domowym z LKS-em Ślesin. Przed podopiecznymi Krzysztofa Pawlaka roztacza się trudne zadanie. Ekipa prowadzona przez Damiana Augustyniaka w tym sezonie spisuje się bowiem znakomicie. Ślesinianie po pięciu meczach zajmują trzecią pozycję, mając na swoim koncie jedenaście punktów. Czerwono-czarni będą z pewnością bardzo trudnym rywalem, a więc emocji w sobotniej konfrontacji z pewnością nie zabraknie. Pojedynek odbędzie się na Stadionie Miejskim przy ulicy Łódzkiej. Pierwszy gwizdek Pawła Moszaka rozlegnie się o godzinie 17.00.

Ślesinianie już w poprzednim sezonie prezentowali się bardzo solidnie. Czerwono-czarni w minionej edycji rozgrywek IV-ligowych uplasowali się na 5. pozycji. W tym sezonie podopieczni Damiana Augustyniaka chcą najwyraźniej ten dorobek poprawić. W dotychczasowych meczach sobotni rywal KKS-u spisywał się bardzo dobrze. Drużyna ze Ślesina zajmuje 3. pozycję w lidze i traci zaledwie 2 punkty do Polonii Leszno i Obry Kościan. W ostatniej potyczce czerwono-czarni napędzili zresztą dużo strachu tej drugiej ekipie. Ślesinianie po bramce Łukasza Kujawy prowadzili od 9. minuty, a gola, który zaważył o remisie stracili dopiero w 70. minucie (rzut karny).

Mecz z LKS-em Ślesin będzie z pewnością dużym wyzwaniem dla defensywy Kaliskiego Klubu Sportowego. Podopieczni Damiana Augustyniaka strzelają w tym sezonie jak na zawołanie, a w dotychczasowych meczach aż 17 razy pokonywali golkiperów drużyn przeciwnych. Taki bilans wywiera duże wrażenie i jednocześnie podpowiada, że ewentualne wygrana drużyny Krzysztofa Pawlaka w dużej mierze będzie uzależniona od solidnej, uważnej gry obronnej. W czerwono-czarnych szeregach występuje kilku bardzo dobrych w ofensywie zawodników. Wśród nich świetną dyspozycję w bieżących rozgrywkach przejawia Łukasz Pietrzak, który już 9 razy znalazł skuteczny sposób na pokonanie bramkarzy rywali i jest niekwestionowanym liderem klasyfikacji strzelców.

Kakaesiacy podchodzą do sobotniego starcia pokrzepieni wysokim, wyjazdowym zwycięstwem na trudnym terenie w Gostyniu. Przypomnijmy, że "trójkolorowi" pokonali w miniony weekend Kanię Gostyń aż 4-1. Ta wygrana była ekipie z Wału Matejki bardzo potrzebna, bo wcześniej piłkarze Kaliskiego Klubu Sportowego - poza udanym meczem z Białym Orłem - nie rozpieszczali. Tym razem zadanie będzie zdecydowanie trudniejsze, bo do Kalisza przyjeżdża drużyna ze ścisłej czołówki ligowej, z którą niebiesko-biało-zielonym nie gra się łatwo.

W sobotę piłkarze z grodu nad Prosną po raz drugi zagrają pod wodzą Krzysztofa Pawlaka. Trener kaliszan miał do tej pory bardzo mało czasu, by wydatnie wpłynąć na grę naszej drużyny. Szkoleniowiec KKS-u z pewnością od samego początku swojej pracy próbuje istotnie wpłynąć na sferę mentalną kakaesiaków. W kuluarach mówi się bowiem, że Krzysztof Pawlak, to trener, który wymaga od zawodników przede wszystkim zaangażowania oraz waleczności, i właśnie od tych elementów rozpoczyna się ocena przydatności poszczególnych graczy.

A warunki ku realizacji tych zamierzeń w najbliższym meczu z pewnością są, bo w drużynie poza Łukaszem Grabowskim nikt nie narzeka na urazy. Do regularnych treningów powrócił już Bartek Jóźwiak, który podczas meczu w Racocie podkręcił staw skokowy, a w sobotę będzie już do pełnej dyspozycji trenera. Łukasz Grabowski w ostatnim czasie zmagał się z dolegliwością pachwiny, ale w tym tygodniu wznowił treningi. Wydaje się zatem, że skład KKS-u jest przygotowany do trudnego starcia ze Ślesinem.

W meczu z LKS-em Ślesin niebiesko-biało-zieloni z pewnością chcieliby odczarować Stadion Miejski przy ulicy Łódzkiej, który w poprzednich meczach nie przynosił szczęścia naszej drużynie. Spoglądając na statystyki poprzedniego sezonu, można dojść jednak do wniosku, że o wygraną na własnym terenie będzie trudno. W minionych rozgrywkach w konfrontacjach kalisko-ślesińskich zwyciężali bowiem gospodarze meczów. Kakaesiacy wygrali 1-0 w Ślesinie (gol Michała Laluka), natomiast czerwono-czarni pokonali "trójkolorowych" w Kaliszu 2-1. Jedynego gola dla ekipy z grodu nad Prosną zdobył wówczas na początku starcia Maciej Sowiński. Przesądy i zabobony to tylko jedna strona medalu. Wszystko tak naprawdę zweryfikuje boisko. Jedno wydaje się jednak pewne - w sobotę na Stadionie Miejskim przy ulicy Łódzkiej emocji nie powinno zabraknąć.

Seniorzy - Stadion Miejski przy ulicy Łódzkiej (sobota) 17:00
6. kolejka IV ligi wielkopolskiej południowej
KKS Kalisz - LKS Ślesin
Bilety normalne: 6 złotych
Bilety ulgowe: 3 złote
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 12 wrz 2014, o 13:03

Stowarzyszenie TYLKO KKS :
Udało nam się uzyskać zgode na kolejne graffiti kibicowskie w Kaliszu!!!

Nasi malarze proszą o wsparcie finansowe gdyż jak wiadomo farby i spreje darmowe nie są.

Możecie nas wesprzeć przekazując gotówkę członkom Stowarzyszenia na najbliższym meczu z LKS-em Ślesin. Dla tych bardziej niecierpliwych i chcących wspomóc nas już dziś, podajemy numer konta Stowarzyszenia na który możecie przelać pieniążki.

Stowarzyszenie "Tylko KKS"
Wał Jana Matejki 2, 62-800 Kalisz
REGON: 302515265
NIP: 618-214-46-69
Konto BGŻ: 33203000451110000002827740
E-mail: [email protected]
Tel: 501-022-478

LICZY SIĘ KAŻDA ZŁOTÓWKA!
Z góry dzięki!
Jak widać członkowie naszego Stowarzyszenia nie próżnują i uzyskali zgodę na kolejnego grafa!
Jak zapewne się domyślacie powstanie takiego graffiti związane jest z wydatkiem pewnej sumy pieniędzy. W związku z tym apelujemy do Was o wsparcie. Jeśli chcecie, aby NASZE miasto z szarego stało się TRÓJKOLOROWE nie szczędźcie grosza i dorzućcie się do inicjatywy !!!

Sposób w jaki możecie wspomóc naszych malarzy podany w opisie udostępnionego zdjęcia, które jest jednocześnie projektem malunku!

TYLKO KALISZ KKS !!!
oto motyw :

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 14 wrz 2014, o 13:54

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2980" onclick="window.open(this.href);return false;
KKS Kalisz nie zdołał pokonać na własnym terenie trzeciej drużyny IV ligi wielkopolskiej południowej. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka zremisowali dziś na Stadionie Miejskim przy ulicy Łódzkiej z LKS-em Ślesin 1-1. Wynik nie do końca zaspokaja oczekiwania. Kaliszanie musieli jednak przez większość meczu grać w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę ujrzał Konrad Chojnacki. Niebiesko-biało-zieloni w zawężonym składzie potrafili doprowadzić do wyrównania, walczyli do końca, ale nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Bramkę dającą prowadzenie przyjezdnym strzelił w 27. minucie Paweł Błaszczak, natomiast tuż przed przerwą wyrównał Tobiasz Kupczyk.

Obie drużyny rozpoczęły pojedynek bardzo nerwowo. Na murawie Stadionu Miejskiego przy ulicy Łódzkiej dużo było zażartej walki w środku pola, ale żadna z drużyn nie mogła znaleźć recepty na przedostanie się bezpośrednio pod bramkę przeciwnika.

Pierwsze uderzenie padło dopiero w 13. minucie, lecz próba Mateusza Gawlika nie sprawiła najmniejszych problemów Dawidowi Kołodziejczakowi. W 24. minucie powiało grozą tuż przed polem karnym Kaliskiego Klubu Sportowego. Jacek Kuświk ratował sytuację odważnym wybiegiem, po którym wybijał piłkę, lecz uczynił to na tyle niefortunnie, że ta odbiła się od nacierającego Pawła Błaszczaka i przeleciała obok bramki. Po chwili przyjezdni zdobyli bramkę, lecz prowadzący to spotkanie Paweł Moszak odgwizdał faul na kaliskim bramkarzu. Piłkarze LKS-u Ślesin zaczęli zyskiwać lekką przewagę, która została udokumentowana bramką. W 27. minucie Michał Kwiatkowski posłał dośrodkowanie w kierunku Pawła Błaszczaka, a ten głową zaskoczył rozpaczliwie interweniującego Jacka Kuświka. Golkiper z grodu nad Prosną był bliski skutecznej obrony, ale piłka jak na złość prześlizgnęła się najpierw po rękawicach Kuświka, a później po słupku i ugrzęzła w sieci. Po dwóch kwadransach "trójkolorowi" zaczęli grać z większą determinacją, co sprawiło, że goście cofnęli się bliżej własnego pola karnego. Taka postawa powoli zaczynała przynosić efekty. W 35. minucie w końcu poważnie zakotłowało się pod bramką ślesinian. Konrad Chojnacki przedarł się w pole karne przyjezdnych i potężnie huknął lewą nogą. Kołodziejczak wykazał się w tym przypadku świetną interwencją, parując futbolówkę na rzut rożny. Kilkadziesiąt sekund później kakaesiacy powinni wręcz wyrównać. Tobiasz Kupczyk dograł idealnie do Marcina Lisa, lecz pomocnik KKS-u fatalnie spudłował po strzale głową, mając przed sobą pustą bramkę. Kilka minut przed zakończeniem pierwszej odsłony meczu Konrad Chojnacki ujrzał czerwoną kartkę, po tym jak niebezpiecznym wślizgiem zaatakował przeciwnika. Ta sytuacja wywołała potężne kontrowersje, ale Paweł Moszak uznał, że zagranie pomocnika KKS-u kwalifikowało się do wyrzucenia Chojnackiego z placu gry. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka mieli jeszcze dwie znakomite okazje tuż przed przerwą. I co ważne - dość nieoczekiwanie, bo już bez Konrada Chojnackiego, niebiesko-biało-zieloni w końcu wyrównali. W pierwszej akcji zawodnicy z grodu Prosną zbyt długo zwlekali z oddaniem uderzenia, i w końcu skomasowani w obrębie "szesnastki" ślesinianie wybili piłkę. Później jednak "trójkolorowi" byli zdecydowanie skuteczniejsi. Błażej Ciesielski zdołał płasko dośrodkować wzdłuż linii bramkowej, a całą akcję sfinalizował niepilnowany Tobiasz Kupczyk. Warto wspomnieć, że wydarzenia, które w efekcie dały gospodarzom bramkę, zainicjował dobrym dośrodkowaniem wyróżniający się Łukasz Derbich.

Tuż po przerwie trener Kaliskiego Klubu Sportowego dokonał korekty w ustawieniu zespołu. Marcin Lis rozpoczął drugą odsłonę na pozycji środkowego obrońcy, natomiast Łukasz Derbich powędrował do środkowej formacji. Kaliszanie po pierwszym gwizdku oznajmiającym drugą część meczu mieli chęci do atakowania. W grze drużyny Krzysztofa Pawlaka brakowało jednak pomysłu, by sforsować defensywę jedenastki ze Ślesina. Przyjezdni również jakoś specjalnie nie kwapili się do odważnych ataków, co też sprawiało, że poziom meczu nie rozpieszczał sympatyków zgromadzonych na Stadionie Miejskim przy ulicy Łódzkiej. W 69. minucie niebiesko-biało-zieloni mogli jednak objąć prowadzenie. Po rzucie rożnym i interwencji bramkarza, piłka trafiła pod nogi Mateusza Gawlika. Defensor Kaliskiego Klubu Sportowego huknął nad poprzeczką i skończyło się jedynie na jęku zawodu. W 74. minucie ślesinianie byli o krok od objęcia prowadzenia. Po rzucie wolnym bitym z prawej strony, całą akcję w okolicach dalszego słupka finalizował Paweł Błaszczak. Na szczęście, zawodnik ze Ślesina minimalnie się spóźnił i nieznacznie przestrzelił z naprawdę bliskiej odległości. Kakaesiacy próbowali odpowiedzieć w 77. minucie. Tobiasz Kupczyk opanował futbolówkę przed polem karnym i strzelił lewą nogą po ziemi, lecz dobrze dysponowany Kołodziejczak należycie wypełnił swoje obowiązki. W 82. minucie niebiesko-biało-zieloni nadziali się na szybki kontratak przyjezdnych. Ten błąd mógł słono kosztować podopiecznych Krzysztofa Pawlaka. Szybki wypad ślesinian próbował bowiem zakończyć strzałem z obrębu pola karnego Damian Markiewicz, który jednakże posłał futbolówkę tuż obok słupka. Kilkanaście minut później okazało się, że była to ostatnia naprawdę dobra okazja do zdobycia gola w tym meczu.

***

13.09.2014 godz. 17.00
6. kolejka IV liga wielkopolska południowa
KKS Kalisz - LKS Ślesin 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Paweł Błaszczak (27'), 1:1 Tobiasz Kupczyk (45+2').

Żółte kartki: Tobiasz Kupczyk (KKS) oraz Dawid Jarka, Bartosz Andrzejewski, Paweł Błaszczak (LKS). Czerwona kartka: Konrad Chojnacki (wślizg na wyprostowanych nogach, 50 minuta).

Widzów: 350

KKS Kalisz: Jacek Kuświk - Bartłomiej Jóźwiak (81. Jan Zając), Jacek Paczkowski, Mateusz Gawlik, Łukasz Derbich - Błażej Ciesielski, Marcin Lis, Bartosz Jasiński, Stayko Stoyczev (90. Jacek Gajewski), Konrad Chojnacki - Tobiasz Kupczyk (83. Daniel Armatys).

LKS Ślesin: Dawid Kołodziejczak - Rafał Dębowski, Łukasz Łajdecki, Damian Markiewicz - Bartosz Andrzejewski, Bartosz Nowak (88. Siedlecki), Łukasz Kujawa (65. Bartłomiej Siek), Krystian Robak, Dawid Jarka - Michał Kwiatkowski (78. Bryzgalski), Paweł Błaszczak.
http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2981" onclick="window.open(this.href);return false;
Trener Krzysztof Pawlak tuż po zakończeniu remisowego starcia z LKS-em Ślesin był zadowolony z wyniku i gry swojego zespołu. Szkoleniowiec Kaliskiego Klubu Sportowego wskazał przy tym, że nie jest łatwo grać w osłabieniu z wymagającym przeciwnikiem, a na dodatek w takich okolicznościach atakować i stwarzać sytuacje.

- Jestem zadowolony z postawy zespołu. W tych trudnych warunkach, przy dusznym powietrzu graliśmy przez 50 minut w osłabieniu jak równy z równy i to z dobrym przeciwnikiem, którym jest drużyna ze Ślesina. Faworytem był zespół przyjezdnych, ale pokazaliśmy, że przez ogromną determinację można zniwelować dużo plusów, nawet wymagającego przeciwnika. Uważam, że przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać ten mecz, ale równie dobrze ekipa gości mogła też przy większym szczęściu zwyciężyć. Ślesin nie miał jakichś wypracowanych sytuacji, raczej to nasze błędy sprawiały, że ślesinianie kilka razy nam zagrozili - podsumował trener KKS-u, Krzysztof Pawlak.

Trener wyjawił również, że przy odrobinę większym wyrachowaniu i chłodniejszym myśleniu można było pokusić się o wygraną. . - Myślę, że goście w pierwszej połowie oprócz sytuacji, w której zdobyli bramkę, nie mieli dobrych okazji strzeleckich. Musimy pamiętać, że graliśmy z mocnym przeciwnikiem. Dzisiejszy wynik musimy traktować w kategorii zwycięstwa. Graliśmy przez bardzo długi okres w dziesiątkę. Chłopacy mimo wszystko próbowali atakować, stwarzali sytuacje. Przy troszkę chłodniejszym, trzeźwiejszym myśleniu mogliśmy zachować więcej spokoju i strzelić jeszcze bramkę. Tym bardziej, że mieliśmy jeszcze kilka stałych fragmentów gry. Nie jest jednak tak łatwo podejmować dobre decyzje, gdy zawodnicy są zmęczeni grą w osłabieniu. Trzeba to dzisiejsze spotkanie dobrze ocenić. Jeżeli zawodnicy tak będą podchodzić to będzie coraz lepiej i odczarujemy w końcu to boisko, bo słyszałem, że jest dla nas pechowe i nie możemy tutaj wygrać.
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 14 wrz 2014, o 21:49

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 17 wrz 2014, o 11:45

W sobotę jedziemy autokarem na wyjazd do Pępowa! Godzina 14:30 widzimy się pod teatrem! koszt wycieczki to 15 zł! Koniec opierdalania się! Ostatni mecz u nas to była żenada maksymalna. Czas wziąć się w garść!
zdjęcia z meczu ze Ślesinem :

http://kkskalisz.pl/photogallery.php?album_id=216
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 17 wrz 2014, o 21:55

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 19 wrz 2014, o 17:17

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2986" onclick="window.open(this.href);return false;
Lubisz śledzić wydarzenia związane z naszym klubem? Masz mało czasu na przeglądanie internetu w domu? Do przeglądania zasobów sieci używasz głównie swojej komórki? KKS Kalisz wychodzi naprzeciw Twoim potrzebom. Począwszy od dnia dzisiejszego, mogą Państwo śledzić aktualności z życia niebiesko-biało-zielonych na specjalnej wersji strony internetowej naszego klubu przeznaczonej przede wszystkim dla użytkowników smartfonów i tabletów. Stronę zoptymalizowaną dla przenośnych urządzeń z dostępem do internetu zaprojektował i wykonał Norbert Gałązka, a efekty można obejrzeć wpisując w swoim smartfonie adres http://WWW.M.KKSKALISZ.PL" onclick="window.open(this.href);return false; . Zapraszamy!
Obrazek

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 20 wrz 2014, o 14:08

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2990" onclick="window.open(this.href);return false;
Sobota będzie pracowitym dniem dla zawodników pierwszej drużyny KKS Kalisz. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka pojadą do Pępowa, by powalczyć o punkty z miejscową Dąbroczanką. Niebiesko-biało-zieloni muszą w tym starciu wykrzesać z siebie maksimum sił. Historia pokazuje bowiem, że Pępowo to nie jest miejsce, gdzie kakaesiakom gra się łatwo i przyjemnie. Do tej pory, zawodnicy Kaliskiego Klubu Sportowego na stadionie przy ulicy Sportowej zwyciężyli tylko raz, i to bardzo dawno. Czy "trójkolorowi" są w stanie - podobnie jak w 2004 roku - wywieźć z Pępowa komplet punktów? Na to pytanie odpowiedź poznamy już jutro. Wyjazdowy mecz z Dąbroczanką odbędzie się w sobotę 20 września o godzinie 16.00 na stadionie w Pępowie przy ulicy Sportowej.

Do tej pory dorobek obu ekip nie powala na kolana. Dąbroczanka po 6. kolejkach ligowych zajmuje 6. miejsce, mając na swoim koncie 10 punktów. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka rozegrali tyle samo meczów, lecz zgromadzili "2 oczka" mniej. Wyniki niebiesko-biało-zielonych nie rozpieszczają, co też ma swoje odzwierciedlenie w tabeli. Piłkarze z Wału Matejki 2 zajmują bowiem 9. miejsce.

To dopiero początek zmagań ligowych, ale obie ekipy jeżeli chcą myśleć o awansie, to muszą włączyć zdecydowanie wyższy bieg i w końcu zacząć regularnie punktować. Kakaesiaków czeka w weekend zadanie niezwykle ciężkie, bo Dąbroczanka jest zespołem, który wybitnie kaliszanom nie leży. A po reaktywacji Kaliskiego Klubu Sportowego to już w ogóle. Pępowianie tworzą zespół, który gra teoretycznie prostą piłkę, która jednak sprawia mnóstwo problemów zespołom występującym w IV lidze wielkopolskiej południowej. Zielono-czerwono-niebiescy są bowiem ekipą doświadczoną, bardzo waleczną, a przede wszystkim doskonale znającą swoje atuty i bardzo konsekwentnie dążącą do ich wykorzystania na piłkarskich murawach.

Podopieczni Michała Roszaka są szczególnie niebezpieczni na własnym terenie. W tym sezonie na stadionie przy ulicy Sportowej nasi sobotni rywale przegrali tylko raz. Również historia nie jest dla Kaliskiego Klubu Sportowego pobłażliwa w tym elemencie. Kakaesiacy w wyjazdowych potyczkach z Dąbroczanką tylko raz zainkasowali komplet punktów. Było to bardzo dawno, bo 10 kwietnia 2004 roku. Właśnie wtedy, zawodnicy z Wału Matejki zwyciężyli na wyjeździe 2-1. KKS wygrał rzutem na taśmę, a zwycięską bramkę uzyskał po rzucie karnym w 85. minucie Tomasz Warzych.

Dąbroczanka Pępowo to zresztą rywal niewygodny dla "trójkolorowych" i to bez względu na miejsce rozgrywania meczu. W sezonie 2012/2013, gdy KKS Kalisz awansował do IV ligi, piłkarze z Pępowa nie mieli litości dla beniaminka. Zielono-czerwono-niebiescy najpierw zwyciężyli u siebie 2-0, by w czerwcu po golu Roberta Norkiewicza zainkasować 3 punkty w grodzie nad Prosną. Tylko niewiele lepiej kakaesiacy wypadli w konfrontacjach z Dąbroczanką w sezonie 2013/2014. W meczu otwierającym wspomniany sezon kaliszanie przegrali co prawda na własnym terenie 0-1, ale już w listopadzie Kaliski Klub Sportowy zremisował przy ulicy Sportowej 1-1. Kaliszanie zdobyli w tym meczu jak na razie jedyną bramkę po reaktywacji klubu w potyczkach z Dąbroczanką. Niemoc strzelecką niebiesko-biało-zielonych w pojedynkach z walecznym rywalem przerwał wówczas Michał Laluk. Umiarkowane to jednak pocieszenie, bo bilans dwóch sezonów przemawia zdecydowanie na korzyść jedenastki prowadzonej przez Michała Roszaka, która trzy razy zwyciężała i jeden raz zremisowała z KKS-em. W sezonach 2012/2013 i 2013/2014 nasi rywale strzelili łącznie "trójkolorowym" 5 goli, a tylko jednego stracili.

Więcej powodów do optymizmu dostarcza historia spotkań z Dąbroczanką jeszcze sprzed reaktywacji naszego klubu. W sezonie 2002/2003 nasi piłkarze nie mogli zupełnie znaleźć recepty na zielono-czerwono-niebieskich i dwukrotnie przegrali, ale później było już zdecydowanie lepiej. W 2003 roku niebiesko-biało-zieloni zremisowali po golu Grzegorza Klimkiewicza u siebie 1-1, a w rundzie rewanżowej nasz zespół odniósł pierwsze zwycięstwo z Dąbroczanką, wygrywając 2-1 (bramki: Grzegorz Klimkiewicz i Tomasz Warzych). W sezonie 2004/2005 kakaesiacy najpierw zremisowali w Pępowie po golu Rafała Bernaciaka 1-1, a w grodzie nad Prosną niebiesko-biało-zieloni odnieśli najwyższe zwycięstwo w historii meczów z zielono-czerwono-niebieskimi. Kaliszanie zwyciężyli wówczas 3-1, a duża w tym zasługa Radosława Koźlika (autor 2 trafień) i byłego trenera "Dumy Kalisza" - Mariusza Kaczmarka, który dołożył jednego gola.

Choć wspomniane czasy bezpowrotnie minęły i nasza drużyna gra już w zupełnie innym zestawieniu personalnym, to nie mielibyśmy nic przeciwko, jeżeli niebiesko-biało-zieloni nawiązaliby do zwycięskiego, wyjazdowego meczu z 10 kwietnia 2004 roku lub domowej potyczki z 3 maja 2005 roku, w której KKS Kalisz odniósł jak na razie najwyższe zwycięstwo w historii konfrontacji z naszym sobotnim rywalem.

KKS Kalisz - Dąbroczanka Pępowo

Po reaktywacji klubu:

Sezon 2012/2013

03.11.2012 Dąbroczanka Pępowo - KKS Kalisz 2:0 (Robert Norkiewicz 60, Jakub Kycia 64)
08.06.2013 KKS Kalisz - Dąbroczanka Pępowo 0:1 (Robert Norkiewicz 21)

Sezon 2013/2014

10.08.2013 KKS Kalisz - Dąbroczanka Pępowo 0:1 (Jakub Borowczyk 89-k)
16.11.2013 Dąbroczanka Pępowo - KKS Kalisz 1:1 (Dawid Kuczyński 72 - Michał Laluk 62)

Statystyka:

Dąbroczanka Pępowo - KKS Kalisz
Bilans: 3-1-0 Gole: 5:1

Przed reaktywacją klubu:

Sezon 2002/2003

11.08.2002 Dąbroczanka Pępowo - KKS Kalisz 1:0 (R. Gubański 36)
23.11.2002 KKS Kalisz - Dąbroczanka Pępowo 1:2

Sezon 2003/2004

06.09.2003 KKS Prosna Kalisz - Dąbroczanka Pępowo 1:1 (G. Klimkiewicz 55 - P. Gruszkiewicz 60)
10.04.2004 Dąbroczanka Pępowo - KKS Prosna Kalisz 1:2 (M. Kaczmarek 50 - G. Klimkiewicz 21, T. Warzych 85-k)

Sezon 2004/2005

14.08.2004 Dąbroczanka Pępowo - KKS Prosna Kalisz 1:1 (Ł. Ratajczak 90-k - R. Bernaciak 62)
03.05.2005 KKS Prosna Kalisz - Dąbroczanka Pępowo 3:1 (R. Koźlik 59, 67, Mariusz Kaczmarek 84 - Ł. Fabich 65)

Statystyka:

Dąbroczanka Pępowo - KKS Kalisz
Bilans: 2-2-2 Gole: 7:8

Statystyka łącznie:

Dąbroczanka Pępowo - KKS Kalisz
Bilans: 5-3-2 Gole: 12:9

Seniorzy - Pępowo (sobota) godz. 16.00
7. kolejka IV ligi wielkopolskiej południowej
Dąbroczanka Pępowo - KKS Kalisz
http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2991" onclick="window.open(this.href);return false;
27-letni Przemysław Czajka będzie głównym rozjemcą sobotniego spotkania seniorów KKS-u z Dąbroczanką Pępowo. Pochodzący z Gostynia arbiter w poprzednim sezonie trzykrotnie sędziował mecze z udziałem niebiesko-biało-zielonych, i co istotne były to zwycięskie pojedynki. Najpierw kakaesiacy pokonali Wartę Krzymów 2:1, następnie Piast Kobylin 1:0, a na koniec rozbili Orła Mroczeń 5:0. Miejmy nadzieję, iż ta szczęśliwa passa zostanie również podtrzymana podczas jutrzejszego pojedynku.
Obrazek

kaliszanin2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3622
Rejestracja: 20 kwie 2006, o 12:47

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: kaliszanin2 » 20 wrz 2014, o 22:41

Chluba Kalisza, prawdziwa perła kaliskiego futbolu, jedyna jego ligowa drużyna, wyczerpana wcześniejszymi bohaterskimi zmaganiami z takimi potęgami piłkarskimi jak Racot, Gostyń i Ślesin, tym razem mimo heroicznej postawy musiała ustąpić pola (w stosunku 0:4) Pępowu, potędze, z którą Kalisz mierzyć się jeszcze nie może. Nie traćmy jednak wiary. Kiedyś ta potęga może się znaleźć w naszym zasięgu, podobnie jak Mroczeń, Kobylin, a nawet Koźmin. Zaiste kaliski futbol dorasta powoli do poziomu ukochanej przez kaliszan władzy miejskiej.

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 21 wrz 2014, o 00:27

Nie dziwię się, że calisia tak nisko upadła i skoczyła marnie mając takich piłkarzy w swoich szeregach, przecież oni na poziomie 4 ligi sobie nie dają rady a co dopiero w 2 lidze, wstyd i żenada, mamy dopiero wrzesień a już praktycznie jest po sezonie
Obrazek

Awatar użytkownika
FATUM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1454
Rejestracja: 25 lis 2005, o 18:43
Lokalizacja: Kalisz/Zduńska Wola

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: FATUM » 21 wrz 2014, o 14:39

Bardzo się myliłem mysląc że "piłkarze" grający w II lidze będą wzmocnieniem dla KKS-u,trzeba ich jak najszybciej pożegnać bo okryją KKS niespotykanym do tej pory wstydem :evil:
I COULD HAVE EVERYTHING BY DISEASES I HAVE NOTHING

Awatar użytkownika
INSULTER OF JESUS CHRIST
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1626
Rejestracja: 8 lut 2010, o 21:56
Lokalizacja: AUTONOMIA KALISKA

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: INSULTER OF JESUS CHRIST » 21 wrz 2014, o 18:16

Piłkarze byliby wzmocnieniem, ale to nie są piłkarze tylko wkłady grające w koszulkach KKSu. Armia zaciężna grająca za pieniądze jak na tą ligę nie małe i jeszcze nie przynosząca jakichkolwiek zwycięstw a okrywająca hańbą Nasz klub. Takich ludzi trzeba natychmiast pognać jak najdalej stąd, bo najpierw doprowadzili do upadku Calisię a teraz chcą powtórki z KKSem. Sezon już jest stracony także już rozglądać się za nowymi twarzami do KKSu, świeżymi zawodnikami co im się chcę a tamtych pognać jak najszybciej bo tylko pieniądze biorą a za taką kasę to by młodzi ambitni z pocałowaniem reki przyszli.
Obrazek

Awatar użytkownika
milo
Moderator
Moderator
Posty: 5400
Rejestracja: 24 lis 2008, o 02:30

Re: KKS 1925 KALISZ

Nieprzeczytany post autor: milo » 21 wrz 2014, o 18:58

A to wy tam gracie składem calisii ? :lol:
"Ani chwili przerwy w rozwoju Ostrowa."
autor anonimowy

ODPOWIEDZ