KKS 1925 KALISZ

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

relacja ze sparingu z Centrą Ostrów Wielkopolski :

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2892" onclick="window.open(this.href);return false;

Niebiesko-biało-zieloni w sobotę rozegrali drugi pojedynek kontrolny w ramach przygotowań do potyczek na froncie IV-ligowym. Podopieczni Damiana Barasa zmierzyli się w Ostrowie Wielkopolskim z miejscową Centrą. III-ligowcy okazali się wymagającym rywalem, a potyczka kontrolna zakończyła się bezbramkowym remisem.

Ekipa prowadzona przez Marka Wojtasiaka ma za sobą udany sezon w III lidze. Nic zatem dziwnego, że wyżej notowani ostrowianie od początku spotkania ruszyli do odważnych ataków. Taki rozwój zdarzeń sprawił, że gospodarze przez 10 minut zdecydowanie dominowali. Po kiepskim początku podopieczni Damiana Barasa wyraźnie się ożywili, a pojedynek z każdą minutą miał coraz bardziej wyrównany charakter. Mecz nie był jednak porywającym widowiskiem. Obaj trenerzy testowali bowiem przymierzanych do zespołów zawodników i sprawdzali różne rozwiązania taktyczne. Od 40.minuty kaliszanie musieli radzić sobie bez Konrada Chojnackiego, który nabawił się drobnego urazu, a w jego miejsce został desygnowany Michał Laluk. W przekroju całego pojedynku obie ekipy stworzyły po kilka bardzo dobrych sytuacji do zdobycia bramek. Sobotnie poczynania zawodników z Kalisza i Ostrowa nie cechowały się jednak dużą skutecznością, co też sprawiło, że bramkarze rywalizujących ze sobą ekip zachowali już do końca meczu czyste konto.

"Nasza drużyna już powoli się krystalizuje. W poczynaniach naszych zawodników coraz bardziej widać rękę nowego trenera, który ciekawie prowadzi treningi i nie waha się również , by dawać szanse gry młodszym zawodnikom. Sobotni mecz był na pewno cennym elementem przygotowań do sezonu. Centra była jeszcze bardziej wymagającym rywalem od Jaroty, co sprawiło, że mogliśmy zagrać kolejny wartościowy sparing" - przyznał kierownik kaliskiej ekipy, Krzysztof Tomaszewski.

Przygotowania do rundy jesiennej nabierają coraz bardziej wartkiego tempa. W najbliższą środę (16 lipca) zespół prowadzony przez Damiana Barasa będzie miał okazję do zaprezentowania się przed własną publicznością. Kaliszanie zmierzą się z występującym w poprzednim sezonie w Sieradzkiej Klasie Okręgowej Piastem Błaszki. Piłkarze z Błaszek przygotowują się do sezonu 2014/2015 w doskonałych humorach wywołanych awansem do IV ligi (po 14 latach przerwy) i będą zapewne wymagającym przeciwnikiem dla ekipy z grodu nad Prosną. Pojedynek z Piastem odbędzie się na Stadionie Miejskim przy Wale Matejki 2, a pierwszy gwizdek arbitra rozlegnie się o godzinie 18.00.

12.07.2014r. Ostrów Wielkopolski

Mecz kontrolny nr 2

Centra Ostrów Wielkopolski - KKS Kalisz 0-0 (0-0)

KKS Kalisz: Dwornik (46. Kuświk) - Sołtysiak (46. Jóźwiak), Lis (46. Grabowski), Janicki, Sowiński (46. Tomaszewski) - Gajewski (46. Ciesielski), Jasiński, Baraniak (46. Nowak), Chojnacki (40. Laluk) - Witczak, Armatys (46. Kupczyk)

relacja ze sparingu z Piastem Błaszki :

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2895" onclick="window.open(this.href);return false;

Piłkarze Kaliskiego Klubu Sportowego nie mieli dziś większych kłopotów z odniesieniem wysokiego zwycięstwa. W trzecim starciu sparingowym ekipa prowadzona przez Damiana Barasa zdecydowanie dominowała i wygrała z Piastem Błaszki 6-0. Bramki dla "trójkolorowych" zdobyli: Daniel Armatys, Łukasz Grabowski, Marcin Lis, Adrian Nowak oraz zawodnik testowany - 2.

Kaliszanie rozpoczęli sparing ze świeżo upieczonym IV-ligowcem od bardzo odważnych ataków. Niebiesko-biało-zieloni zepchnęli rywali do głębokiej defensywy, lecz dobra postawa jedenastki z Wału Matejki 2 nie przekładała się na klarowne sytuacje pod bramką Piasta. "Trójkolorowi" dążyli konsekwentnie do rozmontowania defensywy beniaminka IV-ligi łódzkiej. Starania ekipy prowadzonej przez Damiana Barasa zostały nagrodzone w 14. minucie meczu, kiedy to Łukasz Grabowski świetnym podaniem z głębi pola obsłużył Daniela Armatysa, a ten sprytnym strzałem posłał futbolówkę tuż obok golkipera przyjezdnych. Armatys mógł mieć zresztą niezwykle efektowny początek gdyby kilkadziesiąt sekund później wykorzystał płaskie dośrodkowanie Tobiasza Kupczyka. Mimo, iż kaliszanie w przekroju pierwszych 45 minut dyktowali warunki gry, to na kolejne trafienie musieli dość długo poczekać. Drugi gol dla KKS-u padł w 41. minucie po płaskim strzale jednego z testowanych graczy. Warto zaznaczyć, że kolejną asystą w tej sytuacji popisał się Tobiasz Kupczyk, który zresztą po chwili sam powinien podwyższyć prowadzenie, lecz nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Piasta Błaszki. Tuż przed gwizdkiem oznajmiającym koniec pierwszej odsłony meczu na listę strzelców wpisał się bardzo aktywny Łukasz Grabowski, który zdecydował się na strzał z dystansu.

W drugiej części meczu Damian Baras diametralnie odmienił zestawienie personalne "trójkolorowych". Szkoleniowiec KKS-u chciał przyjrzeć się dokładnie większej liczbie graczy. "Gry kontrolne traktujemy jako cenne jednostki treningowe, które pozwalają dodatkowo sprawdzić poziom fizyczny i kondycyjny oraz poszczególnych graczy" - tłumaczy trener KKS-u, Damian Baras. Zmiany kadrowe sprawiły, że poczynania kaliszan nie były już tak poukładane jak w pierwszych 45 minutach. Taki rozwój zdarzeń sprawił, że przyjezdni stworzyli kilka bardzo groźnych sytuacji pod bramką strzeżoną przez wprowadzonego po przerwie Krzysztofa Walczaka. Mimo, iż w polu karnym niebiesko-biało-zielonych było w tych momentach dość gorąco, to jednak kakaesiacy do końca spotkania zachowali czyste konto. Podopieczni Damiana Barasa nie zadowolili się wypracowaną wcześniej zaliczką i wciąż szukali sposobów na splądrowanie szeregów defensywnych Piasta. W 64. minucie dorobek KKS-u poprawił Marcin Lis, który wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką jednego z rywali. 10 minut po tym zdarzeniu padła natomiast najładniejsza bramka w środowej potyczce. Do precyzyjnego podania ochoczo wystartował Adrian Nowak i pięknym strzałem z woleja przymierzył tuż pod poprzeczkę. Urodziwe trafienie przydało jeszcze więcej chęci w ofensywie Nowakowi, który kilkadziesiąt sekund później mógł drugi raz ulokować piłkę w sieci, lecz uderzył nieczysto i skończyło się jedynie na strachu wywołanym w gąszczu utworzonym przez obrońców Piasta. Na 6 minut przed końcem potyczki po raz kolejny golkipera przyjezdnych zaskoczył zawodnik testowany, który połakomił się na precyzyjne uderzenie z dystansu. Tym sposobem, ekipa prowadzona przez Damiana Barasa odniosła w środę na Stadionie Miejskim przy Wale Matejki swoje drugie zwycięstwo w bieżącym okresie przygotowawczym.

"Rywal z pewnością nie był tak wymagający jak poprzedni sparingpartnerzy. Mimo wszystko uważam, że taki mecz też jest pożyteczny. W takim spotkaniu można dobrze przećwiczyć m.in. atak pozycyjny. W dzisiejszym meczu wystąpiło bardzo dużo zawodników, którzy próbowali grać na różnych pozycjach. Na razie solidnie pracujemy, sprawdzamy różne warianty taktyczne, a dopiero przed ligą myślę, że ujrzymy już takie rzeczywiste oblicze tej drużyny. Na razie nie mamy jeszcze zamkniętej kadry. W dzisiejszym meczu wystąpił po raz kolejny Bartosz Jasiński, zagrał też Tobiasz Konieczny, który rok temu był w Jarocinie, a teraz wraca po kontuzji oraz Patryk Jóźwiak. Na razie nie zapadły ostateczne decyzje dotyczące nowych zawodników. Nie wykluczamy także, że pojawią się kolejni zawodnicy. Wiadomo, że w przyszłym sezonie w zespole nie będzie już Grzegorza Kusia i Michała Laluka. Na dzień dzisiejszy przydałby nam się środkowy obrońca i defensywny pomocnik. Budujemy zespół od tyłu, przymierzamy ludzi do różnych pozycji i wyciągamy wnioski" - podsumował Damian Baras.

To nie koniec sprawdzianów dla naszych zawodników. W sobotę (19 lipca) zawodnicy z grodu nad Prosną podejmą przy Wale Matejki 2 Pogoń Nowe Skalmierzyce, którą prowadzi były trener Kaliskiego Klubu Sportowego - Mariusz Kaczmarek. Potyczka z Pogonią rozpocznie się o godzinie 10.00.



16.07.2014 godz. 18.00

KKS Kalisz - Piast Błaszki 6-0 (3-0)

Bramki dla KKS-u:

1-0 Daniel Armatys 14 min,
2-0 zawodnik testowany 41 min,
3-0 Łukasz Grabowski 45 min,
4-0 Marcin Lis 64 min - k,
5-0 Adrian Nowak 74 min,
6-0 zawodnik testowany - 84 min.

KKS Kalisz (I połowa): Dwornik - Sołtysiak, Witczak, Janicki, Grabowski - Ciesielski, Baraniak, Lis, Sowiński - Kupczyk, Armatys
KKS Kalisz (II połowa): Walczak - Pawlak, Sołtysiak, Lis, Sowiński - Jóźwiak, Jasiński, Witczak, Konieczny - zawodnik testowany, Chojnacki oraz Adrian Nowak i Patryk Tomaszewski

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2896" onclick="window.open(this.href);return false;

Mimo, iż weekend kojarzy się nam przede wszystkim z odpoczynkiem, to o jego nadmiarze nie mogą mówić niebiesko-biało-zieloni. Kaliszanie intensywnie przygotowują się do nachodzących rozgrywek i w sobotę rozegrają kolejny mecz kontrolny. Nasi piłkarze zmierzą się z występującą w kaliskiej okręgówce Pogonią Nowe Skalmierzyce, którą prowadzi były trener KKS-u, Mariusz Kaczmarek. Jedenastka ze Skalmierzyc była zawsze niewygodnym rywalem dla piłkarzy z grodu nad Prosną, więc emocji w tym meczu nie powinno zabraknąć. Pojedynek rozegrany zostanie w najbliższą sobotę (19 lipca) o godzinie 10.00 na Stadionie Miejskim przy Wale Matejki 2.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

relacja ze sparingu z Pogonią Nowe Skalmierzyce :

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2898" onclick="window.open(this.href);return false;

KKS Kalisz po raz pierwszy przegrał w bieżącym okresie przygotowawczym. W parne przedpołudnie niebiesko-biało-zieloni nie sprostali Pogoni Nowe Skalmierzyce i ulegli 0-1. Jedynego gola dla przyjezdnych zdobył w 41. minucie meczu Damian Stasiak.

Sobotnia aura z pewnością nie rozpieszczała zawodników obu drużyn. Na Stadionie Miejskim przy Wale Matejki 2 bezwiedny prym wiodły żarliwie bijące promienie słoneczne i niespodziewanie - drużyna Pogoni Nowe Skalmierzyce. To właśnie od szybkiego ataku ekipy Mariusza Kaczmarka rozpoczęło się weekendowe starcie kontrolne. Na bramkę Jacka Kuświka uderzył były gracz Kaliskiego Klubu Sportowego - Patryk Kłosowski. Niebiesko-biało-zieloni w niczym nie przypominali drużyny z poprzednich meczów. W szeregach kaliszan było widać duże zmęczenie wywołane intensywnymi treningami, co też sprawiało, że w poczynaniach naszych zawodników wyraźnie brakowało należytego ładunku energetycznego. O takich problemach nie można mówić opisując grę Pogoni Nowe Skalmierzyce, która bardzo ambicjonalnie podeszła do starcia z "trójkolorowymi". Podopieczni Mariusza Kaczmarka grali ambitnie i nieustępliwe, a te zalety sprawiały, że to właśnie ekipa występująca na co dzień w Kaliskiej Klasie Okręgowej była zespołem przeważającym i stwarzającym więcej groźnych sytuacji. W 10. minucie przyjezdni byli bliscy objęcia prowadzenia, gdy po dośrodkowaniu z prawej flanki kaliscy defensorzy najpierw zablokowali strzał rywali, a po chwili Jacek Kuświk instynktownie poradził sobie z uderzeniem Mateusza Nogaja. W szeregach KKS-u Kalisz od pierwszych minut dość niespodziewanie wystąpił Bartosz Grabowski, który w rundzie jesiennej sezonu 2013/2014 tworzył wraz z Igorem Janickim parę środkowych obrońców, a wiosną przeniósł się do Jutrzenki Warta, gdzie pełnił funkcję grającego trenera. W 28. minucie jedenastka z Wału Matejki prawie straciła gola, kiedy to niefortunnie, tuż przed polem karnym, poślizgnął się Marcin Lis. Futbolówkę przejął wówczas Kacper Majesz i błyskawicznie dograł do Stachowicza, a ten nie zdołał w wybornej sytuacji pokonać Jacka Kuświka. W 32. minucie fatalny błąd popełniła natomiast defensywa Pogoni, a futbolówka trafiła do Igora Witczaka, który strzelił silnie, ale prosto w bramkarza. Najważniejsze wydarzenie miały miejsce w 41. minucie. Jacek Kuświk wznawiał grę z 5 metra, lecz uczynił to na tyle nieopatrznie, że piłka trafiła do przebywającego w okolicach linii pola karnego Damiana Stasiaka, który precyzyjnie przymierzył w kierunku dalszego słupka i zwieńczył tym samym dobrą postawę swojej drużyny.

W drugiej części meczu trudne warunki atmosferyczne sprawiały, że tempo gry wyraźnie siadło. Gra drużyny z Wału Matejki była nieznacznie lepsza niż w pierwszych 45 minutach, ale i tak do groźniejszych sytuacji dochodzili gracze prowadzeni przez Mariusza Kaczmarka. Biało-niebiescy mogli podwyższyć rezultat już 3 minuty po rozpoczęciu drugiej odsłony, lecz strzał Dawida Rączki został skutecznie sparowany przez Jacka Kuświka. Kaliski bramkarz w sobotę miał sporo pracy i w 56. minucie musiał ostro się sprężyć, by wygrać pojedynek sam na sam z Arturem Stachowiczem. Najlepszą sytuację do wyrównania "trójkolorowi" stworzyli w 61. minucie starcia, kiedy to Konrad Chojnacki z rzutu wolnego mocno dośrodkował, a w polu karnym chytrze głową przymierzył Adrian Nowak. Ku niezadowoleniu niebiesko-biało-zielonych futbolówka o kilka centymetrów minęła bramkę strzeżoną przez Marciniaka. W ostatnim kwadransie kaliszanie stworzyli jeszcze dwie niezłe okazje do wyrównania. Najpierw Łukasz Grabowski strzelił ponad poprzeczką, a w 86. minucie przedzierający się w polu karnym Błażej Ciesielski zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, a w efekcie golkiper z Nowych Skalmierzyc zażegnał niebezpieczeństwo. Podopieczni Mariusza Kaczmarka mogli pokusić się o bardziej okazałą wygraną, ale kilka minut przed końcem meczu Kacper Majesz znalazł się niepilnowany w polu karnym kaliszan i zamiast dokładnie przymierzyć, to strzelił tyleż mocno, co niecelnie. Niebiesko-biało-zieloni po bezbarwnym występie ulegli Pogoni Nowe Skalmierzyce 0-1, doznając pierwszej porażki podczas przygotowań do sezonu 2014/2015.

Kolejnym rywalem KKS-u będzie ekipa KS Opatówek. Ten pojedynek odbędzie się w środę (23 lipca) na Stadionie Miejskim przy Wale Matejki.


19.07.2014 godz. 10.00

Mecz kontrolny nr 4

KKS Kalisz - Pogoń Nowe Skalmierzyce 0-1 (0-1)

Bramka:

0-1 Damian Stasiak 41 min.

KKS Kalisz (I połowa): Kuświk - Sołtysiak, B. Grabowski, Lis, Ł. Grabowski - Ciesielski, Baraniak, Jasiński, Chojnacki, Armatys - Witczak

KKS Kalisz (II połowa): Kuświk - B. Grabowski, Janicki, Witczak, Ł. Grabowski - Pawlak, Witczak, Sowiński, Jasiński, Chojnacki - Nowak

oraz Walczak, Tomaszewski

Pogoń Nowe Skalmierzyce: Marciniak - Rączka, M. Kaczmarek, Dera, T. Kaczmarek - Stachowicz, Kłosowski, Polianowski, Stasiak, Nogaj - Majesz oraz Boros, Budzik, Jaworski, Sobczak

komentarz trenera KKSu Damiana Barasa po sparingu z Pogonią Nowe Skalmierzyce :

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2899" onclick="window.open(this.href);return false;

W czwartym meczu kontrolnym jedenastka z Wału Matejki uległa niżej notowanej Pogoni Nowe Skalmierzyce 0-1. Damian Baras, szkoleniowiec KKS-u, przekonuje jednak, że wynik w tym meczu nie był dla niego najważniejszy, a przyczynę porażki upatruje głównie w intensywnym tygodniu przygotowań, który mają w nogach nasi zawodnicy.

- Wynik nie jest dla nas najważniejszy. Spodziewałem się, że mecz ze Skalmierzycami nie będzie łatwy. Słyszałem już wcześniej, że Pogoń Nowe Skalmierzyce zawsze na KKS bardziej się mobilizuje. Rywale podeszli do dzisiejszego spotkania bardzo ambicjonalnie. Nasza drużyna ma za sobą tydzień bardzo ciężkich treningów i było widać gołym okiem, że brakuje nam świeżości, w tym szczególnie dynamiki i szybkości. To jest normalna rzecz. Te cechy motoryczne mają być na odpowiednim poziomie, gdy liga już wystartuje.

Trener Kaliskiego Klubu Sportowego odniósł się również po raz kolejny do sytuacji kadrowej niebiesko-biało-zielonych. - Do końca nie jestem zadowolony z sytuacji kadrowej - wciąż brakuje nam w mojej ocenie dwóch ważnych ogniw, ale uważam, że nasze przygotowania idą w dobrym kierunku. Dzisiaj w kadrze był obecny m.in. Bartosz Grabowski, który grał już w Kaliszu - zobaczymy jak to się dalej potoczy. Cały czas obserwuję chłopaków, sprawdzam jak podchodzą do treningów i jak wzajemnie się komunikują. Dzisiaj nie wszyscy chłopcy mogli zagrać. Nie mogłem skorzystać z Jacka Gajewskiego i Bartka Jóźwiaka. W meczu z Pogonią nie oglądaliśmy Tobiasza Kupczyka, który ma ślub, a także Patryka Jóźwiaka, który po niedawno przebytej kontuzji narzeka na ból w kostce i Tobiasza Koniecznego. Ten ostatni zawodnik wciąż musi się rehabilitować, gdyż po ostatnim meczu ponownie odezwał się ból w kolanie - wyjawił Damian Baras.

komentarz trenera Pogoni Nowe Skalmierzyce Mariusza Kaczmarka po meczu z KKSem Kalisz :

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2900" onclick="window.open(this.href);return false;

Mariusz Kaczmarek nie krył zadowolenia po sobotnim zwycięstwie swojej drużyny. Były trener KKS Kalisz chwali swoich piłkarzy za realizację założeń taktycznych i wyjawia, że w przyszłym sezonie Pogoń będzie walczyć o IV ligę. Kaczmarek odniósł się także do kaliskiej ekipy, która jego zdaniem musi zmagać się z dużą presją.

- To był nasz pierwszy sparing. Dopiero od tygodnia trenujemy i jeszcze nie mogłem mieć dziś wszystkich zawodników do dyspozycji. Były to dwie różne połowy pod względem taktycznym. W pierwszej części meczu nakazałem swoim zawodnikom grę ofensywną. W trakcie pierwszych 45 minut meczu mieliśmy jeszcze dwie klarowne sytuacje pod bramką KKS-u, które też powinny zakończyć się golami. W drugiej części meczu zagraliśmy już inaczej. Ustawiłem zespół, który miał bazować głównie na kontratakach. Po naszych kontrach w drugiej połowie mogliśmy pokusić się również o poprawienie rezultatu - podsumowuje Mariusz Kaczmarek.

Trener Pogoni odniósł się również do kiepskiej dyspozycji KKS-u w dzisiejszym meczu. - Widać było, że KKS Kalisz ma za sobą intensywne treningi, pracują od nas dwa tygodnie więcej. Stać na pewno tych chłopaków na bardzo dużo i to na pewno zaowocuje, miejmy nadzieję, że już w tym sezonie - ocenia Kaczmarek.

Mariusz Kaczmarek wierzy w kaliskich zawodników i dotychczasowe niepowodzenia wiąże z dużą presją, którą obarczona jest zawsze drużyna z Kalisza. - Uważam, że kaliscy zawodnicy muszą zmagać się często ze zbyt dużą presją. Muszą im wszyscy dać trochę więcej spokoju i luzu. To bardzo zdolna drużyna, która poparta wzmocnieniami jest w stanie walczyć w tym sezonie o najwyższe cele. Jeżeli coś chłopakom nie wyjdzie, nie można od razu ich krytykować. Kaliska drużyna ma ambicje, nie można wmawiać, że chłopakom nie zależy. Przed każdym meczem nad nimi wisi taka czarna chmura presji. Oni mogą mieć ukryte w głowach, że jak nie wygrają to wszyscy będą na nich wieszać psy. Trzeba dać im więcej spokoju, a na pewno w Kaliszu będzie niedługo III liga - stwierdza Mariusz Kaczmarek.

Aktualny trener Pogoni Nowe Skalmierzyce wyjawił cele, do których dążyć będą jego podopieczni w zbliżającym się sezonie. - Nie ukrywam, że lubię grać o najwyższe cele. Jeżeli uda nam się awansować do IV ligi, to z pewnością będziemy się cieszyć. Mam bardzo fajną drużynę, która po zimie jest świetnie przygotowana kondycyjnie, co było dziś widać na boisku. Uważam, że bez większych wzmocnień moglibyśmy uplasować się w połowie IV-ligowej stawki. W drużynie panuje świetna atmosfera i po roku pracy w Pogoni mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z moich podopiecznych.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2904" onclick="window.open(this.href);return false;

Ostre strzelanie urządzili sobie w środowe popołudnie zawodnicy Kaliskiego Klubu Sportowego. "Trójkolorowi" nie mieli litości dla ekipy KS Opatówek i zwyciężyli bardzo wysoko, bo aż 11-0. Największy głód bramkowy w niebiesko-biało-zielonych szeregach przejawiał Daniel Armatys, który czterokrotnie pokonał golkipera przeciwników. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Adrian Nowak, a Błażej Ciesielski, Łukasz Grabowski, Konrad Chojnacki, Bartosz Jasiński i zawodnik testowany uzyskali po jednym trafieniu.

Kaliszanie od początku meczu wyraźnie przeważali i już w 2. minucie mogli pokusić się o uzyskanie prowadzenia, lecz Błażej Ciesielski uderzył w boczną siatkę. Ciesielski wciąż przejawiał dużą aktywność i w 15. minucie starał się zdobyć gola za pośrednictwem płaskiego strzału z dystansu. Tym razem minimalnie zabrakło precyzji i piłka powędrowała tuż obok słupka. Jeszcze bliżej powodzenia był 5 minut później Daniel Armatys. Napastnik niebiesko-biało-zielonych skorzystał z błędu defensorów KS Opatówek i uderzył na bramkę rywali. W ostatniej chwili tuż przed linią bramkową wyłonił się jednak obrońca przyjezdnych i wyekspediował futbolówkę na rzut rożny. W 28. minucie zawodnicy z Opatówka nie zdołali już zapobiec utracie pierwszego gola w środowym pojedynku. Udana akcja rozpoczęła się od krzyżowego podania w wykonaniu Konrada Chojnackiego, później przy futbolówce znalazł się Armatys, który zagrał płasko do wbiegającego Ciesielskiego, a ten nie miał najmniejszych problemów z wpisaniem się na listę strzelców. Dwie minuty po tym zdarzeniu kaliszanie po raz kolejny unieśli radośnie ręce. Sprawcą dużej euforii w niebiesko-biało-zielonych szeregach był Łukasz Grabowski, który niesygnalizowanym strzałem z dystansu pokonał golkipera z Opatówka.

Drugą część meczu "trójkolorowi" rozpoczęli od częstych szarży prawą stroną boiska. W tym sektorze brylował Ciesielski, który co chwilę dawał się we znaki defensorom z Opatówka. Po jednym z zainicjowanych przez niego ataków arbiter dopatrzył się przewinienia w polu karnym i podyktował "jedenastkę". Kakaesiacy nie mieli problemu z wykorzystaniem rzutu karnego, którego pewnym egzekutorem był Adrian Nowak. Ofensywnie usposobiony napastnik z grodu nad Prosną nie zamierzał odpuszczać i w 56. minucie wykorzystał świetne dogranie wzdłuż linii bramkowej Błażeja Ciesielskiego, a KKS prowadził już 4-0. Po chwili do wyczynów strzeleckich kolegów dołączył Konrad Chojnacki. Popularny "Kondzio" precyzyjnie przymierzył z 18 metrów i okazało się, że była to decyzja ze wszech miar słuszna. Wraz z upływem kolejnych minut piłkarze z Opatówka coraz bardziej opadali z sił, czego nie można powiedzieć o "jedenastce" z Wału Matejki. Kaliszanie konsekwentnie wykorzystywali słabszą dyspozycję przeciwnika i z dużą regularnością dopisywali kolejne gole do swojego dorobku. Szczególnie imponującą skuteczność w tym zakresie zdradzał Daniel Armatys, który w drugiej części meczu aż czterokrotnie pokonał bramkarza ekipy KS Opatówek. Na listę strzelców wpisali się jeszcze Bartosz Jasiński i zawodnik testowany. KKS Kalisz w środowym starciu kontrolnym nie pozostawił złudzeń rywalom i pewnie zwyciężył 11-0.

Kolejne spotkanie "trójkolorowi" rozegrają w sobotę, a przeciwnikiem drużyny prowadzonej przez Damiana Barasa będzie III-ligowca Warta Sieradz. Ten mecz na pewno będzie trudnym sprawdzianem dla ekipy z grodu nad Prosną. Rywale mają bowiem za sobą udany sezon w III-lidzie, w którym zajęli wysokie 4. miejsce. Pojedynek z Wartą odbędzie się w Sieradzu o godzinie 11.00.

Po meczu powiedzieli:

Jacek Kuświk (bramkarz KKS Kalisz): "Trenujemy już od 3 tygodni przy ciężkiej pogodzie. Odczuwaliśmy to. Zmęczenie było szczególnie widoczne w poprzednim meczu, ale teraz już powinniśmy iść do przodu. Progres już było widać w dzisiejszym meczu, szczególnie w drugiej połowie, kiedy to chłopacy zabiegali przeciwników. Łapiemy świeżość. Zaczniemy ligę z wysokiego C. Nie od porażki jak w poprzednim sezonie, ale od wygranej i tak już ku III lidze. Tego życzę sobie i swoim kolegom. Chciałbym, żeby mój ukochany klub awansował do III ligi, szczególnie, że moja przygoda z piłką pewnie powoli się kończy" - wyjawił Jacek Kuświk.

Damian Baras (trener KKS Kalisz): "Na pewno drużyna lepiej się czuje na boisku, gdy zdobywa bramki. Pod kątem mentalnym taki wysoki wynik może mieć dobry wpływ. Ja się cieszę jednak najbardziej z tego, że chłopacy przepracowali cały mecz, bo staraliśmy się do niego podchodzić tradycyjnie jak do jednostki treningowej. Nie bramki były najważniejsze, lecz to, żeby każdy z chłopaków wybiegał swoje. Dzisiaj dużo eksperymentowaliśmy z pozycjami. Dobrym przykładem jest Jacek Gajewski, który rozpoczął mecz w charakterze defensywnego pomocnika, później zagrał nawet jako środkowy obrońca i na tle dzisiejszego przeciwnika zagrał bardzo dobrze. Liczę na to, że mecz z Wartą Sieradz będzie już niezłym wykładnikiem tego, jak nasz zespół się prezentuje. Powoli wchodzimy w okres łapania świeżości, więc za 2 tygodnie nasza gra powinna wyglądać zdecydowanie lepiej" - podsumowal Damian Baras.


23.07.2014 godz. 11.00

KKS Kalisz - KS Opatówek 11-0 (2-0)

Bramki:

Błażej Ciesielski (28), Łukasz Grabowski (30), Adrian Nowak (48-k, 56), Konrad Chojnacki (59), Daniel Armatys (67, 70, 73, 86), Bartosz Jasiński (77), zawodnik testowany (80)

KKS Kalisz (I połowa): Dwornik - Jóźwiak, Sołtysiak, Lis, Grabowski - Ciesielski, Gajewski, Sowiński, zawodnik testowany, Chojnacki - Armatys

KKS Kalisz (II połowa): Kuświk - Jóźwiak, Janicki, Gajewski, Grabowski - Ciesielski, Baraniak, Lis, Jasiński, Nowak - Chojnacki oraz Tomaszewski

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2907" onclick="window.open(this.href);return false;

Okres przygotowawczy do rundy jesiennej powoli wkracza w decydującą fazę. Drużyna prowadzona przez Damiana Barasa jutro (26 lipca) rozegra sparingową potyczkę z III-ligową Wartą Sieradz. Po kanonadzie strzeleckiej ze środka tygodnia nasi zawodnicy muszą z pewnością nastawić się na zdecydowanie trudniejszy sprawdzian. Warta Sieradz w poprzednim sezonie zajęła wysokie 4. miejsce w rozgrywkach na froncie III-ligowym, a w bieżącym okresie przygotowawczym ekipa ze Sportowej grała już m.in. z ŁKS Łódź, remisując ten mecz 1-1. W ostatniej potyczce biało-zieloni urządzili sobie ostre strzelanie i wygrali z IV-ligową Borutą Zgierz aż 10-1. Jak kaliszanie zaprezentują się na tle wyżej notowanych rywali? Sobotni mecz zostanie rozegrany na Stadionie MOSiR w Sieradzu o godzinie 11.00.

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2908" onclick="window.open(this.href);return false;

Podopieczni Damiana Barasa stoczyli dziś kolejne spotkanie kontrolne. Tym razem przeciwnikiem ekipy z Wału Matejki 2 była III-ligowa Warta Sieradz. Kaliszanie ostatecznie zremisowali z wyżej notowanym rywalem 2-2, ale nasi zawodnicy mogą czuć lekki niedosyt. Niebiesko-biało-zieloni prowadzili już bowiem w drugiej połowie 2-0, lecz piłkarze z Sieradza zdołali wyrównać stan meczu. Prowadzenie dla Kaliskiego Klubu Sportowego uzyskał Błażej Ciesielski, a rezultat spotkania podwyższył Tobiasz Kupczyk.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2908" onclick="window.open(this.href);return false;

Podopieczni Damiana Barasa stoczyli dziś kolejne spotkanie kontrolne. Tym razem przeciwnikiem ekipy z Wału Matejki 2 była III-ligowa Warta Sieradz. Kaliszanie ostatecznie zremisowali z wyżej notowanym rywalem 2-2, ale nasi zawodnicy mogą czuć lekki niedosyt. Niebiesko-biało-zieloni prowadzili już bowiem w drugiej połowie 2-0, lecz piłkarze z Sieradza zdołali wyrównać stan meczu. Prowadzenie dla Kaliskiego Klubu Sportowego uzyskał Błażej Ciesielski, a rezultat spotkania podwyższył Tobiasz Kupczyk.

Po spotkaniach z ekipami, które występują w klasach okręgowych, tym razem niebiesko-biało-zielonych czekał zdecydowanie trudniejszy sprawdzian. Podopieczni Damiana Barasa w swoim kolejnym meczu kontrolnym zmierzyli się z Wartą Sieradz, która ma za sobą bardzo udany sezon w III-lidze łódzko-mazowieckiej. Drużyna ze Sportowej w sezonie 2013/2014 uplasowała się na 4. pozycji, a wyprzedziły ją jedynie dwie ekipy z Warszawy (Legia II i Ursus) oraz Broń Radom. Również w bieżącym okresie przygotowawczym biało-zieloni pokazywali się z dobrej strony, o czym może świadczyć m.in. remisowe starcie z ŁKS Łódź 1-1, czy też rozbicie IV-ligowej Boruty Zgierz 10-1. Kaliszanie nie przestraszyli się jednak zawodników z Sieradza, od początku meczu mocno pracowali i uzyskali lekką inicjatywę. Podopieczni Damiana Barasa starali się kryć wysoko i agresywnie. To właśnie wysoki pressing sprawił, że jedenastka z Wału Matejki objęła w 17. minucie prowadzenie. Błażej Ciesielski postanowił wówczas zdecydowanie zaatakować bramkarza rywali, który popałnił ogromny błąd i podczas wybijania piłki ucelował w naszego zawodnika. Ciesielski, który występował w pierwszej części meczu na pozycji napastnika nie miał najmniejszych problemów z dokończeniem dzieła i wpakował piłkę do siatki. Przed dobrą okazją do podwyższenia prowadzenia stanął również Konrad Chojnacki, który oddał mocne uderzenie z obrębu pola karnego, lecz nieznacznie się pomylił. Warto zaznaczyć, że po raz kolejny w charakterze środkowego obrońcy korzystnie zaprezentował się Jacek Gajewski, który w poprzednim sezonie pełnił funkcję wysuniętego napastnika. Trener Kaliskiego Klubu Sportowego musi zresztą wciąż poszukiwać optymalnych zestawień linii defensywnej, tym bardziej, że w sezonie 2014/2015 nie będzie mógł skorzystać z usług Igora Janickiego, który wyjeżdża do pracy za granicę. - Prowadzimy rozmowy z kilkoma graczami, którzy mogą zasilić jeszcze nasz zespół w nadchodzącym sezonie. Pozyskanie któregoś z tych zawodników byłoby z pewnością solidnym wzmocnieniem naszej drużyny - przekonuje jeden z Członków Zarządu, Maciej Wysocki.

Druga część meczu była ciekawszym widowiskiem aniżeli pierwsze 45 minut. Obie drużyny zagrały jeszcze ofensywniej, dzięki czemu dość licznie zgromadzona publiczność mogła ujrzeć więcej groźnych akcji podbramkowych. Świetną okazję zmarnował m.in. testowany od kilku meczów zawodnik, który nie zdołał wykorzystać sytuacji sam na sam z golkiperem rywali. Bardzo dużą aktywność przejawiał również Łukasz Grabowski, który dwukrotnie w polu karnym wypracował sobie dużo miejsca, lecz za pierwszym razem źle przyjął piłkę, a po chwili "Grabie" zabrakło precyzji przy próbie strzału. Zwieńczeniem dobrej postawy "trójkolorowych" była bramka Tobiasz Kupczyka. Wszystko ponownie rozpoczęło się od agresywnego krycia zawodników z najstarszego grodu w Polsce. Błażej Ciesielski wyłuskał piłkę od jednego z defensorów rywali, zagrał do Konrada Chojnackiego, a ten zachował się koleżeńsko i mając przed sobą jedynie bramkarza dograł do jeszcze lepiej ustawionego Kupczyka. Kakaesiacy prowadzili już 2-0, ale piłkarze ze Sportowej nie zamierzali odpuszczać. Biało-zieloni w drugiej części meczu również stworzyli kilka sytuacji pod bramką strzeżoną przez Adama Dwornika. Zawodnicy z Sieradza szczególnie duże niebezpieczeństwo kreowali za pośrednictwem stałych fragmentów gry. I to właśnie po stałych fragmentach gry biało-zieloni uzyskali dwa gole, które sprawiły, że w sobotnim starciu padł wynik remisowy 2-2. Bramki dla Warty zdobywali: Michał Stasiak i Cezary Pankowski. - Obie drużyny zagrały ofensywnie. Nikt nie skupiał się jedynie na zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki, dzięki czemu mogliśmy obejrzeć naprawdę ładny, ciekawy mecz, w którym sporo się działo. Nasi zawodnicy zaprezentowali się w Sieradzu bardzo dobrze i zupełnie nie ustępowali III-ligowej Warcie - podsumował kierownik naszej drużyny, Krzysztof Tomaszewski.

Przed ekipą Kaliskiego Klubu Sportowego pozostał już tylko jeden sparing. Podopieczni Damiana Barasa w sobotę zagrają ze Stalą Pleszew.


26 lipca 2014 godz. 11.00

KS Warta Sieradz - KKS Kalisz 2-2 (0-1)

Bramki:

0-1 Błażej Ciesielski 17 min, 0-2 Tobiasz Kupczyk 65 min, 1-2 Michał Stasiak 75 min, Cezary Pankowski 85 min.

KKS Kalisz (I połowa): Kuświk - Sołtysiak, Gajewski, Lis, Grabowski - zawodnik testowany, Sowiński, Jasiński, Chojnacki, Kupczyk - Ciesielski.

KKS Kalisz (II połowa): Dwornik - Jóźwiak, Baraniak, Lis, Tomaszewski - Ciesielski, Gajewski, Sowiński, Armatys, Chojnacki - Kupczyk oraz Grabowski i zawodnik testowany.

[FATUM]

Iwelin Kostow, Stajko Stojczew, Piotr Wieczorek, Mateusz Gawlik oraz kapitan Calisii Jacek Paczkowski. Cała piątka uczestniczyła dziś w treningu KKS Kalisz,III liga będzie nasza ,gdyby te transfery doszły do skutku to nie ma bata w lidze na KKS

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2909" onclick="window.open(this.href);return false;

Przygotowania niebiesko-biało-zielonych do rozgrywek IV ligi wkraczają w decydującą fazę. Piłkarze z grodu nad Prosną najcięższe treningi mają już za sobą i teraz spokojnie mogą łapać świeżość przed inauguracyjnym spotkaniem z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski. W sobotę podopieczni Damiana Barasa rozegrają ostatni mecz kontrolny, w którym na własnym terenie sprawdzą formę Stali Pleszew.

Kaliszanie podejmą "Stalówkę" w najbliższą sobotę na Stadionie Miejskim przy Wale Matejki o godzinie 18.00. Dla drużyny prowadzonej przez Damiana Barasa będzie to ostatnie spotkanie kontrolne, a później już tylko tydzień na naładowanie organizmów i pierwszy mecz o ligowe punkty z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski. Kakaesiacy w dotychczasowych sparingach prezentowali się bardzo korzystnie. Jedynym wyjątkiem od tej reguły było przegrane starcie z Pogonią Nowe Skalmierzyce. W pozostałych starciach "trójkolorowi" wysoko odprawiali z kwitkiem niżej notowane drużyny, bądź też grali jak równy z równym przeciwko zespołom z frontu III-ligowego.

Kadra Kaliskiego Klubu Sportowego wciąż jednak nie jest zamknięta. Podczas dzisiejszej jednostki treningowej trener KKS-u miał do dyspozycji 27 zawodników, w tym 5 graczy, którzy występowali wcześniej w II-ligowej KP Calisii Kalisz (Mateusz Gawlik, Piotr Wieczorek, Jacek Paczkowski, Stajko Stojczew, Iwelin Kostow). Przyszłość wspomnianych zawodników w kontekście występów w niebiesko-biało-zielonych barwach powinna zostać rozstrzygnięta w ciągu najbliższych dni.

Sobotni sparing ze Stalą Pleszew może przynieść już odpowiedzi, w jakim tak naprawdę zestawieniu personalnym przystąpi kaliski zespół do rychło nadchodzącego sezonu. Zapraszamy zatem w sobotę o godzinie 18.00 na Stadion Miejski przy Wale Matejki, gdzie nasz zespół rozegra ostatni sprawdzian przed konfrontacjami o ligowe punkty.

http://kalisz.naszemiasto.pl/artykul/ga ... 7d31,1,3,5" onclick="window.open(this.href);return false;

Dziś piłkarze Calisii trenowali wspólnie z KKS-em Kalisz, próbując przekonać do siebie trenera Damiana Barasa. To praktycznie koniec zespołu seniorów, który miał grać w III lidze. Tymczasem rodzice zawodników z drużyn młodzieżowych tworzą nowy klub.

Piłkarze Calisii trenowali pod okiem Damiana Barasa, ale to oczywiście dopiero początek współpracy. Jutro wszyscy chętni mają wziąć udział w "gierce" i dopiero wtedy ma się okazać, kto będzie przydatny dla zespołu, który ma walczyć o awans do III ligi.

Po wyjeździe z Kalisza Sławomira Majaka, piłkarze Calisii trenowali sami, czekając na cud, który zmieni coś w klubie na lepsze. Cud nie nastąpił, więc szukają szczęścia u sąsiada zza miedzy.

Majak zdegustowany Calisią

- Ja ich w ogóle nie znam, muszę się im przyjrzeć i zobaczymy. Potrzebujemy dwóch obrońców, pomocnika i napastnika - powiedział nam Baras.

Przy Wale Matejki trenowali: Mateusz Gawlik, Piotr Wieczorek, Jacek Paczkowski, Stayko Stoychev i Ivelin Kostov z Calisii, a także były gracz Jagiellonii Białystok, Widzewa Łódź a ostatnio Arki Gdynia, wychowanek KKS-u Tomasz Kowalski.

- Praktycznie jesteśmy dogadani i Tomek zagra u nas jesienią - przyznaje prezes KKS-u Piotr Kościelny.

Nieoczekiwane wzmocnienia zmieniają plany klubu, który już w roku jubileuszu 90-lecia chce awansować do III ligi.

Tymczasem młodzi piłkarze Calisii mają znaleźć przystań w nowo utworzonym klubie Calisia 14. Ich rodzice boją się, że wierzyciele dorosłej Calisii sięgną po pieniądze dzieci, stąd pomysł stworzenia nowego klubu.

[Vocatont]

Kibole z Kalisza wieźli narkotyki do Kostrzyna
Zapewne dotyczy to kibiców KKSu
http://kalisz.naszemiasto.pl/artykul/ga ... 7d31,1,3,5" onclick="window.open(this.href);return false;

[gawronik13kalisz]

- Pseudokibice kaliskiego klubu sportowego od dłuższego czasu przygotowywali się do przystanku Woodstock w dość nietypowy sposób.

Raczej tak, chodź rozwinięcie skrótu chyba powinno być z wielkich liter.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

oficjalne oświdczenie Stowarzyszenia Tylko KKS w tej dziwnej sprawie, rozumiem że wasza calisia upada więc należy szukać taniej sensacji odnośnie KKSu, ale nie trzeba być bardzo inteligentnym, aby stwierdzić że to marna prowokacja, zakrapiana stekiem bzdur

W związku z opublikowanymi artykułami na portalach informacyjnych oraz stronie Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu dotyczącymi zatrzymania 4 osób podejrzanych o handel narkotykami i podaniu informacji, że osoby te są kibicami KKS-u Kalisz.

Kalisz, jako stutysięczne miasto, posiada tylko jedną zorganizowaną grupę kibicowską. W związku z tym podanie informacji o "kibicach jednego z kaliskich klubów sportowych" uderza bezpośrednio
w kibiców KKS Kalisz, a tym samym w Stowarzyszenie "Tylko KKS", które ich reprezentuje.

Nie wiemy na jakiej podstawie została podana informacja, że osoby zatrzymane są w jakikolwiek sposób związane z kaliskim ruchem kibicowskim. Co więcej, ze wspomnianych publikacji, możemy dowiedzieć się, że byli to pseudokibice. Wysnucie takiej tezy powinno wiązać się z prawnymi przesłankami potwierdzającymi skazanie tych osób prawomocnym wyrokiem za udział w rozróbach stadionowych, czy chociażby odpaleniem zakazanej w naszym kraju pirotechniki. W przeciwnym wypadku nazwanie podejrzanych mianem "pseudokibiców" jest pomówieniem. Podanie takich informacji do opinii publicznej uważamy za niedopuszczalne. Jaki związek RZEKOMA przynależność do kaliskiego ruchu kibicowskiego owych osób ma z całą sprawą? Czy było to posunięcie propagandowe, mające na celu oczernić środowisko kaliskich kibiców? Czy zawód, zainteresowanie lub pasja mają jakiekolwiek znaczenie przy łamaniu prawa?

Podano również informację o tym, że osoby te jechały na Przystanek Woodstock. Informujemy, że nasze środowisko ewidentnie odcina się od festiwalu w którym główną atrakcją (poza jednostronną indoktrynacją, piciem alkoholu i totalną rozpustą) jest taniec w błocie.

[Vocatont]

Ale Media miały pożywkę
Od dziś każdy diler/ćpun to Kibol z Kalisza Kakaesiak

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

ogólnie każda osoba w wieku 14-35 lat, chyba za mało mają "sukcesów" że muszą taką reklamę sobie robić, ja bym jeszcze dodał terroryści, recydywa albo separatyści łądnie by to zabrzmiało w pseudo mediach, od razu by telefony dzwoniły w sprawie wywiadów z gazety wyborczej albo tvnu, może by jakies awanse były, medale, może występy w tańcu z gwiazdami, kawie czy herbacie, poranku tvnu, dosłownie celebrytami by się stali

[Vocatont]

To na pewno wy dostarczacie broń Ukrainie

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2911" onclick="window.open(this.href);return false;

Wielkopolski Związek Piłki Nożnej opublikował już ostateczny terminarz rozgrywek IV ligi Wielkopolskiej (gr. południowa). Kakaesiacy rozpoczną zmagania ligowe od wyjazdowego starcia z Białym Orłem Koźmin Wielkopolski, które odbędzie się 10 sierpnia (niedziela) o godzinie 17.00. Niebiesko-biało-zieloni zaprezentują się po raz pierwszy własnej publiczności w 2. kolejce, gdy do grodu nad Prosną przyjadą zawodnicy Olimpii Koło. Ten mecz odbędzie się już tradycyjnie w sobotę (16 sierpnia) o godzinie 17.00. Zapraszamy do zapoznania się z harmonogramem rundy jesiennej, który znajduje się w rozwinięciu news-a.

IV Liga Wielkopolska (gr. południowa)

Runda jesienna

1. kolejka - 09.08.2014

18:00 PKS Racot - SKP Słupca
17:00 Kania Polcopper Gostyń - KS Górnik Konin
17:00 Dąbroczanka Pępowo - Grom Wolsztyn
17:00 Polonia 1912 Astromal Leszno - LKS Gołuchów

1. kolejka - 10.08.2014

17:00 Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - KKS Kalisz
16:00 Victoria Ostrzeszów - LKS Ślesin
17:00 Piast Kobylin - Obra 1912 Kościan
16:00 Orzeł Mroczeń - Olimpia Koło


2. kolejka - 15.08.2014

12:00 LKS Ślesin - Piast Kobylin
11:00 Grom Wolsztyn - Polonia 1912 Astromal Leszno
17:00 SKP Słupca - Kania Polcopper Gostyń

2. kolejka - 16.08.2014

17:00 KKS Kalisz - Olimpia Koło
16:00 Obra 1912 Kościan - Orzeł Mroczeń
17:00 LKS Gołuchów - Victoria Ostrzeszów
17:00 KS Górnik Konin - Dąbroczanka Pępowo

2. kolejka - 17.08.2014

17:00 Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - PKS Racot


3. kolejka - 23.08.2014

17:00 PKS Racot - KKS Kalisz
17:00 Kania Polcopper Gostyń - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
17:00 Polonia 1912 Astromal Leszno - KS Górnik Konin

3. kolejka - 24.08.2014

16:00 Dąbroczanka Pępowo - SKP Słupca
16:00 Victoria Ostrzeszów - Grom Wolsztyn
17:00 Piast Kobylin - LKS Gołuchów
15:00 Olimpia Koło - Obra 1912 Kościan
16:00 Orzeł Mroczeń - LKS Ślesin


4. kolejka - 30.08.2014

17:00 KKS Kalisz - Obra 1912 Kościan
17:00 LKS Ślesin - Olimpia Koło
17:00 LKS Gołuchów - Orzeł Mroczeń
17:00 Grom Wolsztyn - Piast Kobylin
17:00 KS Górnik Konin - Victoria Ostrzeszów
17:00 SKP Słupca - Polonia 1912 Astromal Leszno
17:00 PKS Racot - Kania Polcopper Gostyń

4. kolejka - 31.08.2014

16:00 Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - Dąbroczanka Pępowo


5. kolejka - 06.09.2014

16:00 Kania Polcopper Gostyń - KKS Kalisz
17:00 Dąbroczanka Pępowo - PKS Racot
16:00 Polonia 1912 Astromal Leszno - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
17:00 KS Górnik Konin - Piast Kobylin
16:00 Obra 1912 Kościan - LKS Ślesin

5. kolejka - 07.09.2014

16:00 Victoria Ostrzeszów - SKP Słupca
16:00 Orzeł Mroczeń - Grom Wolsztyn
15:00 Olimpia Koło - LKS Gołuchów


6. kolejka - 13.09.2014

17:00 KKS Kalisz - LKS Ślesin
16:00 LKS Gołuchów - Obra 1912 Kościan
17:00 Grom Wolsztyn - Olimpia Koło
16:00 KS Górnik Konin - Orzeł Mroczeń
17:00 SKP Słupca - Piast Kobylin
17:00 PKS Racot - Polonia 1912 Astromal Leszno
16:00 Kania Polcopper Gostyń - Dąbroczanka Pępowo

6. kolejka - 14.09.2014

15:00 Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - Victoria Ostrzeszów


7. kolejka - 20.09.2014

16:00 Dąbroczanka Pępowo - KKS Kalisz
16:00 Polonia 1912 Astromal Leszno - Kania Polcopper Gostyń
15:00 Obra 1912 Kościan - Grom Wolsztyn
16:00 LKS Ślesin - LKS Gołuchów
15:00 Olimpia Koło - KS Górnik Konin

7. kolejka - 21.09.2014

16:00 Victoria Ostrzeszów - PKS Racot
16:00 Piast Kobylin - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
16:00 Orzeł Mroczeń - SKP Słupca


8. kolejka - 27.09.2014

15:00 KKS Kalisz - LKS Gołuchów
16:00 Grom Wolsztyn - LKS Ślesin
16:00 KS Górnik Konin - Obra 1912 Kościan
16:00 SKP Słupca - Olimpia Koło
16:00 PKS Racot - Piast Kobylin
16:00 Kania Polcopper Gostyń - Victoria Ostrzeszów
16:00 Dąbroczanka Pępowo - Polonia 1912 Astromal Leszno

8. kolejka - 28.09.2014

15:00 Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - Orzeł Mroczeń


9. kolejka - 04.10.2014

16:00 Polonia 1912 Astromal Leszno - KKS Kalisz
15:00 Olimpia Koło - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
15:00 Obra 1912 Kościan - SKP Słupca
15:00 LKS Ślesin - KS Górnik Konin
16:00 LKS Gołuchów - Grom Wolsztyn

9. kolejka - 05.10.2014

16:00 Victoria Ostrzeszów - Dąbroczanka Pępowo
15:00 Piast Kobylin - Kania Polcopper Gostyń
16:00 Orzeł Mroczeń - PKS Racot


10. kolejka - 08.10.2014

19:00 KKS Kalisz - Grom Wolsztyn

10. kolejka - 11.10.2014

15:00 KS Górnik Konin - LKS Gołuchów
16:00 SKP Słupca - LKS Ślesin
16:00 PKS Racot - Olimpia Koło
15:00 Kania Polcopper Gostyń - Orzeł Mroczeń
15:00 Polonia 1912 Astromal Leszno - Victoria Ostrzeszów

10. kolejka - 12.10.2014

15:00 Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - Obra 1912 Kościan
14:00 Dąbroczanka Pępowo - Piast Kobylin


11. kolejka - 18.10.2014

15:00 Olimpia Koło - Kania Polcopper Gostyń
15:00 Obra 1912 Kościan - PKS Racot
15:00 LKS Ślesin - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
15:00 LKS Gołuchów - SKP Słupca
15:00 Grom Wolsztyn - KS Górnik Konin

11. kolejka - 19.10.2014

15:00 Victoria Ostrzeszów - KKS Kalisz
15:00 Piast Kobylin - Polonia 1912 Astromal Leszno
15:00 Orzeł Mroczeń - Dąbroczanka Pępowo


12. kolejka - 25.10.2014

19:00 KKS Kalisz - KS Górnik Konin
15:00 SKP Słupca - Grom Wolsztyn
15:00 PKS Racot - LKS Ślesin
15:00 Kania Polcopper Gostyń - Obra 1912 Kościan
16:00 Dąbroczanka Pępowo - Olimpia Koło
14:00 Polonia 1912 Astromal Leszno - Orzeł Mroczeń

12. kolejka - 26.10.2014

14:00 Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - LKS Gołuchów
14:00 Victoria Ostrzeszów - Piast Kobylin


13. kolejka - 02.11.2014

13:00 Piast Kobylin - KKS Kalisz
14:00 Orzeł Mroczeń - Victoria Ostrzeszów
14:00 Olimpia Koło - Polonia 1912 Astromal Leszno
14:00 Obra 1912 Kościan - Dąbroczanka Pępowo
11:00 LKS Ślesin - Kania Polcopper Gostyń
14:00 LKS Gołuchów - PKS Racot
14:00 Grom Wolsztyn - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski
13:00 KS Górnik Konin - SKP Słupca


14. kolejka - 08.11.2014

14:00 KKS Kalisz - SKP Słupca
14:00 Kania Polcopper Gostyń - LKS Gołuchów
14:00 Dąbroczanka Pępowo - LKS Ślesin
13:00 Polonia 1912 Astromal Leszno - Obra 1912 Kościan
14:00 Victoria Ostrzeszów - Olimpia Koło
13:00 Piast Kobylin - Orzeł Mroczeń

14. kolejka - 09.11.2014

14:00 Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski - KS Górnik Konin
14:00 PKS Racot - Grom Wolsztyn


15. kolejka - 11.11.2014

14:00 Orzeł Mroczeń - KKS Kalisz
13:00 Olimpia Koło - Piast Kobylin
14:00 Obra 1912 Kościan - Victoria Ostrzeszów
12:00 LKS Ślesin - Polonia 1912 Astromal Leszno
13:00 LKS Gołuchów - Dąbroczanka Pępowo
14:00 Grom Wolsztyn - Kania Polcopper Gostyń
13:00 KS Górnik Konin - PKS Racot
11:00 SKP Słupca - Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

KKS KALISZ 4:1 Stal Pleszew

[Vocatont]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=dKmtsBuA ... e=youtu.be[/youtube]

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

http://kkskalisz.pl/news.php?readmore=2912" onclick="window.open(this.href);return false;

Niebiesko-biało-zieloni pokonali dziś na Stadionie Miejskim przy Wale Matejki występującą w Kaliskiej Klasie Okręgowej Stal Pleszew 4-1. O zwycięstwo kaliszanie musieli jednak walczyć do ostatnich minut pojedynku, w których to podopieczni Damiana Barasa zdołali trzykrotnie złamać defensywę pleszewian. Pierwszy gol dla KKS-u padł po samobójczym uderzeniu Jacka Majkowskiego, a autorami pozostałych trzech bramek byli: Bartosz Jasiński, Jacek Paczkowski i Tobiasz Kupczyk.

W trakcie minionego tygodnia na zajęciach treningowych "trójkolorowych" pojawiło się pięciu zawodników, którzy w poprzednim sezonie występowali w II-ligowej KP Calisii Kalisz. W sobotnim pojedynku ze Stalą Pleszew trener Damian Baras mógł przyjrzeć się czterem z nich. Od początku sparingu z pleszewską jedenastką szkoleniowiec KKS-u desygnował na plac gry Mateusza Gawlika i Stajko Stojczewa, natomiast w drugiej części meczu na murawie pojawili się również Piotr Wieczorek oraz Jacek Paczkowski. Od początku spotkania kaliszanie próbowali narzucić rywalowi swój styl gry, ale w poczynaniach niebiesko-biało-zielonych brakowało kreatywności. W efekcie, nasz zespół nie stwarzał zbyt wielu sytuacji pod bramką strzeżoną przez Krzysztofa Śledzianowskiego. Kakaesiacy grali twardo i kilkakrotnie przekroczyli przepisy. Już w 2. minucie plac gry musiał opuścić występujący w Stali Łukasz Bandosz, który został bezpardonowo potraktowany przez kaliskich obrońców. W pierwszych dwóch kwadransach gry "trójkolorowi" kilka razy próbowali zaskoczyć golkipera z Pleszewa, ale strzały Konrada Chojnackiego, Tomasza Kowalskiego i Błażeja Ciesielskiego nie znalazły drogi do siatki. Najlepszą okazję do zdobycia gola miał ten ostatni, który w 26. minucie otrzymał świetne podanie w uliczkę od Kowalskiego. Ciesielski mając przed sobą jedynie bramkarza próbował przymierzyć w okolice dalszego słupka, lecz Śledzianowski z dużym trudem sparował piłkę. Kulminacyjne zdarzenia pierwszej połowy miały miejsce na minutę przed gwizdkiem oznajmiającym koniec tej części meczu. Ciesielski opanował futbolówkę na prawej flance i zdecydował się na mocne, płaskie dośrodkowanie w pole karne. Ofensywnych zawodników KKS-u wyręczył w tej akcji Jacek Majkowski, który próbował przeciąć tor lotu piłki, a ostatecznie skierował ją do własnej bramki.

Kakaesiacy rozpoczęli drugą połowę z dużymi chęciami na powiększenie swojego konta bramkowego. Podopieczni Damiana Barasa mogli osiągnąć ten cel już w 50. minucie, kiedy to wprowadzony po przerwie Maciej Sowiński sprytnie zagrał do Ciesielskiego, a ten zdołał posłać futbolówkę tuż obok bramkarza. Próba kaliszan nie powiodła się, bo umiejętnością przewidywania zdarzeń boiskowych wykazał się obrońca Stali, Tomasz Galant, który wybił piłkę tuż przed linią bramkową. "Stalówka" to zespół utworzony głównie z wychowanków, wykazujący bardzo dużą ambicję w grze. Można było się o tym przekonać w sobotnie popołudnie. Ekipa prowadzona przez Adriana Popławskiego od początku meczu zawzięcie walczyła, a w 68. minucie niespodziewanie za sprawą Pawła Wasielewskiego wyrównała stan pojedynku. To bardzo rozsierdziło drużynę z grodu nad Prosną, która już 2 minuty po utracie gola powinna wyrównać. Łukasz Grabowski zakręcił wówczas obrońcami Stali i posłał mocną piłkę w pole karne. Na taki rozwój zdarzeń czyhał już Tobiasz Kupczyk, który silnie strzelił, lecz ucelował w poprzeczkę. W 85. minucie atak ekipy z najstarszego miasta w Polsce zakończył się w identyczny sposób. Tym razem w charakterze podającego wystąpił Mikołaj Sołtysiak, a całą akcję zamykał Bartosz Jasiński. Kaliszanie w ostatnich minutach nacierali z narastającą furią, ale też i konsekwentnie. Na 2 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry podopieczni Damiana Barasa objęli prowadzenie. Mateusz Gawlik dograł do Łukasza Grabowskiego, piłka po chwili trafiła do Kupczyka, który z bliska trafił w bramkarza, ale wnet w polu karnym wyłonił się Bartosz Jasiński i bez większych kłopotów pokonał Śledzianowskiego. To jednak nie był koniec skutecznych ataków KKS-u. W doliczonym czasie gry jedenastka z Wału Matejki zdobyła jeszcze dwa gole, a prawdziwą okrasą sobotniego meczu było trafienie Jacka Paczkowskiego, który potężnie kropnął z dystansu, a rozpaczliwie interweniujący golkiper musiał po chwili wyciągnąć futbolówkę z sieci. Wynik meczu ustalił natomiast Tobiasz Kupczyk, który tym razem zachował spokój i wykorzystał kreatywne podanie Jasińskiego.

Damian Baras (trener KKS-u): - Stal Pleszew to wymagający, bardzo ambitnie grający rywal. Byliśmy stroną przeważającą, stworzyliśmy sporo sytuacji podbramkowych, ale wystąpiły również problemy w grze, szczególnie w ataku. Na pewno wynikało to z faktu, że nie wystawiliśmy takiej optymalnej jedenastki. Był to bardzo pożyteczny sparing, toczony w wysokim tempie, a przy tym twardy. Ciesze się, że chłopacy zagrali tak ambitnie i nieustępliwie. Trudno powiedzieć, czy to była próba generalna przed ligą. Chcemy jeszcze zagrać mecz kontrolny w środę i szukamy przeciwnika. Po tych ostatnich zmianach, zawirowaniach kadrowych nasze plany treningowe też się pozmieniały. Myślę, że mecz z Białym Orłem Koźmin może wyglądać podobnie, choć zdajemy sobie sprawę, że rywal będzie silniejszy w ofensywie. Wiem, że będziemy stwarzać sytuacje podbramkowe, ale musimy pamiętać, żeby przede wszystkim nie stracić bramki.

02.08.2014 godz. 18.00

KKS Kalisz - Stal Pleszew 4-1 (1-0)

Bramki: 1-0 Jacek Majkowski (44'), 1-1 Paweł Wasielewski (68'), 2-1 Bartosz Jasiński (88'), 3-1 Jacek Paczkowski (90+1'), 4-1 Tobiasz Kupczyk (90+2')

KKS Kalisz (I połowa - wyjściowy): Dwornik - Jóźwiak, Lis, Gawlik, Grabowski - Ciesielski, Gajewski, Kowalski, Chojnacki, Stojczew - Armatys

KKS Kalisz (II połowa - wyjściowy): Kuświk - Sołtysiak, Wieczorek, Lis, Paczkowski - Ciesielski, Kowalski, Jasiński, Chojnacki, Sowiński - Kupczyk

http://www.faktykaliskie.pl/pozyteczny- ... stala-foto" onclick="window.open(this.href);return false;

Na tydzień przed startem ligowego sezonu piłkarze KKS-u Kalisz pokazali, że ich forma jest na przyzwoitym poziomie. W sobotę przy Wale Matejki pokonali oni Stal Pleszew 4:1. Ozdobą meczu była kapitalna bramka Jacka Paczkowskiego. Nadal nie jest jednak wyjaśniona sytuacja kadrowa czwartoligowca.

Gospodarze przeważali od początku do końca. Wyraźnie im jednak brakowało skuteczności, a momentami sposobu na przełamanie zasieków obronnych rywali. Na pierwszego gola należało więc poczekać do 44. minuty. Wówczas, po zagraniu Błażeja Ciesielskiego z prawej flanki, niefortunnie interweniował Jacek Majkowski, który wpakował futbolówkę do własnej siatki.


Chwilę po przerwie dwóch dogodnych okazji nie wykorzystał Ciesielski. Gdy wydawało się, że w końcu padnie drugi gol, przyjezdni wyprowadzili pierwszą w drugiej połowie kontrę, którą od razu zamienili na bramkę. Strzałem w długi róg Jacka Kuświka pokonał Paweł Wasielewski.


Odpowiedź kaliszan mogła przyjść szybko, bo 120 sekund później po płaskim dograniu Łukasza Grabowskiego w poprzeczkę huknął Tobiasz Kupczyk. W ten sam sposób akcję z 85. minuty zakończył Bartosz Jasiński, któremu asystował Mikołaj Sołtysiak.

Ofensywny napór „trójkolorowych” wreszcie przyniósł zamierzony skutek. W samej końcówce podopieczni trenera Barasa trzykrotnie pokonywali Krzysztofa Śledzianowskiego. Strzelecką niemoc przełamał w 88. minucie Jasiński, który dobił strzał Kupczyka. Cała akcja zaczęła się od świetnej wymiany podań w środku pola i zagraniu Mateusza Gawlika na skrzydło do Grabowskiego. W drugiej minucie doliczonego czasu gola z cyklu „stadiony świata” zdobył Jacek Paczkowski. Występujący ostatnio w Calisii obrońca posłał potężne uderzenie z okolicy 30 metra, po którym piłka zatrzepotała w siatce tuż przy spojeniu słupka z poprzeczką. Niespełna minutę później Jasiński wyłuskał futbolówkę na połowie rywali i wyłożył ją Kupczykowi, który ustalił rezultat spotkania na 4:1.


– Stal zawsze jest wymagającym rywalem i to się potwierdziło. Byliśmy wprawdzie stroną przeważającą, stwarzaliśmy sytuacje, ale wielu z nich nie potrafiliśmy zamienić na bramki. Naszym problemem jest właśnie gra w ofensywie. Na pewno wynika to z tego, że nadal nie mogłem wystawić optymalnej jedenastki. Mimo to sparing był pożyteczny, na dość wysokim tempie, a chłopacy zagrali twardo i ambitnie, z czego się cieszę – podsumował trener Baras.


Pojedynek ze Stalą miał być ostatnim w tym okresie przygotowawczym dla niebiesko-biało-zielonych. Szkoleniowiec poszukuje jednak jeszcze jednego sparingpartnera. – W środę chcielibyśmy zagrać jeszcze jeden sparing, chociaż w wymiarze 2x30 minut. Jest nam to potrzebne po ostatnich zawirowaniach ze składem – argumentuje Damian Baras.


Choć do pierwszej potyczki w IV lidze pozostał niespełna tydzień, to nadal nie jest znana pełna kadra kaliskiego zespołu. W ostatnich dniach włodarze KKS-u podziękowali za grę Igorowi Witczakowi i Adrianowi Nowakowi. Wciąż natomiast trwają rozmowy z graczami związanymi z Calisią (także z Iwelinem Kostowem, którego zabrakło w sobotę) oraz Tomaszem Kowalskim i Łukaszem Derbichem. Nie jest więc wykluczone, że na odejściach Witczaka i Nowaka się nie skończy. – Znalazłem się w niekomfortowej sytuacji, bo nie wiem, kto pozostanie w tym zespole – nie ukrywa opiekun „trójkolorowych”.


Michał Sobczak


***


KKS Kalisz – Stal Pleszew 4:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Jacek Majkowski 44. min (sam), 1:1 Paweł Wasielewski 68. min, 2:1 Bartosz Jasiński 88. min, 3:1 Jacek Paczkowski 90+2. min, 4:1 Tobiasz Kupczyk 90+3. min.

KKS: Dwornik – Jóźwiak, Gawlik, Lis, Grabowski – Ciesielski, Stojczew, Kowalski, Gajewski, Chojnacki – Armatys oraz Kuświk – Sołtysiak, Wieczorek, Paczkowski, Jasiński, Sowiński, Kupczyk.

Stal: Śledzianowski – Galant, Majkowski, Kowalczyk, Wasielewski – Maniak, Raczyk, Borecki, Bilski, Białas – Bandosz oraz Chojnacki, Augustyniak, Wojciechowski, Siuda, Kieliszewski, Biegański.

[INSULTER OF JESUS CHRIST]

[INSULTER OF JESUS CHRIST]